155 MIESIĘCZNICA SMOLEŃSKIEJ ZBRODNI WSPÓŁCZESNEGO POLSKIEGO TOTALITARYZMU

[wyciągnij kartę z czytnika]

Marsz Papieski ma wyruszyć 2 kwietnia o godz. 11 spod Krzyża Papieskiego na Placu Józefa Piłsudskiego w Warszawie i przejść pod bazylikę archikatedralną św. Jana Chrzciciela przy ul. Świętojańskiej w Warszawie. Tam o godz. 12:30 ma odbyć się msza święta.

Gdy z obłędnym atakiem na Jana Pawła II wystąpiła prywatna telewizja TVN, to jest problem tej telewizji oraz wolności nawet najobrzydliwszego słowa.

Kiedy jednak ten atak staje się aktem niszczycielskiej kampanii politycznej totalnej opozycji, kampanii, której celem jest deptanie polskich świętości, kampanii, której celem jest zniszczenie fundamentów polskiej tożsamości narodowej - to wtedy Donald Tusk inicjuje nie tylko wojnę przeciwko polskiemu narodowi, ale przejmuje osobistą odpowiedzialność za konkretne działania wojenne nie tylko toczone w tej kampanii, ale także za wszelkie fakty które zdarzyły się w historii tej wojny od dnia 5 sierpnia 1772, w którym Rosja, Prusy i Austria podpisały w Petersburgu traktaty rozbiorowe dotyczące podziału ziem Rzeczypospolitej, podając jako powód swoich działań "całkowity rozkład panstwa". To jest kwestia odpowiedzialności politycznej.

Nie będę teraz kruszył kopii o to, czy celem działań politycznych Donalda Tuska jest całkowity rozkład państwa polskiego, choć wszystko na to wskazuje. Proszę Boga i wszystkich Polaków, by misja tego polityka i całej antypolskiej sfory zdrajców i zaprzańców zakończyła się klęską. 

Donald Tusk przejmując tę wojenną misję, bierze na siebie także odpowiedzialność za smoleńską zbrodnię 10 kwietnia 2010 roku. Nadszedł więc czas, by odpowiedział także i za współudział w tej zbrodni. Nie chodzi tylko o odpowiedzialność polityczną. Za zbrodnię morderstwa sprawiedliwą jest również odpowiedzialność karna za udział w przyzwoleniu na tę zbrodnię oraz współudział w przygotowaniu i realizacji tego terrorystycznego zamachu.  

Tak wygląda wolność słowa w totalitarnym wydaniu Donalda Tuska. Każdy strzępek posiadanej i każda przestrzeń zdobytej władzy będzie wykorzystany dokładnie tak jak by to robił Stalin, Hitler, Mobutu, Pol Pot albo inny faszysta i dokadnie tak jak to teraz Tusk posługujący się Nitrasem, albo w tym przypadku Grabcem, który bezczelnie oznajmił, że "zaprosiliśmy dziennikarzy, a telewizja «partyjna» nie spełnia tych standardów".

Hitlerowski funkcjonariusz powiedziałby, że «żydowska» telewizja nie spełnia tych standardów, stalinowski enkawudzista rzekłby, że «antysowiecka» telewizja tych standardów nie spełnia, a tuskowy służbista powiedział jak powiedział, że «partyjna». Wszystko jedno co który z nich powiedział, jakiego użył «epitetu», chodzi o zamnięcie mordy każdemu niezależnemu dziennikarzowi. Stąd pojęcie zamordyzmu. 

Autorytaryzm, zamordyzm albo dyktatura dokładnie na tym polega. Zauważmy, w ten sposób TUSK działał i działa zawsze, KACZYŃSKI nigdy. Tuskowych dziennikarzy nikt nie wyrzuca, dlatego muszą opuszczać studio sami.

