Trocki - pierwszy libertarianin

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Idee

Ukąszenie marksistowskie, jakiego doznały ludy praktycznie całego świata, paradoksalnie najsłabsze efekty dało w krajach byłej już na szczęście demokracji ludowej. Realny socjalizm, w jakim wielu z nas spędziło pół życia okazał się dość skuteczną szczepionką na wszelkie próby ponownej reaktywacji idei brodatego satanisty.

Stąd, i tylko stąd właśnie, neokomusze wygłupy JKM przyciągają głównie tzw. gimbazę. Nie pamiętają PRL-u, za to są ślepo zapatrzeni w wodza, co prowadzi czasem do dość komicznych efektów.

Miałem nawet okazję poznać to osobiście. Kilka lat temu, jeszcze za poprzedniej kadencji Sejmu, miałem przyjemność zabrania głosu w imieniu małych i drobnych przedsiębiorców na USKW. Sala była przynajmniej w dwóch trzecich zapełniona młodymi ludźmi. Jak się potem okazało byli to zwolennicy (wyznawcy?) JKM, który zresztą zasiadał jako jeden z kilku za stołem prezydialnym. Przemawiałem, ale kątem oka widziałem jego postać. Moja wypowiedź musiała mu się spodobać, gdyż kilka razy kiwał głową, wyrażając uznanie. Za każdym razem byłem wówczas oklaskiwany. ;)

Z uwagi na poruszany materiał szczerze wątpię, by ktokolwiek z bijących brawo mógł ocenić wartość mojego wystąpienia, ale skoro Szef kiwa głową, musi jest dobre!

Oczywiście z takiego uwielbienia większość wyrasta z czasem i… zaczyna samodzielnie myśleć. A to, jak wiadomo, jest wrogiem nr 1 każdej na wpół-fanatycznej społeczności.

Po tym przydługim wstępie przejdźmy do konkretów. Wklejony już chyba po raz czwarty niewielki objętościowo tekścik deklarującego się libertarianinem blogera GPS-a pokazuje niestety odwrotny efekt. Mianowicie konsekwencje przyjmowania jakiejkolwiek idei na pałę, nawet bez próby jej zrozumienia.

GPS65 pisze:

Nie­wol­nic­two w po­sta­ci przy­wią­za­nia do ro­li chło­pa pańsz­czyź­nia­ne­go czy Mu­rzy­na do far­my ba­weł­ny, któ­ry­mi moż­na by­ło han­dlo­wać, zo­sta­ło zli­kwi­do­wa­ne, bo po pro­stu prze­sta­ło się opła­cać. Jesz­cze dwie­ście lat te­mu moż­na by­ło po­wie­dzieć, że po­sia­da­nie nie­wol­ni­ków to naj­lep­szy in­te­res pod słoń­cem. A dziś to już nie je­st in­te­res – wię­cej się za­ro­bi, za­trud­nia­jąc lu­dzi chcą­cy­ch pra­co­wać do­bro­wol­nie. Wy­ni­ka to z te­go, że dra­stycz­nie wzro­sła wy­daj­no­ść pra­cy i już nie ma po­py­tu na pro­ste pra­ce, któ­re mo­że wy­ko­ny­wać ster­ro­ry­zo­wa­ny nie­wol­nik.

To mit pierwszy, jaki rozpowszechnia nasz portalowy liberciak. By się przekonać, że popyt na proste prace nadal istnieje, wystarczy wyjść na ulice Paryża. Jeszcze dwie dekady temu miasto mogło być wzorem czystości dla więcej niż ¾ polskich miast i miasteczek. Dzisiaj z kolei mało kto w Polsce godziłby się na taki… syf na ulicach własnego miasta, z jakim mamy do czynienia w Paryżu.

Postępujący wzrost opiekuńczości Państwa jest powodem, dla którego o wiele bardziej opłaca się brać zasiłek, niż chwytać się pracy.

Nie wzrost wydajności, panie Świderski, ale wzrost opieki państwa. Czy raczej jej przerost mówiąc otwarcie.

Podobnie zresztą było z jakością pracy w PRL-u. Jeszcze w dekadzie Gierka stało się popularne takie oto powiedzonko:

Czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy.

Polski żart stał się niestety rzeczywistością w bogatych państwach Zachodu.

