Jaki będzie Borys Budka?
Pamiętamy Grzegorza Schetynę. Był wytrawnym politykiem antypisu, zrównoważonym i nienawistnym. Jaki będzie Borys Budka?
A jaki był, kim był za czasów swoich poprzedników? To akurat wiadomo. Platforma Obywatelska od samego zarania była totalitarną partią władzy, bez żadnego programu i bez żadnego kontaktu z rzeczywistością. Jednoosobowe przywództwo wodza, który twardą ręką trzymał posłusznych dworaków bez właściwości. Jedyny punkt widzenia od czubka własnego nosa do górskich szczytów za horyzontem, to nienawiść i pogarda do przeciwnika politycznego. Ideologia gry o sumie zerowej. Aby wygrać, muszą kogoś lub coś zniszczyć.
W totalitarnych partiach zawsze istniały dwa typy sprawowania władzy. Dla uniknięcia mieszania tradycyjnych pojęć lewicy i prawicy, trzeba wreszcie zrozumieć, że totalitarnych formacji politycznych ten podział absolutnie nie dotyczy. Żadna totalitarna partia nigdy nie była ani prawicowa ani lewicowa. A jak już, to totalitaryzm jest lewicowy. Partie totalitarne są po prostu totalitarne i szlus. Najlepszą i zarazem najkrótszą ilustracją tego stanu rzeczy jest stara fotografia z najnowszej korespondencji.
Niemiecki żołnierz totalitarnej armii NSDAP Adolfa Hitlera obok rosyjskiego żołnierza totalitarnej armii WKP(b) Józefa Stalina. Źródło - Брест, 1939г. В 1940-м 22 тыс поляков расстреляют. Вам не стыдно? [link ]. A za tymi żołnierzami dwóch totalitarnych armii widoczni są polscy jeńcy wojenni w Brześciu w roku 1939.
Ta dramatyczna fotografia jest dokumentem jedności wszelkich totalitaryzmów. Totalitaryzm nigdy nie był ani lewicowy ani prawicowy, nigdy nie był związany z żadną ideologią. Komunizm zawsze jest totalitarny i także nie jest związany z żadną ideologią. Ideologia wszelkich totalitarnych formacji zawsze jest jak kolor kameleona. Wszelkie ideologie są używane jako maski, dobierane stosownie do chwilowych potrzeb politycznych. Gdy kameleon zmieni kolor, pozostaje tym samym zwierzakiem.
Każda ideologia może być narzędziem totalitarnej propagandy, zawsze jest użytecznym atraktorem marketingu politycznego, jest rutynowym instrumentem dezinformacji.
Możemy to sobie prześledzić na przykładzie Platformy Obywatelskiej, która w czasie swojego dziewiętnastoletniego istnienia, od 24 stycznia 2001 roku przypinała się do ideologii chrześcijańsko-demokratycznej, liberalno-konserwatywnej, socjal-liberalnej, a nawet do kopania gały. Mamiła europejską poprawnością polityczną, liberalną demokracją, europejskim federalizmem zgodnie z Manifestem z Ventotene Altiero Spinellego, gender, LGBT+, aż do aktualnego marksizmu kulturowego i politycznego sojuszu z ekologizmem klimatycznym i wszelkimi neokomunistycznymi potomkami szkoły frankfurckiej i putinowskim stalinizmem, który ostatnio, dzięki światowemu lewactwu, dochrapał się pozycji praworządnych wartości europejskich.
Przykład Platformy Obywatelskiej jest nam najbliżej znany, prawie wszystko pamiętamy, ale ta prawda jest globalna, ponieważ wszystkie totalitaryzmy na całej naszej planecie zachowują się dokładnie tak samo. Dla nas oczywiście najważniejszy jest nieludzki totalitaryzm trawiący naszą post europejską cywilizację łacińską, która stała się w pełni totalitarną cywilizacją z zapomnianego obrazka:
"Państwa Europy powinny być potajemnie sterowane w kierunku superpaństwa "
Wszystkie kolory wszystkich ideologii wykorzystywanych w historii Platformy Obywatelskiej były i nadal należą do palety barw integrujących się w totalitarnym postulacie Jean Monneta , jednego z historycznych architektów Unii Europejskiej. Jak się okazuje, koncepcja europejskiego superpaństwa jest nieomal zupełnie przejęta przez komunistyczny projekt "Wspólnego Europejskiego Domu " zbudowanego zgodnie z "Manifestem z Ventotene" Altiero Spinellego oraz planem Jurija Andropowa i Michaiła Gorbaczowa. Władimir Bukowski pisząc o tej koncepcji "Wspólnego Europejskiego Domu" w cytowanym materiale sięga do inicjatywy Michaiła Gorbaczowa, jednak z pewnością nie zapomina o roli strategicznego programu Jurija Andropowa z jesieni 1967 roku. Kończąc z sugestiami dotyczącymi współczesnych totalitarnych korzeni Unii Europejskiej, wracam do dwóch typów sprawowania władzy w totalitarnych partiach.
