Wielka rewolucja lewacka

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Świat

Widmo krąży po świecie…

To, co dzieje się praktycznie wszędzie w krajach do tej pory uznawanych za tzw. wolny świat coraz bardziej zaczyna przypominać jakąś nową „rewoltę listopadową” z 1917 roku. Lewactwo, które przecież atakowało tzw. stary porządek pod hasłami często równobrzmiącymi z… faszystami czy też narodowymi socjalistami raptem nieco wiek wcześniej dzisiaj wydaje się być kompletnie bezideowe.

Zamiast ideałów mamy do czynienia jedynie z kontestacją istniejących wartości.

Rzetelną argumentację zastąpiło kilka dogmatów szczerze bawiących niezależnych obserwatorów. Jednak jakakolwiek polemika jest niemożliwa – próba zakwestionowania choćby słynnych słów profesorzycy Płatek o dzieciach rodzących się w związkach monopłciowych spotyka się ze wściekłym atakiem i często wielodniowym hejtem.

Co prawda to i tak dobrze. W jednym z rozwiniętych krajów Zachodu przed sądem stanął człowiek oskarżony o „przestępstwo z nienawiści” polegające na zahamowaniu na „tęczowym” przejściu dla pieszych i zostawieniu tam… śladu opon!

Atakowane są pomniki, atakowana jest literatura… Przecież nawet w Polsce coraz więcej pojawia się tekstów krytykujących „rasistowską” Trylogię by o W pustyni i w puszczy nie wspominać. W tej ostatniej prócz treści rasistowskich znajdujemy bowiem… pochwałę systemu kolonialnego!

Ba, lewackie orły intelektualne doszły do wniosku, że Biali muszą się wstydzić za wielowiekowe upokarzanie Czarnych.

Natomiast ONI są od tego zwolnieni. Jak ongiś w czasach młodszego Lenina powtarzano, że proletariusz nie ma ojczyzny tak dzisiaj lewactwo najwyraźniej uważa, że nie ma koloru skóry.

W rozróbach Black Lives Matter brali udział lewaccy terroryści z Antify.

Oni jednak są usprawiedliwieni. Ba, doszło do swoistego zwarcia szeregów, zwanego potocznie islamokomuną.

Jednych i drugich łączy bowiem ten sam cel negatywny, jakim jest obalenie Cywilizacji Białego Człowieka.

To nas nie powinno dziwić.

Przecież podobnie było w PRL w latach 1980-tych. Obalenie PZPR (cel negatywny) łączyło wszystkich.

Dopiero po pseudowyborach z 4 czerwca 1989 r. zaczął się podział. Każdy bowiem widział przyszłość Polski ciut inaczej.

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że kiedy tylko padną „okopy św. Trójcy” wówczas islamiści, jako ci silniejsi w tym egzotycznym sojuszu wezmą górę.

I nie będzie zmiłuj się, ani też wspominania wspólnej walki. Prawo szariatu gejów karze śmiercią.

Działacze lgbtq+ cieszący się z napływu nielegalnych emigrantów po trosze więc przypominają amerykańskie indyki czekające z radością na Święta.

Wątpliwa pociecha…

Musimy wreszcie zrozumieć, że tamta strona trzyma się wypracowanego jeszcze przed wojną planu (Gramsci).

Rewolucja światowa nie wyszła, więc lewactwo wzięło się za pracę organiczną.

Już dawno znamy jej etapy:

1. DEMORALIZACJA

2. DESTABILIZACJA

3. KRYZYS

4. NORMALIZACJA.

W polskich warunkach proces demoralizacji można spokojnie połączyć z tym, co nazwano szumnie „pedagogiką wstydu”.

Chyba tylko poza bitwą pod Grunwaldem (ciekawe, kiedy jakiś herstoryk stwierdzi, że naprawdę była to bitwa pod Tannenbergiem, bowiem bliżej tej wsi stały wojska Zakonu Krzyżackiego) w zasadzie wszystkie wydarzenia z naszej historii miały być powodem do wstydu.

Nawet najazd bolszewickiej Rosji w 1920 roku ponoć był sprowokowany przez Piłsudskiego!

