Very Impotent Questions

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nawet w szkole Łukaszka nauczyciele mówili o tym wydarzeniu. Nawet w kolejce do kasy mówili o tym wydarzeniu. Nawet u Hiobowskich mówili o tym wydarzeniu. Nawet siostra Łukaszka. Tylko tata Łukaszka w ogóle nie wiedział o co chodzi.
- No jak możesz nie wiedzieć!! - zdenerwowała się mama Łukaszka. - Przecież dzisiaj w telewizji ma wystąpić polityk partii rządzącej!!
- Codziennie występują - rzekł z niezmąconym spokojem tata Łukaszka i nalał sobie herbaty. - A niektórzy to podobno mieszają w najlepszej telewizji...
Mama Łukaszka pominęła tą uwagę milczeniem i kontynuowała:
- Dzisiaj ma wystąpić w specjalnym wydaniu telewizyjnego programu "Bardzo Ważne Pytania"! Otrzyma pytania wprost od narodu! Całego narodu!
- Całego? - spytał z ironią dziadek Łukaszka.
- No, od tej jego rozsądniejszej części. Przecież wiadomo, że jakaś selekcja musi być. A te pytania zadadzą politykowi stali eksperci: tancerz, szefowa pisma plotkarskiego, student i gej!
- Nie oglądam - rzekł tata Łukaszka. - Znowu będą gadać o jakichś głupotach!
- Właśnie, że nie! Mają być konkrety!!
Tata zatrzymał się wpół kroku tak gwałtownie, że menisk herbaty o mało nie uciekł mu ze szklanki.
- Konkrety? Na pewno?
- Na pewno! Ten polityk sam prosił!
- No to może obejrzę... - złamał się tata Łukaszka.
- Wszyscy obejrzyjmy! - zaproponowała serdecznie mama Łukaszka i na wypadek gdyby ktoś chciał odmówić zamknęła drzwi pokoju na klucz.
Zaczęła się audycja.
- Dzisiaj gościmy u nas tego, o którym cały czas mówiliśmy - zaczął prowadzący. - Kierowaliśmy pod jego adresem wiele pretensji i pytań. A teraz on odważył się przyjść tu do nas i spotkać się z nami!
- Chciałbym zauważyć - powiedział polityk - że sam fakt, iż się spotkaliśmy, to sukces. Duży sukces!
- Hurra! - ucieszyli się zgromadzeni w studio eksperci. Polityk wstał, wymienił z każdym po kolei serdeczny uścisk dłoni, pomachał do kamery i skierował się w stronę drzwi.
- Pan już wychodzi? - spytał zaskoczony prowadzący.
- No tak.
- A nie odpowie pan na nasze pytania?
- A po co? Przecież spotkaliśmy się i samo to jest sukcesem...
- Nasi widzowie chcą konkretów.
- Ale moi doradcy mówili mi...
- Skoro ja mówię, że widzowie chcą, to znaczy, że chcą - oznajmił twardo prowadzący. - Chyba, że pan nie chce odpowiedzieć.
- Ależ chcę... - oznajmił polityk tonem "nie, nie chcę" i wrócił na swoje miejsce. Siadł i jakby zapadł się w sobie, nerwowy, blady i poszarzały.
- Cała Polska patrzy - rzekł student. - Cała Polska chce wiedzieć. Żądamy konkretów. Pierwsze pytanie. Szkolnictwo wyższe jest w katastrofalnym stanie. Studenci przeżywają niewyobrażalny stres. Dlaczego blokuje pan, aby studentom, na czas sesji... zalegalizować amfetaminę?!
- Co? - spytał zaskoczony tata Łukaszka i rozlał herbatę. W studiu padały kolejne pytania:
- Co pan sądzi o Elblągu? Tylko szczerze?
- Żądamy odpowiedzi, czy lubi pan prasować? Uprzedzam, sprawdzimy to!
- Co konkretnie zamierza pan zrobić, aby ludzie czuli się bezpieczniej w tym kraju? Przecież opozycja grasuje bez jakiejkolwiek kontroli!
- Czy wie pan ile żab ginie rocznie na polskich drogach pod kołami samochodów? Czy ma pan projekt ustawy zapewniający żabom godne życie i niemniej godne rozstanie się z tym życiem?
Padło też wiele innych, równie ważnych pytań. Każde było poparte żądaniem konkretów. Polityk uśmiechnął się, nabrał kolorów, rozluźnił i rzekł:
- Odpowiadam zbiorczo. Wiemy o tym. Już wkrótce przedstawimy plan. Taki plan, że hoho! Osobiście się tym zajmę. Będę spał w swojej kancelarii aby dopilnować...
- Przecież obecnie śpi pan na dworcu, aby dopilnować PKP - zauważył ktoś z ekspertów. Polityk urwał, zły, i rzekł po krótkim namyśle:
- W takim razie przeniosę kancelarię do wagonu!
- To jest pomysł! - zakrzyknął radośnie prowadzący. - Robimy akcję na Fejsbuku! Cała Polska szuka odpowiedniego wagonu! Bez wagonu nie uratujemy tego kraju!
- No dobrze, ale możecie chyba coś robić do czasu znalezienia tego wagonu, prawda? - zauważył gej. - Przecież my nadal jesteśmy dyskryminowani! Będzie pan z tym czekał aż się znajdzie wagon, czy wreszcie przyzna nam jakieś prawa?
- Ja bym chciał, ja bym bardzo chciał, ale nie mogę - sumitował się polityk. - To wszystko wina... E... Prezydenta! Przecież on przeszkadza i wetuje jak szalony!

Brak głosów

Komentarze

... o Elblągu? ;-)

W pewnym sensie to moje miasto. (I Biedronia.)

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#147446

Po prostu pierwsze jakie przyszło mi do głowy :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#147465

... trzymać!

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#147597