Powtórka z rozrywki 2013

Obrazek użytkownika Budyń78
Kraj
W okolicach 2004 roku do kilku sygnałów, zapowiadających gwałtowną zmianę na scenie politycznej, doszły te płynące z radia, TV i internetu – niespecjalnie nawet ukryte – w piosenkach.
Kazik na płycie „Los się musi odmienić” (wydanej w czerwcu 2005), śpiewał, ku radości wielu słuchaczy „Będziesz wisiał Miller, ty kurwo jebana” i choć potem dodawał, że chodzi o Heinricha Müllera, „świnię z gestapo”, słuchacze za cholerę nie chcieli trzymać się tej akurat interpretacji. Paweł Kukiz rok wcześniej żadnej legendy nie dobudowywał i w swoim „Wirusie SLD” od razu zwracał się do polityków SLD „Jak ja was kurwy nienawidzę”. I nawet jakoś mało było oburzenia na język agresji. I tylko teledysk jakoś nie za bardzo był do obejrzenia w telewizji – a był do tego numeru teledysk, autorski, nie ten, który później ktoś wstawił na Youtube, z twarzami polityków SLD i Platformy. Wtedy zresztą jeszcze Kukiz popierał Platformę. Jeśli ktoś coś Kazikowi i Kukizowi wówczas zarzucał, to raczej koniunkturalizm i wchodzenie na pochyłe drzewo. Czy jednak można mieć pretensję do artystów, że trafili idealnie w moment i zapotrzebowanie społeczne? No, pewnie można, ale na popularność kawałków to specjalnie nie wpływa. Do wspomnianej dwójki doszło jeszcze KSU, które powróciło po latach nie tylko do pełnych młodych punków klubów, lecz i na listy przebojów, z kawałkiem „Kto cię obroni Polsko” (Wyssali z wielu życie / Zabrali godność nam / Stworzyli kraj żebraków /Twierdząc, że wszystko gra / Z uśmiechem na ekranie / Szyderców leci show /Lwie paszcze otwierają / Pożerać ciągle chcą / Nikt Cię nie broni Polsko / Gdy wokół głodne psy / Upokorzony naród / Cierpienie, nędza, łzy / Gdy mordy swe utuczą / Kolejni pchają się / W koryta ryje włożą / I zaczną doić Cię / Lecz karmy wnet zabraknie / I w stołki wbiją kły / A role się odwrócą / I kopa damy im / Nikt…) Zmianę trochę zapowiadała, a trochę dyskontowała płyta Lao Che „Powstanie Warszawskie”, która, choć trudno dziś w to uwierzyć, w Trójce nie była na przykład zbyt często grana, na listę trójki zespół dotarł dopiero z utworami z kolejnej płyty – czy to kwestia wielkiej polityki, czy zachowawczej polityki muzycznej stacji, trudno dziś ocenić. Natomiast KSU na liście było, radząc sobie całkiem dobrze. Czemu dziś to wszystko przypominam? Gdy szukamy śladów działania medialnej wajchy i kierunku w jakim obecnie wskazuje, warto też popatrzeć, co nam puszczają w radiu. Nie tak dawno, choć z kłopotami, na liście Trójki, która nie ma już od dawna znaczenia takiego, jak w swoich najlepszych czasach, wciąż jednak warta jest analizowania, pojawił się Kultowy „Układ zamknięty.” Od dawna nie ejst jednak normą, że co zespół, choćby znany, wypuści, Trójka zagra. Brakuje na to czasu, gdy radio ma „swoich” ulubionych artystów, których każdy utwór musi znaleźć się na liście przebojów, choćby za murami stacji nikt o nich nie słyszał. Mniejsza z tym, sentymentu do trójki nie straciłem, wiarę w trójkę i owszem. Ale nie o tym miałem pisać. Co jakiś czas sprawdzam, co tam na liście nowego, choć poza wakacjami właściwie jej nie słucham. I tak właśnie niedawno spojrzałem, a tam, na pierwszym miejscu (drugi tydzień i drugi raz na pierwszym, a to dość spektakularny sukces), utwór Kultu pod tytułem „Prosto”. Zacytuję fragment swojej recenzji sprzed kilku miesięcy: No cóż. Kazik faktycznie w niuanse nie wchodzi i, posiłkując się Ziemkiewiczem, atakuje wszystkie strony politycznego konfliktu w Polsce. Bardzo przy tym krzyczy i się gniewa, a muzyka atakuje ostrym riffem, ni to wzmacnianym, ni to rozmywanym przez sekcję dętą. Znów okolice „Krachu…” Jeśli miałbym tu pisać o polityce, kawałek ma spory potencjał polemiczny, jeśli jednak skupiać się na wrażeniach słuchowych, cóż – na pewno jest to szczere. Jak wiemy, niektórzy bardzo lubią stawiać Staszewskiego po którejś stronie polskiej polityki, ten numer im zadania nie ułatwi. Nie widzę tu (zwłaszcza znając resztę numerów odnoszących się do polskiej sytuacji bieżącej zarówno z „Prosto, jak ostatniej płyty Kazika Na Żywo) koniunkturalizmu, o który kilku innych twórców można było podejrzewać. Kazika nie podejrzewam, ale ustawiaczy radiowej playlisty? Co chcą nam dziś ci specjaliści od śpiewu i mas powiedzieć?
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)