Lewackie opowieści o złej Sanacji, która zamiast wpuścić wojska sowieckie już w 1939 r. odważyła się stawić czoła Hitlerowi ciągle są w obiegu. Ba, szydzi się z Polski, która padła po 4 tygodniach walk z dwoma największymi mocarstwami militarnymi ówczesnego świata (Polskę najechało m.in. 4000 sowieckich czołgów – więcej, niż łącznie miały inne walczące strony plus USA i Japonia!). Tymczasem Francja, zaatakowana w 1940 roku, będąca jednym z mocarstw militarnych ówczesnego świata (czołgów i to lepszych miała więcej, niż Niemcy) wspierana poza tym przez brytyjski Korpus Ekspedycyjny, padła raptem po walce trwającej kilka dni dłużej.

Apogeum zarzutów stanowi Jedwabne. Wg lewackiej narracji polscy chłopi mieli spalić ok. 1600 żydów w stodole oblewając ją przedtem benzyną. Już tylko to świadczy o bzdurności oskarżenia.

Benzyny w Sowietach (Jedwabne od października 1939 r. leżało w granicach ZSRS) po prostu nie było. No chyba że Niemcy dzień po zajęciu tych terenów otworzyli w Jedwabnym jakąś Tankstelle.

Nie ma też żadnych dowodów na ilość zamordowanych. Ekshumacja została bowiem wstrzymana wobec żydowskich żądań.

Wychodzi na to, że mamy przyjąć „na wiarę” nie tylko sprawstwo, ale liczbę zamordowanych oraz sposób mordu.

To jednak nic w porównaniu z Powstaniem Warszawskim.

Atakowane było wszak już za czasów bierutowskich jako wymierzone w naszego sojusznika. Za Gomułki starano się przemilczeć (vide: Czterej Pancerni i Pies – akurat na czas Powstania Warszawskiego Janek, Gustlik, Grigorij i Szarik trafili do szpitala).

Dopiero za Gierka podkreślać zaczęto bohaterstwo jego uczestników.

Z czasów harcerskich znam wiele piosenek powstańczych, śpiewanych nawet na oficjalnych ogniskach. W kinach, a przede wszystkim w telewizji, pokazano Kolumbów.

Wrogiem mieli być jedynie Niemcy. Oczywiście ci zachodni, bowiem NRD było bardziej socjalistyczne niż PRL.

Powrót opluwania największego Powstania w okupowanej Europie łączy się z tzw. pedagogiką wstydu.

Najwyraźniejszy sygnał dała uchodząca wówczas za sómjenie narodoffe GazWyb. 31 lat temu w związku z 50. rocznicą wybuchu Powstania niejaki Michał Cichy puścił w obieg szereg pamfletów sugerujących, że jednym z najważniejszych jego celów było… wybicie resztek Żydów ukrywających się po o rok wcześniejszym Powstaniu w Gettcie!

A że wskazał konkret (jednym z morderców Żydów miał być kapral Unrug) demaskacja kłamstwa okazała się nader łatwa.

Po prostu rzekomy sprawca w dniu tej wymyślonej na Czerskiej „zbrodni” nie żył już od dwóch tygodni!

Takiego błędu już później nie powtarzano. Zaczęto pisać… bardziej ogólnie. Posunięto się nawet do tego, by dowódcom Powstania przypisywać sowiecką agenturalność!

Powstanie, nazwane przez jednego z większych antypolskich kretynów „Awanturą warszawską” miało bowiem doprowadzić do likwidacji młodzieży patriotycznej i ułatwić w ten sposób zajęcie Polski przez stalinowskie imperium.

To, że gdyby nie Powstanie Warszawa stałaby się Festung Warschau i byłaby zburzona przez atakujące hordy Stalina razem z mieszkańcami jakoś umyka poza świadomość tego i jemu podobnych herstoryków.

I co z tego, że ponad dwadzieścia lat temu Norman Davies takie poglądy nazwał ahistorycznymi bajkami podlanymi obficie sosem propagandy bolszewickiej?

Lekko przerobione tezy stalinowskiej propagandy pojawiają się cyklicznie na różnych portalach zaś ich autor określany jest przez ChatGPT mianem… prawicowego blogera!

Ale lewacka walka ideologiczna nie jest ograniczona jedynie do historii.

Demoralizacja na szczęście nie osiągnęła jeszcze tego, co na Zachodzie obecne jest w „kulturze” od dobrych kilkudziesięciu lat.

Otóż na sam szczyt tzw. sztuki zawędrowało „dzieło” pokazujące XVII-wieczny burdel dla homoseksualistów w Londynie. Rzecz może i ciekawa, gdyby autor wskazał tło obyczajowe i… prawne. Ale to najwyraźniej zbyt wiele dla czytelników. Zamiast tego mamy więc opis rozmaitych technik plus ogólne stwierdzenie, że... dupa jest lepsza od vaginy.

