Moskiewski prima aprilis

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Świat

Tradycja dowcipów, urządzanych z okazji 1 kwietnia jest stara, niczym… europejska cywilizacja. Geneza tego swoistego święta sięga aż do urządzanych w starożytnym Rzymie obchodów ku czci bogini Ceres. Nie brak również głosów przesuwających „święto” o co najmniej kilkaset lat, do starożytnej Grecji. Wg mitu o Demeter i Persefonie; Persefona została uprowadzona do Hadesu, gdzie została żoną Hadesa. Demeter, jej matka, szukała jej po całym świecie, idąc za echem głosu córki. Ale echo ją zwiodło.

Szczególnie mocno zwyczaj ten zakorzeniony jest w krajach słowiańskich. Nic zatem dziwnego, że nawet w Moskwie żarty primaaprilusowe stały się powszechne. Oto 1 kwietnia 2023 roku na portalu Взгляд pojawił się anonimowy tekst zatytułowany:

Россия переосмыслила свою роль в мире

Rosja ponownie przemyślała swoją rolę w świecie

Generalnie należałoby się z tym zgodzić, bowiem mit drugiej armii świata, istniejący jeszcze 23 lutego 2022 roku, upadł już dawno wszędzie, poza Rosją właśnie. Pora zatem najwyższa, by każdy Wania i każda Natasza zrozumieli w końcu, na jakie zadupie cywilizacyjne zaprowadził ich Putin. No, ale że tekst opublikowany był 1 kwietnia, czytamy:

Od teraz Rosja jest krajem-cywilizacją, mocarstwem euro-pacyficznym i obrońcą rosyjskiego świata. Definicja ta wynika z nowej Koncepcji Polityki Zagranicznej zatwierdzonej przez prezydenta Władimira Putina.

Wygląda na to, że Putin wreszcie zadekretował to, co od XIX wieku powtarzamy w żartach – Rosja to stan umysłu. Jeszcze weselej robi się dalej:

Z tekstu Koncepcji wynika, że Rosja samookreśliła się jako pierwotny kraj-cywilizacja, rozległe mocarstwo eurazjatyckie i europacyficzne, jedno z suwerennych centrów światowego rozwoju, odgrywające wyjątkową rolę w utrzymaniu globalnej równowagi sił i zapewnienie pokojowego, progresywnego rozwoju ludzkości.

Jednocześnie Rosja nie uważa się za wroga Zachodu, nie izoluje się od niego, nie ma wobec niego wrogich zamiarów i liczy na jego świadomość daremności konfrontacji z Rosją, akceptację wielobiegunowych realiów.

Oprócz tego Rosja zamierza nadać priorytet usuwaniu śladów dominacji Stanów Zjednoczonych i innych nieprzyjaznych państw w stosunkach światowych.

Rosja dąży również do zapewnienia równego bezpieczeństwa wszystkim państwom na zasadzie wzajemności. Priorytetami rosyjskiej polityki humanitarnej za granicą jest przeciwdziałanie nagonce rusofobicznej, ochrona języka rosyjskiego i rosyjskiego świata, rosyjskiej kultury, sportu i Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej przed dyskryminacją.

Jak ma wyglądać ta ochrona anonim wyłuszcza ciut dalej:

Sztandarowym projektem Rosji XXI wieku jest przekształcenie Eurazji w jedną ogólnokontynentalną przestrzeń pokoju, stabilności, wzajemnego zaufania, rozwoju i dobrobytu.

Dobrze, że tekst został opublikowany 1 kwietnia. Inaczej należałoby skonstatować zadziwiające podobieństwo do koncepcji Józia Stalina, który również chciał tego samego, aczkolwiek używał nieco innej nomenklatury.

Wielkie euroazjatyckie państwo, mające rozciągać się od zachodnich krańców kontynentalnej Jewropy po Pacyfik. Do tego „wyzwalające” Afrykę, niosące wolność uciskanym mieszkańcom Azji… Trocki, jeden z największych złoczyńców w dziejach Ludzkości nie bacząc, że bolszewia walczy z Kołpakiem i „białą gwardią”, już planował wysłanie korpusu konnego liczącego 60 tysięcy szabel… do Indii, by proletariuszom tamtejszym przynieść taką samą wolność, jaką bolszewicy zapewnili swoim chłopom i robotnikom.

Ba, obmyślano plany desantu... na Nowej Zelandii i w Australii. Jednocześnie ludzie marli z głodu bądź też byli zabijani przez NKWD.

Dzisiaj Putin pragnie przekształcenia całej Eurazji w jedną wielką przestrzeń pokoju, stabilności, wzajemnego zaufania, rozwoju i dobrobytu.

Gdzie miałby znajdować się ośrodek decyzyjny tego megapaństwa nietrudno zgadnąć.

Wszak już Stalin na miejscu powstałym po wyburzeniu w 1931 roku Soboru Chrystusa Zbawiciela planował wybudowanie Pałacu Sowietów, wg założeń największej budowli w dziejach świata (o blisko jedną trzecią wyższej od wieży Eifla w Paryżu), na dodatek z ponad 100-metrowym Leninem wieńczącym całą konstrukcję.

I choć zebrano potrzebny materiał, wykonano specjalny fundament (w 1958 r. zbudowano tam otwarty basen z podgrzewaną wodą), budowy praktycznie nie rozpoczęto. Przeszkodą był niemiecki atak prewencyjny 22 czerwca 1941 roku i krach planów zawojowania całego świata.

Jakie dzisiaj architektoniczne plany snuje Putin możne tylko przypuszczać.

W odróżnieniu od Stalina nie jest aż tak bardzo wylewny. ;)

…………………………………….

Pamiętajmy jednak o dacie publikacji.

2.04 2023

Ps. A swoją drogą zadziwiające, że Rosjanie potrafią tak mocno wyśmiewać samych siebie.

rys. tak miał wyglądać Pałac Sowietów

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)