Parol jest Jezus, hasło Maryja

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Tu już 252 lata, jak zawiązała się w Polsce Konfederacja Barska - pierwsze antyrosyjskie powstanie.

 

Początkowo nic nie wskazywało, że Kraj się obudzi. Jeszcze w nocy z 13 na 14 października 1767 roku żołnierze rosyjscy, którzy od kilku lat urzędowali w Polsce jak u siebie, porwali polskich senatorów. Zdaniem wszechwładnego ambasadora rosyjskiego Nikołaja Repnina mogli oni stanąć na czele powszechnego buntu.

Uwięzieni zostali hetman polny koronny Wacław Rzewuski, jego syn starosta doliński Seweryn Rzewuski (po latach przejdzie na ciemną stronę mocy i stanie się prominentnym targowiczaninem) oraz biskup krakowski Kajetan Sołtyk, uznawany za przywódcę stronnictwa patriotycznego.

Wywiezieni zostali do Wilna (ciągle Polska!), potem via Smoleńsk do Kaługi. Tam w internowaniu spędzili 4 lata.

Teoretycznie akcja mająca spacyfikować nastroje tylko je zaostrzyła.

W 1768 roku zakończył obrady Sejm. Pierwszy raz za panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego oficjalnie gwarantem „praw kardynalnych” stała się rosyjska caryca.

Zgodnie z „życzeniem” konfederacji radomskiej 22 lutego 1768 roku Katarzyna II objęła ustrój państwa polsko – litewskiego swoją gwarancją.

Tak oto formalnie pożegnaliśmy niepodległość, choć jeszcze 80 lat wcześniej byliśmy militarną potęgą.

 

Nie wszyscy Polacy godzili się na nowy układ. Kiedy zakończono obrady sejmowe wiadomo już było, że 29 lutego w Barze na Podolu zawiązała się nowa Konfederacja dla obrony wiary i wolności.

 

Marsz, marsz me serce, pobudkę biją,

Strzelaj modlitwy, a chwal Maryją:

Bo u Maryi jesteś w komendzie,

Nad nią mocniejszej mieć świat nie będzie.

 

Fergadron biją, stawaj do tropu!

Żadnemu Pani nie da urlopu,

Masz urlop życia nie wiesz jak długo,

Bądź że tej Pannie na wieki sługą.

 

Stań do parolu, odbierz go śmiało,

Aby na wieki w twem sercu trwało.

Parol jest Jezus, hasło Maryja,

Niech w nim twe serce na wieki sprzyja.

 

A przy ostatnim życia momencie

Wybrańcem Panny bądź w regimencie:

I żebyś poszedł z abszejtem swojem,

Z błogosławieństwem Maryi twojem.

 

To jedna z najbardziej znanych pieśni żołnierskich tamtego Powstania.

Zwana również „marszem Konfederatów barskich”.

Nie ona jedyna.

 

Stawam na placu z Boga ordynansu,
Rangę porzucam dla nieba wakansu.
Dla wolności ginę — Wiary swej nie minę,
Ten jest mój azard./bis

Krzyż mi jest tarczą, a zbawienie łupem,
W marszu nie zostaję, choć i padnę trupem.
Nie zważam, bo w boju — Dla duszy pokoju
Szukam w Ojczyźnie./bis

Krew z ran wylana dla mego zbawienia
Utwierdza żądzę, ukaja pragnienia.
Jako katolika — Wskroś serce przenika
Prawego w wierze./bis

Śmierć zbawcy stoi za pobudki hasło,
Aby wzniecenie złych skłonności zgasło.
Wolności przywary — Gwałty świętej wiary
Zniesione były./bis

Wyroku Twego, wiem, że nie zapłacę,
Niech choć przed czasem życie moje tracę.
Aby nie w upadku — Tylko w swoim statku
Wiary słynęła./bis

Nie obawiam się przeciwników zdrady,
Wiem, że mi dodasz swej zbawiennej rady.
W wymysłach obrotu — Do praw swych powrotu,
Jak rekrutowi./bis

