Wolność zdobywa się siłą...
Prawie niedostrzegalnie rozpadła się tzw."Grupa Wyszehradzka" sztandarowy pomysł "elyty" III RP. 29 stycznia br. Czechy, Słowacja i Austria zawiązały sojusz nazwany "Trójkątem Sławkowskim", od miejsca spotkania przywódców tych państw. Nie potrzeba "oxfordzkich" kwalifikacji Zdradka by wiedzieć, że do tego porozumienia wejdą wkrótce Słowenia i Chorwacja, mające doskonałe kontakty z Austrią.Tylko polskojęzyczne me(n)dia, w większości kontrolowane przez kapitał niemiecki oraz..."mieszany kazachsko- jakiśtam", o tym wydarzeniu nie wspomniały. Trudno sie więc dziwić premierze Kopacz-ce, że w czasie spotkania z premierem Węgier Orbanem nie wiedziała o tym i jak papuga powtarzała - " jedność Grupy Wyszehradzkiej jest bardzo ważna". Jak przystało na wiejską lekarkę co to "na metr głęboko" - reanimowała trupa...
Pan prezydĘt Komorowski pojechał dziś na Ukrainę i raczył uczestniczyć w marszu w Kijowie. Istnieje nadzieja, że się nie wypowiedział, bo mógłby zerwać kruchy "miński rozejm".Dzięki temu jutro w reżimowym CBOS-ie "mu urośnie". Pewnie będzie to dla Nałęcza albo innego Kozieja srgument przeciw "debatowaniu" z konkurentami do żyrandola. Gnidy w otoczeniu Komorowskiego i Kopacz-ki różnią się tylko wiekiem. Pan prezydĘt zresztą juz dawno temu wyjawił zdumionemu jego erudycją światu, że "mowy muszą być krótkie a kiełbasy długie..." W tym stanie rzeczy nawet krótka debata ze średnio rozgarniętym gimnazjalistą byłaby dla prezydĘta wyzwaniem.
Wyciągnięty z niemieckiej szafy i odkurzony "prezydĘt Europy" także pojawił się w Kijowie i ze srogą "wehrmachtowską"miną maszerowal w pierwszym szeregu. Dziadek mógłby być dumny...Po co zapałętał się w tym towarzystwie Rycho Czarnecki nie wiem. Pod rękę z prezydĘtem Komorowskim tez defilował. Jako wiceprezes PiS mógł sobie znaleźć inne ramię do podpierania.
A mnie ujął dziś najbardziej fragment listu Jarosława Marka Rymkiewicza tegorocznego laureata nagrody "Człowiek wolności" tygodnika "wSieci". Napisał on do uczestników gali -" Proszenie o wolność nie prowadzi do wolności, i dopominanie sie wolności nie prowadzi do wolności. Wolność zdobywa sie siłą, a inaczej zdobyć jej nie można". Ten celny cytat pokazuje, że droga poprzez ulicę, a wsparta tylko innymi, choćby wyborczymi działaniami, da efekt - wolność Polaków. W innym wypadku PO-szuści wszystko zakłamią, zamataczą i sfałszują...oni boją się tylko solidarnej siły ulicy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2091 odsłon
Komentarze
Swietny artykul
23 Lutego, 2015 - 01:57
Dalbym dyche. Swinie sie przepychaja do koryta. Jaka to Polska potezna za ich nierzadow. Albo ze wschodu albo z zachodu zajeli by Polske nie wiecej jak w jeden dzien. Ten nierzad to posmiewisko na caly swiat. Brak czlowiekowi slow.
Pozdrawiam z texasu.
casey
@Francotirador mylisz sie Polska jest juz dawno zajeta
23 Lutego, 2015 - 05:44
i podzielona,przeciez to golym okiem widac.
Tylko jeszcze czesc Polakow mysli ze jest wolna i mieszka w swoim w demokratycznym kraju, no bo im tak mowia w TV.
Wolnośc
23 Lutego, 2015 - 12:07
Wolność i Siła innej możliwości niema jesli chce sie posiadać to pierwsze.Aby zdobyć wolnośc potrzeba siły nie tylko militarnej.Naród,który chce wolności musi posiadac silnego prezydenta,silną gospodarkę a nie montownie lub 2 osobowe firemki daiałające na allegro,silną pozycję dyplomatyczną w regionie a nie na własnym podwórku opisywanym przez jakieś media.Musi być prasa,radio telewizja w rękach narodowych i skierowana na orientację podkreślajacą wyższość narodową okierunkowaną na oriętację pogłębiająca wartośc.Społeczenstwo musi być skonsolidowane a wolnośc słowa objęta tzw dobrym smakiem wypowiedzi a nie jak ma to miejsce w wypadku wypowiedzi niejakiego nisiołowskiego.Skoro o nim mowa to taki osobnik nie powinien być nawet cieciem w urzedzie powiatoym/mógłby odstraszać interesantów/.Wolność to zarazem nakazy jak i obowiązki,którym bezwzglądnie należy się podporządkowac celem dobrobytu całości jako panstwa.W panstwie wolnym i demokratycznym nie może być miejsca aby jednostki wojskowe i ich obiekty ochraniały jakies zewnętzne firmy ochroniarskie a posłowie podróżowali za panstwowe pieniądze po swiecie.Wolność szczególnie handlowa wewnętrzna powinna się opierać na własnych produktach w kazdej branży.Najważniejszym jednak musi być wykładnia sądu najwyższego tycząca interpretacji artykułów i przepisów wszystkich kodeksów .To musi byc precyzyjnie określone i egzekwowane Nie może być tak że będzie 5 prawników kazdy bedzie mówił co innego,ale podobnie na temat np dorożki i kazdy bedzie miał rację.Dorożka to dorożka i koniec.Inne określenia to po prostu parodia systemu prawnego,a bez tego napewno nie bedzie wolności jak i siły narodu.W pojęciu naszych decydentów okreslenie wolności w obecnym wydaniu przypomina sodomę.Oni chyba wogóle nie znają wartości słow,którymi sie posługują w buli i nadzieji posiadający w wiekszości certfikaty uczelniane z okresu dyktatu radzieckiego.
Jeszcze zaświeci słoneczko