Taka jest prawda. Zauważył to Mateusz Morawiecki przypominając określenie Charlesa de Gaulle'a w czasie programu TVP "Gość Wiadomości" zrealizowanym 11 marca w czasie wizyty Premiera w Jaśle.

https://www.youtube.com/watch?v=N5_zb0kEhHI

W 12:15' minucie powyższego nagrania Premier powiedział to w bardzo dyplomatycznej formie mówiąc o tym, że "my nie jesteśmy tak jak nasi oponenci partią zewnętrzną"... [wPolityce]

Ale cała historia tej relacji "naszych oponentów" z wrogami polskiej państwowości trwa już kilkaset lat, poczynając nie tylko od dnia 5 sierpnia 1772, w którym Rosja, Prusy i Austria podpisały w Petersburgu traktaty rozbiorowe dotyczące podziału ziem Rzeczypospolitej, podając jako powód swoich działań "całkowity rozkład panstwa". Znacznie wcześniej, wręcz przez kilkadziesiąt lat przed pierwszym rozbiorem Polski idea środowisk polityczych naszych oponentów znakomicie pełniła rolę "partii zewnętrznej". W trosce o "wspólnotowy interes", politykę zgody i unikanie konfliktów sprzedawali Polskę po kawałku i czynią to po dziś dzień. Dwieście lat temu pisał o tym Adam Czartoryski.

Tak wygląda przepaść pomiędzy państwem poważnym a niepoważnym, które przedkłada "interes wspólnotowy" nad interes polskiej racji stanu, a nawet polskiej suwerenności narodowej.

«W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie»
Adam Jerzy Czartoryski (1770 - 1861)

Program Platformy Obywatelskiej, razem z totalną opozycją to tylko trzy słowa: «CAŁKOWITY ROZKŁAD PAŃSTWA». Taki mają cel. I więcej nic. 

Dnia 5 sierpnia 1772 Rosja, Prusy i Austria podpisały w Petersburgu traktaty rozbiorowe dotyczące podziału ziem Rzeczypospolitej, podając jako powód swoich działań «całkowity rozkład państwa».

Przez kilkadziesiąt lat rosyjskie i nie tylko rosyjskie służby robiły wtedy wszystko i wszystkimi metodami, by doprowadzić do «całkowitego rozkładu państwa polskiego». Nie jest przypadkiem, że cała współczesna totalitarna opozycja, zwana totalną, reprezentując interesy starego komunistycznego reżimu, realizuje ten sam program doprowadzenia do «całkowitego rozkładu państwa polskiego». 

Taki jest program Donalda Tuska i całego zbiorowiska partii i partyjek totalnej opozycji. Ostatnia brutalna napaść na księcia niezłomnego Kardynała Adama Stefana Sapiehę i na Jana Pawła II jest jedynie przykładem, jednym z wielu działań, gier operacyjnych i kampanii wojennych, których celem jest doprowadzenie do totalnego «rozkładu państwa polskiego». 

Zamordowanie księdza Jerzego Popiełuszki, zbrodnia smoleńskiego zamachu terrorystycznego 10 kwietnia 2010 roku, to tylko bardziej drastyczne przypadki tej samej wojny przeciwko Polakom, przeciwko Polsce. Do tej samej kategori niszczących nasze państwo programów należą takie dramaty jak rabunkowa gospodarka, bezczelna grabież finansowa, niszczenie wielu polskich przemysłów, na przykład stoczniowego, hutniczego, żeglugi morskiej i śródlądowej i wielu innych gałęzi gospodarki albo zaoranych albo wyprzedanych za bezdurno. 

Te wszystkie upiorne starania starego komunistycznego «ancien régime» wykorzystują wszelkie dostępne środki, by zniszczyć Polskę, zniszczyć wszystko co polskie, zniszczyć polską kulturę i wreszczie zamordować wszelko co dobre i piękne w Polsce. 

Dlatego wszelkie paskudne draństwo zdemoralizowanych elit cały swój program zawiera w jednym słowie j***ć, w którym skupiona jest cała nienawiść i pogarda do wszystkich naszych najpiękniejszych aspiracji. Nienawiść do Jana Pawła II i chęć zniszczenia pamięci o jego najwspanialszych osiągnięć jest tylko jednym z konsekwentnych obiawów kultury j**ania wszystkiego. Political sex working.

https://www.youtube.com/watch?v=mD5D0QItzZc