Wołyń. Przełom wg Tuska

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Świat

W styczniu 2025 roku media, szczególnie zaś me(r)dia, obiegła wiadomość: oto po latach mizernych osiągnięć Zjednoczonej Prawicy rząd kompromitacji 13 grudnia osiągnął przełom w stosunkach z Kijowem!

Rzeczpospolita” informowała triumfalnie:

Wreszcie przełom - pisze w serwisie X premier Donald Tusk. Chodzi o sprawę ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej.

Z wpisu Tuska wynika, że zapadła decyzja o „pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA”. „Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje” - dodał Tusk.

Pod koniec listopada [2024 r. – HD] szef MSZ Radosław Sikorski po spotkaniu z szefem MSZ Ukrainy Andrijem Sybihą poinformował, że „nie ma żadnych przeszkód”, by przeprowadzić ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej na terytorium Ukrainy.

Sybiha informował wówczas, że trwają prace ukraińsko-polskiej grupy roboczej pod egidą ministerstw kultury obu krajów. Celem prac miało być wypracowanie mechanizmów prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych. Z kolei szef polskiego MSZ mówił, że „Kijów nie widzi przeszkód do prowadzenia prac przez polskie instytucje państwowe i prywatne, we współpracy z właściwymi instytucjami z Ukrainy i zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim”.

(…)

Ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej zostały zablokowane przez stronę ukraińską. Wiosną 2017 r. ukraiński IPN wydał zakaz poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Administracja prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego ani rząd premiera Ukrainy Denysa Szmyhala nie zmieniły tej decyzji. Jednocześnie, na mocy umowy między Niemcami a Ukrainą, na Ukrainie trwały ekshumacje żołnierzy Wehrmachtu – dotąd odbyło się ponad 100 tysięcy ponownych pochówków niemieckich żołnierzy.

]]>https://www.rp.pl/polityka/art41666671-donald-tusk-jest-decyzja-o-ekshum...]]>

Minęło blisko 11 miesięcy, pora więc na słowo SPRAWDZAM!

Okazuje się, że jest podobnie jak ze słynną setką populistycznych obietnic wyborczych Tuska z 2023 roku.

W czwartek poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek zamieścił w mediach społecznościowych, w którym odniósł się do przeprowadzonej tego samego dnia interwencji poselskiej w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dotyczyło to 26 wniosków, jakie strona polska złożyła w sprawie uzyskania od Ukrainy oficjalnych zezwoleń na prace poszukiwawczo-ekshumacyjne Polaków, pomordowanych przez Ukraińców podczas ludobójstwa na Wołyniu. Według relacji polityka, spośród kilkudziesięciu złożonych wniosków strona ukraińska wyraziła tylko jedna zgodę, natomiast dziewięć zostało odrzuconych.

To co się dzieje w kwestii Wołynia jest skandaliczne! Po spotkaniu z przedstawicielami IPN-u oraz po dzisiejszej interwencji poselskiej w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie 26 (!) wniosków złożonych przez Polskę w kwestii uzyskania zezwoleń na poszukiwania i ekshumacje wymordowanych na Wołyniu, informuję opinię publiczną, iż w ostatnich latach dostaliśmy od Ukrainy jedną zgodę, a… właściwie pół na poszukiwania/ekshumacje” – napisał poseł Płaczek.

Zaznaczył, że podczas prac w Puźnikach na Podolu Ukraińcy zgodzili się na eksplorację tylko jednego odkrytego grobu. Z kolei „drugi dół śmierci obok wymaga zdaniem Ukrainy… już nowego wniosku”.

„Pozostałe złożone przez Polskę wnioski są NIE rozpatrywane lub Polska uzyskuje odpowiedzi odmowne (już 9 wniosków zostało przez Kijów odrzuconych)!” – podkreślił.

To jest irracjonalne! Ukraina od początku wojny nie wykonała żadnego politycznego gestu, co jest skandaliczne” – kontynuował. Zaapelował do premiera Donalda Tuska o natychmiastową reakcję. Jego zdanie,, jeśli Polska nie zacznie „naciskać politycznie w sprawie Wołynia i naszych pomordowanych przodków”, to wszystko doprowadzi do skompromitowania polskich władz. „To obrzydliwe, że dajemy się tak traktować” – dodał.

]]>kresy:]]>

Do tego, że Tusk jest patologicznym kłamcą zdążyliśmy się już przyzwyczaić.

Ale… o rzekomym odblokowaniu zgód na ekshumacje informowali także przedstawiciele władz ukraińskich!

Nic dziwnego, że taka lekceważąca postawa wobec Polski zaczyna wzbudzać coraz wyraźniejsze niezadowolenie. Europoseł Ewa Zajączkowska – Hernik mówi jak jest:

Minister Sikorski ogłosił, że wspólnie z Niemcami i Norwegią przeznaczymy łącznie 500 milionów dolarów na zakup broni dla Ukrainy i dodał: „Mamy nadzieję, że Ukraina to zauważy”.

Mam złe wieści dla pana ministra – jeśli Ukraińcy nie potrafili docenić naszej ponad 3,5-letniej pomocy na poziomie kilku procent PKB i prezydent Zełenski po tym wszystkim nawet nie raczył zaprosić Polski do stołu (wcześniej w Waszyngtonie, teraz w Genewie) na rozmowy dotyczące zakończenia wojny, to myślę, że dodatkowe 500 milionów (w tym 100 milionów dolarów od Polski, które już wcześniej zapowiedział minister) nie zrobi tu różnicy.

Mało tego. Minister Sikorski przy okazji przyznał, że „to my, Europa, płacimy za tę wojnę, zarówno jeśli chodzi o funkcjonowanie państwa ukraińskiego, jak i jeśli chodzi o finansowanie obrony Ukrainy. Stany Zjednoczone nie płacą już prawie nic. To jest nie tylko PURL, ten mechanizm kupowania uzbrojenia, to jest także chociażby program Starlink, w dużej większości finansowany przez Polskę”, a na koniec dodał: „Ten, kto płaci, powinien też mieć wpływ na decyzje”.

Powiedzmy wprost – to jest żałosne. Wicepremier i minister polskiego rządu wychodzi i żali się, że od kilku lat robimy za bankomat dla Ukrainy, płacimy w zasadzie za wszystko i… nie mamy żadnego wpływu na decyzje. Oto efekty prowadzenia polityki na kolanach, dawania wszystkiego za nic, nie stawiania żadnych warunków i wymagań. I nawet największa afera korupcyjna na Ukrainie, w którą zamieszani są najbliżsi ludzie Zełenskiego, nie każe im się opamiętać. Sami z siebie zrobiliśmy frajerów i brniemy w to coraz bardziej, kompletnie nie patrząc na interes polskich obywateli, których całkowicie zaniedbujemy!

Najwyraźniej tory i drogi biegnące w stronę przejść granicznych z Ukrainą wymagają pilnego remontu.

Pasy startowe na lotnisku w Rzeszowie też jakby się sypią…

Niech więc Zełenski szuka sobie objazdu na czas remontu.

Najlepiej przez Węgry. 😉

A teraz drodzy prydupnicy zostawcie komentarze, że to putinowska propaganda albo też zwyczajowo pałujcie tekst anonimowo.

Prawdy i tak nie zakłamiecie.

4.12 2025

Brak głosów