Oba typy totalitarnych partii są nieuchronnie powiązane z turańskimi systemami cywilizacyjnymi według klasyfikacji Feliksa Konecznego. Są to indyferentne ideologicznie systemy wodzowskie, których jedynym celem jest absolutna władza nieludzko eksploatująca wszelkie przejęte przez tę władzę aktywa.
Pierwszym typem jest koncepcja totalitarnej partii władzy maksymalnej - dążącej do wrogiego przejmowania władzy politycznej we wszelkich dostępnych systemach państwowych w celu tworzenia imperium. Realizacją tego typu totalitaryzmu jest idea "ruszenia z posad bryły świata" przypominająca wzór władzy absolutnego monarchy takiego jak Dżyngiz Chan, Adolf Hitler, Józef Stalin, którzy nieustannie rozszerzają zakres swojej władzy i kontroli nad wszystkimi dostępnymi zasobami i aktywami politycznymi, ludzkimi, materialnymi i niematerialnymi w przestrzeni społecznej i geograficznej w celu ich intensywnej eksploatacji. Współczesnymi przykładami takich formacji ustrojowych są:
1) - Federacja Rosyjska Władimira Putina wraz z jego partią władzy,
2) - Inicjatywa superpaństwa w federacyjnej koncepcji Unii Europejskiej realizowanej w ukryty sposób, krok po kroku podstępnymi technikami politycznymi,
3) - Jest sporo innych, powszechnie znanych przykładów.
Zawsze są to typy absolutnej, wodzowskiej wszechwładzy, sprawowanej wszelkimi dostępnymi, nawet zbrodniczymi środkami.
Drugim typem jest koncepcja totalitarnej partii władzy minimalnej - sprawowanej pasożytniczo, poprzez wrogie przejęcie władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej, ekstensywnej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Ten cel partia polityczna, działająca jak zorganizowana grupa przestępcza realizuje wszelkimi dostępnymi, nawet zbrodniczymi środkami.
Minimalizm tej formacji jest realizowany w samoograniczającym się zakresie wrogiego zagarniania władzy, wystarczającego do optymalnej pasożytniczej eksploatacji i ekstensywnej grabieży zdobytej przestrzeni. Optymalizacja polega na ekstensywnej, rabunkowej gospodarce, angażującą minimalną energię do osiągnięcia maksymalnego łupu z rabunku wszelkich dostępnych aktywów, nawet jeśli może to doprowadzić do ich zniszczenia. Lepiej pograć sobie w gałę, niż zainwestować w cokolwiek.
Teraz możemy już wrócić do pana BB
Totalitarna partia władzy minimalnej to oczywiście Platforma Obywatelska, która zgodnie z jej definicją działała ekstensywnie we wszystkich możliwych zakresach swojej aktywności. Minimum nakładów i wymagań we wszystkich dziedzinach, także i w przestrzeni kapitału ludzkiego. Dobór kadr i aktywu partyjnego optymalizowany jest w totalitarnej partii w formie negatywnego doboru kadry zarządzającej w systemach władzy państwowej i partyjnej.
Zarówno Donald Tusk jak i Grzaegorz Schetyna sztywno trzymali się tej zasady. Grzegorz Schetyna herbu "zniszczę cię" doprowadził tę metodę do perfekcji. Wszystkie wybitniejsze osoby, przejawiające jakiekolwiek talenty i umiejętności samodzielnej inicjatywy politycznej były traktowane jako zagrożenie kariery na wszystkich szczeblach władzy i dlatego były wycinane z podziwu godną sumiennością. Sztandarowym przykładem i objawem takiej polityki kadrowej jest osoba ministra Jana Marii Rokity. Im bardziej był błyskotliwy i inteligentny, tym bardziej był skazany na wywalenie z systemu.
