«WOJNA i ŚWIĘTY SPOKÓJ» - 147 MIESIĘCZNICA SMOLEŃSKIEJ ZBRODNI PAŃSTWOBÓJSTWA

Obrazek użytkownika michael-abakus
Świat

 

*

«Yoshihiro Francis Fukuyama autor "The End of History and the Last Man", w której postawił tezę o tym, że postęp historii ludzkości jako walki między ideologiami dobiegł końca, przewidując nadchodzący światowy triumf politycznego i gospodarczego liberalizmu:

«What we may be witnessing is not just the end of the Cold War, or the passing of a particular period of postwar history, but the end of history as such: that is, the end point of mankind's ideological evolution and the universalization of Western liberal democracy as the final form of human government»

«To, czego możemy być świadkami, to nie tylko koniec zimnej wojny czy przemijanie określonego okresu powojennej historii, ale koniec historii jako takiej, czyli punkt końcowy ewolucji ideologicznej ludzkości i uniwersalizacji zachodniej liberalnej demokracji jako ostatecznej formy ludzkiego rządu»

(Francis Fukuyama, "The End of History?", The National Interest, No.16 (Summer 1989) []]>en.wikipedia.org]]>]

W ten sposób Francis Fukuyama wpakował współczesne światowe elity intelektualne i polityczne w koszmarną ideologiczną pułapkę. Mechanizm tej pułapki jest niebywale prymitywny i polega na wskazaniu liberalnej demokracji jako jedynej i ostatecznej ideologii decydującej o formie ludzkiego rządu, co oczywiście wprost prowadzi do złamaniu innego ludzkiego prawa do wolności wyboru formy ludzkiego rządu. 

Ten absurdalny paradoks przywrócił światu totalitarny nakaz podporządkowania się jedynej słusznej ideologii.

Tak myśleli i działali posługujący się gilotyną francuscy jakobini końca XVIII wieku, tak robił światową rewolucję tandem Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, a później ich dwudziestowieczni i dwudziestopierwszowieczni zbrodniczy kontynuatorzy Włodzimierz Lenin, Józef Stalin, Adolf Hitler, Mao Zedong, Altiero Spinelli, Jurij Andropow, Michaił Gorbaczow, Władimir Putin, Donald Tusk, ... i bardzo wielu bliższych i dalszych aktywistów jedynej, słusznej ideologii, która wciąż wyklucza, eliminuje, cenzuruje, nie dopuszcza, nie pozwala, nienawidzi, pogardza, operuje mową nienawiści, a nawet eksterminuje, jako jak najbardziej współczesna cancel culture...

Oni wszyscy pojęcia nie mają i absolutnie się nie spodziewają, że ich godzina już wybiła, a ich kolejne jedynie słuszne ideologie już dawno umarły i prawdę mówiąc nigdy nie były ani żywe, ani prawdziwe, były tylko propagandą, były maską i osłoną, zawsze były tylko wciąż nowymi kłamstwami w miejsce starych...

MANE TEKEL FARES

Mane, tekel, fares jest biblijnym ostrzeżeniem zawartym w przepowiedni rychłego upadku imperium Baltazara. Jest symbolem ostatecznego upadku imperialnych rojeń współczesnej mocarstwowej polityki Berlina i Moskwy, jest zapowiedzią katastrofalnej klęski tak zwanej liberalnej demokracji, która usiłuje wnieść do globalnej strategii nowe wcielenie starego totalitaryzmu europejskich monarchii absolutnych. Europejskie mocarstwa od setek lat toczyły cichą wojnę o władzę, ignorując oczywiste wskazanie oddania tego co Boskie Bogu, a co cesarskie cesarstwu. 

Ich klęska nadchodzi - to jest obiektywny wynik aktualnego stanu globalnej rzeczywistości, która w drugiej połowie XX wieku zmieniła się tak absolutnie, że wszystko, dosłownie wszystko co istnieje, dzieje się inaczej niż jeszcze kilkanaście lat temu. Strategie polityczne wielkich imperiów, stały się kompletnie anachroniczne, nie pasują do tego co jest, są niekompatybilne z rzeczywistymi procedurami, fatalnie wpływają na bieg realnych zdarzeń. Są wręcz samobójcze, są źródłem fundamentalnych zagrożeń, prowadzą do konfliktów i wojen.

Współczesne elity po prostu nie rozumieją mechanizmów funkcjonowania globalnej rzeczywistości, dlatego dokonują złych wyborów, stawiają fałszywe żetony na nie istniejące kolory w wielkiej grze starych oszustów.

Pierwszym koniecznym krokiem jest zrozumienie tego jak jest. Powrót do arystotelesowskiej prawdy.

 

]]>Dlatego trzeba zniszczyć «Wielką Ściemę» antypolskiego totalitaryzmu.]]>

]]>Nie akceptujemy żadnej totalitarnej opozycji,
wrogiej Polsce, polskiemu Państwu i polskiej racji stanu,
pełnej pogardy, kłamstwa i nienawiści.

Polsce jest potrzebna prawdziwa, uczciwa opozycja!
]]>

 

* * *

następny - poprzedni

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Wskazanie liberalnej demokracji jako jedynej i ostatecznej ideologii decydującej o formie ludzkiego rządu, oczywiście prowadzi wprost do złamaniu innego ludzkiego prawa do wolności wyboru formy ludzkiego rządu. 

Tak zatrzaskuje się prymitywna pułapka, która wprowadza cywilizację Zachodu w LIBERALNY TOTALITARYZM, o którym pani profesor Anna Pawełczyńska w wywiadzie Wojciecha Chmielewskiego dla Nowego Państwa nr 1/2005), w którym powiedziała, cytuję:

"Totalitaryzm prowadzi do ubezwłasnowolnienia człowieka i każdej samorządnej wspólnoty, po to by tego człowieka lub wspólnotę podporządkować całkowicie (totalnie) interesom grupy sprawującej władzę i żerującej na podległych społeczeństwach. Cele te mogą być osiągane środkami twardymi i środkami miękkimi, czyli głównie manipulacją.

Sądzę, że dzisiaj jesteśmy świadkami tworzenia się nowej formacji totalitarnej, która ma wiele podobieństw do poprzednich, lecz więcej do komunizmu niż faszyzmu. I jest to kolejna forma zła. Wymierzona również w naturalne więzi społeczne oparte na tradycyjnych wartościach."

Vote up!
6
Vote down!
0

michael

#1645573

  • Agent SB Wiktor Kubiak kupił Tuskowi mieszkanie, wyposażył go w pieniądze, finansował powstanie KLD.
  • To była szeroka akcja SB zorganizowana przez sowieckich okupantów Polski.

Jaka była rola KLD i samego Tuska w „nocy teczek”.

Kongres tworzyła grupa młodych ludzi, sam byłem wtedy młody. Wśród jego twórców było kilku moich przyjaciół z którymi siedziałem w więzieniu, do których miałem zaufanie. Od początku uczestniczyłem w jego pracach nad programem, m.in. dot. polityki zagranicznej.

W kongresie były czynniki patriotyczne, ale wtedy ja zupełnie nie wiedziałem kim jest Donald Tusk, który odgrywał w organizacji tej partii główną i jak się okazało decydującą rolę.

Dzisiaj wiem, że w 1989, 1990 roku, kiedy powstawał KLD, to właśnie Służba Bezpieczeństwa zaangażowała się w tworzenie nowej geografii politycznej w Polsce, m.in. w tworzenie nowych partii politycznych.

Dopiero dzisiaj wiemy np., że agent SB Wiktor Kubiak, który kupił Tuskowi mieszkanie, wyposażył go w pieniądze, finansował powstanie KLD. Wiadomo, że kto płaci, ten wymaga. To była szeroka akcja SB, a jestem przekonany, że organizowana przez sowietów, którzy chcieli wytworzyć nowy układ polityczny przy pomocy wybranych przez siebie ludzi. I jednym z takich ludzi, którzy przyjęli tę propozycję pracy na rzecz Kubiaka był właśnie Donald Tusk.

Za: https://niezalezna.pl/445163-krzysztof-wyszkowski-o-nocy-teczek-w-rozmowie-z-niezalezna-pl-dzisiejsza-rzeczywistosc-wygladalaby-inaczej

Vote up!
0
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1645788

     Antypolska, zbrodnicza mafia z PO z Tuskiem, Trzaskowskim oraz wieloma członkami PO w Semie oskarżonymi o przestępstwa powtarza za nienawidzącą Polaków i polskiego patriotyzmu towarzyszką Holland, że chcą: "żeby było, jak było".

     Czyli żeby mafiozi z PO-PSL i im podobni - mogli znów bezkarnie rabować Polskę i Polaków.

     A totalitarna czerwona hołota, czyli nienawidzące polskiego patriotyzmu stalinowskie małpy narzucają m.in. totalną bolszewicką polityczną poprawność.

Vote up!
5
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1645584

Cześć

Fukuyama się zbłaźnił. Jest obecnie chyba jednym z najbardziej wyśmiewanych "wieszczów - futurologów"

Przypomina on mi późnego Johna Lennona z jego, najprawdopodobniej podrasowaną grzybkami, PEACE & LOVE.

Pojęcie =demokracja liberalna= zawiera sprzeczność historiozoficzną. A właściwie utopię. Ten biedny Francis - amerykański Japończyk, albo japoński Amerykańczyk (nie poprawiać) nie rozumie czym jest wolność ( liberté) w świecie, gdzie królują drapieżniki. Pamiętam, za komuny popularne było powiedzenie = wszyscy przecież mamy równe brzuchy=. Więc sprytni Francuzi dołożyli Égalité. Tylko już w trakcie Rewolucji ukryli końcówkę =albo śmierć=.

Wniosek - albo równość, albo wolność. Co zresztą widać, jak to potem ewoluowało: - libertarianizm, libertynizm... i to gówno co teraz serwuje neoliberalizm. Odrzucenie własności, równa bieda dla wszystkich, dyrektywy co jeść, dyrektywy kogo (i jak) kochać i współżyć. A to wszystko oparte, jak to w każdej odmianie komunizmu, hipokryzją, bo klasa Zarządców Planetą, będzie robiła co chce i będzie pławiła się w luksusie. Czy nie widzieliśmy tego wielokrotnie, jak upadały cywilizacje?

Fukuyama też pominął zapomniał, albo nawet nie wiedział o roli jednostki w przełomowych wydarzeniach. Ale to temat na długą dyskusję.

Serdeczności

Vote up!
7
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1645598

Cześć

Francis Fukuyama rzeczywiście się zbłaźnił, ale też nie sądzę, że jego teorie rzeczywiście miały inspirujący wpływ na rzeczywistość, on po prostu zachłysnął się tym co zastał w amerykańskim otoczeniu po intelektualnej emigracji z Uniwersytetu w Kioto. On znalazł się w odpowiednim czasie i miejscu i opublikował tam gdzie trzeba to, co i tak jak kamień młyński od dawna tkwiło w głowach europejskich i amerykańskich "intelektualistów", takich jak Bertrand Russel na przykład.

A więc - czy się zbłaźnił czy nie, jest bez znaczenia, krytyczne jest to, że doktryna liberalnej demokracji jako ostatecznej formy ludzkiego rządu, tkwi jak gwóźć we wszelkich zachodnich strategiach politycznych Zachodu.

Nie jest to żaden neo- albo post- komunizm. Jest to ordynarny totalitaryzm. Folwark zwierzęcy liberalnej demokracji jako jedynej i ostatecznej ideologii decydującej o formie ludzkiego rządu, co oczywiście wprost prowadzi do złamaniu innego ludzkiego prawa do wolności wyboru formy ludzkiego rządu. 

To wszystko jest dzieckiem z nieprawego łoża dorobku szkoły frankfurckiej oraz rosyjskiej infiltracji amerykańskiego "Projektu Manhattan". Niżej napiszę dwa słowa przypomnienia o planie Andropowa-Gorbaczowa.

Serdeczne pozdrowienia i życzę miłego odpoczynku po niedzieli.

Vote up!
5
Vote down!
0

michael

#1645606

Taki jest imperatyw kategoryczny agentury wpływu: «NIE WIERZĘ W TO CO MÓWIĘ, ALE MÓWIĘ TO CO MUSZĘ». Najprawdopodobniej ten facet wcale nie jest żadnym nieszczęsnym Tuskiem, lecz dobrze opłaconym jurgieltnikiem, posłusznie wywiązującym się z powierzonych mu zadań w programie destabilizacji Polski i destrukcji jej państwowych funkcji.

A tak przy okazji, dość często przypominam o tak zwanym «Planie Andropowa - Gorbaczowa» z jesieni 1967 roku. Ten plan zmieniał strategiczną doktrynę wojenną Rosji odwracając jej priorytety. Głównym narzędziem wojny przeciwko Zachodowi stała się masowa infiltracja elit najważniejszych państw.

Raz - celem miało być zdobycie dostępu do chronionych technologii, czyli ich kradzież. Przykładem może być misja Mariana Zacharskiego.
Dwa - celem była destrukcja funkcji państw uznanych za wrogie - "trzeba tak zepsuć Zachód, by zaczął śmierdzieć". Przykładem mogą być polskie "wydarzenia marcowe 1968", których skutkiem był masowy wyjazd "syjonistów do Syjamu" i nieomal równoczesny exodus rosyjskich dysydentów oraz intelektualistów na Zachód.

Strategia wojny hybrydowej znana jest od zawsze, pisał o tym dwa tysiące lat temu Sun Zi, ale wprowadzenie jej jako faktycznej doktryny wojennej w Rosji - nastąpiło dopiero w roku 1967. Nowością był masowy charakter infiltracji, która zainicjowana została studencką wiosną 1968 roku w Europie. 

 

* * *

Powyższy komentarz odnosi się do felietonu Tymczasowego "D. Tusk przeszarżował", cytuję pierwszy akapit tego felietonu:

"Były premier D.Tusk w wywiadzie dla Gazety Wyborczej stwierdził, że "potrzebna jest i wyobraźnia i determinacja, odwaga i siła". To retoryka wprost zerżnięta z "samego" Adolfa Hitlera. Kolejny raz jest potwierdzeniem, że Tusk jest człowiekiem niebezpiecznym. Jego polityka od samego początku niegdysiejszego jego rządzenia nastawiona była na skrajne polaryzowanie polskiego społeczeństwa przy pomocy wszelkich możliwych środków. Jeżeli było to dla kogokolwiek korzystne, to z pewnością byli to wrogowie Polski, których nie brakuje."

Vote up!
4
Vote down!
0

michael

#1645605

Ja bym się cofnął aż do 1944 i skarżył Spinelliego i Rossiego, za Manifest z Ventotene.

https://ordoiuris.pl/pliki/dokumenty/Ventotene_analiza.pdf

To oni stworzyli podwaliny pod mechanizmy komunistycznego imperializmu. Nawet już w latach 30-tych.

 

JK

Vote up!
5
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1645607

Równie dobrze można by sięgnąć do historii kształtowania się rosyjskich cech cywilizacyjnych, na przykład słynnej masakry Wielkiego Nowogrodu w roku 1570. I rzeczywiście, już wtedy formowały się właściwości rosyjskiego totalitaryzmu.

Cytat:
Od połowy lat 60. XVI wieku Iwan Groźny konsekwentnie niszczył wszelką opozycję w państwie moskiewskim. Rządy twardej ręki, którymi zawsze się cechował, teraz posunął do przerażającej skrajności. Stał się tyranem pozbawionym jakichkolwiek hamulców, a nawet rozsądku.

Na jego polecenie utworzono opryczninę – system ucisku i swoiste państwo w państwie, porównywane niekiedy z leninowską Czeką lub stalinowskim NKWD.
Oprycznicy prowadzili krwawą pacyfikację kraju, likwidowali lokalne ośrodki władzy, usuwali prawdziwych lub domniemanych wrogów politycznych, a przy tym wszystkim dokonywali masowych grabieży.

Dlatego Feliks Koneczny wskazał Rosję razem z Królestwem Prus jako współczesne przykłady społeczeństw o cechach cywilizacji turańskiej, nieomal identycznych z właściwościami formacji wszelkiej bolszewii.

To jest już grubo ponad czterysta lat kształtowania się specyficznej mentalności ruskiego miru, który w naszej części Europy nie wymaga żadnego szczególnego opisu. Nie mamy wątpliwości, gdy odnosimy wrażenie mentalnej wspólnoty pomiędzy Donaldem Tuskiem a Ursulą von der Leyen, gdy ta życzy Donaldowi Tuskowi, by przy następnym spotkaniu był już polskim premierem. Ich dwoje z opryczniny rozumieją się jak łyse konie, nieomal bez słów - Ein Volk, ein Führer, alle zusammen Übermenschen.

Na tym polega licząca sobie już bez mała pięć wieków wspólnota cywilizacyjna poganiaczy niewolników. Oni nie zdają sobie sprawy, nie mają bladego pojęcia o tym, że przez te ostatnie kilka setek lat coś się w naszym świecie zmieniło. Ich Zeitgeist odszedł na zawsze, na jego miejscu mają Szczurołapa z Hameln (Der Rattenfänger von Hameln) wiodącym ich wszystkich na katastrofalne manowce.

