Rząd światowy
Są propaństwowcy, którzy nie popierają Unii Europejskiej. Oni najczęściej nie popierają wszelkich organizacji ponadnarodowych odbierających nawet najmniejszą cząstkę suwerenności państwom. Uznają, że niepodległość powinna zatrzymać się na poziomie państw narodowych, a wszystko ponad nimi to zły projekt, to jakieś diabelskie konstrukcje masonów, żydów czy finansistów, to nowy porządek świata zaprojektowany przez szatana.
A zatem są propaństwowcy krytykujący koncepcję rządu światowego. Ale równolegle odmawiają niepodległości wszelkim społecznościom na niższym szczeblu niż naród. NWO - Novus Ordo Mundi, New World Order - to najczęstszy straszak państwowców. Oskarżają o uczestnictwo w spisku NWO każdego, z kim się nie zgadzają.
Otóż uważam, że oni popadają w sprzeczność. We wszelkich dyskusjach, jakie z nimi toczę, miotają się w niespójnych, emocjonalnych sloganach i nie potrafią ściśle rozumować. Czasem wpadają w złość i atakują ad personam, albo się po chamsku odszczekują. Tak właśnie zachowują się ludzie, którzy popadają w dysonans poznawczy.
A tymczasem nieuniknioną konsekwencją poglądów propaństwowych jest powstanie rządu światowego, ostatecznym celem państwowców jest utworzenie urzędu kierownika kuli ziemskiej. Obecne państwa względem siebie istnieją w stanie anarchii, nie ma nad nimi żadnej władzy i mogą robić, co chcą. Propaństwowiec uważa, że państwo jest niezbędne, by okiełznać zbrodnicze tendencje człowieka, państwa są konieczne, by ustanowić porządek i trzymać ludzi w ryzach państwowego terroru. Uważają, że musi istnieć terytorialnie monopolistyczny aparat przemocy, który wymusi na ludziach określone działanie zgodne z wolą władcy czy prawa, które ustanowi. Suwerenność wielu państw narodowych burzy ten idealny porządek, bo jednak nie ma monopolu, państw jest wiele, porządku międzynarodowego nie ma.
Obecnie jest na świecie prawie dwieście państw i są suwerenne. Jeśli ludzie nie mogą być suwerenni, rodziny nie mogą, gminy nie mogą, to nie ma powodów by i kraje były suwerenne, bo wszelka suwerenność burzy porządek. Suweren musi być jeden, by się suwerenowie ze sobą nie kłócili i nie toczyli wojen. Dwóch ludzi może się pobić, więc musi być nad nimi władza, która ich spacyfikuje. Dwie gminy mogą się zbrojnie najechać, więc musi być nad nimi państwo, które je spacyfikuje. Dwa kraje też mogą ze sobą toczyć wojnę, więc też musi być nad nimi jakieś ciało, które je spacyfikuje. Gdy cały świat opanuje jedno imperium, to już nie będzie miało z kim walczyć, więc wreszcie zapanuje upragniony przez państwowców pokój.
Wszystkie argumenty za koniecznością istnienia państw narodowych można użyć do uzasadnienia konieczności istnienia rządu światowego. Każdy zwolennik państwa jest z definicji zwolennikiem poszerzania państw do maksymalnie możliwych fizycznie rozmiarów. To się musi skończyć jednym ogólnoświatowym imperium. A każdy argument za tym, by jednak było wiele państw, można użyć do uzasadnienia, że każda ludzka organizacja powinna być niepodległa. Tak samo, jak ludzie mogą się bić, tak i gminy mogą się bić, tak i narody mogą się bić. Jeśli odmawiamy suwerenności ludziom i gminom, bo się mogą bić, to dokładnie tak samo powinniśmy odmówić suwerenności narodom, bo ich bijatyki są najbardziej krwawe.
Ja jestem antypaństwowcem i uważam, że każda dobrowolna ludzka organizacja powinna być suwerenna. Każdy człowiek, bez zmiany miejsca zamieszkania, powinien mieć prawo do wstąpienia i wystąpienia z dowolnej suwerennej organizacji i powinien móc taką stworzyć. Porządek między tymi organizacjami zapewni prawo międzyorganizacyjne, wynikłe z dobrowolnych umów między organizacjami. To nie jest utopia, bo to już istnieje – na świecie istnieje porządek, który reguluje prawo międzynarodowe powstałe jako zbiór dwu lub wielostronnych umów między suwerennymi podmiotami. Monopol i terror nie są potrzebne do tego, by móc okiełznać zbrodniczą ludzką naturę. Żaden kierownik kuli ziemskiej nie jest potrzebny i dokładnie tak samo nie jest potrzebne żadne państwo narodowe, które siłą ustanowi terytorialny monopol na inicjowanie aktów przemocy.
Ci, którzy dążą do budowy rządu światowego, którzy chcą politycznego zjednoczenia ludzkości, których celem jest NWO, bardzo łatwo rozgrywają swych pozornych przeciwników nazywających się zwolennikami państw narodowych. Wystarczy, że wykorzystają ich wszystkie argumenty odmawiające prawa dowolnej grupy ludzi (z wyjątkiem narodu) do samostanowienia. Wystarczy, że wykorzystają mętność pojęcia narodu, nieścisłość definicji, niezborności historyczne tworzenia się narodów.
Prawo narodów do samostanowienia, z pozoru szlachetne i dobre, zostało wykorzystane do przeprowadzenia największych zbrodni w dziejach świata. To prawo uzasadnia wszelkie czystki etniczne. I tak samo jest wykorzystane do tworzenia rządu światowego. Wystarczy przekonać ludzi, że stanowią jeden wielki ludzki naród, że naród to w istocie gatunek ludzki, że istnieje tylko jedna ludzka cywilizacja. Jeśli naród to zbiór ludzi o pewnych cechach, to wystarczy wyliczyć więcej cech wspólnych wszystkim ludziom, by uzasadnić konieczność powstania rządu światowego, który będzie wykonywał ogólnie pojęte prawa człowieka. Braterstwo rodaków uzasadnia terror państwa narodowego, no to ludzkie braterstwo uzasadnia rząd światowy. Jeśli muszę się podporządkować władcy, bo jest rodakiem, to muszę też podporządkować się kierownikowi kuli ziemskiej, bo będzie człowiekiem.
Jeśli w ogóle jest potrzebny jakikolwiek rząd, który będzie używał siły, by narzucić niewinnym ludziom jakieś prawa, to tym bardziej potrzebny jest rząd światowy. Więc nie ma innego wyjścia – albo jesteś państwowcem, zwolennikiem rządów narodowych, a zatem też rządu światowego, albo jesteś libertarianinem, przeciwnikiem tworzenia jakichkolwiek rządów narzucających siłą swoje prawa. Wszelkie rozwiązania pośrednie są nielogiczne, prowadzą do dysonansu poznawczego i będą użyte przeciwko tobie.
W praktyce te nielogiczne pośrednie rozwiązania są właśnie stosowane i są stosowane przeciw ludziom, by nas grabić. Polityczny legalizm jest nielogiczny i dlatego łatwo go stosować, by legalnie okradać, pozorując ochronę przed grabieżą. Rząd światowy doprowadzi tę grabież do perfekcji, uczyni ją w pełni legalną i logiczną, już nikt nie będzie się mu mógł sprzeciwić, bo nijak nie będzie w stanie sprzeciwu uzasadnić. Rząd światowy jest zły, bo w ogóle państwa są złe. Będąc zwolennikiem państwa, jesteś budowniczym NWO.
Grzegorz GPS Świderski
t.me/gps65
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 170 odsłon