Drugi mit

Gdy roz­wi­nie się ro­bo­ty­za­cja, to już w ogó­le nie bę­dzie pro­sty­ch prac dla lu­dzi – wszyst­kie bę­dą bar­dzo wy­ra­fi­no­wa­ne. A do wy­ra­fi­no­wa­ny­ch prac wy­ma­ga­na je­st peł­na wol­no­ść. Na tym na przy­kład wy­gry­wa Elon Mu­sk – za­pew­nia swo­im na­ukow­com naj­lep­szy moż­li­wy kom­fort pra­cy, go­dząc się na wszel­kie ich fa­na­be­rie. Rol­ni­ka moż­na ster­ro­ry­zo­wać i na­dal bę­dzie tak sa­mo ty­rał za płu­giem. Pro­gra­mi­sty i na­ukow­ca już się nie da. Moż­na go oczy­wi­ście ster­ro­ry­zo­wać, ale to dra­stycz­nie ob­ni­ży mu wy­daj­no­ść.

Gdybym był złośliwy musiałbym zapytać, w jaki sposób GPS zamierza dokonać tak ogromnej depopulacji, by przy życiu zachować jedynie programistów i naukowców?

I wg jakich to zasad ekonomii roboty mają zastępować ludzi wykonujących proste prace? Wszak zrobienie robota, który będzie tylko roznosić czystą pościel w hotelu praktycznie już przekracza zdolności naszych fachowców od robotyzacji. Zbyt wiele bowiem czynności naraz musiałby wykonywać i przetwarzać otrzymane dane. A gdyby do tego dodać jeszcze opróżnianie popielniczek, zmianę ręczników w łazience, przetarcie luster i okien… Myślę, że koszt takiego jednego robota byłby zdecydowanie większy niż płaca brutto łącznie z ZUS-em całego personelu sieci hoteli Gołębiewski w Polsce aż do roku 2026 łącznie. Do tego jeszcze należałoby doliczyć serwis.

Roboty natomiast sprawdzają się przy pracach wymagających powtarzalności i dokładności. Produkują więc nie tylko samochody, ale też sprzęt optyczny, w tym coraz bardziej wyrafinowane zoomy (tzn. obiektywy zmiennoogniskowe). Czasem pomagają ludziom w pracach wymagających wyjątkowej dokładności (np. chirurgom).

Teza o zmniejszeniu wydajności sterroryzowanego człowieka również nie należy do wykazanych empirycznie. Ba, udowodniono ponad wszelką wątpliwość tezę przeciwną – pozamykani w GUŁAG-u konstruktorzy sowieccy potrafili opracować nowe modele uzbrojenia o wiele szybciej, niż jakiekolwiek biuro na Zachodzie, działające wszak w warunkach wolnościowych. Wydaje się, że wszystko zależy od stopnia terroru. Sowieccy inżynierowie wiedzieli, że walczą o przeżycie.

Mit trzeci

Ban­kruc­two pań­stw pro­wa­dzą­ce do ich za­ni­ku, czy­li w istot­ny spo­sób ogra­ni­cze­nie dzia­łań ter­ro­ry­stycz­ny­ch, spo­wo­du­je roz­kwit już ist­nie­ją­ce­go czło­wie­czeń­stwa. To, co w lu­dzia­ch do­bre, bę­dzie mo­gło wresz­cie się roz­wi­nąć, bo zło prze­sta­nie się opła­cać. Wie­le kon­flik­tów spo­łecz­ny­ch za­nik­nie, bo są one ge­ne­ro­wa­ne przez pań­stwo – a to spo­wo­du­je, że lu­dzie ode­tchną, zy­ska­ją wię­cej wol­no­ści i swo­bo­dy, a więc le­piej i ta­niej bę­dą mo­gli re­ali­zo­wać swo­je dzi­siej­sze ma­rze­nia i pra­gnie­nia.

Niech mnie ktoś uszczypnie… Wszak uderzająco podobnie agitował na wiecach ponad wiek temu niejaki Trocki! Wg niego kiedy tylko znikną wszystkie narodowe państwa, a lud robotniczo-chłopski połączy się w jedno ustaną wszelkie wojny i nastąpi prawdziwie złoty wiek ludzkości... pod czerwoną flagą. Dokładnie tak samo obiecywał zwiększenie wolności i swobód etc. Ba, mówiono już wtedy o 6-godzinnym dniu pracy i 4-dniowym tygodniu roboczym.

Dzisiaj rozumiemy, że chodziło tylko i wyłącznie o... globalizację. Pod czerwonym sztandarem, ale jednak globalizację!

Ta sprzed wieku miała być prowadzona w imię jedności klasy robotniczej całego świata i uznać za stolicę świata Moskwę. Tylko i wyłącznie w tym celu dokonano nawet zmiany nazwy największego państwa świata. 30 grudnia 1922 roku Rosję zastąpił Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich. Jak pisałem chodziło o to, że o ile np. Hindusi zgodziliby się na nazwę Indyjska Socjalistyczna Republika Sowiecka to protestowaliby, gdyby mieli zostać rosyjską gubernią.A raczej, ze względu na wielkość Państwa, nawet kilkoma.

