W służbie Kremla. Propaganda antyNATOwska na p0lskim portaliku

Od pewnego czasu jeden z piszących tu blogerów zasilił redakcję polskojęzycznego NEon24 gdzie odpowiadać ma za promowanie portalu. To jednak ani o jotę nie wpłynęło na kurs „ścierwoneonówki”, jak słusznie społeczność internetowa ochrzciła antypolski i antyunijny portalik.

Spoglądam na dyżury adminów i już wiem, czego można się spodziewać. Znany z trollowania pod różnymi nickami niegdysiejszy bloger a dziś jedynie tępy propagandzista Zawisza Niebieski (prawdziwe nazwisko i imię znane aż za dobrze każdemu) nie zaniedbuje czasu, by szerzyć kremlowską propagandę. Tradycyjnie już tekst powszechnie znanego ośrodka dywersji ideologicznej używającego ksywy NDP trafił na banner.

I huzia na Amerykanów, którzy mimo znikomej liczebności przeszkadzają ruskim i ich poputczikom w ponownym zniewoleniu Polski.

Oto odkrycia bezeceństw, jakich to rzekomo mieli dopuszczać się amerykańscy żołnierze w Polsce:

Jednak praktycznie wszyscy Polacy zgadzają się z tym, że największe zagrożenie stanowią wypadki drogowe z udziałem wojska USA. Amerykańska armia nie radzi sobie z polskimi drogami i naszymi przepisami o ruchu drogowym. (...)

Dwa tygodni temu doszło do kolejnego wydarzenia. Samochód osobowy zderzył się z transporterem opancerzonym. Kierowca Kii uderzył w tył wojskowego samochodu. Przód osobówki zakleszczył się pod opancerzonym transporterem i został poważnie uszkodzony. Z materiałów śledztwa wynika, że żołnierz po prostu nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W wyniku zdarzenia kierowca samochodu został ciężko ranny, mężczyznę przewieziono do szpitala.

https://ndp.neon24.pl/post/160458,dlaczego-zolnierze-usa-lamia-przepisy-ruchu-drogowego

Pomińmy już fakt oczywisty dla każdego kierowcy. To nie kierowca najechany jest winien kolizji, ale ten, który najechał.

A poza tym wypadek nie miał nic wspólnego z USArmy. W piątek 29 stycznia 2021 r. na portalu Interia można było przeczytać następującą wiadomość:

Do wypadku doszło dzisiaj około godz. 6, na ul. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego w Rzeszowie. Przybyli na miejsce policjanci byli dość zdziwieni, gdy zobaczyli, że jednym z pojazdów biorących udział w zdarzeniu jest wojskowy Rosomak.

Jak wstępnie ustalili, kierujący Kią 60-letni mieszkaniec Rzeszowa, nie zachował ostrożności i uderzył w tył jadącego w tym samym kierunku medycznego pojazdu wojskowego.

tu:

Czyli news niczym w dawnym Radiu Erewań – nie rozdawali, tylko kradli, i nie Mercedesy, ale rowery.*

Dla uprawdopodobnienia wszystkich historii NDP przytacza jeden fakt, w miarę prawdziwy. Otóż faktycznie w lipcu 2020 roku na drodze krajowej 175 nieopodal wsi Konotop doszło do wypadku, w którym ranni zostali dwaj amerykańscy żołnierze. Niestety, tutaj urywa się kontakt polskojęzycznych ze stanem faktycznym, a zaczyna antyNATOwska narracja, potocznie zwana wiadomościami z d… .

Kto chce, niech sprawdzi informacje PAP. NDP tylko nieznacznie ją przerobiło, udając jednak rzetelnie poinformowanych, mających dostęp do akt dochodzenia.

O profesjonalizmie ruskich fajkarzy oraz umiejętności posługiwania się językiem polskim (wyraźnie obcym dla grupy dywersyjnej kryjącej się pod nazwą NDP) świadczy ten oto fragment:

Żołnierzy USA w Polsce to jeden z tych tematów, który budzi wiele kontrowersji w społeczeństwie. Problemem jest nie tylko ilość wojska amerykańskiego (więcej niż 5 tys.) na terenie naszego kraju, ale również zachowanie Amerykanów w Polsce. Mieszkańcy miast, gdzie stacjonują Amerykanie, skarzą się, że piją za dużo alkoholu, gwałcą, biją, obrzucają wyzwiskami Polaków.

(op. cit.)

