I.
Gdy unoszący się z wolna biały dym,
Wieczornym powiewem wiatru niesiony,
Musnął łagodnie Pałacu Apostolskiego mury,
Szepcząc o wielkim momencie dziejowym…
Gdy pierwszy w dziejach słowiański papież,
Przywdziewał nieśpiesznie swą białą sutannę,
Okraszając swe oblicze serdecznym uśmiechem,
Roniąc zapewne niejedną szczęścia łzę,
Rozniecając w swym sercu niewysłowione emocje,
Otulone...