Czy zechcą walczyć bronią nienawiści?
Wykorzystując przedłużające się osłabienie PiS Platforma postanowiła wyrwać dla siebie kawałek z brunatnej płachty oszołomskiego, prawicowego elektoratu. Gdy Kaczyński będzie rozgrywał konflikt z Dornem, przeciętny prawicowy wyborca (niewykształcony, tak stary, że konający wręcz, nie potrafiący czytać, zaś pisać tylko w zakresie umożliwiającym wysłanie przekazu na rzecz Radia Maryja) da się uwieść wizji kastrowanych pedofilów i pozbawianych emerytur esbeków.
Oczywiście istnieje możliwość, że w jakimś stopniu spece od PR-u się nie przeliczą i 1 lub 2% osób, które jeszcze popierają Prawo i Sprawiedliwość postanowią oddać głos na PO, licząc, że partia rządząca gwarantuje jednak realizację choćby kawałka interesującego ich programu budowy IV RP. Jednak wysyłając fałszywe uśmiechy do tego elektoratu (fałszywe, ponieważ proponowabne rozwiązania są tak radykalne, że prawdopodobnie niemożliwe do przeprowadzenia, czy to z racji konstytucyjnych, czy to europejskich) równocześnie pokazuje Platforma swemu centrolewicowemu wyborcy znienawidzoną twarz polskiego oszołoma. Twarz, której ten wyborca się bał, którą widział u Kaczyńskich, Kurskiego czy Ziobry. Wyborca przeciwny rozliczaniu przeszłości innemu, niż deklaratywne, wyborca, głoszący tolerancję i troskliwe pochylanie się nad sprawcami przestępstw (a takich, postępowych i poprawnych wyborców Platforma ma całkiem sporo) nie będzie popierał partii, która nagle zaczyna ciągnąć go za sobą w kierunku, z którego dopiero co szczęśliwie uciekł. Oczywiście, ważne, wręcz najwazniejsze jest utrzymywanie Jarosława Kaczyńskiego zdala od władzy, ale czy za wszelką cenę?
Chyba jednak nie, o czym świadczyć może zarówno artykuł Beylina w Wyborczej, nad którym pastwił się dziś Ziemkiewicz , jak i dzisiejsza salonowa notka Matomasza . O ile Beylin pisze z pozycji bezsilnego, zawiedzionego kochanka, który z wielkiej miłości wybacza zdradę i prosi o więcej względów, jednocześnie deklarując ślepą wierność, o tyle już Matomasz pisze, że zgłaszajac radykalne, godne PiS pomysły, PO straci elektorat na rzecz lewicy. Oczywiście, Platforma ma swój elektorat konserwatywny, dla którego PiS albo był partią socjalistyczną, albo nieestetyczną, i dla tego elektoratu obecne działania będą potwierdzeniem słuszności ich wyboru - robią to, czego PiS nie zrobił i patrzcie państwo - jak elegancko to robią! Jednak przekleństwem może stać się to, co dotąd było atutem PO - godzenie zarówno centroprawicowego, jak i centrolewicowego elektoratu. Trochę za pomocą poczucia zagrożenia i walki ze wspólnym wrogiem, a trochę - niepodejmowaniem żadnych działań, mogących nie spodobać się któremuś ze skrzydeł. Pisałem kilkukrotnie, że problemy zaczną się, gdy Platforma zdecyduje się na podjęcie konkretnych, lub choćby nawet pozorowanych, kontrowersyjnych kroków. Wygląda na to, że ten moment nadszedł. I o ile jeszcze sprawa kastracji pedofilów jest na tyle nośna, że nie pojawiły się - oprócz głosów fachowców, których i tak mało kto słucha - poważniejsze głosy krytyki ze strony mediów, o tyle kwestia odebrania przywilejów funkcjonariuszom SB może być dla elektoratu bardziej antypisowskiego niż autentycznie platformianego elektoratu nie do przełknięcia. Czy po to przez lat kilkanaście na sztandarach ludzie Ci wypisywali tekst Adama Michnika "Nie będę walczył bronią nienawiści", by teraz bez szemrania poprzeć ustawę, będącą budzącego grozę "piekła rozliczeń"? Przechył w prawo, choćby udawany, spowoduje więc straty po lewej stronie. Gdy już specjaliści od PR się w tym połapią, być może rzucą kolejną kość, tym razem na lewo, może być jednak za późno... Jedyną szansą dla PO jest jednoczesne przekonanie wyborców lewicowych, że podjęte działania są picem na wodę, by zabezpieczyć się jeszcze lepiej przed powrotem strasznych Kaczorów i wyborców konserwatywnych - że mają do czynienia z autentyczną wolą zmian. Może się to uda, jednak będzie wymagało to takiej gimnastyki, że nawet panowie Nowak i Arabski mogą sobie porządnie połamać kości.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4307 odsłon
Komentarze
dlaczego PiS zamiat się wreszcie zebrać do (pardon) kupy...
