Marcin B. Brixen - blog

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do pójścia ze święconką zostali delegowani Łukaszek i dziadek.
- Nie dam rady - stęknął dziadek. złapał się za kręgosłup na odcinku lędźwiowym i padł na kanapę.
Babcia Łukaszka odmówiła pójścia ze względów światopoglądowych. Mama Łukaszka chętnie by poszła, ale przeczytała w "Wiodącym Tytule Prasowym", że te święta mają wydźwięk antysemicki i obarczają pewną grupę narodowościową...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zgorzkniały facet stał w kolejce w aptece i masował sobie skronie. Stał tak i stał i wyglądało na to, że długo postoi. Bo przed nim siostra Łukaszka z koleżanką szczebiotały i wybierały kremik.
- Dla pana? - zlitowała się farmaceutka.
- Trucizny - wycedził facet.
- Dowcipny się znalazł! - wzięła się pod boki pani farmaceutka. - Po truciznę idź pan do spożywczego! To jest apteka, ja tu lekarstwa...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nie wiadomo jak to się stało, ale po zakupy wybrał się duet mieszany. Duet mieszany pod prawie każdym względem. Wiekowym, płciowym i światopoglądowym. Tworzyli go mama Łukaszka i dziadek Łukaszka. Chodząc po markecie zapędzili się do stoiska z kosmetykami. Stał tam zgorzkniały facet z koszykiem w ręku. Wziął z półki olejek różany i odłożył z obrzydzeniem.
- To on - dziadek tchnął do ucha mamie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pan Sitko radośnie patrzył na świat spod boleśnie przymrużonych powiek.
- Znowu piłeś - powiedziała z pretensją jego małżonka, dozorczyni.
- Śśśś... - uciszył ją zmęczonym ruchem ręki. - Czy ty, kobieto, ciągle musisz mówić? Ja kontempluję przyrodę.
- Przy ludziach! - oburzyła się pani Sitko i zaczęła energicznie zamiatać.
- Widząc ją podwójnie, widzę dwa razy więcej piękna - wywiódł pan Sitko i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Kwiatki! Kwiatki! - podśpiewywała siostra Łukaszka poprawiając makijaż przed lustrem. Wybiegła z mieszania i nie czekając na windę sfrunęła po schodach. Czekała ją randka z jej chłopakiem. Zwiewnym krokiem płynęła w stronę parku, a z drugiej strony parku parkował akurat auto tata Łukaszka. Podwiózł dziadka Łukaszka do spowiedzi. Dziadek oczywiście mógł iść sam, ale uknuł podstępny plan, aby i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek z kolegami rozmawiali o technice.
- A mój stary ma ogrzewanie w aucie starowane na pilota - rzucił okularnik z trzeciej ławki.
- A moja stara ma zegar, który się sam reguluje falami radiowymi - przebił go Gruby Maciek.
- To wszystko nic - machnął ręką Łukaszek. - Ja mam starą sterowaną esemesami!
- Bez jaj - wzruszył ramionami okularnik. - Nie ma czegoś takiego!!
- To załóż się -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka wróciła z zakupów silnie poruszona.
- Masz! - i z rozmachem postawiła puszkę przed tatą Łukaszka.
- Co to jest??? - tata Łukaszka był maksymalnie zaskoczony. - Piwo???
- No piwo.
Tata Łukaszka bez słowa wstał i podszedł do kalendarza.
- Co ty znowu wyprawiasz? - zdenerwowała się mama.
- Sprawdzam jakie dziś święto, że mi piwo kupiłaś...
- Bez dowcipów! - zirytowała się mama Łukaszka...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W szkole doszło do bardzo dziwnego zdarzenia. Podczas lekcji zajechało pod szkołę wielkie auto i wysiadło z niego trzech panów. Weszli do szkoły. Po kilkunastu minutach wyszli ciągnąc ze sobą jakiegoś ucznia. Doholowali go do płotu, po czym powalili na chodnik i szybko skopali. Krwawiącego załadowali do auta i pojechali.
Do klasy, w której siedziała piąta a wszedł pan dyrektor.
- Dlaczego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Piąta a wracała ze szkolnej wycieczki gdy nagle na jednej z ulic w centru miasta natknęła się na kordon policji.
- Kordon policji - zauważyła wychowawczyni piątej a czyli młoda pani od polskiego.
- Kordon owszem - zgodził sie Gruby Maciek. - Ale nie wiadomo czy policji.
- Chyba na łeb upadłeś - zauważyła uprzejmie dziewczynka, która prawie zawsze odzywała się jako pierwsza. - Przecież widać po...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ach, Łukasz - westchnęła mama Łukaszka. - Żebyś ty się lepiej uczył... Miałbyś szanse zostać prezydentem...
- Nie musi się uczyć - rzekł gorzko dziadek i pokazał swoją gazetę. Na pierwszej stronie był list od prezydenta. Odręczny. Pozdrawiał "Wszystkih czytelnikuf".
- Co robi prezydent? - spytał zaciekawiony Łukaszek, który stwierdził z radością, że sam zrobiłby mniej błędów.
