Potrzeba antysemityzmu.
Kiedyś stwierdziłem, że niedobrze się stało, iż kopalnie siarki w Tarnobrzegu zostały zamknięte. Odpowiedziano mi na to że nie szkodzi, bo siarki w świecie jest dość, a nam się lepiej kalkuluje kupować.
Trochę żałowałem później, że nie nie odpowiedziałem gościowi na to żartem, składając mu wyrazy współczucia, że niedobrze się stało, iż żona go zdradziła. Ciekawe czy by odpowiedział, że nie szkodzi, bo ważne żeby dzieci były?
Jakby był z trzeźwo myślących, roztropnych chłopów, to tak by nie myślał. – Tylko czy był?
I odwrotnie - jakby był globalistą i korporacjonistą, a także syjonistą w jednym to myślał by właśnie tak.
Gdzie się podział nasz szlachetny chłopski etos, że ludzie dzisiejszych elit go nie przejęli? Etos często sarmacki, szlachecki, jako że w swoim czasie nasi przodkowie Sarmaci podzielili się na wojowników i rolników.
W etosie chłopskim jest tu właśnie wielka nauka, gdyż zawsze było tak, że chłop na swoje potrzeby produkował na ceny nie patrząc. Był dumny, że jada z godnością swoje, nawet „na skorupach” (a nie na porcelanie jak mieszczuchy, jak mówił głośny kiedyś wierszyk), a i tak przeżył, mnożył się a dzieci dobrze, zdrowo i moralnie wychowywał.
Mój rozmówca wyraźnie już musiał dać się ponieść ku myśleniu abstrakcyjnemu, odległemu od realiów twardego gruntu.
Ktoś się musiał napracować aby tacy jak on zaczęli myśleć po syjonistycznemu. Że skusił ich interes, grosikowy i krótkowzroczny interes, do tego jakaś korupcja możliwościami pracy i działania, władzy i przyjemności, czy nimbu bezkarnych nadludzi mających znajomości wyglądające na trwałe – jak nomenklatura za komuny nie-do-odspawania od koryta, podobnie jak dziś KOD.
To było trochę po głośnej sprawie jak okazało się, że czosnek do Polski lepiej sprowadzać, bo jak policzyć koszty uprawy, nawozów, oprysków, materiału siewnego i sprzedaży to trzeba dopłacać. Wielu było takich co udowadniali, że się powinno opłacić, ... bo musi, skoro innym się opłaca. Nie opłacało się.
Nie opłacało, bo ekonomia była już zniewolona przez ideologię, a sprawiedliwość i moralność przez prawo stanowione. Polski chłop mógł sobie ręce urobić po łokcie, a i tak musiał tracić.
I nie tylko o dotacje i dumpingi, podatki, ubezpieczenia i kursy walut chodziło, o ceny sprzętu i energii, nawozów i oprysków, o normy zdrowotne, biologiczne i jakościowe czy kryteria handlowe. To wszystko stawało się nieważne wobec powszechnie, odgórnie stanowionych zmów cenowych. Zmowa cenowa to już to co może być najgorsze dla ekonomistów producentów i handlowców którzy próbują funkcjonować jako ludzie uczciwi.
Przy zmowie cenowej nie istnieje wolny rynek, nie istnieje kapitalizm.
Przy zmowie cenowej jest dyktat tego, kto ustawia ceny – zwykle na wielkich giełdach. Jeszcze niedawno słyszało się o rynku producenta i rynku konsumenta. – Tu któraś strona stawała się dyktatorem. Teraz też jest dyktatura, ale dyktatura pozbawiona wszelkiej logiki i konsekwencji, wszelkiej służebności, odpowiedzialności i moralności. To już rynek regulowany i korporacjonizm.
Wiele zawieranych dziś umów ma charakter zmowy cenowej. Najbardziej znaną taką zbrodniczą zmową jest funkcjonująca na próbę umowa CETA.
Przy zmowie cenowej obowiązujące umowy od razu określają prawo do zysku. Określają więc mafijny haracz, który już bezwzględnie wyegzekwuje później armia wysoko opłacanych skrajnie niemoralnych prawników na usługach korporacji. Prawnictwo już panuje praktycznie po Trybunały Konstytucyjne, Sądy Najwyższe, kancelarie polityków, media, ustawodawców, po organizacje międzynarodowe i faktycznie ponadnarodowe, bandycko-mafijno-uzurpatorskie, korporacjonistyczno-syjonistyczno-globalistyczne z ONZ i jej agendami na czele.