Faktycznie, pecha mają Amerykanie, że trafili do miast patologicznych – mieszkańcy nie dość, że chleją, to jeszcze gwałcą i biją innych Polaków. Taka informacja wynika z dość beztroskiego stosunku do zasad logiki i poprawnej konstrukcji zdania, co jednak dziwić nie powinno nikogo.

Najwyraźniej autorzy NBP cierpią na poważne braki warsztatowe albo, co wydaje się niemal pewne, język polski nie jest ich językiem ojczystym.

Przekaz, jaki serwują i jaki jest rozpowszechniany za pomocą p0lskiego portaliku oraz deklarującego się jako „rdzenny p0lak” admina o nicku Zawisza Niebieski w zamierzeniu jest jednak inny – oto żołnierze USArmy w Polsce piją, biją i gwałcą na potęgę. No zupełnie gorsza dzicz od przedstawicieli bohaterskiej Armii Czerwonej, w szczególności zaś żołnierzy tzw. Północnej Grupy wojsk sowieckich.

Obrzydzenie dla każdego Polaka, który przemógłby się na tyle, by spojrzeć w komentarze, stanowią wypowiedzi wspomnianego już niebieskiego adminka:

ZP czyli namiestnicy w Polsce

już dawno podpisali dokument, że za jakiekolwiek przestępstwa dokonane na terenie Polski żołnierz USA nie ponosi odpowiedzialności zgodnie z prawem Polski a tylko ew. prawem USA.
A oni nie są tu, by bronić naszych interesów a bronić interesów USA. Czy Armia Czerwona stacjonując w Polsce broniła interesów Polski?
Macierewicz, Błaszczak rozmontowali Wojsko Polskie, ostatnie manewry wykazały, że nasze wojsko nie wytrzyma tyle czasu ile wytrzymało Westerplatte. Ot tyle ile będzie potrzeba armii USA na ucieczkę z Polski.

Zawisza Niebieski 22.02.2021 13:13:27

Tak właśnie wygląda aktualny przekaz sowie…, pardon, kremlowskiej propagandy – USArmy to to samo, co sowieci, tylko inaczej ubrani. Trzeba więc się ich jak najprędzej pozbyć po to, by Putinkowi nie groził konflikt z ciągle jeszcze największym mocarstwem tego świata. Tego jednak nie piszą nadużywając polskich patriotycznych konotacji.

Bowiem każda baza amerykańska w kraju graniczącym z Rosją to wyraźny sygnał dla Iwana – wracaj, brachu, za miedzę, bo inaczej ktoś ci palce przytrzaśnie.

Zadziwia, i nie tylko mnie, komentarz znanego z pisania na NP blogera Romualda Kałwy – w opisie swojej skromnej osoby podającego się za dziennikarza:

Nie po co, ale dlaczego

A dlatego, że zachowują się jak w kolonii.

Tymczasem, jak Polak zrobi jakiś paskudny wypadek za granicą, to nasze media pieją, a hołota wstydzi się własnego pochodzenia.

5*

Romuald Kałwa 22.02.2021 13:23:33

Kto jeszcze nie zaglądał do „stopki redakcyjnej” polskojęzycznej ścierewoneonówki przypominam, że od pewnego czasu pan Kałwa odpowiada za promocję tego portaliku. Jest więc „kolegą redakcyjnym” niebieskiego i LaLuni. Odpowiada więc w nie mniejszym stopniu niż oni za antypolską politykę tego coraz mocniej niszowego portalu (pamiętajmy, że lwią część odsłon zawdzięczają… ruskim botom).

Wróćmy jednak do meritum, czyli do rzekomych gwałtów dokonywanych na Polkach przez żołnierzy naszych dzielnych sojuszników.

Niestety, na milę informacja ta cuchnie wyjątkowo prymitywnym fejkiem.

Nie sposób odnaleźć informacji o tym bulwersującym fakcie gdziekolwiek poza uznawanymi zgodnie przez lewicę i prawicę za ośrodki ruskiej propagandy portalikami!

Wszystkie zaś biorą swój początek w tzw. dzienniku politycznym, czyli antypolskiem fejkowym portalu prowadzonym przez NDP!

Pojawiające się np. na innym, równie mocno prokremlowskim portaliku Wolne Media tożsame informacje są…. przedrukiem.

Ale prawdziwym szczytem naigrywania się z czytelnika jest natomiast opowiadanie o rzekomym immunitecie żołnierzy amerykańskich w Polsce, który to nawet w przypadku ciężkich przestępstw jakoby pozwala na uniknięcie kary.