Matka łaskawa, tuszę, że się stawi,
Dzielnością swoich rąk pobłogosławi.
A że gdy przybraną — Będę miał wygraną
Wiary obrońca./bis

Boć nie nowina Maryi puklerzem
Zastawiać Polskę, wojować z rycerzem.
Przybywa w osobie — Sukurs dawać Tobie,
Miła Ojczyzno./bis

W polskich patronach niepłonne nadzieje,
Zelantów serce niechaj się nie chwieje.
Gdy ci przy swej pieczy — Miecze do odsieczy
Dadzą Polakom./bis

Niech nas nie ślepią światowe ponęty,
Dla Boga brońmy wiary Jego świętej.
A za naszą pracą — Będzie wszystkim płacą
Żyć z Bogiem w niebie

 

Dzisiaj pieśni tamtych czasów są zapomniane. Ba, nie tylko pieśni… Dlatego tak ważne jest, co robi dr hab. Jacek Kowalski z Poznania (rocznik 1964).

Posłuchajmy w jego wykonaniu zawołania konfederackiego:

]]>https://www.youtube.com/watch?v=4u7Wp57xE18]]>

 

A potem, by pokazać bliżej, jak było DUET IWANA DREWICZA Z JW JÓZEFEM ZAREMBĄ MARSZAŁKIEM KONFEDERACJI WIELKOPOLSKIEJ

]]>https://www.youtube.com/watch?v=G7Pm1wARvpE]]>

 

Czy też nie świadczącą najlepiej o zdolnościach wojskowych sporej części konfederatów Pieśń dziadowską o 97 konfederatach w Pakości.

Wspomnienie o bitwie w Niedzielę Palmową 19 marca AD 1769.

]]>https://www.youtube.com/watch?v=AlbJ9iLqGro]]>

 

I chyba najpiękniejsza, ciągle robiąca wrażenie mimo upływu dwóch i pół wieku Pieśń obrońców Częstochowy.

]]>https://www.youtube.com/watch?v=aXfzGG_bx-I]]>

 

Dzisiaj Konfederacja Barska jest zapomniana. Ale przecież dla Polaków w XIX wieku, szczególnie przed Powstaniem Styczniowym, była ona świadectwem patriotyzmu i umiłowania Boga.

Pieśń konfederatów barskich, napisana przez Juliusza Słowackiego ok. 1843 r. (dramat Ksiądz Marek), a więc ponad 70 lat po upadku Konfederacji, zrosła nam się w pamięci z tym zrywem.

Bo kto zaufał Chrystusowi Panu
I szedł na święte kraju werbowanie,
Ten de profundis z ciemnego kurhanu
Na trąbę wstanie.

Bóg jest ucieczką i obroną naszą!
Póki On z nami, całe piekła pękną!
Ani ogniste smoki nie ustraszą
Ani ulękną.

Nie złamie nas głód ni żaden frasunek,
Ani zhołdują żadne świata hołdy:
Bo na Chrystusa my poszli werbunek,
Na Jego żołdy.

 

Wykonanie tej pieśni przez Jacka Kaczmarskiego i Jacka Kowalskiego należy do najlepszych.

]]>https://www.youtube.com/watch?v=6R9Q1V0OROU]]>

 

Lata tzw. komuny pozbawiły nas dziedzictwa sporej części dorobku kulturalnego Narodu. A i potem pedagogika wstydu kazała zapomnieć.

Zafascynowanie zapisanymi przez Kolberga pieśniami ludowymi zupełnie nie zdajemy sobie sprawy z istnienia kultury szlacheckiej.

A przecież to ona ciągle pobrzmiewa w duszach i sercach naszych…

 

 

29.02 2020

 

na zdjęciu tytułowym fragment obrazu Kazimierz Pułaski pod Częstochową. Tak właśnie - bohater Konfederacji stał się bohaterem USA. Nie on jeden..

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (8 głosów)