Ponieważ „Ukryty” wzbudził we mnie mieszane uczucia, trochę trwało, zanim w końcu zdecydowałem się sięgnąć po „Niepokornego”, a i to raczej z poczucia obowiązku, niż dobrowolnie. Tymczasem moje obawy okazały się płonne.
„Niepokorny” podzielony jest na kilka części. Pierwsze, opisujące dzieciństwo, młodość, a później początki działań opozycyjnych i emigrację Wildsteina, są chyba najciekawsze....