Michalkiewicz – agent czy tylko warchoł (2)

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Jak wiadomo najgłośniej ŁAPAĆ ZŁODZIEJA! drą się kieszonkowcy. Ta stara zasada rządzi niestety również publicystyką.

W swoim sobotnim felietonie (26 marca 2022 r.) Stanisław Michalkiewicz starym zwyczajem wypomina agenturalność… innych.

Nasz nieszczęśliwy kraj naszpikowany jest konfidentami, niczym sztufada słoniną. Zaczęło się to już od 1944 roku, kiedy Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, w którym rej wodzili sowieccy doradcy, przejęło na swoje usługi folksdojczów, których spisy wycofujący się gestapowcy pozostawiali na widocznych miejscach. Nawiasem mówiąc, ci folksdojcze z jakichś zagadkowych przyczyn, po 75 latach się odradzają, przyłączając się do każdej antypolskiej akcji na terenie międzynarodowym i w kraju. Fenomen ten godzien rozbiorów i mam nadzieję, że jakieś konsylium weterynaryjne te przyczyny ustali. Potem UB werbował kolejnych konfidentów zarówno przez tortury i zastraszanie, jak i wabienie życiem ułatwionym, z czego korzystały osoby pretendujące później do funkcji autorytetów moralnych. Przełom październikowy w roku 1956 zmienił sytuację o tyle, że werbowanym nie przedstawiano już alternatywy: albo będziesz żył, albo nie będziesz – tylko: albo będziesz wegetował, albo sobie pożyjesz. Nawiasem mówiąc, po 1956 roku Gomułka zakazał werbowania konfidentów wśród członków PZPR, ale zakaz ten został złamany w okolicach roku 1962, dzięki czemu w roku 1968 i później, ujawniły się całe zastępy konfidentów, między innymi w niezależnych mediach głównego nurtu. Transformacja ustrojowa niczego tu nie zmieniła, bo o ile SB została poddana weryfikacji, o tyle stare kiejkuty, czyli wywiad wojskowy, przeszedł transformację ustrojową w szyku zwartym i jako Wojskowe Służby Informacyjne, przez 16 lat werbował na potęgę konfidentów, plasując ich w konstytucyjnych organach państwa, w miejscach, gdzie kontroluje się kluczowe segmenty gospodarki, w organach ścigania, w niezawisłych sądach, no i oczywiście – w miejscach, w których produkuje się masowe nastroje, czyli w niezależnych mediach głównego nurtu, w przemyśle rozrywkowym i środowiskach opiniotwórczych. Agenturę werbowały też inne służby, na przykład ABW, która prowadziła m.in, operację „Temida”, skierowaną na werbunek niezawisłych sędziów, którzy dzisiaj, do spółki z folksdojczami, tak się angażują w walkę o „praworządność”, która, w miarę rozwoju wojny hybrydowej, jaką od początku roku 2016 Niemcy prowadzą przeciwko Polsce, doprowadziła już do skutecznego zablokowania finansowania Polski z UE pod pretekstem niedostatków praworządności, będącej – jak się okazało – źrenicą oka unijnych biurokratów.

]]>http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=5147]]>

O Rosji Michalkiewicz milczy, co nikogo już nie dziwi. „Pan Stanisław” bowiem dziwnie jakoś upatruje wrogie działanie p-ko Polsce a to w Niemczech, a to pośród „Judejczyków” (jego ongiś ulubione określenie)… Zapomina jedynie skierować wzrok na Wschód.

Tymczasem coraz powszechniejsza staje się wiedza, że za bezprzykładną nagonką na unijne państwo z uwagi na rzekome naruszenie zasad praworządności kryją się kremlowskie kuranty, czyli porozmieszczane we wszelkich organach UE czasem jeszcze posowieckie dzwony. W Polsce rzecz jasna jest tak samo, o ile nawet nie gorzej z uwagi na prawdziwe zatrzęsienie националистов*.

Trudno doprawdy pojąć, jakim cudem господин Станислав** przegapił pochodzącą sprzed prawie trzech tygodni wypowiedź byłej ambasador USA w Polsce p. Georgette Mosbacher:

Polska jest dzisiaj najważniejszym państwem regionu, które koordynuje politykę humanitarną oraz transport broni na Ukrainę. Jesteście w pełnym tego słowa znaczeniu wschodnią flanką NATO - kluczowym elementem architektury bezpieczeństwa kontynentu. Warszawa jest modelowym przykładem stopniowego zwiększania wydatków na obronność oraz modernizacji armii. Niestety niektórzy nie chcą uznać tego faktu. Unia zajmuje się w tej chwili praworządnością w Polsce i debatuje nad sankcjami. Pora powiedzieć to głośno - jeśli chodzi o problemy z praworządnością, spora część z tego, co docierało na Zachód była efektem rosyjskiej dezinformacji. Zarówno Unia jak i Ameryka przyjmowały ją bezkrytycznie.