Tak jak z czosnkiem i siarką, tak i ze wszystkim. To syjonizm w zglobalizowanym i skorporacjonizowanym świecie chce stanowić, kto ma "prawo do zysku", a kto nie ma go nawet do życia.
To ideologie idą dziś przed prawodawstwem, a prawo idzie przed moralnością. Przed deklaracją „to mój wkład do dobra wspólnego” idzie dziś żądanie „należy mi się”. To przed sprawiedliwością idzie praworządność wyprana z celów jakie ma sprawiedliwość, a poddana interpretacjom przez prawników. Prawnik zawsze znajdzie lukę, „prawo alibo pozór” tam gdzie jemu to się opłaci. Bij zabij, „sprawiedliwość sprawiedliwością, a prawo musi być po naszej stronie”. Prawo przed sprawiedliwością, prawo przed moralnością. To wszystko patologie. To odczłowieczenie. To wszystko regres do pogaństwa.
A na ideologie odpowiedzią normalnych ludzi jest tylko zwarcie szeregów wokół idei, zaczynając od sprawiedliwości, czy nawet od prawdy jedynej na której stoi sprawiedliwość i wszystko co jest realne i uczciwe, na czym można ufać i budować relacje międzyludzkie. - Prawdy jedynej niezawodnie prowadzącej ludzi do wszystkiego co jest konstruktywne i dalekowzroczne.
Zaczynając od sprawiedliwości, której bardzo ważnym składnikiem jest miłość, a „Kto kocha, już wypełnił prawo”, ten już może powiedzieć, że sprawiedliwość jest jego normalnością. - Kto kocha, ten nigdy nie da pracy prawnikowi, dla tego jego interes nigdy nie będzie ważniejszy jak dobro osoby kochanej.
Dzisiejszy świat przerasta patologiami z największymi jakimi są ideologie globalizmu i korporacjonizmu. – Zwłaszcza szczególne niebezpieczną korporacjonizmu prywatnego, bo skrajnie niemoralną, oddaną pod praktycznie niemoralne władanie praktycznie niemoralnych i niekontrolowalnych przez narody prawników zmierzających do ustanowienia zamkniętych korporacji zawodowych poza wszelką kontrolą.
To, co się dzieje w światku prawniczym to przedsmak tego, co globaliści szykują ludzkości – rząd światowy podległy ONZ nad którą miałyby być jeszcze te korporacje prywatne, czyli w praktyce ... prawnicy. W tych warunkach to prawnicy zdolni do uchwalania dowolnego prawodawstwa, a więc władza absolutna a niemoralna. Niech świadczy o tym planowana, i już częściowo realizowana, depopulacja (ludobójstwo) na masową skalę.
Nie trzeba być człowiekiem wierzącym, aby zrozumieć, że taka absolutna a niemoralna władza to tyle co władza szatana w piekle. Władza, której poddani by byli wszyscy ludzie już za życia.
Krytyka globalizmu i korporacjonizmu jest mocno wyhamowana i przez świat polityki i przez media będące dziś przeważnie własnością korporacji prywatnych i kierowane przez siły globalistyczne, a siły polityczne siedzą tu cicho zastraszone lub skorumpowane, choć to media nadające na rynek publiczny, a więc do przestrzeni medialnej narodów. Ta przestrzeń jest dobrem wspólnym i własnością niezbywalną tych narodów. Narody tu się muszą obudzić i odzyskać swoje albo zginą, bo jednym z zamiarów korporacjonistów-syjonistów-globalistów jest likwidacja narodów i zawłaszczenie ich dóbr wspólnych – a one są w całości niezbywalne. One są oddawane przez narody tylko pod zarząd bieżący władz państwowych.
Likwidacja narodów to główny cel podejmowanego ostatnio masowego mieszania narodów z imigrantami z planowanym nadawaniem im praw i obywatelstw.
Te ideologie globalizmu i korporacjonizmu mają swoją ideologię-matkę – syjonizm.