- Nic - rzekł tata...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Boję się - oznajmiła mama Łukaszka.
- I bardzo dobrze - zgodził się tata Łukaszka. - Przestępczość wśród młodocianych...
- Nie chodzi mi o jakąś durną przestępczość! - fuknęła mama. - Czego innego się boję!
- Każdy się boi czego innego - zgodziła się babcia. - Ja na ten przykład, jak widzę, że moja wnuczka zabiera się do gotowania, to ogarnia mnie takie przerażenie, że...
Babcia urwała, bo do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka niestety słabo znał angielski. Już kilka razy z tego powodu popadł z przykre sytuacje. Sprawcą niektórych z nich był oczywiście jego syn.
- Tego już za wiele - spienił się tata Łukaszka i zabrał się potajemnie do nauki.
Łukaszek miał problemy w szkole właśnie z angielskim. Także z nauczycielami tego przedmiotu: poprzedniego pana aresztowano, a obecna pani, miała dość oryginalną...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pod szkołę podstawową, do której uczęszczał Łukaszek, zajechało kilka wielkich limuzyn. Pan dyrektor na szczęście zauważył je z okna.
- Ministerstwo! - zakrztusił się kawą. Uporządkował prędko papiery i do jego gabinetu weszli goście. Ale grupa smutnych, ubranych w czerń panów, nie była z ministerstwa.
- My w sprawie teatrzyka - powiedział jeden z nich.
Zdenerwowany pan dyrektor poprosił do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Premiera pierwszego w tym roku szkolnym przedstawienia teatrzyku szkolnego "Zielony Gej" przesuwała się w czasie. Główną przyczyną był opór klasy piątej a, która miała być obsadą sztuki. Jedynym, który spełniał bez szemrani wszelkie polecania pani pedagog, prowadzącej teatrzyk, był beznadziejnie w niej zakochany okularnik z trzeciej ławki.
- Dlaczego wy się tak opieracie? - pytała Łukaszka w domu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Był taki sklep w osiedlu, na który wszyscy narzekali.
- Nie wszyscy - sprzeciwił się tata Łukaszka. - Tylko część klientów. I poza tym narzekali nie tyle na sklep, co na jego obsługę.
- Głupstwa gadasz! - ofuknęła go mama Łukaszka. - To się wszystko łączy! Poprzedni kierownik sklepu po prostu nie lubił klientów! Traktował ich wszystkich jak potencjalnych złodziei! I jak to się skończyło? Nikt nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka został wezwany w pracy do swojego szefa.
- Pojedzie pan na rozmowy. Dzisiaj - oznajmił bez żadnego wstępu.
- A... A... Ale ja się nie zajmuję rozmowami z klientami - bronił się tata Łukaszka.
- Spokojnie. To tylko taka pierwsza rozmowa, zapoznawcza. Bez żadnych wiążących ustaleń. Tu jest nazwa firmy...
Tata Łukaszka zerknął na wizytówkę i momentalnie się spocił.
- Czy pan wie, czyja...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- W telewizji też jest moda - postawił tezę dziadek przeglądając program telewizyjny. - Kiedyś była moda na "Czterech pancernych", potem na "Big Brothera", a teraz jest moda na...
- ...na wampiry! - wykrzyknęła podekscytowana siostra. - Ależ ja uwielbiam te filmy, seriale i książki!
Wstrząśnięty dziadek upuścił łyżeczkę.
- Ty czytasz???
- No tak, bo to było modne... Ale to trochę nudne -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz ze swoim tatą jechali autem szosą pod miastem. Wracali do domu. Łukaszek opowiadał jak to razem z Grubym Maćkiem stłukli okularnika z trzeciej ławki (oczywiście należało mu się). Tata Łukaszka wpuszczał to jednym uchem a drugim wypuszczał. Koncentrował się na drodze, a konkretnie - na dziurach w drodze, które musiał omijać.
- To skandal! - pienił się tata Łukaszka. - Przecież po tym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nawet w szkole Łukaszka nauczyciele mówili o tym wydarzeniu. Nawet w kolejce do kasy mówili o tym wydarzeniu. Nawet u Hiobowskich mówili o tym wydarzeniu. Nawet siostra Łukaszka. Tylko tata Łukaszka w ogóle nie wiedział o co chodzi.
- No jak możesz nie wiedzieć!! - zdenerwowała się mama Łukaszka. - Przecież dzisiaj w telewizji ma wystąpić polityk partii rządzącej!!
- Codziennie występują - rzekł...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ciągle marnujecie czas przed komputerem albo na randkach - narzekała mama Łukaszka. - W zamian za to raz byście oglądali telewizję!
- Telewizja to marnowanie czasu! - wtrącił się przechodzący przez pokój tata Łukaszka, który przechodził przez pokój i niedokładnie usłyszał.
- Odpowiednie pozycje są jednak godne polecenia - sprzeciwiła się mama.
- Na przykład? - spytał tata.
Siostra Łukaszka...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wszystko zaczęło się od tego, że zepsuła się winda.
