Kolejny mocny dowód na istnienie Multiświata

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Idee

Za rozwój koncepcji multiświata (znanego również jako wieloświat, multiwszechświat czy też multiuniwersum) odpowiada w dużej mierze niepozorny amerykański fizyk – Hugh Everett III.

Najkrócej. Każda alternatywa (choćby nawet wypiję/nie wypiję) prowadzi do podziału. Na wielkim Drzewie Wszechświata (czyżby Yggdrasil?) wyrasta nowa gałąź.

To nowy świat, różniący się od naszego tą jedną alternatywą.

Świadomość jest nieśmiertelna, więc wybiera te rzeczywistości, w których ciało pozostaje żywe.

Zatem wszystko, co może się zdarzyć, zdarza się na pewno w którejś z odnóg rzeczywistości.

To, że nasza świadomość może wędrować bez końca po światach alternatywnych nie jest jedyną konsekwencją coraz bardziej uznawanej w świecie nauki TEORII.

Najbardziej znana hipoteza jest autorstwa Maxa Loughana.

Już w wieku 13 lat stwierdził on, że tak zwany efekt Mandeli to dowód, że na skutek działalności Wielkiego Zderzacza Hadronów nasz wszechświat implodował podczas któregoś z eksperymentów a teraz żyjemy w alternatywnym, najbardziej zbliżonym do niego.

Co to jest efekt Mandeli?

„Jest to zjawisko związane z tak zwaną pamięcią zbiorową. Zdarza się, że bardzo wiele osób pamięta pewne wydarzenia nie tak samo jak twierdzi oficjalna historia. Potem ludzie przysięgają, że widzieli pewne rzeczy na własne oczy, albo uczy się o nich w szkołach i na uniwersytetach. Niesamowite w tym jest to, że te same zbieżne relacje podają niekiedy jednocześnie setki osób. Wydaje się, że najwygodniejszym wytłumaczeniem byłoby założenie, że to dziwny zbiorowy obłęd.”

(za: ]]>http://innemedium.pl/wiadomosc/wielki-zderzacz-hadronow-lhc-mogl-zniszczyc-nasz-wszechswiat-teraz-zyjemy-w-jego]]> )

 

Max Loughan twierdzi, że jest to wynik przeniesienia do wszechświata alternatywnego, w którym historia biegnie inaczej.

Podobnie, ale nieco inaczej.

Jeśli ktoś w tym momencie żachnie się, że pociskam pierdoły pragnę przypomnieć, że największy żyjący ostatnio fizyk Stephen Hawking był zdania, że eksperymenty z bozonem Higgsa mogły się źle skończyć i nawet nie zauważyliśmy, że nasz wszechświat przestał istnieć.

 

Wielki Zderzacz Hadronów byłby Wielkim Anihilatorem (naszego) Wszechświata.

 

Nasza świadomość zostałaby umieszczona w (wszech)świecie równoległym. Nieco różniącym się od naszego.

Mandela tu nie zginął pod koniec lat 1980-tych, ale zdążył być nawet prezydentem RPA.

Żydzi podczas wojny byli mordowani przez nazistów i Polaków, z którymi aktywnie walczyli partyzanci niemieccy.

Zdecydowanie inaczej, niż naszym, który implodował..

Czy jednak tylko niezgodność historii pamiętanej z jej oficjalną wersją dowodzi, że jesteśmy ze świata alternatywnego?

Idea Multiuniwersum rodzi kolejną ważną konsekwencję.

Fakt istnienia n-wszechświatów implikuje istnienie również takich, które od siebie różnią się jednym szczegółem.

Np. barwą tęczówki pojedynczego obywatela.

 

A zatem Wielki Anihilator Wszechświata nie zniszczył tylko naszego poprzedniego świata.

Zniszczył także ten, w którym fizyk włączający go ostatni raz był w czerwonym polo, a nie w biały t-shircie z napisem MIT, jak u nas.

IItp.

 

Implozja nastąpić musiała w k- wszechświatach (gdzie k < n), zatem baczyć musimy pilnie, czy w zajmowanym obecnie przez nas wszechświecie przypadkiem nie występują osoby pamiętające alternatywną dla nas i autochtonów tego Uniwersum historię.

