Wojna musi trwać
Stary Clausewitz mawiał, że wojna to tylko dyplomacja prowadzona innymi środkami. Z kolei sowieccy a i rosyjscy teoretycy wojskowi uważają, że pokój to tylko zawieszenie broni pomiędzy wojnami.
Czy Trump doprowadzi do zakończenia wojny na Ukrainie, a przynajmniej do zawieszenia broni na jakiś czas?
Wg obywatela Izraela i USA rosyjskiego Żyda Eduarda Topola* (Edmonda Topelberga) Putin wojny nie zakończy. W opublikowanym 11 sierpnia 2025 r. liście otwartym do Prezydenta Donalda Trumpa pisze:
Drogi Panie Prezydencie!
Drogi Donaldzie!!!
Jako autor pięćdziesięciu książek i tuzina filmów o Rosji uważam się za uprawnionego do poinformowania Pana przed spotkaniem z Putinem.
Powinien Pan wiedzieć, że nie może on powstrzymać wojny z Ukrainą, nawet jeśli da mu Pan swoją willę Mar-a-Lago w Palm Beach, Trump Tower w Nowym Jorku i tuzin swoich klubów golfowych.
I nie dlatego, że nie chce przerwania wojny, ale dlatego, że nie może.
Ponieważ zna rosyjską historię nie z podręcznika Medinskiego, ale tę prawdziwą:
- Powrót wojsk rosyjskich z Europy do Rosji po zwycięstwie nad Napoleonem doprowadził do antycarskiego powstania „dekabrystów” w 1825 roku.
- Porażka Rosji w wojnie rosyjsko-japońskiej doprowadziła do rewolucji 1905 roku.
- Ucieczka miliona rosyjskich żołnierzy z frontu rosyjsko-niemieckiego podczas I wojny światowej doprowadziła do abdykacji cara Mikołaja II i rewolucji 1917 roku.
- Pokój podpisany przez Lenina z Niemcami pozwolił bolszewikom na egzekucję całej rodziny carskiej.
- Wraz z powrotem wojsk radzieckich z Afganistanu w lutym 1989 r. rozpoczął się upadek ZSRR.
Wiedząc o tym, Putin nie może zakończyć wojny z Ukrainą i sprowadzić swoich żołnierzy do domu.
Tylko możliwość pozostawienia w maju 1945 r. prawie całej armii w Europie jako wojsk okupacyjnych pomogła Stalinowi uniknąć powojennego puczu.
Oto Putin marzący o okupacji Ukrainy.
Oto Putin marzący o zajęciu Ukrainy, a także krajów bałtyckich, Finlandii, Polski itp. w celu utrzymania swojej armii z dala od Moskwy.
Pamięta, jak 525.000 żołnierzy, którzy wrócili z Afganistanu w 1989 roku, zamieniło się w bandyckich „Afgańczyków”, którzy terroryzowali całą ludność ZSRR.
I wie, co się stanie, jeśli półtora miliona żołnierzy, którzy wiedzą, jak profesjonalnie zabijać, rabować i gwałcić, wróci do domu z ukraińskiego frontu.
Wojna z Ukrainą pozwoliła Putinowi pozbyć się dwóch milionów najbardziej aktywnych przeciwników jego reżimu, których zmusił do ucieczki z Rosji, a resztę młodych Rosjan albo wywiózł na front, albo zwerbował do służb karnych.
Dziś każda wojna - z Ukrainą, z krajami bałtyckimi, z NATO, z kimkolwiek - jest najlepszym sposobem na zmuszenie Rosji do podporządkowania się Putinowi i jego juncie.
Niestety, żaden z twoich doradców nie wyjaśni ci tego przed spotkaniem z Putinem, ale możesz sprawdzić moje argumenty z Jackiem Matlockiem i Michaelem McFaulem.
Nie chcę, żeby Putin – gebasznik**, złodziej i morderca milionów ludzi - dalej bezczelnie mieszał ci w głowie, kłamał i oszukiwał mojego prezydenta.
Oczywiście nie jestem ani ekspertem wojskowym, ani politologiem, ale jestem pisarzem z dobrą pamięcią.
Pamiętam, jak Ronald Reagan, Margaret Thatcher i papież Jan Paweł II zdołali obniżyć cenę ropy do 9 funtów za baryłkę, dali Afgańczykom Stingery i w ten sposób powstrzymali Moskwę przed przejęciem Afganistanu i zniszczeniem ZSRR.