Nauczenie sowieckim doświadczeniem nowocześni kryptomarksiści na wszelki wypadek ograniczają swoją nowo-starą obiecankę i nie wskazują przyszłego światowego Centrum decyzyjnego.

Efekt – globalizacja!

GPS pisze wszak wyraźnie:

Lu­dzie na­dal bę­dą roz­wi­jać kul­tu­rę (i tą tech­nicz­ną, i tą ar­ty­stycz­ną), tyl­ko bę­dą to ro­bić spraw­niej, bo sy­ner­gicz­ny efekt współ­pra­cy wzro­śnie. To zmie­ni sto­sun­ki spo­łecz­ne na lep­sze, bo wię­cej lu­dzi bę­dzie mo­gło sku­pić się na roz­wi­ja­niu swo­ich ta­len­tów. Bę­dzie mniej kon­flik­tów. Naj­wię­cej kon­flik­tów wy­wo­łu­je ter­ro­ry­zm, a on nie bę­dzie się już opła­cał.

Oczami wyobraźni widzę już nowe książki, pisane naraz przez komunę autorów. Babacki napisze zdania nieparzyste, Cabacki parzyste, a Dabacki podzieli całość na rozdziały i opatrzy tytułem. Malowanie obrazów w częściach również przyspieszy jego wykonanie. Cóż, wrócimy do koncepcji pracowni dawnych mistrzów, gdzie np. całe płótno malowali uczniowie, sam zaś Mistrz tylko twarze malował osobiście. No i zamieszczał podpis. ;)

Jednym słowem W KUPIE SIŁA!

Jest tylko jeden problem. Na samym początku GPS pisze o terroryzmie państwowym przejawiającym się w pobieraniu podatków.

Na końcu zaś twierdzi, że wię­cej lu­dzi bę­dzie mo­gło sku­pić się na roz­wi­ja­niu swo­ich ta­len­tów.

Skąd jednak będą brali na to środki potrzebne do życia?

I tak powoli dotykamy największego (nie)dorobku intelektualnego tej koncepcji. Otóż GPS nie mówi o tym wprost, ale za wszystkim kryją się pieniądze.

Pytanie zatem podstawowe – kto będzie ich emitentem?

Kolejne, może nawet bardziej istotne – kto będzie odpowiadał za dostarczenie energii a zwłaszcza za utrzymanie linii energetycznych?

Kto wreszcie sfinansuje Policję i wymiar sprawiedliwości jako taki?

Komuniści mieli dość ciekawą teorię. Otóż wraz z rozwojem socjalizmu będzie coraz mniej przestępstw, zaś w komunizmie praktycznie ustaną. To, że ciągle jeszcze mamy z nimi do czynienia jest wynikiem zaszłości i zacofania mentalnego przestępców, tkwiących umysłowo jeszcze w minionej epoce. Stąd też wzięła się nazwa – teoria reliktowa.

Niemniej uzasadniała ona obecność policji i wymiaru sprawiedliwości.

A jak będzie w świecie GPS-a? Przecież ta opiewana przez niego wolność oznacza również wolność czynienia zła. Inaczej nie jest wolnością, a tylko kolejnym werbalnym jej ersatzem!

...

Przyznam, że takie posty jak komentowany czytam z dużym zażenowaniem, bowiem świadczą one o ogromnej niedojrzałości nie tylko ich autorów, ale też pewnej części społeczeństwa przyjmującej tego typu meandry intelektualne za swoje.

Najgorsze zaś jest to, że uświadamiają mi ponadczasową słuszność komuszego sloganu wiszącego w każdym mieście i miasteczku PRL:

Lenin wiecznie żywy!

W przypadku GPS-a nie tylko Lenin, ale i Trocki.

Zwłaszcza Trocki.

1.12 2022

fot. Trocki (arch.)

cytaty za: https://niepoprawni.pl/blog/gps65/wzrost-wydajnosci-pracy-zlikwiduje-panstwa

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (9 głosów)

Komentarze

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika gps65 został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

Vote up!
1
Vote down!
-5

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1648710

odpowiedzią na twoje infantylne kocopały. W tej sytuacji już przestaje dziwić, że nie respektujesz znaków nawigacyjnych...

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1648711

A konkretnie jakich znaków nawigacyjnych nie respektuję?

Vote up!
1
Vote down!
-2

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1648775

Po śmierci Lenina, w roku 1924, był jednym z najpoważniejszych kandydatów na przywództwo kraju, zwłaszcza iż jego, jako swego następcę, wskazywał sam Lenin.

