Tzw. opozycja ujawniła plany zamachu stanu w Polsce...straszne...

Plenarne posiedzenia Sejmu przybierają dzięki tzw. opozycji coraz bardziej kabaretowy wygląd. Ponieważ temat "obrony" prezesa TK już spowszedniał, a brzydki PiS wycofał się z dyskusji aborcyjnej, zaczęły się gorączkowe poszukiwania nowego temetu, godnego "europejskich" sztandarów PO, "N", PSL czy szKODu. No i wymyślono. O tym, że tę wrzeszczącą w parlamencie reprezentację łże-elyty III RP, prowadzą ci sami ciągle oficerowie, świadczy identyczny przekaz we wszystkich,"samodzielnych" przecież, ugrupowaniach "opozycyjnych" i "niezależnych" me(n)diach. Otóż tematem tym jest - to nie żart - tworzenie przez pana ministra Macierewicza - prywatnej armii pod nazwą Obrony Terytorialnej. Co więcej, zgodnie z nową prawdą etapu, pan minister nie tworzy już (jak straszono wcześniej) prywatnej armii PiS-u, ale swoją własną! Po co mu to? - zapyta naiwny leming. Wątpliwość z prostotą cepa rozwiewają natychmiast "opozycjoniści" płci obojga czy trojga nawet, dopuszczeni do mikrofonu przez łżennikarzy.. Podobno pan minister Macierwicz za pomocą Obrony Terytorialnej planuje...zamach stanu! Jakie podobno - to juz fakt...me(n)dialny. Czyli pan minister chce powsadzać tzw."opozycję" do nowej Berezy? - spyta dociekliwszy leming. To oczywiście też się stanie - wyjaśnią natychmiast PO-szuści, "nowośmieszni" czy nieliczni juz członkowie "zielonej zarazy" - ale pan minister chce też obalić...rząd PiS-u! - zdradzą na wizji diaboliczny plan. Fakt, że minister Macierwicz jest wiceprezesem PiS-u nic nie znaczy dla "postępowych i europejskich" mądrali. Co więcej - ściszając głos dodają "lepiej poinformowani" kolesie z sitwy - pan minister w wyniku zamachu aresztować nakaże samego pana prezesa Kaczyńskiego! Kto nie wierzy, że ten bełkot powielany jest wszędzie niech posłucha "dyskusji PO-lityków czy ekspertów" w dowolnym me(n)dium elyty III RP lub (czego nie polecam) poczyta ich wynurzenia na łamach GWna czy innej polskojęzycznej gadzinówki. Rzecz jasna, pan minister jest rosyjskim agentem wpływu i swoje działania konsultuje bezpośrednio z prezydentem Putinem przez satelitarną tubę wojskową. 

O wynurzeniach Herr "Heil" Protasiewicza czy TW Bolka w niemieckiej gazecie pisać nie warto- nie należy poważnie traktować ludzi, wobec których medycyna jest bezradna.Myślę, że Polacy rozumieją już, iż cały wrzask próżniaczej elyty III RP wynika z jednego - konsekwentnego odrywania PO-złodziei przez rząd od publicznej kasy. Fundacje, stowarzyszenia, spółki, redakcje- przez osiem lat tuczyły się publicznymi pieniędzmi. Sama tylko fundacja tow, Stępnia (w cywilu byłego prezesa TK) wydoiła państwo i samorząd stolicy na prawie 50 mln złotych rocznie. Można było żyć lepiej? Towarzysko-mafijna pajęczyna oplotła Polskę, rozrywanie jej budzi strach i rodzi pomysły takie jak z Obroną Terytorialną. Mam przy okazji darmową radę dla rządu. Otóż wszystkich kandydatów na "męczenników demokracji" - brodatego alimenciarza, tow. Rzeplińskiego, Stępnia, Zolla, Wałęsę, Krzywonos itd. należy traktować tak jak na to zasługują. Zamiast starać się poważnie odpowiadać na ich brednie trzeba to - po pierwsze - ośmieszyć, pokazać absurdalność i komiczność ich "argumentów". A po drugie, konsekwentnie ujawniać przestępcze powiązania łże-elyty oraz osobiste profity z dojenia III RP, płynące na prywatne konta. To wystarczy by PO-sitwa nigdy sie nie odrodziła.

I na koniec - kiedy zawiodła elytę III RP "wenecka komisja", kiedy przewodniczący KE musiał przyznać, że nie ma instrumentów nacisku na suwerenny polski rząd, zdrajcy i konfidenci z tzw,.opozycji zwrócili sie o pomoc do...ONZ-u! To nie żart. Właściwie nie do samego ONZ-u ale do tzw. "Komisji Praw Człowieka". A ona szybko "zaniepokoiła się" sytuacją TK, polityką antyabrocyjną i antydyskryminacyjną polskiego rządu. To dzieje się naprawdę Szanowni Państwo!  Agenda ONZ, w skład której wchodzą przedstawiciele tak rozwiniętych demokracji jak Chiny, Rosja, Arabia Saudyjska czy Nigeria - martwią się o polską demokrację. Jak powszechnie wiadomo Arabia Saudyjska to moanarchia absolutna, Chiny czy Rosja po swojemu (czyli według nauk Mao czy Stalina) rozumieją demokrację, a nigeryjskie rozwiazania demokratyczne to od lat wzór do naśladowania dla wszystkich dyktatorów, nie tylko w Afryce. Prawdę mówiąc mało mnie obchodzi "opinia" tej Komisji ale zastanawiam sie do czego zdolni są jeszcze krajowi zdrajcy i konfidenci? Czy poproszą w końcu oficjalnie "sojuszników" o zbrojną interwencję w Polsce? Zbliża się 11 listopada - uważajmy...