Ekstensywna gospodarka wszystkim, nawet kapitałem ludzkim jest bezpośrednią przyczyną stałej degradacji i demoralizacji wszystkiego. Także i kapitału ludzkiego. Stopniowo, rok po roku, zasoby intelektualne aktywu partyjnego malały, zasoby prymitywu rozrastały się jak grzybnia. Spójrzmy na taki łańcuch następców w paśmie partyjnych propagandowych skandalistów. Niesiołowski, Palikot, Petru, Neumann, Szczerba, Budka, Nitras, Jachira,... Pojawienie się pana Petru z innej partii jest bez znaczenia. Spełniał tę samą funkcję w tym samym aparacie antypisu.
Pan Borys Budka zwyciężył w tym konkursie gigantów intelektualnych jako najbardziej głośny i charyzmatyczny antypis, który płonął w swojej charyzmie najwspanialszą i najbardziej agresywną pogardą i nienawiścią do wszystkiego, co kojarzy się z PiS. Bez zastanowienia, bez weryfikacji, bez analizy nerwicowo i wrogo atakuje wszystko, co ma coś z pis. Pistacje, pisma, pistolety, pisuar a nawet piston czyli taka mała klapka w trąbce, wszystko co z pis może się kojarzyć jest wrogie i złe.
Przewodnictwo Borysa Budki w Platformie Obywatelskiej wróży eskalowaną eskalację odsądzającego od czci i wiary nienawistnego antypisu w starym bolszewickim stylu.
__________________________________________________
________________________________
następny - poprzedni
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2128 odsłon
Komentarze
"eskalowana eskalacja"
27 Stycznia, 2020 - 11:41
"eskalowana eskalacja" to nie przejęzyczenie, to po prostu eskalacja do kwadratu.
michael
Postbolszewicka PO jest partią mafijną - tak samo jak mafijną
27 Stycznia, 2020 - 11:39
partią była zbrodnicza komunistyczno-sowiecka PZPR w PRL. Właśnie dla tej bolszewickiej mafii sowieccy zbrodniarze z NKWD -- Jaruzelski i Kiszczak -- stworzyli agenturalną PRL-bis za pomocą bolszewickiego cyrku znanego jako "okrągły stół".
Dlatego mafiozi z PO ściśle współpracują z wszelkiej maści lewackimi degeneratami.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
Borys Budka
28 Stycznia, 2020 - 20:12
Borys Budka już wystąpił w telewizji TVN w rozmowie z Monika Olejnik i w całości potwierdził opinię:
W rozmowie z Moniką Olejnik dokładnie powtarza znaną nam z czasów Grzegorza Schetyny narrację używaną również przez antypis w Parlamencie Europejskim oraz posłów antypisu w dzisiejszym programie "Minęła 8", czyli Agnieszkę Ścigaj od PSL albo posłankę z PO opowiadającą o rzekomej armii trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości, co jest po prostu oczywistym kłamstwem. Szkoda, że nie znam nazwiska tej pani z PO , która publicznie kłamie.
Rzeczywiście, Borys Budka już udowadnia, że PO zajmie się gorącym, kłamliwym antypisem, tyle że jeszcze ostrzej.
"Przewodnictwo Borysa Budki w Platformie Obywatelskiej wróży "eskalowaną eskalację" odsądzającego od czci i wiary nienawistnego antypisu w starym bolszewickim stylu."
michael
Sędziowie, którzy walczą z reformą sprawiedliwości
28 Stycznia, 2020 - 09:16
mogą być z siebie dumni.
Chodzi o wyrok Sądu Okręgowego w Kaliszu z maja 2018 r., który skazał 22-letniego Eryka J. na dożywocie za podwójne zabójstwo. Według adwokata Mariusza Paplaczyka sędzia Katarzyna Maciaszek, która wydała wyrok nie miała prawa orzekać w tej sprawie. Sędzia Maciaszek została nominowana na sędziego sądu okręgowego przez prezydenta Andrzeja Dudę, a jej nominację poparła nowa KRS wybrana przez polityków PiS i Kukiz ‘15.
To pierwszy przypadek, gdy powołanie sędziego przez nową KRS może doprowadzić do uchylenia wyroku w tak poważnej sprawie. (wPolityce)(Andy-aandy)
Stanisław Janecki @St_Janecki Prawidłowy tytuł: "Koszmarne skutki rokoszu sędziów i zaplanowane z premedytacją."
michael
Polska ma wreszcie przywódców światowego formatu
28 Stycznia, 2020 - 20:11
Felieton Stanisława Janeckiego [link]:
(...)
