Prawo do obrony w postępowaniu karnym wg Bodnara

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

To fundament państwa prawnego. Co więcej, musi być skuteczne już od chwili zatrzymania.

Wiedza jest, i to duża.

Dostęp zatrzymanego do obrońcy uważany jest za podstawową gwarancję prewencji tortur. SPT [Podkomitet ds. Prewencji Tortur ONZ - HD] wielokrotnie rekomendował sygnatariuszom OPCAT [Protokół fakultatywny do Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur - HD], by osoby zatrzymane, niezależnie od swojej sytuacji finansowej, miały zapewniony praktyczny dostęp do prawnika, od pierwszych chwil zatrzymania.

Taki kontakt z obrońcą jest pojęciem szerszym niż udzielanie pomocy prawnej, wyłącznie do celów obrony w postępowaniu karnym. Obecność obrońcy może nie tylko zniechęcać policję do złego traktowania osób pozbawionych wolności, ale także stanowić ochronę dla samych funkcjonariuszy, w przypadku formułowania bezpodstawnych zarzutów o niewłaściwym traktowaniu.

Ponadto prawnik jest kluczową osobą, która może zapewnić pomoc zatrzymanemu w wykonywaniu jego praw, w tym w dostępie do mechanizmów skargowych.

SPT wskazuje również, że na problem ochrony przed torturami należy patrzeć systemowo. Dostęp do prawnika, w połączeniu z nadzorem miejsc pozbawienia wolności wykonywanym przez niezależne organy, sąd i prokuraturę oraz możliwość wnoszenia skarg do niezależnego organu zajmującego się badaniem zarzutów złego traktowania, są kluczowymi zabezpieczeniami przed torturami.

Niezwykle istotne jest, by dostęp do obrońcy był zapewniony od samego początku zatrzymania i przez cały okres pozbawienia wolności.

Dostęp ten powinien być również zapewniony osobom niezamożnym. Jeśli bowiem osoby pozbawione wolności nie mają dostępu do prawnika z przyczyn ekonomicznych, to prawo do jego posiadania i rola w zakresie prewencji tortur ma wyłącznie hipotetyczny i teoretyczny charakter.

Brak dostępu do pomocy prawnej tej grupy osób narusza również zasady równości wobec prawa i dostępu do wymiaru sprawiedliwości bez dyskryminacji.

Chciałbym zwrócić uwagę, że w lipcu 2018 r. delegacja SPT odwiedziła Polskę. W trakcie roboczego podsumowania wizyty, które odbyło się w dniu 18 lipca 2018 r. na terenie Prokuratury Krajowej, Przewodnicząca delegacji wskazała na brak realnego dostępu osób zatrzymanych do pomocy obrońcy, od momentu zatrzymania. Należy więc spodziewać się, że Podkomitet wyda w tym zakresie odpowiednie rekomendacje.

Na kluczową rolę dostępu zatrzymanego do prawnika zwraca także uwagę Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom oraz Nieludzkiemu i Poniżającemu Traktowaniu albo Karaniu (CPT), który uważa, że dostęp do prawnika powinien dotyczyć każdej osoby zmuszonej do pozostania pod nadzorem policji, niezależnie od powodu zatrzymania i formalnego statusu procesowego.

Doświadczenia Komitetu pokazują bowiem, że dochodzi do sytuacji, w których ludzie mogą zostać zobowiązani do uczestnictwa i pozostawania w budynkach policji w charakterze świadków lub w celu odbycia rozmów informacyjnych. Osoby te podlegają poważnemu ryzyku złego traktowania.

Powyższy tekst nie jest mojego autorstwa. To fragment pisma z dnia 27 września 2018 roku wystosowanego przez ówczesnego Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara do ówczesnego Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.

Z dalszej treści pisma widać wyraźnie, że obecny minister sprawiedliwości – prokurator generalny Adam Bodnar doskonale zdaje sobie sprawę z istniejących w tym zakresie międzynarodowych aktów prawnych.

Pisze bowiem:

Wykonując zadania krajowego mechanizmu prewencji tortur, stosownie do art. 19 OPCAT, przy wydawaniu rekomendacji właściwym władzom, jestem zobowiązany opierać się na odpowiednich standardach Organizacji Narodów Zjednoczonych.

W zakresie dostępu do pomocy prawnej w sprawach karnych zasady i wytyczne zostały przyjęte przez Zgromadzenie Ogólne ONZ dnia 20 grudnia 2012 r. w dokumencie United Nations Principles and Guidelines on Access to Legal Aid in Criminal Justice Systems. Podkreślono w nich, że pomoc prawna jest podstawowym elementem sprawiedliwego, humanitarnego i skutecznego wymiaru sprawiedliwości, opartego na rządach prawa. Pomoc prawna stanowi podstawę korzystania z innych praw, w tym prawa do rzetelnego procesu sądowego i jest ważnym zabezpieczeniem zapewniającym fundamentalną uczciwość i zaufanie społeczne do procesu karnego.

Zasady i wytyczne ONZ wskazują, że funkcjonujący system pomocy prawnej może skrócić czas, w którym podejrzani są zatrzymani na posterunkach policji i ośrodkach detencyjnych, przeciwdziałać niesłusznym wyrokom skazującym i przeludnieniu w więzieniach, chronić prawa ofiar i świadków w procesie karnym, a także przyczyniać się do zapobiegania przestępczości poprzez zwiększanie świadomości prawnej.