 

Powyższa teoria jest dość pociągająca. Niemniej zastosowanie dla niej widziałem jeszcze niedawno w świecie fantastyki naukowej.

Jakiś Wyższy Porządek sprawił jednak, ze trafiłem na ten portal i mogłem zapoznać się z twórczością i komentarzami niejakiego Zawiszy Niebieskiego.

Generalnie dla przeważającej większości z nas jest on agresywnym trollem, na dodatek mało rozgarniętym, co niestety widać po tekstach.

Uważamy również, i to w oparciu o fakty, że portal, na którym jest adminem, to obecnie prorosyjska jaczejka, w zamierzeniu mająca ongiś skupić aktywnych blogerów i uczynić z nich pożytecznych idiotów „trzeciej siły”, co tłumaczyć należy jako medialne zaplecze popłuczyn po WSI.

Dziś natomiast Neon24 dogorywa wstrząsany mniejszymi lub większymi erupcjami nienawiści do ludzi myślących, których m.in. wspomniany wyżej bloger wyrzuca najwyraźniej nie mogąc ścierpieć lepszych od siebie.

I takie są gołe fakty.

 

Tymczasem tutaj Zawisza uporczywie walczy, twierdząc, że NEon24 jest siedliskiem kulturalnych intelektualistów, prawdziwych polskich patriotów (PPP), zaś dyskusje tam prowadzone są merytoryczne i kulturalne itp.

To my stanowimy „bagienko trolli” pozbawionych wiedzy, kultury i co tam jeszcze da się dołożyć.

Po prostu zgraja zawistnych i tępych nieudaczników.

Podchodzimy do tego różnie – albo ze wzruszeniem ramion, albo też oburzeni na jawnego kłamcę.

 

A… jeśli prawda jest inna?.

Czy też zwróciliście uwagę na różnice pomiędzy stylami dotychczasowym tekstów Zawiszy a jego polemicznymi wypowiedziami?

O ile teksty (zwane przez blogera „popularnonaukowymi”) są niezborne myślowo, często mieszające różne epoki, czy też… kreujące nowe "fakty" etc. - po prostu obnażające w całej pełni niedostatek intelektualny oraz warsztatowy autora to ostatnie polemiki poniekąd są ich zaprzeczeniem.

Zawisza do końca potrafi zachować myśl przewodnią, nie zbacza z tematu, ironizuje nawet etc. Ba, pisze zwięźle, bez niepotrzebnych ozdobników wątpliwej jakości.

Czasem tylko z błędami ortograficznymi.

Mentalnie i pisarsko to dwie różne osoby.

Trudno przypuszczać, by zamieszczone w przeszłości teksty „popularnonaukowe” były autorstwa niepełnosprawnego sąsiada ZN czy też jego syna walczącego dzielnie w szkole podstawowej, a tylko autorem polemik byłby sam bloger.

Wniosek z tego moim zdaniem wypływa jeden.

Skoro „efekt Mandeli” jest dowodem na to, że nasz wszechświat szlag trafił za sprawą CERM-u to twórczość popularnonaukowa i polemiczna Zawiszy jest dowodem na to, że ów przybył do nas z alternatywnej rzeczywistości.

Którą również szlag trafił z powodu ichniego bozonu Higgsa.

Alternatywnej nie tylko dla nas, ale i dla autochtonów tego Uniwersum.

Tamten świat, chociaż podobny do naszego, różnił się szczegółami. Pro civili skupiała samych najprawdziwszych patriotów, Lech Wałęsa od dziecka rzucał kamieniami w bezpiekę, Jaruzelski i Kiszczak byli ludźmi honoru, polską racją stanu jest sojusz z Rosją a Neon24 jest cenionym, obiektywnym, merytorycznym i kulturalnym portalem.

Zaś zarzucane Zawiszy błędy ortograficzne mogą nimi nie być zgodnie z zasadami panującymi w jego poprzedniej rzeczywistości.