W filmie Sylwestra Chęcińskiego „Rozmowy kontrolowane”, który powstał po śmierci Stanisława Barei, ale jest pełen Barei i nawiązuje do jego dzieł, pojawia się znakomita wykładnia tego, kim są tacy wielcy ludzie, jak Małgorzata Kidawa-Błońska czy Borys Budka. Pułkownik bezpieki (grany przez Krzysztofa Kowalewskiego) mówi tam go bezpieczniackiego generała (granego przez Mariana Opanię): „Są lepsi ode mnie, towarzyszu generale”. Na co generał: „Tak. Niestety są lepsi. To znaczy są lepsi, bo są gorsi. Rozumiecie?”. Pułkownik nie rozumiał, więc generał doprecyzował: „Wy jesteście dobrzy - jeden z najlepszych, dlatego jesteście nienajlepsi. Najlepszy to będzie ktoś, kto będzie gorszy, bo będzie w sam raz”. Co oznacza, że Małgorzata Kidawa-Błońska i Borys Budka są najlepsi, bo są najgorsi albo odwrotnie. W każdym razie są wielcy i całe szczęście, że polska polityka i Polska wreszcie się doczekały przywódców światowego formatu. Howgh!
michael
Kto mi powie jak nazywał się ten polityczny drań?
29 Stycznia, 2020 - 03:07
Jak się nazywał ten poseł PO, który występował w programie Gość Wiadomości wczoraj, 28 stycznia, przeciwko Kacprowi Płażyńskiemu?
Paskudne wrażenie. Już wiem, to był Jarosław Urbaniak wielka figura, w końcu poseł na polski Sejm, robi wrażenie, super make-up, wspaniała charakteryzacja!
Mógłby grać rolę pełnego pychy i mądrości nobliwego intelektualisty na niejednej scenie. Pycha i wzgardliwy uśmieszek. Jedynym argumentem tego pyszałka było stwierdzenie, cytuję dosłownie: NISZCZYCIE i kropka!
Niszczycie wszystko. Bez uzasadnienia, bez żadnego argumentu. Niszczycie i ch...
Ile pogardy w tym człowieku, ile wyższości. To było wystąpienie godne aktora grającego rolę wzgardliwego instruktora Komitetu Gminnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej na zebraniu Podstawowej Organizacji Partyjnej w jakimś bajzlu. Facet nie ma pojęcia o czym mówi, może być debilem, może być głupkiem o inteligencji dżdżownicy. Nauczył się tylko jednej obelgi używanej zamiast jakiegokolwiek argumentu: "NISZCZYCIE".
Kilka minut później zupełnie inne towarzystwo w składzie Nitras, Bartoszewski i jeszcze jeden z PSL zgodnym chórem kłamią i nawet o tym nie wiedzą jak głupio. Durnie w programie "minęła dwudziesta".
I na koniec jako coś na kształt pointy, Dobromir Sośnierz, o który można powiedzieć, że jest cyniczny. Ten Sośnierz był na koniec dyskusji, ale na pointę się nie nadaje.
Prawdziwa pointa jest zupełnie inna. Cała totalitarna opozycja nie ma pojęcia, że jest durna jak każdy sowiecki agent, który musi być głupi jak but, ponieważ gdyby był choć trochę mądrzejszy od buta, to by się na ruskiego agenta nie nadawał. A oto trzy konkrety, na dowód ich głupoty:
Profesor Bartoszewski sam sobie urwie to ucho? Chyba jednak zdurniał?
Eskalowana eskalacja głupoty i idiokracja w złej wierze. Że ten Budka na to pozwala.
michael
trochę daleko pojechałeś
30 Stycznia, 2020 - 14:54
Wysnuwać z sytuacji Budki i Schetyny wywody na tematy j.w. to kosmiczny przestrzał. Schetyna, to człowiek kalibru brygadzisty w młynie, a Budka to taki pyskaty aparatczyk, typ szkolnego lizusa. To, że są/byli na czele PO tylko źle świadczy o tej partii i chyba wskazuje na ich więdnięcie. I dobrze. Rozważania o 2 rodzajach (może jest jednak więcej?) władzy może być podjęte zupełnie samoistnie bez angażowania tych typków do analizy.