- Ja to mam pecha - zgrzytnęła zębami (sztucznymi) babcia Łukaszka. - Zawsze chodziłeś na zakupy z dziadkiem i akurat jak ten stary safanduła zachorował i musiałam iść za niego po zakupy, to jeszcze winda się zepsuła!
- A ja? - spytał Łukaszek.
- Co: ty?
- Za kogo ja szedłem?
Babcia chwilę zamarła i rzuciła pierwszą odpowiedź, jaką jej ślina na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Przecież spóźnisz się do szkoły - denerwowała się mama Łukaszka.
- Nie idę do szkoły - wymamrotał Łukaszek.
- Jak to nie! To twój obowiązek! Wszyscy...!
- Wszyscy nie idą... Bo dziś jest ten, no... Dzień wagarowicza...
- Pierwszy dzień wiosny! - mama Łukaszka mocowała się z kołdrą, pod którą był ukryty syn. - Do szkoły!
- Zakazali nam! - wyjaśnił Łukaszek i puścił kołdrę.
Reszta Hiobowsckich...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wracał sobie ze szkoły. Przechodząc przez osiedle spotkał swoją siostrę, która wracała właśnie z kolejnej randki ze swoim chłopakiem. Potem jeszcze skręcili koło osiedlowego marketu i wpadli tam na mamę Łukaszka, która właśnie wychodziła po zrobieniu zakupów.
- Gdzie wy chodzicie? - zirytowała się mama. - Nie było nikogo, kto by mi pomógł z zakupami! Musiałam iść całkiem sama!
Z marketu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka szła obok swojego syna i triumfowała. Łukaszek człapał patrząc przed siebie spod zapuchniętych powiek. Na twarzy miał niezdrowe rumieńce, kaszlał i wycierał nos w chustkę.
- Przeziębiłeś się - stwierdziła z satysfakcją mama Łukaszka. - A mówiłam, żebyś nie biegał bez czapki!
- Wszyscy biegali - wychrypiał Łukaszek i kichnął.
- Nie można się kierować tym, co robią wszyscy. Ja tak nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Sprawa pana od angielskiego spowodowała znaczne reperkusje. Pan został aresztowany, na mieście odbywały się pikiety, rozpisywały się o tym media i wszyscy jakoś zapomnieli o jego uczniach.
- Jak fajnie, nie ma angielskiego! - cieszyli się uczniowie.
- Oni nie mają angielskiego! - złapał się za głowę pan dyrektor, kiedy zorientował się po jakichś trzech tygodniach. - Prędko kogoś na zastępstwo!
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek z mamą i tatą pojechali na zakupy do centrum. Siostra Łukaszka nie pojechała, bo poszła na randkę. Dziadek Łukaszka również nie pojechał.
- Dzień święty święcić! - zakrzyknął oburzonym głosem. - A nie jeździć po marketach!
Babcia również odmówiła wyjazdu na zakupy.
- Babcia tez święci święto? - spytał tata Łukaszka zmęczonym głosem.
- Nie - odparła twardo babcia. - Ale nie mogłabym pójść...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Przez pierwszą połowę lutego w szkole, do której chodził Łukaszek nic się nie działo. Powód był bardzo prosty. Ferie. Ale kiedy uczniowie powrócili w szkolne mury okazało się, że najgorętszym tematem jest ten, który urodził się tuż przed feriami. Czyli aresztowanie pana od angielskiego za pedofilię. Pan dyrektor zrobił to, co potrafił najlepiej, czyli zwołał apel.
- Cała szkoła stoi murem za...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Idziemy! Idziemy! - mama Łukaszka krzątała się energicznie po mieszkaniu.
- Dokąd to? - spytał tata Łukaszka popijając herbatę.
- Na manifę - odparła dumnie mama.
- Eee... - skrzywił się tata.
- No patrz co robisz, herbatę rozlewasz! - zaczęła krzyczeć mama. No i stało się: podeszła zwabiona krzykiem babcia Łukaszka, poślizgnęła się, źle stąpnęła i rozbolał ją kręgosłup.
- Kara boska - rzekł z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Mam problem - wyszeptał dziadek Łukaszka i popatrzył z nadzieją na swojego rozmówcę. W pokoju dziadka, naprzeciw niego siedział ojciec Eureksjusz. Był to katecheta, uczący w szkole Łukaszka religii.
- Tak, słucham - odpowiedział również szeptem ksiądz.
- Wnuk, zamiast się uczyć, siedzi ciągle w internecie - rzekł dziadek. - Nie wiem już naprawdę co można zrobić. Pewno ogląda gołe baby!
- Nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- No, koniec tego dobrego - warczał pan od matematyki zaganiając piątą a do klasy. - Napiszecie ten sprawdzian i już! Karteczki na stół!
Piąta a zasiadła posłusznie, acz niechętnie w ławkach i wyjęła kartki. Ale nie zdążyła nic na nich napisać, bo otworzyły się drzwi i weszli kolejno: pani pedagog, pan gość, jego asystent i jego tłumaczka.
- Pan gość chciał jeszcze zobaczyć tą klasę, w której...

0
Brak głosów

Strony