NDP podaje „sprawdzoną” informację:

A nasz rząd dał Amerykanom zielone światło do tego, ponieważ zgodził się na wyłączenie personelu amerykańskiego spod polskiej jurysdykcji. To oznacza, że ani nasza armia, ani policja nie mają prawa kontrolować Jankesów w tym na zawartość alkoholu czy narkotyków i ukarać w żaden sposób. Po co nam takie obrońcy?

(op. cit.)

Nawet nie będąc złośliwym powyższy wpis należy uznać za wspomnienie statusu żołnierzy sowieckich w Polsce, którzy faktycznie byli poza zasięgiem naszych organów ścigania. Do dzisiaj ludzie pamiętają tragedię z 1978 r., kiedy to sowiecki żołnierz doprowadził do zderzenia z autobusem rejsowym PKS. Zginęło wtedy 17 osób. Wszyscy to polscy cywile, w tym dzieci i młodzież. Do dzisiaj słowa choćby przeprosin. 

NDP łże, a razem z nim cały polskojęzyczny portalik, albowiem w przypadku popełnienia przestępstwa na terenie Polski żołnierz amerykański odpowiada dokładnie tak samo, jak żołnierz amerykański stacjonujący w Niemczech i popełniający tam przestępstwo.

Otóż zasady pobytu żołnierzy amerykańskich na terytorium innego Państwa należącego do NATO reguluje art. VII Umowy między Państwami-Stronami Traktatu Północnoatlantyckiego dotycząca statusu ich sił zbrojnych, sporządzonej w Londynie dnia 19 czerwca 1951 r.

Jako że najwidoczniej jest to tekst niedostępny dla (na szczęście nielicznych) ofiar ruskiej propagandy szerzonej przez  Niebieskiego podaję go w całości:

art. VII.

1. (…)

(b) organy Państwa przyjmującego sprawują jurysdykcję nad członkami sił zbrojnych lub ich personelu cywilnego oraz członkami ich rodzin w odniesieniu do przestępstw popełnionych na terytorium Państwa przyjmującego i karalnych zgodnie z jego prawem.

2.

(a) Organy wojskowe Państwa wysyłającego mają prawo sprawowania wyłącznej jurysdykcji w stosunku do osób podlegających prawu wojskowemu tego Państwa w odniesieniu do przestępstw karalnych zgodnie z prawem Państwa wysyłającego, a niekaralnych zgodnie z prawem Państwa przyjmującego, w tym przestępstw przeciwko bezpieczeństwu Państwa wysyłającego.

(b) Organy Państwa przyjmującego mają prawo sprawowania wyłącznej jurysdykcji w stosunku do członków sił zbrojnych lub ich personelu cywilnego oraz członków ich rodzin w odniesieniu do przestępstw karalnych zgodnie z jego prawem, a niekaralnych zgodnie z prawem Państwa wysyłającego, w tym przestępstw przeciwko bezpieczeństwu Państwa przyjmującego. 

(c) Dla potrzeb niniejszego ustępu oraz ustępu 3 niniejszego artykułu pojęcie przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu Państwa obejmuje:

(i) zdradę Państwa,

(ii) sabotaż, szpiegostwo lub naruszenie jakichkolwiek przepisów dotyczących tajemnicy państwowej tego Państwa lub tajemnicy związanej z obronnością tego Państwa.**

 

(Dz.U. 2000 Nr 21, poz. 257 z późn. zm.)

Wymierzone w Polskę opowieści wyjęte z nosa (a raczej z leżącej niżej innej części ciała) to już niestety stały element p0lskiego portaliku, szczególnie w dniach, gdy odpowiada za przygotowanie strony „patriota” oraz „inżynier innej specjalności” Zawisza Niebieski.

Antypolska zaraza, mająca swe źródło gdzieś w przepastnych kazamatach kolejnej łubianki szerzona jest w Polsce przez NDP i powtarzana przez ciągle jeszcze uważanych przez część młodszego społeczeństwa za narodowe portaliki. I tylko to wyróżnia NEon24 – „polskim” i „narodowym” jest wyłącznie w oczach zamieszczających tam w dobrej wierze swoje teksty blogerów. Reszta na szczęście wyzbyła się już jakichkolwiek złudzeń.

23.02 2021

__________________________

* Pytanie: - Czy prawdą jest, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają Mercedesy?

Odpowiedź Radia Erewań: - To prawda, z tym, że nie Mercedesy, a rowery, i nie rozdają, ale kradną. No i nie w Moskwie, ale we Władywostoku.

