Włochy. Eurolewica wszczyna lament

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Świat

Wygląda na to, że po Polsce i Węgrach również Włochy stanęły w poprzek rojeń rządzących UE socjalistów.

Wygrażanie przedwyborcze niejakiej Leyen zamiast skłonić Włochów do kornego popierania rządzącej do tej pory lewicy wg wstępnych sondażów przyniosły odwrotny efekt. Oto po latach Italią rządzić będą ugrupowania prawicowe, co powinno się przełożyć na funkcjonowanie Unii Europejskiej. Bo przecież Włochy to nie tylko trzecia gospodarka Europy, ale też jeden z założycieli Unii. Więc jeśli Polskę czy Węgry można próbować „głodzić”, to taki numer w przypadku Włoch już nie przejdzie.

Wśród polskojęzycznych jako pierwszy zajazgotał niejaki Michał Broniatowski.

Pierwsza kobieta. Włosi wybrali rozkrzyczaną wiecową agitatorkę Giorgię Meloni na szefową 73. już rządu, odkąd 78 lat temu obalili faszystowskiego dyktatora Benito Mussoliniego. Jest też pierwszą w historii kobietą na czele rządu w Rzymie.

Faszystowski płomień. Tak się składa, że jej partia Bracia Włosi (niektórzy wolą nazwę "Fratelli d'Italia" tłumaczyć jako Bracia Włoch lub Bracia Włoscy), wybrała sobie jako emblemat trójkolorowy płomień, taki sam, jak powstała wkrótce po wojnie postfaszystowska partia zwolenników wspomnianego Mussoliniego.

Siostra PiS. Europoseł Ryszard Czarnecki określa siebie jako "ojca chrzestnego" Meloni, bo rekomendował ją na szefową ECR, zdominowanego przez PiS ugrupowania Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, które ma w europarlamencie reprezentację o takiej właśnie nazwie. – To była dla nas bardzo dobra inwestycja polityczna – mówi Czarnecki. Meloni jest podobnie eurosceptyczna jak PiS, gorąco broni brexitu i sprzeciwia się karaniu Polski i Węgier za nieprzestrzeganie rządów prawa.

Na jak długo? We Włoszech tak zwykle bywa, że najżarliwiej krytykujący aktualną władzę polityk dostaje szybko ogromne poparcie, wygrywa (najczęściej przyspieszone) wybory, a następnie równie szybko poparcie traci, ponieważ rzeczywistość nie pozwala mu spełnić niespełnialnych obietnic wyborczych. Rząd upada, a władzę przejmuje kolejny złotousty mówca, porywający tłumy. Taki upadek spotkał już kiedyś dwóch nacjonalistycznie nastawionych koalicjantów pani Meloni: Silvio Berlusconiego, twórcę Forza Italia i Matteo Salviniego, lidera ostro antyimigranckiej Ligi.

Już jest łagodniej wobec Unii. Polityka Meloni to zero tolerancji dla nielegalnej imigracji, skrajny konserwatyzm społeczny i do niedawna wojowniczy eurosceptycyzm. W 2014 r. wezwała Włochy do porzucenia euro, ale dziś jest dużo bardziej przychylna Brukseli. Powód? Włochy są największym beneficjentem miliardów z unijnego funduszu odbudowy po pandemii, tego samego, z którego Polska nie zobaczy grosza, jeśli nie wycofa się z tej części reformy systemu sądownictwa, która łamie unijne zasady demokracji.

]]>https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/giorgia-meloni-wybory-wlochy-bracia-wlosi-prawicowa-koalicja/n0lk0vv,79cfc278]]>

Broniatowski przynajmniej niczego nie ukrywa. Główny zarzut eurolewicy, jaki sformułował, to podobieństwo do PiS. To jednak wystarczy, by postępowa Europa zapałała oburzeniem. Bo przecież "włoski PiS” jest nastawiony również antyemigrancko.

Przy okazji Broniatowski łaskawie poinformował nas, że jeśli Polska nie ukorzy się i w sądownictwie nie powróci do stanu, jaki był za Tuska (wcześniej zaś za Gomułki, Gierka i Jaruzelskiego) nie dostanie ani grosza z unijnego funduszu odbudowy. Przez przeoczenie zapomniał dodać, że za to będzie gorliwie spłacać raty od nieprzyznanych kredytów oraz gwarantować spłatę tychże np. Niemcom, Francji czy Holandii.

Na zakończenie Broniatowski wspomina co nieco o Putinie, ale… temat to niezręczny w kontekście faktycznego stanowiska Niemiec.

Skoro jednak Broniatowski z widoczną przyjemnością wyprowadza pochodzenie wygranej we Włoszech prawicy jeszcze od Mussoliniego warto wspomnieć i o jego korzeniach.

