Trump napluł na Polskę, jak "Malowany ptak" na nią na..ł
Donald Trump rocznicę 1 września spędził na swoim polu golfowym. Na początku dwie wiadomości, zła i bardzo zła: Trump zlekceważył swojego polskiego sojusznika; jeśli amerykanie zrobili to w rocznicę 1 września 1939 r., to tym bardziej amerykański sojusznik zignoruje jakikolwiek atak militarny na Polskę.
W poniższym tekście wspomnę też o Jerzym Kosińskim, autorze szkalującego Polaków „Malowanego Ptaka”, który, gdy wyszła na jaw sprawa plagiatu książki, popełnił samobójstwo dusząc się zdaje celofanową folią.
Podobno media w Stanach Zjednoczonych z jednej strony krytykują Trumpa za zabawę na polu golfowym, z drugiej, wywierały presję na Trumpa aby do Polski 1 września nie przylatywał, tym samym ignorując niezwykłe uroczystości, które mogłyby mieć charakter światowy i pokazałyby światu naszą wersję historii.
Dlaczego świat pastwi się na Polsce?
Bo świat jest zły. Przecież uczniowie z patologicznych rodzin w szkole dokuczają właśnie osobom dobrze wychowanym, które najczęściej stają się ofiarami mobbingu. Przyczyny pogardy i antypolonizmu mają bardzo głębokie korzenie. Wg relacji siostry Michaely Pawlik, która wiele lat pracowała w Indiach, Polacy (Słowianie) są tam traktowania, jak pariasi – najniższa kasta, bez żadnych praw, oprócz prawa do bycia niewolnikiem i pracy z darmo.
Wbrew temu, co się sądzi, narody Europy Zachodniej odczuwają ze sobą pewną więź etniczną oraz kulturową i to na jej podstawie stworzą pewne naturalne wspólnoty. Od kogo bogaty hindus, niepłacący pariasom, dowiedział się, że Polak – Słowianin, to gorzej niż niewolnik? Kto okupował Indie? Nasi najwierniejsi brytyjscy sojusznicy.
Trump, "Malowany ptak", act 447.
Na festiwalu filmowym Wenecji w nocy z 2 na 3 września miał premierę antypolski paszkwil, „Malowany ptak” – ekranizacja powieści Jerzego Kosińskiego z gwiazdorską obsadą, która ma chyba pokazać światu, jak Polacy i inne słowiańskie narodowości gnębiły chłopca, żydowskiego przybłędę. Zoofilia, wykorzystywanie seksualne, mordy... Zbiorowiska małp wydają się być oazą spokoju, w relacji do cywilizacji, która ze swej obsesyjnej natury nienawidzi żydów.
Ten czesko-słowacki film został nagrany w języku międzysłowiańskim opowiada, jak Polacy zadawali więcej cierpienia Żydom niż Niemcy. Ten film, podobnie jak odwołana wizyta Donalda Trumpa, to kolejny stopień do rabunku Polski i zrobienia z Twoich dzieci niewolników, Szanowny Czytelniku.
Intelektualne elity tego świata wiedzą, jaka jest prawda o II wojnie światowej, ale dla nich naprawdę Polskość (i nie tylko Polskość) to brak wartości. Nic nie dzieje się bez przyczyny. To znudzeni bogaci ludzie, którzy z nudów robią okropne rzeczy. Nie bez powodu miliardy dolarów z czasów wielkiego kryzysu w USA znalazły się w hitlerowskich Niemczech. Wcześniej dotowano powstanie ZSRR.
W filmie Jerzego Hofmanna „Wedle wyroków twoich” z 1983 r. na samym początku pojawił się motyw donoszenia Polaków na Żydów. Postawę Polaków już na wstępie przedstawił bardzo znaczący wątek. Film ten, dziwnie mało popularny (jakby ktoś się go wstydził), był współfinansowany przez... Republikę Federalną Niemiec, a dokładnie przez Artura Braunera, pochodzącego spod Łodzi producenta filmowego, który przeżywając w Łódzkim getcie, po wojnie zamieszkał w Berlinie, mieście swoich największych oprawców. Producent ten zmarł dopiero w lipcu tego roku, a schronienie w czasie wojny znalazł w ZSRR.
Sadystyczna nagonka na Polskę
Czy to amerykańskie media i środowiska polityczne namawiały prezydenta USA D. Trumpa do bojkotu przez niego uroczystości rocznicy wybuchu II wojny światowej? Nagonka na Polskę trwa, a my żyjemy złudzeniami, takimi samymi jak przed 1 września 1939 r. Nienawiść do Polaków powinna stać się tematem debaty publicznej w Polsce, ponieważ przekłada się na konkretne, niebezpieczne, decyzje polityczne. Polska, chłopiec do bicia, a nasze życie nic dla nich nie znaczy.
Należy dokładnie sprawdzić, kto stoi za czeskimi, ukraińskimi i słowackimi pieniędzmi finansującymi powstanie tego filmu, w którym wystąpią: Harvey Keitel, Udo Kier, Stellan Skarsgard, Julian Sands oraz Lech Dyblik.