** cały tekst art, VII:

1. Z zastrzeżeniem postanowień niniejszego artykułu:

(a) organy wojskowe Państwa wysyłającego mają prawo sprawowania w granicach Państwa przyjmującego pełnej jurysdykcji karnej i dyscyplinarnej, przyznanej im przez prawo Państwa wysyłającego w stosunku do wszystkich osób podlegających prawu wojskowemu tego Państwa;

(b) organy Państwa przyjmującego sprawują jurysdykcję nad członkami sił zbrojnych lub ich personelu cywilnego oraz członkami ich rodzin w odniesieniu do przestępstw popełnionych na terytorium Państwa przyjmującego i karalnych zgodnie z jego prawem.

2.

(a) Organy wojskowe Państwa wysyłającego mają prawo sprawowania wyłącznej jurysdykcji w stosunku do osób podlegających prawu wojskowemu tego Państwa w odniesieniu do przestępstw karalnych zgodnie z prawem Państwa wysyłającego, a niekaralnych zgodnie z prawem Państwa przyjmującego, w tym przestępstw przeciwko bezpieczeństwu Państwa wysyłającego.

(b) Organy Państwa przyjmującego mają prawo sprawowania wyłącznej jurysdykcji w stosunku do członków sił zbrojnych lub ich personelu cywilnego oraz członków ich rodzin w odniesieniu do przestępstw karalnych zgodnie z jego prawem, a niekaralnych zgodnie z prawem Państwa wysyłającego, w tym przestępstw przeciwko bezpieczeństwu Państwa przyjmującego.

(c) Dla potrzeb niniejszego ustępu oraz ustępu 3 niniejszego artykułu pojęcie przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu Państwa obejmuje:

(i) zdradę Państwa,

(ii) sabotaż, szpiegostwo lub naruszenie jakichkolwiek przepisów dotyczących tajemnicy państwowej tego Państwa lub tajemnicy związanej z obronnością tego Państwa.

3. W sytuacjach gdy prawo sprawowania jurysdykcji jest zbieżne, stosuje się następujące zasady:

(a) organy wojskowe Państwa wysyłającego mają pierwszeństwo w sprawowaniu jurysdykcji w stosunku do członków sił zbrojnych lub ich personelu cywilnego w odniesieniu do:

(i) przestępstw skierowanych wyłącznie przeciwko mieniu lub bezpieczeństwu tego Państwa lub przestępstw wyłącznie przeciwko osobie lub mieniu innego członka sił zbrojnych tego Państwa lub ich personelu cywilnego albo członka jego rodziny;

(ii) przestępstw wynikających z podjęcia lub zaniechania jakichkolwiek czynności podczas wykonywania obowiązków służbowych.

(b) W przypadku wszelkich innych przestępstw pierwszeństwo w sprawowaniu jurysdykcji będą mieć organy Państwa przyjmującego.

(c)Jeżeli Państwo posiadające pierwszeństwo w sprawowaniu jurysdykcji decyduje się zaniechać jej sprawowania, powinno ono zawiadomić o tym organy drugiego Państwa w możliwie jak najkrótszym czasie. Organy Państwa mającego pierwszeństwo rozpatrzą życzliwie wniosek organów drugiego Państwa o zrzeczenie się prawa pierwszeństwa w przypadku, gdy takie zrzeczenie się ma dla drugiej Strony szczególne znaczenie.

4. Powyższe postanowienia niniejszego artykułu nie oznaczają, iż organy wojskowe Państwa wysyłającego mają jakiekolwiek prawo do sprawowania jurysdykcji w stosunku do osób, które są obywatelami Państwa przyjmującego lub zamieszkują w nim na stałe, chyba że są one członkami sił zbrojnych Państwa wysyłającego.

5.

(a) Organy Państwa przyjmującego i wysyłającego będą udzielać sobie nawzajem pomocy przy aresztowaniu członków sił zbrojnych lub ich personelu cywilnego albo członków ich rodzin na terytorium Państwa przyjmującego i przy przekazywaniu takich osób organom, które sprawują w stosunku do nich jurysdykcję na mocy powyższych postanowień.

(b) Organy Państwa przyjmującego powiadomią niezwłocznie organy wojskowe Państwa wysyłającego o aresztowaniu jakiegokolwiek członka sił zbrojnych lub ich personelu cywilnego albo członka jego rodziny.

(c) Jeżeli oskarżony członek sił zbrojnych lub ich personelu cywilnego, nad którym Państwo przyjmujące ma sprawować jurysdykcję, znajduje się w rękach Państwa wysyłającego, to nadzór nad nim zostanie pozostawiony Państwu wysyłającemu do czasu, kiedy zostanie on postawiony w stan oskarżenia przez Państwo przyjmujące.