]]>interia]]>

Jeśli zatem ktokolwiek prowadził wojnę informacyjną p-ko Polsce to nie Niemcy, ale Rosja. To jest widoczne praktycznie już dla każdego.

Господин Станислав niestety ani o jotę nie zmienił swojej prorosyjskiej retoryki. Już pięć lat temu pisał o tym red. Radosław Kowalski:

Dla wielu na prawicy Stanisław Michalkiewicz to prawdziwy autorytet, mistrz słowa oraz najlepszy publicysta w Polsce. Zauważyłem, że on o Rosji też prawie nigdy nie pisze oraz nie mówi źle. Sprawdziłem jego publicystykę. Kiedy Lech Kaczyński był w Gruzji i w niedalekiej odległości od niego oddano strzały "najlepszy publicysta" zlekceważył całą sprawę a później zasugerował, że strzelano z radości, na wiwat. Później kiedy doszło do katastrofy smoleńskiej Michalkiewicz wielokrotnie podkreślał, że jeżeli doszło do zamachu w Smoleńsku to nie zrobiła tego Rosja, gdyż nie miała ku temu ważnego powodu.

O rewolucji, która ostatnio się odbyła w Rosji napisał, że została zainicjowana przez USA.

Michalkiewicz odgrywa rolę patrioty strasznie czułego na punkcie suwerenności oraz niepodległości Polski. Wielokrotnie krytykował PiS za to, że politycy tej partii sprzedali niepodległość Polski głosując za ratyfikacją traktatu lizbońskiego. O wrogach Polski Michalkiewicz mówił, że można ich zabijać. Dużo tez pisał o tym jakim to wielkim zagrożeniem dla Polski są Niemcy oraz Żydzi. Krótko mówiąc publicysta ten jest bardzo wrażliwy na punkcie Polski.

Tak jak się jakoś dziwnie składa, że ta wrażliwość opuszcza go kiedy rzecz dotyczy Rosji. W 2013 roku na ćwiczeniach Zapad Rosja z Białorusią ćwiczyła atak na Polskę. To przecież Michalkiewicz powinien grzmieć, a on na ten temat nie napisał żadnego artykułu. Gdyby coś takiego urządził Izrael, no to Michalkiewicz do sylwestra by wył z oburzenia wmawiając opinii publicznej, że nachodzą rozbiory Polski. A jak Michalkiewicz odniósł się do wypowiedzi niejakiego Żyrinowskiego, który powiedział, że za sprawą Rosji Polska może zniknąć z mapy. Czy napisał, że można go zabić? W żadnym wypadku.

Ostatnio doszło za sprawą Rosji do niepokojącej prowokacji na Morzu Bałtyckim. Ile miejsca poświęcił temu Stanisław Michalkiewicz? Nic o tym nasz żarliwy patriota nie powiedział oraz nie napisał tak jak w przypadku innych incydentów z udziałem Rosji. Tak wygląda obiektywizm w wykonaniu Stanisława Michalkiewicza. O Izraelu i Niemcach ma o on tyle do powiedzenia tworząc mniej lub bardziej wyimaginowane zagrożenia, a Rosji, która jest najbardziej niebezpiecznym państwem dla Polski zwyczajnie milczy. Ciekawe dlaczego?

]]>https://naszemiasto.pl/stanislaw-michalkiewicz-rosyjskie-lobby-w-polsce/ar/c1-4537734]]>

Pytanie red. Kowalskiego znalazło w końcu odpowiedź. Michalkiewicz w cytowanym na początku felietonie nie tylko pomawia wszystkich innych... o agenturalność. Sam natomiast wpisuje się dokładnie w narrację sączoną cichosza przez kremlowską piątą kolumnę – uciekający przed moskiewskim terrorem ludzie tak naprawdę stanowią... wielką operację przesiedleńczą, zaplanowaną przez USA.

Zaś blokowanie moskiewskich TIRów na przejściu granicznym z Białorusią w oczach byłego pracownika sowieckiej jeszcze agencji propagandowej Nowosti jest naganne i zorganizowane przez… Bartosza Kramka, agenta wiadomo-kogo.