Czy film pokaże sieć kin Helios należąca do Agory związanej z Adamem Michnikiem, a która w oskarżycielskim tonie pisała, że Polacy nie chcieli dać pieniędzy na ten film?
Czy film „Malowany ptak” zostanie nominowany do Oskara? Na pewno usłyszymy o nim w kontekście żydowskich roszczeń.
Słowacja, jedno z trzech państw, które w 1939 roku zaatakowało Polskę, wypuszcza film, a przecież rząd Republiki Słowackiej w latach 1942-1945 współpracował z rządem III Rzeszy w sprawie deportacji Żydów, których Słowacy pomogli zabić 100 000. Przypadek?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2037 odsłon
Komentarze
Gdy się nad tym wszystkim zastanowić, to wniosek jest jeden:
4 Września, 2019 - 22:24
... to my, Polacy szykujemy sami sobie ten stryczek. Uzasadnię:
Malowany ptasior jest autorstwa faceta uratowanego (od śmierci) przez Polaków. Po całym świecie rozpisują się różne profesory (mieniący się nawet historykami) jakimi to Polacy byli kanaliami. Za polskie pieniądze nota bene Polska Akademia Nauk organizuje w Paryżu konferencję o przestępstwach Polaków w czasie wojny.
I co? I pstro! Nic, coma nul.
Mamy IPN, "Redutę obrony dobrego ..." itd,itp, mamy ambasadorów w każdym kraju na świecie, czyli jest armia ludzi biorących niekiepskie apanaże aby walczyć, a przynajmniej nie podkładać do ognia ... i mamy rząd, ministrów wiedzących o akcji antynarodowej - lecz ta cała zgraja dekowników udaje, ze nic się nie dzieje. My Polacy udajemy, ze nic się nie dzieje. My Polacy sami szykujemy sobie stryczek. Smutne? Nie, straszne.
Apoloniusz
A na czele dekowników stoją Apoloniusze.
5 Września, 2019 - 07:58
Nie naliczę, ile tu, na tym portalu, dekownik Apolloniusz chciał a bał się...... chciał a bał się...... i dalej widzę modli się do Gomułki, który chciał, a bał się troche miniej niż ….
Obserwując świat wielkiej polityki, trzeba zauważyć,
5 Września, 2019 - 02:04
że politycy nawiązują sympatie przez kontakty osobiste. Zwyczajnie umieją zdobywać sympatie dla swojego kraju bywając w krajach, nawiązując rozmowy, pozyskują opinię dla kraju, własnym czarem osobistym. Udaje się to nawet tym politykom, którym to z różnych względów, udać nie powinno.
Polacy tego nie robią. Trochę prezydent Duda próbuje, ale adresuje swoje wysiłki do kraju wagi ciężkiej, USA, a Polska powinna obracać się w średniakach, podobnych sobie. Temu nie sprzyja brak strategii jaka ta Polska ma być w przyszłości. Plany sięgają tylko od wyborów do wyborów.
Właśnie ten brak planów perspektywicznych, szczególnie co do Unii, polska izolacja, powoduje, że brak jest Polsce w świecie przyjaciół ideologicznych.Takim krajem, o podobnej do Polski historii jest... Irlandia. Przez lata cierpiąca z powodu polityki Londynu i w dodatku jest to kraj katolicki. Ale Polacy wybrali Brytanię i popierają w Unii wbrew całej unijnej polityce. Czemu? Ktoś to wie?
https://www.politico.eu/article/poland-breaks-ranks-from-eu-brexit-unity/
https://www.independent.co.uk/news/long_reads/brexit-deal-immigration-poland-brussels-far-right-law-justice-party-donald-tusk-a8731151.html
Anna K.
chór Putina
5 Września, 2019 - 09:58
chór Putina
II Wojna Światowa
to Polski wina
śpiewa chór Putina
jan patmo
Naciąganie prawdy
5 Września, 2019 - 14:20
Łączenie prezydenta Trumpa z "Malowanym ptakiem" jest bardzo daleko idącym uproszczeniem, najłagodniej rzecz określając. Autor posługuje się kłamstwem, twierdząc, że Trump "rocznicę 1 września spędził na swoim polu golfowym". W rzeczywistości Trump myślał do przedostatniego dnia, że będzie w Polsce w ustalonym terminie. Huragan Dorian pokrzyżował te plany i prezydent musiał zająć się losem Florydy, "the swinging state" w wyborach prezydenckich. Dość żałosne usiłowania polskiej targowicy z Sikorskim i jego żoną oraz byłymi ambasadorami "polskimi" na czele nie miały absolutnie żadnego wpływu na podjętą w ostatnim dniu decyzję o odroczeniu wizyty.
ppłk
To po prostu wyraz
5 Września, 2019 - 20:24
To po prostu wyraz antyzachodnich obsesji autora. Co oczywiście mówi więcej o nim samym niż o sytuacji na świecie.
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin