SPOTKANIE W RZESZOWIE - KU POKRZEPIENIU SERC

Są takie figury, które dają się narysować, można je logicznie opowiedzieć, ale na szczęście są po prostu niemożliwe. Nie dadzą się zrealizować i absolutnie nie mogą działać.

Polityczną figurą niemożliwą w sposób oczywisty jest wszelkie totalitarne imperium, a w szczególności wielkie mocarstwo federacji euroazjatyckiej od Wysp Kanaryjskich do Kurylskich. Byli przeróżni polityczni szarlatani, którzy przez ostatnie dwieście lat próbowali zrobić przeróżne Mitteleuropy, byli tacy jak Metternich, Bismarck, Stalin, Hitler, byli i są twórcy Wielkiej Europy od oceanu do oceanu, dobrze im nawet na początku idzie - ale zawsze lądują na manowcach.

Dlaczego tak tym politycznym generałom się zdarza?

Odpowiedź jest prosta - każde totalitarne imperium jest polityczną figurą niemożliwą, tym bardziej niemożliwą, im szybciej rozkręca się współczesność.
Dokładniejszy esej na ten temat gotuje się w mojej głowie, szykuję się do jego spisania...

* * *

To koniecznie musi być zrobione, ponieważ musimy zwyciężyć. Musimy być dobrze przygotowani do boju o Polskę. Aby zdać ten egzamin musimy teraz dobrze wiedzieć i rozumieć co się faktycznie dzieje. Szykowanie się do bitwy bez bardzo dobrego rozpoznania pola walki jest nonsensem skazującym każdego wojującego na klęskę. A jest co najmniej kilka bardzo ważnych elementów polskiej teraźniejszości i przyszłości, które umykają naszej świadomości fałszując obraz politycznej rzeczywistości. Panowie Morawiecki, Obajtek i Tarczyński poruszyli sprawy przemysłu i handlu - to są dwie ważne składowe naszej strategii. Są jeszcze następne, które teraz zasygnalizuję, używając encyklopedycznych pojęć: statecide, totalitaryzm (w geopolityce), cywilizacja, strategia.