Pomoc prawna odgrywa też ważną rolę w wykorzystaniu środków nieizolacyjnych i sprzyja ograniczaniu niepotrzebnego wykorzystania aresztu i uwięzienia.

Żeby było jeszcze zabawniej dzisiejszy patoprokurator generalny Bodnar w czasach, gdy był RPO protestował przeciwko… teatralizacji postępowań karnych i skuwaniu zatrzymanych.

Podczas posiedzenia dyrektor Zespołu Prawa Karnego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich Marek Łukaszuk przedstawił sprawy, w których zatrzymania naruszały prawa i wolności. Były bowiem nieadekwatne do stopnia zagrożenia i rzeczywistej potrzeby, co w wielu przypadkach sądy oceniły jako nieprawidłowe i niezasadne. Dotyczyło to m.in.:

  • zatrzymania i założenia kajdanek Władysławowi Frasyniukowi;
  • zatrzymania i konwojowania (oraz założenia kajdanek) b. szefa Komisji Nadzoru Finansowego, a także innych pracowników;
  • zatrzymań i legitymowania obywateli, którzy znajdowali się w pobliżu „Marszu Niepodległości” w 2017 r.

Rzecznik upatruje źródło tych naruszeń nie tylko w przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy służb, ale także w unormowaniach Prawa o prokuraturze, które dało prokuratorom nadrzędnym podstawy do:

  • ingerowania w decyzje prokuratorów podległych,
  • informowania osób niepełniących funkcji publicznych i mediów o prowadzonych postępowaniach, niezależnie od ich fazy. Dotyczy to zwłaszcza spraw mających wydźwięk polityczny a zarazem budzących szeroki rezonans społeczny.

RPO zwraca w tym kontekście uwagę na teatralizację zatrzymań i użycie środków przymusu bezpośredniego wobec osób sprawujących obecnie bądź w przeszłości ważne funkcje publiczne, społeczne i piastujących wysokie stanowiska w dużych firmach. Rzecznik w wystąpieniach generalnych (jak i we wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, potem wycofanym) wskazywał na niezgodność unormowań Prawa o prokuraturze z Konstytucją. Krytyczną opinie o tej ustawie wyraziła też Komisja Wenecka.

Nie bez znaczenia dla ochrony praw i wolności osób pokrzywdzonych takimi naruszeniami prawa jest to, iż w trakcie zatrzymań nie uczestniczył adwokat.

]]>https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/rzecznik-o-teatralizacji-zatrzyma%C5%...]]>

I na koniec jeszcze jedno. Otóż obecny patominister sprawiedliwości w czasach, gdy pełnił funkcję RPO był gorącym zwolennikiem udostępniania akt obrońcy już od momentu postawienia zarzutu.

W piśmie skierowanym do Zbigniewa Ziobry (7 czerwca 2017 r.) pisał:

(...) Bez zapewnienia dostępu do materiału dowodowego stanowiącego podstawę tymczasowego aresztowania nie można mówić o zapewnieniu kontradyktoryjności postępowania. Szczególnie istotne jest to w wypadku odwołań od decyzji o aresztowaniu w toku postępowania karnego (art. 5 ust. 1 lit. c EKPCz), albowiem następuje ono w wypadku istnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zagrożonego karą i podejrzenie to musi być kontradyktoryjnie weryfikowane w toku postępowania kontrolnego.

W sprawie Lamy p. Belgii stwierdzono naruszenie art. 5 ust. 4 EKPCz z tego powodu, iż obrońca nie mógł zweryfikować wartości dowodowej materiałów zgromadzonych w śledztwie, na których oparta była decyzja o zastosowaniu aresztu.

Wspominając ostatnie wydarzenia związane z aresztowaniem księdza Michała Olszewskiego czy też pań urzędniczek z Ministerstwa Sprawiedliwości czy też trwający medialno-polityczny cyrk wokół posła Marcina Romanowskiego widać jak bardzo Bodnar odszedł od przedstawionych wyżej idei.

Cóż, najwyraźniej trawestując słowa pewnego słynnego lewaka (de Saint-Just’a) nie ma praworządności dla wrogów praworządności.

A może po prostu Bodnar w głębi serca miłuje poezję klasyczną i powtarza za Owidiuszem:

video meliora proboque, deteriora sequor.

Polskie znaczenie najlepiej oddaje taki oto zapis:

widzę dobro i pochwalam je, idę jednak za gorszym.

Szczególnie wtedy, gdy z tym gorszym powiązane są całkiem spore pieniądze oraz korzyść osobista w przyszłości.

A już nawet w redakcji fanzinu political fiction z Czerskiej (d. GazWyb) słychać coraz wyraźniej, że Tusk obiecał Bodnarowi miejsce w Międzynarodowym Trybunale Karnym po Piotrze Hofmańskim.

Albo przynajmniej w TSUE.

Jak widać powody do utraty pamięci ma bardzo znaczące.

 

16.07 2024

 

Ps. Właśnie poseł Romanowski został wypuszczony przez sąd. To oznacza, że Bodnar będzie odwołany. Wszak działał bez zgody Tuska. ;)

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)