Klimatyzm
Zazwyczaj prawica wierzy w to, że człowiek panuje nad przyrodą, że Bóg dał nam Ziemię, byśmy nią władali. Katolicy wierzą w przykazanie: „czyńcie sobie ziemię poddaną”. Niemniej akurat z klimatyzmem jest na odwrót, to lewica wierzy, że człowiek zmienia klimat, nad nim panuje i może go dowoli oziębiać czy ogrzewać jak tylko za to odpowiednio dużo zapłaci, a prawica uważa, że to są zjawiska kosmiczne, na które człowiek nie może na razie mieć wpływu za żadne pieniądze.
W kwestii spisku klimatycznego lewica ślepo wierzy w jakieś apokaliptyczne wizje, mimo że nauka wykazuje tylko, że klimat się zmienia i że człowiek ma w tym minimalny udział, ale nijak z tego nie wynika, że to wywoła jakieś nadnaturalne kataklizmy, których nigdy nie było. Ta wiara to rodzaj religii.
Dogmat sekty klimatycznej brzmi: „75% ludzkości zamieszkuje tereny, na których za sto lat nie da się żyć”. To jest religijny zabobon — równie dobrze można głosić, że w ciągu stu lat przyjdzie antychryst i ludzi piekło pochłonie. Nie jesteśmy w stanie przewidywać, co będzie za sto lat, bo za pokolenie nastąpi osobliwość technologiczna, po której nastąpią zmiany przekraczające wszelkie ludzkie pojęcie. Powstanie z pewnością coś na miarę zimnej fuzji.
Grzegorz GPS Świderski
https://t.me/KanalBlogeraGPS
https://Twitter.com/gps65
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 64 odsłony