Jeśli chcesz powstrzymać Putina i imperialne ambicje co najmniej połowy ludności Rosji, musisz zrobić to samo - obniżyć cenę ropy do co najmniej 25 funtów za baryłkę i dać Ukrainie broń, która pomoże jej zmiażdżyć agresora.
A jeśli chodzi o chęć nawiązania partnerskich stosunków biznesowych między USA a Rosją, to może się to stać nie w słowach, ale w czynach za sto lat lub, ogólnie rzecz biorąc, nigdy.
Jeśli jesteś zainteresowany dlaczego, zadzwoń do mnie, a wyjaśnię.
Z poważaniem,
EDUARD TOPOL, obywatel Stanów Zjednoczonych i Izraela.
Jeśli Topol ma rację Putin jest zakładnikiem wojny, którą sam wywołał zaś realny pokój może zapanować dopiero po jego śmierci.
Albo… gdy Amerykanom uda się umieścić na orbicie broń pozwalającą unicestwić każdą rakietę już w chwili startu.
Na to drugie jednak zbyt prędko się nie zanosi.
Tak czy owak czas pokaże, czy Topol ma rację.
21.08 2025
___________________________________________
* pisarz, scenarzysta, producent i reżyser filmowy
** gebasznik – gwar. agent KGB
Fot.: https://kontinentusa.com/how-to-stop-putin-by-edward-topol/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 529 odsłon
Komentarze
Ponad stugębna plotka.
22 Sierpnia, 2025 - 00:34
Zapewne podsycana przez służby mówi o tym że Putin to byt zbiorowy.
Zaś ludowi i mediom pokazuje się jednego z sobowtórów lub wręcz osobnika o zmanipulowanym DNA.
Zaś samodzierżawcę dawno otruto, zmarł na skutek nowotworu lub leży pod respiratorem.
Potrzeba symbolu. Kiedyś carowie, Lenin, Stalin, dziś Wielki Władimir.
Co do puczu, zapewne jeśli w plotce jest ziarno prawdy, kłopot mają lalkarze.
Trzymający się wzajemnie w szachu.
Dr.brian
Państwa contra Narody
22 Sierpnia, 2025 - 12:06
https://niepoprawni.pl/blog/leopold/jak-poinformowano-brytyjczykow-o-naszych-wyborach
]]>http://sbb-music.jimdo.com]]>
Dzięki za pokazanie
22 Sierpnia, 2025 - 13:17
tego ciekawego listu. Na pewno daje on sporo do myślenia. Dziwię się, że wpis został tak nisko oceniony.
Leopold
To tylko forumowy banderowski przygłup Jevhen Kostiuk
22 Sierpnia, 2025 - 17:11
(udaje Polaka i podpisuje swoje bździny "Eugeniusz Kościesza"). Nie warto zwracać uwagi.
Podobno
22 Sierpnia, 2025 - 18:15
Podobno syn Stalina zapytał kiedyś ojca: Tato, dlaczego ciebie słuchają, a mnie nie słuchają? Przecież też jestem Stalinem.
Józef Stalin odpowiedział: Synu, ty nie jesteś Stalinem. - i dodał - Ani ja nie jestem Stalinem. Stalin to władza radziecka.
Per analogiam: Putin nie jest Putinem. Jest uosobieniem potęgi (choćby wyobrażonej) Rosji i tęsknot Rosjan do sprawczości ich "własti".
Może i jest tak, że obecny Putin to dubler, tego wykluczyć nie można. Ale ja za bardzo w to nie wierzę. Władza prezydenta Rosji przecież nie sprowadza się tylko do pokazywania się, ale wymaga licznych oficjalnych rozmów. Chyba się nie da bez wcześniejszego "wykształcenia politycznego" grać Putina czy kogokolwiek innego ze świecznika politycznego. Czy da się podrobić Trumpa?
Topol pisarz
22 Sierpnia, 2025 - 18:21
To, że ktoś jest pisarzem czy reżyserem, nie dyskwalifikuje go jako znawcy jakichś reguł, np. politycznych. Edward Topol, pisząc do prezydenta, kieruje się i wiedzą i intuicją. Wiedzą o mechanizmach rządzących polityką rosyjską. Może wybrał fakty trochę pod tezę, ale... miałbym sporo zaufania do tego człowieka.
Czy ktoś pokusi się udowodnić tezę odwrotną do postawionej przez Topola?