O ile mi wiadomo autor powyższego stanął nawet na czele jury jakiegoś konkursu literackiego w Polsce…

Ale tradycyjny seks również znalazł swoich „wieszczy”. I jeśli literatura erotyczna istniała prawie od zawsze dopiero czasy powojenne (mówimy tak o okresie po 1945 r.) wyniosły ją na salony.

 

Opublikowana w 1954 r. „Historia O” pani Anny Desclos wg wielu jest symbolicznym początkiem.

Literatura skupiona nie na doznaniach psychicznych, ale utrwalająca jedynie sposoby zaspokajania nawet najbardziej ohydnych żądz nagle stała się niezwykle popularna.

To nie są harlequiny.

To po prostu pokazanie, że nimfomania itp. to tylko norma w wyzwolonym od patriarchatu świecie.

Tymczasem widać wyraźnie, że wszystko to poskładane razem dąży do jednego – rozbicia tradycyjnej rodziny.

By ulepić nowego człowieka trzeba naprzód rozbić tego ukształtowanego przez kilka tysięcy lat historii.

Atak przeprowadzany jest zatem na historię (cementuje społeczeństwo) jak religie i rodzinę (wzmacniają opór poszczególnych jednostek).

Zamiast dumy wstyd z naszej historii.

Zamiast tradycyjnej rodziny wrzask o ucisku kobiet i wolność zakładania mono płciowych „rodzin” przez tęczowych osobników (~czek, ~szcz).

Lewactwo konsekwentnie atakuje nasze wartości.

Musimy wreszcie zrozumieć, że wpis np. o „warszawskiej awanturze” nie jest kontrowersyjną opinią jakiegoś zapoznanego historyka.

To walka z Polskim Państwem.

Z podstawowymi wartościami, pozwalającymi nam przetrwać wieki tak chwały jak i klęski.

Z Rodziną, Kościołem i Pamięcią.

Gdyby jednak współczesna lewica oferowała cokolwiek w zamian jak ich historyczni ojcowie...

Tymczasem poza oderwanymi od rzeczywistej treści hasłami jest tylko wielki pęd do destrukcji.

Dlatego symbolem dzisiejszej lewicy (w nowomowie liberałów) stało się zdjęcie homoseksualisty cieszącego się z przybycia islamskich nachodźców choć zgodnie z prawem szariatu tacy jak on powinni być publicznie wieszani.

I czynią tak z całą surowością islamskiego prawa. Na dodatek w jednym z najbardziej demokratycznych państw islamskich, jakim jest Iran (tak, tak, to nie pomyłka. Kobiety mogą tam mieć prawo jazdy i samodzielnie prowadzić samochód praktycznie od zawsze, natomiast w Arabii Saudyjskiej od trzech, góra pięciu lat i to pod szeregiem warunków) powieszenie następuje za pomocą dźwigu. Zanim skazaniec się udusi powoli podnoszony w górę ma sporo czasu na przemyślenie swojego życia…

Ongiś Lenin szydząc z kapitalistów stwierdził, że są w stanie sprzedać nawet sznur, na którym ich się powiesi.

Po upływie wieku okazuje się, że podsumował własną bańkę. Z tą tylko różnicą, że sznur dadzą darmo z przyczyn stricte ideologicznych.

5.08 2025

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (10 głosów)

Komentarze

Nie ma białych ludzi.

Są jednak ludzie jasnoskórzy, nawet w Afryce zdarzają się albinosi i są też człekokształtne bladoskóre, wywodzące się z okolic Sodomy i Gomory, androfagi (Y-haplogrupa I) oraz ich bastardy i hybrydy - to te od "Tankstelle" w Jedwabnem, "Lebensborn" i LGTB+, które uwielbiają nazywać się "białymi ludźmi" i "cywilizacją zachodu" niosącą "wartości chrześcijańskie", "wolność i demokrację", lub po prostu "Leitkultur". 

To właśnie człekokształtne androfagi, zwąc się "białymi ludźmi", jako okupacyjna mniejszość dominują okupowane, niewolone i eksploatowane przez nie kontynenty. Ich zapoczątkowane w XV w. n.e. na skalę ogólnoświatową inwazje znane są jako kolonializm. 