26 Września, 2008 - 12:09
... pozwala, by upubliczniano prywatne animozje. PO jakiego grzyba Kaczce medialne kłótnie z Dornem? Juz czytam na onecie o alimentach Gosiewskiego...
Masz rację, że "radykalne" występy PO, to gierka (tak jak "twarde negocjacje" w sprawie tarczy), ale jest to też próba odebrania inicjatywy, a to jest dla PiS-u bardzo groźne. Przyszedł czas, żeby Kaczka prezes pogonił partię do roboty, bo na Kaczce prezydencie nie da się jechać, jak na jednym kole. Jak bliźniaki, to niech będzie przynajmniej rowerek. :)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
26 Września, 2008 - 12:19
Kaczki to zachowują się, jakby chciały dokonać autodestrukcji. Wszędzie wystawiają Gosia, który - powiedzmy sobie szczerze - pasuje tam jak pięść do jeża. Poza tym nie widzę z ich strony jakieś kampanii przeciw PO, a normalnie to powinno zacząć się dzień po przegranych wyborach. A tu tego nie ma, natomiast jest zadziwiająca masochistyczna postawa.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Gosio jest ponoć sprawnym organizatorem...
26 Września, 2008 - 12:59
... ale przed kamery sie nie nadaje. Nie jego wina, ale prawa reklamy i PR-u są nieubłagane.
Nie zamierzam wnikać za kulisy, ale konflikt z Dornrm, szczególnie upubliczniony, jest dla PiS-u niezwykle szkodliwy. Dorm wprawdzie miał swoje wyskoki z "kamaszami" i z "wykształciuchami" (za każdym razem zresztą byłem po jego stronie), ale też głuptactwo dziennikarskie musiało się z nim liczyć, bo, jak ktoś słusznie zauważył, do pięt mu nie dorastało. Rozumiem, że z Rokitą trudno iść w jednym zaprzęgu i nawet do tego nie namawiam, ale odpuszczać sobie Dorna to niepotrzebna strata.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
dixi
26 Września, 2008 - 13:05
Dorna bardzo lubie :)
ostatnim "wystepem" udowodnil jednak, ze na polityka sie nie nadaje
i za tez go lubie :)
dobra kobieta
ciekawy punkt widzenia :)
26 Września, 2008 - 13:24
To prawda, że Dorn podobno nie potrafi trzymać nerwów na wodzy. Jeśli jednak nie nadaje sie do polityki, to musimy się pogodzić, że nadają się do niej cyniczne skur..syny. I potem nie wydziwiać :)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
dixi
26 Września, 2008 - 13:40
no ciekawy – czysta filuzja :)
z moich obserwacji wynika, ze jak czlowiek staje sie politykiem, to jakby mniej czlowiekiem
kajdany polityka sa przewaznie malo ludzkie
trzeba prawdziwego silacza, zeby dal sobie z tym rade
"cyniczne skur..syny" napewno maja wieksze szanse, niestety...
dobra kobieta
Dixi
26 Września, 2008 - 13:12
na potrzeby PR-u trzeba by znaleźć kogoś bardziej reprezantywnego, a Gosia odstawić tam, gdzie się nadaje najlepiej. Jeżeli jest sprawnym organizatorem, to mógłby być osobą odpowiedzialną za propagandę, ale siedzącą, rzecz jasna, za biurkiem.
A konflikt z Dornem to nie wyjdzie im na zdrowie na bank. Ujawniają się w ten sposób tendencje odśrodkowe w partii, a to nie jest dobry prognostyk.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
od lat patrzę ze smutkiem, jak PiS przesrywa sobie wizerunek...
26 Września, 2008 - 13:37
Na własną prośbe, bo nie jest to wiedza tajemna.
Sam często łapię się na myśleniu, że "oliwa sprawiedliwa, zawsze na wierzch wypływa", ale w polityce nie ma czasu, żeby czekać, aż wypłynie.
Nawet Ziobro, którego wrecz oskarża sie o "medialność :), mógłby wypadać znacznie lepiej. O tym, jak pokazywany był i jest prezydent, az strach myśleć i mówić.
To strasznie głupio przegrywać tylko dlatego, ż się cos zaniedbało. Można się natrząsać z Tuska i jego kolesi, że sa mocni tylko w gębie i na ekranie, ale to trochę tak, jakby panienka, która myje zęby i włosy raz na miesiąć wytrząsała się nad inną, która ma "branie", bo odwiedziła ortodontę i salon kosmetyczny.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
dixi
26 Września, 2008 - 13:53
wiesz co?
z wielkim bolem to stwierdzam, ale chyba PIS nie wsiadl do "pedzacego expresu"
i jedzie ciuchcia
tragiczne robi sie to wszystko, niestety...
