Fuck The Rules!

Obrazek użytkownika gps65
Idee

Hasło: „FUCK THE RULES!” jest powszechnie słusznie utożsamiane z anarchizmem. Nawołuje ono do odrzucenia wszelkich zasad. Niemniej jest to jakaś zasada, której anarchiści chcą ściśle się trzymać. Popadają więc w sprzeczność. Wszystko, co dotyczy wszystkiego prowadzi do sprzeczności.       Niektórzy uważają, że libertarianie to też anarchiści. Ale my, libertarianie, w takie sprzeczności nie popadamy, bo my uznajemy konieczność istnienia zasad. No i uznajemy ich hierarchię. Za najważniejsze zasady życia politycznego uważamy zasady: samoposiadania i nieagresji. A więc anarchizm i libertarianizm w swych fundamentach różnią się diametralnie.

       Co oczywiście nie oznacza, że libertarianie te wymienione wyżej zasady uznają w ogóle za najważniejsze, nadrzędne, czy jedynie słuszne. My popieramy wolność, która oznacza, że każdy na swoje potrzeby może przyjąć sobie dowolną hierarchię wartości. Nie ma żadnej sprzeczności w tym, gdy ktoś za najważniejsze w życiu uzna zbawienie duszy, a jednocześnie zgodzi się, że w życiu społecznym, przy interakcji z innymi, należy kierować się libertariańskimi aksjomatami.

       Niemniej te aksjomaty mogą popaść w sprzeczność z niektórymi poglądami, co do tego, co w życiu jest najważniejsze. Utylitarysta uznający, że dla korzyści ogółu wolno stosować niewolnictwo łamie zasadę samoposiadania. Wolno więc go zwalczać siłą co nie jest sprzeczne z zasadą nieagresji.

       Moim zdaniem, jako libertarianina, tylko zasady się liczą. Trzeba je bardzo dobrze rozpoznać i zrozumieć - broń Boże nie olewać i nie pieprzyć! Trzeba umieć odróżniać zasady etyczne, od tetycznych, zasady sensowne, od bzdurnych, zasady dające synergię, od tych destrukcyjnych. Trzeba pojąć, które zasady zwalczać, a których przestrzegać. Omijanie wszystkich jest tak samo głupie jak stosowanie się do wszystkich. Więc jeśli już trzeba po angielsku, to ja wolę: „WATCH THE RULES!”

Grzegorz GPS Świderski

PS. Notki powiązane:

Twoja ocena: Brak Średnia: 2.6 (3 głosy)

Komentarze

Wszelkim liberałom, libertarianom i libertynom dedykuję komentarz, który zaadresowałem do jednego z uczestników dyskusji, który stwierdził że nie ma nic przeciwko liberalizmowi.:

"Nie ma pan ? No to przetestujmy Pański leberalizm w praktyce.
Która z Pańskich nóg jest mocniejsza " Jak Pan to ustali proszę drugą nogę przywiązać do uda mocniejszej nogi, żeby było Panu lżej i proszę poruszać się na jednej nodze. Zobaczymy jak efektywne będzie Pańskie przemieszczanie się po środowisku. Proszę do s24 nadawać codzienne raporty z efektywności.

Pański liberalizm może, raczej można powiedzieć, mógł funkcjonować, bo już przestał, tylko dlatego, że w społecznośći są ludzie, którzy nie są liberalni i kompensują Pańskie braki. Jeżeli Pan przetestuje to na swoich własnych nogach, to Pan zrozumie problematykę. Tylko na Pańskie nogi można liczyć, bo na sam rozum nie. Przez nogi do rozumu."

Dla niekumatych wyjaśniamże nie da się skutecznie prouszać na jednej nodze. Podobnie ograniczona jest funkcjonalność systemów bazujących na jednej relacji. Dowód czysto matematyczny adresowany do wszystkich wyznawców systemów jednorelacyjnych. Przestrzeń społeczna jest wielowymiarowa, wielorelacyjna..

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1596105

Ten komentarz jest bez sensu i nie na temat. Pana prywatne wojenki ideologiczne mnie kompletnie nie intersują.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1596115

Komentarz bez sensu ?

Uważam jednak, że trzeba łączyć poglądy ideowe, teoretyczne z zachowaniami praktycznymi. Jeżeli Pan wierzy, że liberalizm da się pogodzić z tym lub tamtym, to najpierw trzeba tę logikę wypróbować praktycznie na własnym ciele. Pozwala to uniknąć dwójmyślenia. Przecież idee muszą być zastosowane w świecie rzeczywistym.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1596125

To jest jakiś bełkot od czapy. Zalecam pisać merytoryczne, na temat i precyzyjnie. 

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1596135