Być może nadszedł nasz czas (George Friedman "The Next 100 Years: A Forecast for the 21st Century"). 

  • Finally, Poland will continue to lead its military alliance, the "Polish Bloc". Poland and its allies will be a major power, much like the time of the Polish–Lithuanian Commonwealth. Now possessing substantial military strength, Poland will expand its economic influence into what was formerly European Russia, and will begin to compete with Turkey for influence in the important economic region of the Volga River Valley. Around this time, space programs for military use will begin to emerge, and Japan and Turkey will increasingly begin to develop military capabilities in space. [The Next 100 Years]

Vote up!
3
Vote down!
0

michael

#1645615

    O zamachu Smoleńskim, zbrodni dokonanej na elicie polskiej, nigdy nie zapomnimy i nigdy nie odpuścimy zamieszanym w ten zamach bandytom.

Vote up!
4
Vote down!
0

ronin

#1645608

 

Co więcej, jestem zupełnie pewien, że tak zwana totalna opozycja jest w stanie fatalnego falstartu. Mianowicie do normalnej kampanii wyborczej mamy tak z 10 miesięcy, minimum oczywiście. Dali się w jakiś sposób sprowokować i teraz tracą siły, by je przed samą właściwą kampanią już całkiem opaść z sił i "całkiem skutecznie, skompromitować się ostatecznie".

A PiS teraz, w tym samym czasie zabrał się za przygotowanie struktur, tak by być organizacyjnie gotowym do pracy w kampanii wyborczej w całej polskiej przestrzeni i we właściwym czasie. A po wtóre, jestem przekonany o tym, że PiS doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że teraz, w najbliższych wyborach wygrana totalitarnej opozycji oznacza koniec Polski, a konkretnie spowoduje zupełną utratę polskiej Niepodległości. To byłby czwarty rozbiór Rzeczypospolitej. Do tego po prostu nie można dopuścić. Dlatego nie wątpię, że mamy za pazuchą przygotowane na czas kampanii ciosy zwalające totalitarną opozycję z nóg.

Z jednej strony jest to niewątpliwy i powoli krzepnący dorobek polskiego rządu Zjednoczonej Prawicy, który jest dobry na pokój i wojnę. Ale z drugiej strony są bardzo mocne argumenty kompromitujące totalitarną opozycję aż do ostatecznego wykluczenia z wszelkiego pola walki. Wykluczenia w całkowicie uczciwej i demokratycznej walce politycznej. Jednym z tych argumentów jest rozstrzygnięcie sprawy smoleńskiej zbrodni z 10 kwietnia 2010 roku. Na pohybel naszym wrogom. Ani nie odpuścimy, ani nie zapomnimy tym bandytom.

Jak do tej pory opozycyjna kleptokracja jedynie pokazuje swoją zdradę i zaprzaństwo, demonstrując swoją antypolską nienawiść i polityczną głupotę. 

Vote up!
3
Vote down!
0

michael

#1645623

    Zgadzam się w całości Twojego wywodu. Dlatego ponownie musimy licznie trwać w komisjach wyborczych w zbliżających wyborach parlamentarnych i samorządowych, aby nie dopuścić do nawet minimalnego zafałszowania wyborów.

Vote up!
4
Vote down!
0

ronin

#1645628

Grupa galaktyk o nazwie Kwintet Stephana sfotografowana przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.

Źródło: NASA, ESA, CSA, STScI.

Kwintet Stephana to zwarta grupa galaktyk odległa o 290 milionów lat świetlnych. Nazwa sugeruje pięć galaktyk, ale tak naprawdę cztery z nich znajdują się blisko siebie (290 mln lat świetlnych od nas, galaktyki NGC 7317, NGC 7318A, NGC 7318B i NGC 7319), a piąta jest jedynie wizualnie widoczna obok na na niebie, a fizycznie położona jest bardzo daleko od pozostałej czwórki (40 mln lat świetlnych od nas, galaktyka NGC 7320).

To zgrupowanie galaktyk jest okazją dla astronomów do badania tego, jak zderzają się galaktyki, jakie zachodzą wtedy pomiędzy nimi oddziaływania, jak wzajemnie pobudzają u siebie procesy gwiazdoztwórcze i jak ulegają zaburzeniu.

https://www.urania.edu.pl

Vote up!
3
Vote down!
0

michael

#1645667