dobra kobieta
pomysł kastracji pedofilii był pomysłem Ligii Polskich Rodzin
26 Września, 2008 - 12:13
i ten pomysł był w zeszłej kadencji sejmu nazywany przez PO godzącym w prawa człowieka, wręcz faszystowsko - ksenofobicznym. I nagle dla zyskania poklasku bardziej radykalnego elektoratu Tusk chwyta te faszystowskie i ksenofobiczne pomysły przedstawiając je jako własne pomysły. Na obłudzie i fałszu daleko nie zajedzie nasz premier Słoneczko Peru i umizgując się w sposób fałszywy do radykalnego elektoratu, którego i tak nie pozyska, utraci część swojego liberalnego. tylko się cieszyć. Sądzę, że elektorat prawicowy na bajkowe metamorfozy Tuska nabrać się nie da i PO zapłaci za swoją obłudę wysoką cenę.
przypomnę tylko, że program orlik jest kopią programu przygotowanego przez poprzedni rząd programu blisko boisko. Ale to normalne jak się nie ma swoich pomysłów to bierze się cudze, tylko, że w ramach przyzwoitości można było choćby nadmienić kto jest autorem tego programu.
Lesiu
26 Września, 2008 - 12:23
tego typu pomysły to się przewijały już wcześniej. Zawsze były jednak odrzucane jako uznawane za faszystowskie. Postępowy mainstream już porównywał ten pomysł do akcji T4. Ciekawe, dlaczego zapominają przy tej okazji o Peterze Singerze, który domaga się przywrócenia eugeniki (jego książek nie można wydawać na terenie Niemiec i Szwecji z tego powodu, ma zakaz wstępu na teren Izraela, mimo, że jest Żydem!), a jest wręcz skrajnym lewakiem.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
A może PiS próbuje sobie stworzyć przeciwwagę i koło ratunkowe?
26 Września, 2008 - 14:59
Coś takiego jak gdy Gazeta Polska powoływała Niezależną Gazetę Polską. Uderzenie uprzedzające na wypadek klęski. Może ktoś zrozumiał że kotwicą i katalizatorem mediów jest Jarosław Kaczyński i Gosiewski. Innych (prócz Zibry jeszcze) sie nie za bardzo czepiają. Tworzenie nowej siły, bez obciążenia czarnopijarowskiego?
Czy żeczywiście czysta głupota?
Muszę uważać by mnie nadzieja nie zaślepiła ;-)
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
LLazarz
26 Września, 2008 - 18:32
PiS bez Kaczynskiego, to juz zupelnie co innego. Kaczynski jest ostatnim znaczacym politykiem, ktory ma wole rozprawienia sie z talatajstwem, ale - jak mi sie wydaje - zaczyna sie orientowac, ze w sumie malo kto jest tak zdeterminowany jak on. A w pojedynke, czy z garstka ludzi podobnie zdeterminowanych, to on wiele nie zdziala. Tutaj, podejrzewam, lezy glowna przyczyna obecnego "zaslabniecia" PiS.
A i ja odnosze wrazenie, ze wiekszosc ( sic!) popierajacych Kaczynskiego, popiera go z powodow nieadekwatnych do planu, jaki on ma na odnowienie Rzeczpospolitej. Ale tez trzeba przyznac, ze on nie potrafi do swojej wizji przekonac ludzi mlodych, dla ktorych SB i teczki, to nieistotny balans z dawno juz pogrzebanej przeszlosci. Nie umie pokazac im jak silny jest zwiazek pomiedzy tymi niby przeszlosciowymi smrodami, a calkowicie dziesiejszymi problemami.
Dwa dni temu pisalam sie na forum dyskusyjne PiSu. Mojego komentarza nie zamieszczono, choc chyba nietrudno sie domyslic jakie bylo jego przeslanie. Konkretnie, poprosilam takiego jednego atakujacego Kaczynskiego o konkrety na temat "partii wodzowskiej" za ktora uznal PiS, o przyklady kiedy i gdzie Kaczynski zlamal statut partii i czy rozumie roznice pomiedzy "wodzostwem" a dyscyplina. Po przejrzeniu forum odnioslam wraznie, ze zarzadza nim ktos bardzo niedojrzaly, ktoremu nie bardzo sie chce pracowac. Stad trzyma forum w stanie praktycznego bezruchu, malo atrakcyjnego dla rozwou jakiejkolwiek powaznej dyskusji. Ot, spuscizna PRLu: nie narobic sie, a zarobic. A jak sie nie da - to zawsze mozna zablysnac publicznym atakiem na tego dziwnego Kaczynskiego, ktory wymaga od innych tego samego, czego wymaga od siebie.
Kaska
Wy tu gadu gadu a dziś Światowy Dzień Antykoncepcji
26 Września, 2008 - 16:05
Hurrra!
Właśnie sie dowiedziałem z radia. ;-)
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Re: Wy tu gadu gadu a dziś Światowy Dzień Antykoncepcji
26 Września, 2008 - 17:15
A ja czekam na dzień KONCEPCJI!