To ciekawa postać. Urodzony w 1954 karierę rozpoczął w komunistycznej telewizji w 1979 roku. W stanie wojennym związał się z telewizją ITN, Assosiated Press, a od 1985 roku z Reutersem. W 1997 roku zostal dyrektorem tej agencji w Rosji i innych krajach byłego Związku Sowieckiego. W latach 2001-2003 w ITI (jeden z dyrektorów). W latach 2003-2009 wiceprezes rosyjskiej agencji prasowej Interfax. W 2013 tworzył całodobowy kanał informacyjny na Ukrainie Espresso TV (takie TVN 24). W Polsce trafił do rady nadzorczej TVN, a w 2017 roku został szefem polskiej edycji niemiecko-amerykańskiej Politico.

Ale najciekawsze są jego korzenie. Pochodzi z rodziny przedwojennych komunistów. Jego ojciec, płk Mieczysław Broniatowski, walczył w wojnie domowej w Hiszpanii, a później kierował szkołami resortowymi bezpieki i Departamentem Społeczno-Administracyjnym MSW, zaś matka, Henryka Broniatowska, po wojnie pracowała w aparacie propagandy PPR, była wiceszefową Instytutu Wydawniczego “Nasza Księgarnia” oraz Wydawnictwa “Iskry”. Jak ulał pasuje do określenia „resortowe dziecko”.

Zasłynął jako ten, który podał w Internecie instrukcję stworzenia polskiego Majdanu.*

Tak właśnie wygląda demokracja w ujęciu resortowych dzieci. Jest OK, kiedy ich ugrupowanie wygrywa. Nawet za cenę fałszerstw wyborczych.

Kiedy jednak przy urnie dostają w d... oznacza to powrót faszyzmu, populizmu i co najmniej odwrócenie się od Europy.

Niestety. Jeszcze mogą szkodzić blokując np. fundusze rzekomo w obronie nigdy nie uznawanych przez siebie idei.

Coraz bardziej widać, że tak naprawdę współczesnym eurolewakom bliska jest jedna z najbardziej obnażających istotę realnego socjalizmu myśl Lenina:

Moralne jest to, co służy klasie robotniczej.

Trocki rozwinął powyższą myśl w 1938 roku pisząc esej „Ich moralność a Nasza”.

Najwyraźniej myśl tą kontynuuje pani Leyen i reszta wierchuszki zarządzającej UE.

Moralne jest to, co służy ugruntowaniu ich władzy.

Polska i Węgry wyłamali się dość dawno. Teraz przyszła kolej na Włochy.

Najwyraźniej czeka nas Wielka Kontrrewolucja Antysocjalistyczna w Europie.

Alternatywą bowiem jest Islam.
 

26.09 2022

__________________________________________

*

MAŁA INSTRUKCJA co musi się stać, żeby powstał Majdan.

To było tak:

Nośny społecznie powód, który zmobilizuje MŁODZIEŻ. Starzy na mrozie nie wysiedzą. Wystarczy dwa-trzy tysiące gotowych zostać na noc, ale za to dziesiątki tysięcy gotowych wspierać ich na miejscu za dnia

Duży PLAC w centrum miasta (Plac Defilad się nie nadaje, bo nie ma go jak obronić), a w sąsiedztwie duży BUDYNEK PUBLICZNY, który można zająć (i obronić). To jest niezbędne ze względów logistycznych, sztabowych, centrum prasowego, toaletowych…

Początkowe drobne utarczki z milicją, powstrzymane (jak dzisiaj) przez posłów. POSŁOWIE muszą być gotowi postawić własne namioty z wywieszką „Biuro poselskie”, żeby zapewnić immunitet. Namioty należy stawiać jak OBÓZ WAROWNY. Plus przenośne toalety i zapas drewna.

Władza bezmyślnie i krwawo atakuje po kilku dniach (i nad ranem) obozującą młodzież. Na drugi dzień MILION ludzi demonstruje na placu i w okolicach.

RADA MAJDANU czyli przedstawiciele demonstrantów i LIDERZY ZJEDNOCZONEJ OPOZYCJI, którzy muszą jeszcze zorganizować FUNDUSZE na żywność, opał, wynajęcie sprzętu nagłaśniającego i zbudowanie trybuny, itp.

Oddziały SAMOOBRONY. Tu trzeba się mocno pilnować, żeby uniknąć prowokacji.

Stała obecność ARTYSTÓW na scenie i wsparcie DUCHOWNYCH.


fot. facebook

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

Jeśli wyniki wyborów we Włoszech się potwierdzą, to od dzis jem tylko Pizze

Vote up!
8
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1647168

Ten but dał właśnie kopa pani Ursuli von der Layen w miejsce, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę...

Vote up!
7
Vote down!
0

M-)

#1647192