6.

(a) Organy Państwa przyjmującego i wysyłającego będą udzielać sobie wzajemnie pomocy przy prowadzeniu wszelkich niezbędnych dochodzeń dotyczących przestępstw, w tym w zbieraniu lub przedstawianiu dowodów, łącznie z zajmowaniem i w odnośnych przypadkach przekazywaniem przedmiotów związanych z przestępstwem. Przekazywanie takich przedmiotów może jednak odbywać się z zastrzeżeniem ich zwrotu w terminie określonym przez organy, które je dostarczyły.

(b) Organy Umawiających się Stron będą informować się wzajemnie o postępowaniu we wszelkich sprawach, w których zachodzi zbieżność prawa do sprawowania jurysdykcji.

7.

(a) Kara śmierci nie będzie wykonywana w Państwie przyjmującym przez organy Państwa wysyłającego, jeżeli przepisy Państwa przyjmującego nie przewidują kary śmierci w podobnej sprawie.

(b) Organy Państwa przyjmującego rozpatrzą ze zrozumieniem wnioski organów Państwa wysyłającego, dotyczące pomocy w wykonywaniu na terytorium Państwa przyjmującego kary pozbawienia wolności orzeczonej przez organy Państwa wysyłającego, zgodnie z postanowieniami niniejszego artykułu.

8. W przypadku gdy oskarżony został osądzony zgodnie z postanowieniami niniejszego artykułu przez organy jednej z Umawiających się Stron i został uniewinniony albo też skazany i odbywa lub odbył zasądzoną karę bądź też został ułaskawiony, nie może być sądzony ponownie za to samo przestępstwo na terytorium tego samego Państwa przez organy innej Umawiającej się Strony. Jednakże żadne z postanowień niniejszego ustępu nie stanowi przeszkody dla organów wojskowych Państwa wysyłającego, aby osądzić członka ich sił zbrojnych za jakiekolwiek naruszenie zasad dyscypliny, wynikające z działania lub zaniechania, będącego przestępstwem, za które był on sądzony przez organy innej Umawiającej się Strony.

9. Jeżeli członek sił zbrojnych lub ich personelu cywilnego albo członek jego rodziny jest ścigany zgodnie z jurysdykcją Państwa przyjmującego, będzie on uprawniony do:

(a) niezwłocznego i szybkiego procesu;

(b) zapoznania się przed procesem z zarzutem lub zarzutami wnoszonymi przeciwko niemu;

(c) konfrontacji ze świadkami świadczącymi na jego niekorzyść;

(d) korzystania z obowiązkowego stawiennictwa osób świadczących na jego korzyść, jeżeli znajdują się one w granicach jurysdykcji Państwa przyjmującego;

(e) posiadania obrońcy z własnego wyboru albo do posiadania bezpłatnie lub częściowo odpłatnie obrońcy na warunkach aktualnie stosowanych w Państwie przyjmującym;

(f) korzystania, jeżeli uzna za konieczne, z usług kompetentnego tłumacza; oraz

(g) komunikowania się z przedstawicielem rządu Państwa wysyłającego i, jeżeli zasady postępowania sądowego na to pozwalają, do obecności takiego przedstawiciela podczas procesu.

10.

(a) Regularne oddziały wojskowe lub formacje sił zbrojnych będą miały prawo nadzorowania wszelkich obozów, obiektów lub innych nieruchomości, które zajmują na mocy porozumienia z Państwem przyjmującym. Żandarmeria wojskowa sił zbrojnych może podejmować wszelkie niezbędne środki dla zapewnienia porządku i bezpieczeństwa na terytorium Państwa przyjmującego.

(b) Poza wymienionym wyżej terytorium wspomniana żandarmeria wojskowa może działać wyłącznie zgodnie z ustaleniami podjętymi z organami Państwa przyjmującego, w porozumieniu z tymi organami i tylko w takim zakresie, w jakim działania te są niezbędne dla zapewnienia dyscypliny i porządku wśród członków sił zbrojnych.

11. Każda z Umawiających się Stron może wprowadzić takie przepisy, jakie uważa za niezbędne dla zapewnienia należytego bezpieczeństwa i ochrony na swoim terytorium w odniesieniu do instalacji, sprzętu, mienia, archiwów i oficjalnych informacji innych Umawiających się Stron oraz karania osób naruszających przepisy w tym celu ustanowione.

(Dz.U. 2000 Nr 21, poz. 257 z późn. zm.)