Wojna światopoglądowa (nie zawsze) smaczna i zdrowa

Obrazek użytkownika Budyń78
Kraj
Posługując się konfliktem światopoglądowym jako sposobem prowadzenia polityki, Donald Tusk pakuje się w pułapkę. Pomaga mu w tym, choć trudno mi odgadnąć intencję, Solidarna Polska.
W czasach, których najmłodsi blogerzy nie pamiętają, za to starsi – całkiem nieźle, działał w Polsce pewien mechanizm. Gdy tylko władzy, zwłaszcza tej o proweniencji lewicowej, coś nie szło, z miejsca pojawiały się w debacie publicznej sprawy wielkie, przede wszystkim zaś kwestia aborcji. Ponieważ kompromis nikogo tak naprawdę nie urządza, bardzo łatwo jest zająć uwagę wyborców tą sprawą. Katolicy (nie mówię tu o tych z nominacji lub przyzwyczajenia) zawsze będą przeciwnikami aborcji również w przypadkach, które dopuszcza dzisiejsza ustawa. Zresztą, wbrew pozorom – nie trzeba być wcale katolikiem, by być przeciw aborcji. Przyznam, że w czasach o wiele mniej refleksyjnych, byłem zwolennikiem dzisiejszego kompromisu, zaś odwiodła mnie od tego znajoma, która w kwestii niechęci do katolicyzmu mogłaby wówczas ścigać się z niejednym aktywistą Ruchu Palikota. Tyle wątku osobistego. W każdym razie – wszyscy zaczynali mówić o aborcji, która dla nich, w odróżnieniu od cwanych rządzących, jest tematem zasadniczym, a nie zastępczym. Oczywiście mieliśmy też inne, rzucane na tej samej zasadzie zagadnienia, takie jak religia w szkołach czy majątek kościoła, niemniej nie pojawiał się w nich element ludzkiego życia, więc i emocje były odpowiednio mniejsze.

Co jednak służyło Leszkowi Millerowi, Donaldowi Tuskowi już niekoniecznie. SLD było formacją ideologicznie dość spójną. Mało kto oczekiwał od jej posłów, by bronili życia poczętego czy religii w szkołach. Kto zaś właśnie tego szukał u parlamentarzystów, nie głosował na Sojusz. Sytuacja była w miarę klarowna. Platforma to co innego. PO zawsze kreowała się (i udawało jej się całkiem sporo osób na to nabierać) na siłę centrową, spokojną, partię raczej kontynuacji, niż zmiany, może i modernizacji, ale przecież nie – rewolucji. Teoria sobie, praktyka sobie, ale że publiczność to łykała, przyjmijmy na potrzeby tego tekstu teorię za może nie dobrą, ale pozostającą w obiegu monetę.

Skoro Platforma idąc środkiem zagarniała i tych, co to trochę bardziej w lewo, i tych, co to minimalnie, ale jednak w prawo, to decydując się na mocniejsze wychylenie w którymś z tych kierunków, musi liczyć się z odpływem wyznawców kierunku przeciwnego. Jeśli Platforma ciąży w lewo, to cóż, ci mityczni konserwatywni wyborcy nie muszą przyjąć tego z absolutnym spokojem, zwłaszcza w sytuacji, gdy i tak wszystko poza tym zdaje się walić rządowi na łeb. A skoro statek tonie, to czemu mają zostawać na nim ci, dla których zdradą jest głosowanie 40-stu posłów, próbujących łódkę przechylić jednak w prawo? Dla różnych środowisk feministycznych czy lewackich, które dotąd musiały popierać Platformę, bo tak im wypadało, dostały od jej posłów doskonały pretekst do wycofania się. Paniczne manewry na tonącej łódce skutek przyniosą raczej odwrotny do założonego, a wystarczyło nie ruszać.

Kiedyś do zatopienia Platformy wezwał ojciec Rydzyk. Hasło zostało podchwycone dość chętnie przez jej pisowskich przeciwników, któż jednak mógł przewidzieć, że po latach sięgnie po nie sam Donald Tusk?

Brak głosów

Komentarze

To fakt medialny mainstreamu, stworzony na bazie słów (przekręconych, zresztą) gościa RM, a nie o. Rydzyka.
Na ewentualne żądanie udowodnienia prawdziwości tego mojego sprostowania z góry odpowiadam, że najpierw wypada podać źródło słów przypisanych w notce o. Rydzykowi - a to automatycznie obali to moje sprostowanie. Znaczy obaliłoby, gdyby było możliwe.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#298333

Dokładnie /w 2005/ roku :" Postawił jasny cel: zatrzymanie Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska "

Zatrzymać, to jednak coś zupełnie innego niż utopić.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#298339

A zdanie : "O. Rydzyk: zatopić Platformę" to już radosna twórczość dziennikarza z GW.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#298340

Ale ja pamiętam audycję (akurat jej słuchałam), o którą poszło. Było to w ramach przedłużonych 'Rozmów niedokończonych', czyli już po północy. W RM był gość (niestety zapomniałam, kto to był, zdaje się, że jakiś profesor), który w rozmowie z o. Rydzykiem coś powiedział o PO, ale nie o jej zatopieniu (albo o zatopieniu, ale nie PO). Na drugi dzień od rana huczało, że o. Rydzyk powiedział, że trzeba zatopić PO. I do dziś echo tego huku się odzywa, niestety. Goebbelsowskie "Kłamcie, kłamcie..." wiecznie żywe.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#298345

Uściśliłam tylko, co uściśliłam.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#298347

Aniu - priv

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#298348

wysłałaś do mnie priv, Mukuzani?
Nie ma...

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#298354

Wysłałam Aniu.
Ale powtórzyłam przed chwilą, bo może ta kropka po Twoim imieniu jest ważna, przedtem zaadresowałam bez kropki. Ciekawe jaka Anna dostała - bo potwierdzono : WYSŁANE :))

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#298360

Doszło.

Koniec z OT, Autorze, i sorki zań.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#298363

Grafika - cudna :)))
Dycha.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#298364

co do autorstwa hasła - nie będę się upierał, zapewne macie rację, jest natomiast faktem, że zgrabne i zostało potem podchwycone - zapewne pomogła w tym późniejsza katastrofa i zatonięcie platformy wiertniczej.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298372

Tusk doskonale zrozumiał mechanizm "usztywnienia się" ludzi dotychczas akceptujących "kompromis".

Wist Klubu SP wprowadził bałagan w monolicie PO.

Bolszewia Peowska ma doskonały pretekst do wyrażenia tęsknot za "lewicującym" programem .
I tu, Tusk wraz z większością PO odchodzi z centrum na lewo.

"Lewo" = ?

Dla PiS to szansa na objęcie głównego nurtu (centrum).
Kto i jak to wcieli w życie ?
Myślę - "mówienie przez pryzmat lodówki" to szansa na komunikację z "Ludem".

Vote up!
0
Vote down!
0
#298544