"Jak trwoga, to do (po) ... respirator"
Na moich, na naszych oczach totalne przewartościowanie nie tylko dotychczas oczywistych pojęć, reguł, terminów.
Obłędne zrelatywizowanie, pomieszanie pojęć i wartości płynie niestety także od niektórych kapłanów.
To, co zdawałoby się oczywiste, staje się, okazuje się umowne.
Ba! nawet wręcz ordynarne.
I nie chodzi mi o tę bieżączkę, materię, co się dzieje w...