Trocki odpowiadał nie tylko za sukces rewolucji, ale też za wprowadzenie autorytarnego systemu, który brutalnie zwalczał wszelkie oznaki oporu. Był on ideologiem i praktykiem czerwonego terroru, uważał że brak kręgosłupa i miękkie serce przyniosą zgubę rewolucji. Sądził też, że ucisk warstw posiadających i przeciwników politycznych oczyści arenę dziejową dla pochodu socjalizmu. Trocki był inicjatorem obozów koncentracyjnych, obozów pracy przymusowej (…). Brał wreszcie udział w wielu praktykach, które staną się symbolami ery stalinowskiej, łącznie z organizacją zbiorowych egzekucji. (Władimir Czerniajew na kartach Critical Companion to the Russian Revolution, 1914–1921, cyt. za Kamil Janicki, Lew Trocki, największy przeciwnik Stalina. Bez niego bolszewicy nigdy nie przejęliby władzy w Rosji, Wielka Historia, 17 listopada 2021).

Dla Stalina - stał się wrogiem nr 1, a chociaż był jednym z "twórców" sukcesu rewolucji bolszewickiej w Rosji - po gwałtownej politycznej nagonce został wypędzony z kraju w roku 1929 i przez szereg lat tułał się po świecie, uzyskując azyl w Meksyku dopiero w 1936 roku.

Rosyjska bezpieka zorganizowała wpierw zamach na Trockiego nasyłając, w maju 1940 roku, na jego meksykańską willę dwudziestu strzelców, którzy - mimo zmasowanego ataku z broni maszynowej - nie osiągnęli żadnego "sukcesu".

Mordercą został Hiszpan, zakonspirowany agent NKWD - Ramón Mercader.

Zdobył wpierw zaufanie Trockiego i jego bliskiej współpracownicy Sylwii Ageloff. Był uważany za członka "trockistowskiej rodziny", toteż gdy w sierpniu 1940 roku przyszedł do Trockiego - zarówno ochrona jak też sam Trocki nie żywili podejrzeń.

Głęboka rana czaszki - po uderzeniu czekanem, wraz z rozległym upływem krwi i szokiem, mimo wysiłku lekarzy - stała się przyczyną śmierci Trockiego w następnym dniu po zamachu.

Morderca został skazany na 20 lat więzienia, a w Związku Sowieckim otrzymał tytuł Bohatera ZSRR oraz order Lenina. Opuścił więzienie w 1960 roku, zmarł podobno na nowotwór płuc, 18 lat później, miał też jakoby, umierając. wyszeptać: „Zawsze to słyszę. Zawsze słyszę jego krzyk. Wiem, że czeka na mnie po drugiej stronie”.

Nie wiem jednak, czy w świetle danych o ideologii prezentowanej przez Trockiego możnaby uznać go za libertarianina.

 

Vote up!
4
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1648791

kolesiów GPS-ika. Powtarzają te same brednie, co Trocki przed 1917 rokiem, obiecują taki sam wspaniały świat, co on... O tym jest mój tekst. Czytając usunięte przez autora kocopały miałem wrażenie, że się czas cofnął. Komuszki w Polsce już w 1923 roku dzielnie walczyły o... 6-godzinny dzień pracy i wolne soboty. Ale jak tylko zagarnęły władzę okazało się, że wprowadzono "niedziele czynu partyjnego", zaś praca przebiegała 6 dni w tygodniu.

Ps. Co do Trockiego. Istnieje całkiem poważna teoria, że był to użyteczny idiota Stalina. I ten nie ruszał go, póki Trocki piał na cały świat o zdradzie ideałów rewolucji i zaprzestaniu knowania przeciw światu w celu wprowadzenia powszechnego "szczęścia".  Stalin postanowił go zgładzić dopiero wiosną 1939, kiedy ten wreszcie przejrzał i dostrzegł rysującą się perspektywę II wojny światowej.

Ps. I nie żałujmy Trockiego. Potencjalnie był to największy bandzior w leninowskiej jaczejce.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1648793

To on był twórcą czerwonego terroru i całego opresyjnego systemu w Rosji Sowieckiej.

I planował, że ten system "rozleje się" na cały Świat.

Rewolucja "zjada" własne dzieci!

A w Piekle, co w Listach starego do młodego diabła pokazuje C.S. Lewis, silniejsze diabły "pochłaniają słabsze - aby żywić się ich energią". Jednak - nie żal żadnych diabłów.

Vote up!
3
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1648810

artysta, przybiera ksywę Trocki...

Vote up!
2
Vote down!
0
#1648811

poziom inteligencji "onych artystów". O Trockim wiedzą tyle ile im włożą tv do głowy.No i szkoły opanowane przez lewaków i różnych dewiantów.

Vote up!
4
Vote down!
0

exTetrus

#1648818

A niektórzy dziwią się potem kultowi Bandery...

Vote up!
3
Vote down!
0
#1648897