 

https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/genetyczne-podloze-imperializmu 

 

https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/macmezokracja-czy-polska-jest-krajem-polakow

 

https://niepoprawni.pl/blog/leopold/jak-poinformowano-brytyjczykow-o-naszych-wyborach

 

https://m.youtube.com/watch?v=T0ym5kPf3Vc&pp=ygUUInphYmF3YSB3IGNob3dhbmVnbyI%3D# 

 

 

Karnacja androfagów jest nieco ciemniejsza, niż bladego Żyda w sutannie.

Leitkultur.

 

https://www.bbc.com/news/world-europe-32146031

 

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1669328

Przed tym co nas czeka, gdy nawiedzi nas plaga neomarksizmu, ostrzegał wolny świat już w latach 70-tych ubiegłego wieku niejaki Jurij Aleksandrowicz Biezmienow, sowiecki tajniak KGB udający dziennikarza, któremu udało się zbiec z placówki w Indiach do Kanady. No i wykrakał, chociaż wtedy jeszcze nikt mu jakoś na to wiary nie chciał dawać. Niestety, obecnie rzeczywistość znacznie przerosła jego ponure proroctwa.

Bywa, aczkolwiek niechętnie, że łypnę ślepiem na to, co niemieckie media mają swoim naiwnym konsumentom do zaoferowania. U mnie niechęć zawsze przegrywa z ciekawością.
A w tych mediach same dziwy. Szczególnie komentarze czytelników pod politycznymi artykułami dobrze odzwierciedlają stan umysłu przeciętnego Niemca, a ten jest naprawdę zatrważający. On wegetuje uwięziony w bańce ideologicznej między sportem, a kuflem piwa.

W Niemczech, subwencjonowanym sportem narodowym jest zwalanie winy za wszystkie swoje bolączki i niepowodzenia na tych innych, którzy jeszcze nie zrozumieli o co chodzi. Szczególnie dotyczy to krnąbrnych Polaków, których nie udaje się ani „uświadomić,” ani „ucywilizować,” mimo ogromycn wysiłków i nakładów łożonych przez rząd federalny na te szczytne cele. Oto tylko dwa przykłady świeżej daty: dlaczego UE nie jest mocarstwem?

„Nie jest to możliwe, ponieważ obywatele wszystkich krajów unijnych wokół Niemiec nadal mają swoją suwerenność narodową, nadal mają dumę narodową i nie podporządkowują się państwu europejskiemu. Oczywiście chętnie przyjmują pieniądze od UE.”

„Przez krótki historyczny moment UE miała szansę stać się niezależną potęgą w koncercie wielkich mocarstw. Paradoksalnie, to właśnie rozszerzenie o Europę Pośrednią, a zwłaszcza włączenie rusofobicznych Polaków i Bałtów, zniweczyło tę szansę. Od tego czasu Stany Zjednoczone trzymają UE na sznurku, a niezależna pozycja UE jest iluzją.”

Vote up!
4
Vote down!
0
#1669330

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika Eugeniusz Kościesza został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

Jak zwykle u towarzysza blogera mieszanina bzdur, dezinformacji w koktaju nie mających ze sobą wspólnych tematów. A wszystko bez jakichkolwiek odniesień źródłowych do publikowanych bzdur ! A cel tej jego kacapowatej  propagandy,  jak ją oceniam : fakty zmienić w bujdy ! A talmudycznych banksterów zmienić w sprawstwo służących tym pierwszym , debilów. Czyli tych onych nierobów  od lewackich bojówek biorących kasę od tych pierwszych . Do których, onego autora też zaliczam, jako płatnego  agitatora (lub więcej osób agitujących po tym Nickiem) na tym portalu  .
Vote up!
0
Vote down!
-7

E.Kościesza

#1669335

Już i tak każdy wie, żeś głupi. ;)

Vote up!
3
Vote down!
0
#1669351

https://www.dakowski.pl/rabin-shaulov-wszystkie-dzieci-w-gazie-powinny-umrzec-z-glodu/

Widmo obozów koncentracyjnych.

Żaden żydowski lub prożydowski portal nie napisał o tej wypowiedzi.

Trzeba prywatną reklamę rozpocząć. Sądzę  że lada moment będzie to niemoźliwe.

Vote up!
2
Vote down!
-2

Czesław2

#1669357

https://dakowski.pl/pomnik-rzez-wolynska-w-domostawie-sprofanowany/

Te same media mają mordy w kuble

Ps Karnowscy z opóźnieniem się obudzili, jeśli chodzi o profanacje.

Vote up!
0
Vote down!
-1

Czesław2

#1669359