No cóż, dwa lata temu pisałem, że Michalkiewicz wzorem targowiczan wzdychających do Boga i Katarzyny II swoją deklarowaną ufność pokłada w Bogu i... Putinie. Dzisiaj mógłbym napisać to samo, co najwyżej przytaczając więcej faktów świadczących za tamtą tezą.

]]>http://pressmania.pl/michalkiewicz-agent-czy-tylko-warchol/#]]>

Targowica jeszcze wtedy, gdy istniała, była już symbolem zdrady narodowej i kolaboracji z najpodlejszym przeciwnikiem Polski na przestrzeni wieków.

Michalkiewicz najwyraźniej wpisuje się w ten nurt tradycji.

 

28.03 2022

____________________________________

* tzn. polskojęzycznych Rosjan w rodzaju Brauna itp.

** pan Stanisław

fot. ukraiński Net

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (15 głosów)

Komentarze

"Transformacja ustrojowa niczego tu nie zmieniła, bo o ile SB została poddana weryfikacji, o tyle stare kiejkuty, czyli wywiad wojskowy, przeszedł transformację ustrojową w szyku zwartym i jako Wojskowe Służby Informacyjne, przez 16 lat werbował na potęgę konfidentów, plasując ich w konstytucyjnych organach państwa, w miejscach, gdzie kontroluje się kluczowe segmenty gospodarki, w organach ścigania, w niezawisłych sądach, no i oczywiście – w miejscach, w których produkuje się masowe nastroje, czyli w niezależnych mediach głównego nurtu, w przemyśle rozrywkowym i środowiskach opiniotwórczych."

 

Transformacja nic nie zmieniła , bo zwycięzca zimnej wojny USA, postanowił wraz z sojusznikami(Izrael, Niemcy, Francja UK) przewerbować tę część wojskowej razwiedki, która wolała porzucić przegraną w zimnej wojnie Rosję i służyć nowym panom.

Bardzo dosadnie wyraził się na ten temat szef CIA, w rozmowie z Maciejem Zalewskim,  na początku prezydentury Wałęsy politykiem Porozumienia Centrum i sekretarzem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, co utrwalił w swojej książce pt. "Dwa kolory"  filmowiec Jerzy Zalewski, na podstawie wywiadu z Maciejem Zalewskim:

(...)

Czego dowiedziałem się w Ameryce - tak ma być. Drugą lekcję otrzymałem, kiedy byłem w BBN i kiedy rozmawiałem z szefem CIA, który też mi powiedział, że tak ma być: „Zostawcie tych agentów, zostawcie tych szpiegów, wszyscy jak mieli być odwróceni, to zostali odwróceni, pracują na rzecz nowego układu. Zostawcie to w świętym spokoju. Wszystkie wasze pomysły są pomysłami idealistów, którzy nie rozumieją układu. Tak ma być.

(...)

Vote up!
5
Vote down!
0
#1642735

Problem w tym, że ci niby "przewerbowani" w dalszym ciągu bez przeszkód pracowali na rzecz najpierw zbrodniarzy sowieckich, a później rosyjskich.

Vote up!
5
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1642737

Kaczyńskim jednak parę rzeczy udało się osiągnąć. Michalkiewicz NIGDY nie powiedział o nich ciepłego słowa (czy nawet tylko obojętnego). Zawsze tylko krytykował i atakował. "Ten nieszczęsny kraj" jednak coś osiągnął. Są ludzie mówiący o "polskim cudzie gospodarczym" i nie chodzi tu tylko o Glapińskiego. O naszym "cudzie" najlepiej świadczą Ukraińcy, dla których nasz kraj jest najlepszy - wolą pracować tu, niż na Zachodzie. Ich opinia o Polsce spowodowała, że nawet rosyjskojęzyczni nie chcą do "ruskiego mira", tylko chcą, żeby było tak jak w Polsce. To jest jeden z pozytywnych skutków ich obecności na naszym rynku pracy (nie mówiąc już o tym, że wypracowują ok. 10% naszego dochodu narodowego).

Vote up!
8
Vote down!
0

Leopold

#1642795

To nie agent,nie warchol tylko DEBIL

Vote up!
3
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1642799

wyjdzie z ciebie...

Vote up!
3
Vote down!
0
#1642800

Berlin i Tel Awiw są nadzwyczaj aktywne na froncie wali z polską niepodległością. A obecnie, gdy Polska urosła na znaczeniu, a Ukraina nie padła po trzech dniach, to premier Izraela ze sraczka latał do Berlina i Moskwy.

Nie wyszło, więc ratujmy co się da ?

Może i Michalkiewicz jest monotematyczny, ale i Ty bądź ślepcem.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1642837