Implozja nastąpiła stosunkowo niedawno i bloger jeszcze nie zdążył pojąć, że TUTAJ wszystko wygląda ciut inaczej.

 

Multiświat, multiNEon, multiZawisza. ;)

 

Ps. A teraz idziemy na jednego…. ;)

 

 

4.07 2019

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (7 głosów)

Komentarze

//Czasem tylko z błędami ortograficznymi.//

Od czasu do czasu czyli...zawsze

8-)))))))))

Vote up!
4
Vote down!
0
#1596287

Dobrze, że coraz szerzej toczą się rozważania nad prawdziwą istotą rzeczy i stawiane są pytania fundamentalne.

Hipoteza wieloświata jest interesująca i logicznie spójna. Nawet Stephen Hawiking przed śmiercią, zanim zaczął wątpić w swój ateizm, wysnuł teorię o pączkowaniu nowych światów przez zasysanie energii przez czarne dziury.

Nie mam powodów by z tym się nie zgadzać.

 

Natomiast zasadniczo się nie zgadzam, że świadomość, nawet tą wspólną, wpakowano w przestrzeń naszego wszechświata. Takim sposobem uczyniono z niej pewien byt materialny. A wg. mnie tak nie jest. Świadomość, tak samo jak nasz Kreator, są "nie z tego świata". Należy to rozumieć prawidłowo, bo te słowa to starożytne uproszczenie, a Bóg, jak też świadomość wspólna, której, nie wiem..., lecz to rozważam, nazwana została dawno duszą, istnieją transcendentalnie, w znaczeniu ontologicznym, jakie daje nam św. Tomasz z Akwinu, czyli poza wszystkim.

Element sprawczy:  Bóg - Kreator wszystkiego, świadomość to byty poza wszechświatem, poza przestrzenią i poza czasem. Nie mamy pojęcia, jak to może wyglądać, tak, jak nie mamy pojęcia, jak wygląda 11 niezbędnych do istnienia wszystkiego wymiarów. (widzimy tylko 4, które tworzą czasoprzestrzeń).

 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1596289

już przed laty napisał książeczkę, w której wykazał, że nasze ja jest jakby rzutem n-wymiarowej nadistoty na przestrzeń 3-wymiarową. Jest również doskonała moim zdaniem książeczka Józefa Kajfosza doskonale tłumacząca Biblię w oparciu o przestrzeń 4-wymiarową. Przy czym chodzi tu o wymiary geometryczne. Ale to temat obszerniejszy. I... może za nudny dla przecietnego czytelnika? Dlatego potraktowałem nieco żartobliwie, wprowadzają "zwisaka", ale głeboko wierzę, że nie jest to fejk. Pzdr

Vote up!
2
Vote down!
0
#1596437

o widac na kazdym kroku. Ludzie zyja w MATRIXIE nie zdajc sobie z tego sprawy i uswiadomienie im tego i przeprogramowanie ich stnu swiadomosci to czesto rzecz nie wykonalna.Polacy nie sa inni reszty swiatowej populacji.PostPRLowskie spoleczenstwo zaprogramowane w czasach PRLu do dzis wychowuje swoje potomstwo w tym samym programie ,plus obrobka z zewnatrz tego latwego materialu poprzez wpisywanie uptodate na potrzeby obecnej chwili czyli tych co zawiaduja swiatem z tzw.NWO.
Nie potrzeba hadronow dla Polakow wystarczy ze maja wlaczone swoje telewizory tworzace w ich podswiadomosci Matrix ktory z czasem staje sie ich realnym swiatem.

Z zydem R.Oparom mialem starcie ponad 10lat temu jak opisalem jego WSIokoska przeszlosc i oszutwa w Australi.Ten agent nie wiele majacy pojecia o medycynie ale duzo o robirniu pieneidzy czyims kosztem jak rasowy zyd dzialal dla paru wywiadow kiedy go osadzono w centrum szpiegostwa w Wiedniu.
Nowy Ekran to antypolska zydokomusza tuba propagandowa powiazana z WSIokarnia, MOSADem i KGB

Vote up!
2
Vote down!
0
#1596334