Ona do niedawna podlegała ostrym osądom w świecie filozofii, polityki i mediów. Każdy dobrze widział, że to ideologia zbrodnicza, szowinistyczna i nikt nie chciał być łączony z Protokołami Mędrów Syjonu, które ona realizuje.
Ostatnio coraz głośniej rozlegają się pomruki, że syjonizm to to samo co semityzm i antysyjonizm to to samo co antysemityzm.
Co trochę pojawiają się informacje o ukaraniu różnych osób przez sądy za krytykę syjonizmu. I nie pomagają tłumaczenia, że to co innego. (Podobnie zresztą Episkopat Polski „pomylił” szowinizm z nacjonalizmem i potępił nacjonalizm).
Najwyraźniej aby od teraz zwalczać syjonizm trzeba nam antysemityzmu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1695 odsłon
Komentarze
@miarka
13 Sierpnia, 2017 - 18:49
Na usługach korporacji pracują nie tylko skrajnie niemoralni prawnicy...ale i niektórzy przedstawiciele kościoła, właściciele niektórych portali prawicowych , habilitowani idioci w szkołach i na uczelniach...wszędzie gdzie są ludzie ! To źli ludzie zniewalają prawo i sprawiedliwość, to oni ...”w zglobalizowanym i skorporacjonizowanym świecie chcą stanowić, kto ma "prawo do zysku", a kto nie ma go nawet do życia.” To oni ignorują prawo naturalne. PiS też. To ludzie, ty i ja i cała reszta NP...gdy nie reagujemy na zło lub go wręcz promujemy lub zaciemniamy. Zgadzam się z tym, że to jest odczłowieczenie. To wszystko regres do pogaństwa. Ale to nie ideologie należy za to winić i nie one nam pomogą wyjść z tego marazmu.
A co do tej miłości .... „Kto kocha, już wypełnił prawo” to radzę ostrożność....bo jeszcze owsiak usłyszy.
Serdecznie pozdrawiam
Verita
Verita
13 Sierpnia, 2017 - 19:43
"Zgadzam się z tym, że to jest odczłowieczenie. To wszystko regres do pogaństwa. Ale to nie ideologie należy za to winić i nie one nam pomogą wyjść z tego marazmu".
Oj trzeba, trzeba winić. I w ich przezwyciężeniu widzieć trzeba nadzieję na powrót do normalności, a więc do świata sprawiedliwości i idei.
Ideologie to tyle co "bogowie cudzy", to złudzenia, że można sobie dowolnie formować hierarchię ludzkich i wspólnotowych w tym narodowych wartości, wynosić nad nie nawet interesy i pożądliwości tego czego naprawdę nie mamy, a więc pożądliwości by być nieprawym, niesprawiedliwym, czy pasożytem i przestępcą. Że możemy zajmować miejsce Boga i stanowić sobie wartości same w sobie (tylko Bóg jest naprawdę taką wartością), i nie potrzebować niczego więcej, bo mieć wszystko (oczywiście tylko dotąd, dokąd trwa dana zwodnicza iluzja, ależ ilu naiwnych liczy że takie stany mogą wiecznie trwać). To życie w odrealnionym świecie a więc bez oparcia o konstruktywną dla naszego człowieczeństwa prawdę.
Lekceważenie ideologii, ich tolerancja przekreśla nasze szanse powrotu do wiary i człowieczeństwa. Przekreśla możliwości odnalezienia swoich powołań i swojej przyszłości. Bez świadomości swojej tożsamości, swojego bycia sobą i u siebie nie tylko że nie jesteśmy w stanie iść ku przyszłości, ale i odciąć się od patologii z przeszłości, od tego co nas hamuje - a hamują i wrogowie zewnętrzni, i wewnętrzni - w obu przypadkach są to uwikłania ideologiczne - sprawy "bogów cudzych", sprawy złego rozumienia swojej tożsamości. Ci nasi wrogowie nie bez powodu tak bardzo by chcieli zniszczyć naszą wiarę.
Świat który mamy od Boga jest wolny od ideologii, a za to pełny idei. A w nich już mamy wszystko czego nam trzeba aby zwyciężać na swoich odcinkach.
Pozdrawiam. miarka.