Kolejny coming out. Sekta czy tylko lenistwo umysłowe

Jak wiadomo jedną z immanentnych cech sekty jest wsobność. Co z tego, że na zewnątrz ją krytykujemy, zwykle merytorycznie, skoro żaden sekciarz i tak tego nie czyta? Mamy jedynie możliwość wpływania na decyzje osób jeszcze niezdecydowanych ewentualnie wspierać tych, którzy wydobyli się z otchłani o własnych siłach.

Wygląda na to, że podobnie zaczyna być w przypadku antyszczepionkowców. Oto post jednej z czołowych przedstawicielek ruchu vaccinosceptyków, blogerki używającej nicka Wiesiołek65 dodany dzisiaj o godzinie 8:42:

Po co te antybiotyki?

Ja jeszcze gdzieś z edukacji szkolnej pamiętam, że antybiotyki działają na bakterie a nie wirusy, więc kompletnie nie rozumiem tego podawania antybiotyków gdy nie ma infekcji bakteryjnej.

A na jedno i drugie działa czosnek i syrop z cebuli i miodu.

https://niepoprawni.pl/comment/reply/154652/1638367

Faktycznie, próżno szukać na portalu informacji o konieczności łączenia amantadyny z podawaniem antybiotyków.

Wszak lek na literę „a” sam w sobie ma stanowić cudowne pacaneum, którego łykanie uzdrowi każdego, łącznie z osobą zmarłą nie dalej, jak trzy dni przed jego zastosowaniem. Przy czym jest absolutnie bezpieczna; najwyraźniej ostrzeżenia zawarte w ulotce popularnego leku Viregyt-K to brednie mafii farmaceutycznej blokującej jedyne skuteczne leczenie. Co prawda ulotka pochodzi z 2017 roku, ale przecież plandemia była planowana już 10 lat temu.

To ostatnie stwierdzenie stanowi tylko logiczne dopowiedzenie tego, co praktycznie od początku pandemii pojawia się na tym i innych portalach.

Tymczasem wystarczałoby zadać sobie nieco trudu i zamiast opierać się na wypowiedziach fanatyków vaccinosceptycznych i sięgnąć do źródła, niestety tylko deklarowanego jako istotne.

Już w tekście, jaki powinien być w całości znany przez amantadynowierców, pochodzącym jeszcze z 20 października 2020 roku, Można wyleczyć COVID-19 w 48 godzin czytamy:

Jeśli pacjent nie ma spektakularnej poprawy po 2-3 dobach i jeszcze nie ma pełnej stabilizacji, można podejrzewać, że może mieć już powikłania, na przykład zapalenie płuc. Trzeba go zbadać i bezwzględnie osłuchać płuca (w przypadkach wątpliwych wykonać tomografię komputerową lub przynajmniej RTG, które mogą wykazać zmiany zapalne – niesłyszalne na słuchawkach). Słyszalne osłuchowo zmiany bezwzględnie wymagają antybiotykoterapii, najlepiej kompozycji dwóch antybiotyków domięśniowo lub dożylnie. Nie stosujemy sterydów bez potrzeby, chyba że musimy je użyć w sytuacjach kryzysowych. W pierwszym etapie choroby odczyny śródmiąższowe widoczne w tomografii powinny się cofnąć po leczeniu amantadyną.

Jako pulmonolog, gdy mam wyraźne zmiany osłuchowe zapalenia płuc – nie odważę sie leczyć doustnymi antybiotykami, nawet dwoma ‘bo może się uda’. Nawet przy jednoczesnym podawaniu amantadyny to nie gwarantuje sukcesu. Owszem, amantadyna zawsze hamuje wirusa, ale nie zawsze leczenie zapalenia płuc doustnymi antybiotykami będzie skuteczne. Przestrzegam, w tej chorobie nie ma na to czasu! Leczymy dwoma antybiotykami domięśniowo lub dożylnie ponieważ flora bakteryjna po 40 roku życia jest mieszana i podanie jednego antybiotyku w niskich dawkach jest mało skuteczna.

]]>https://przychodnia-przemysl.pl/mozna-wyleczyc-covid-19-w-48-godzin/]]>

Czołowy vaccinosceptyk Jan Pospieszalski tak opisywał swoje zmagania z pandemią:

Jestem w wieku 65+ i nie przyjąłem szczepienia przeciw COVID-19, co sytuuje mnie w grupie ryzyka. Przy pierwszych symptomach złego samopoczucia skorzystałem z teleporady i zanim pojawiły się typowe objawy, jak np. utrata powonienia, zacząłem brać antybiotyk. Gdy test wykazał odczyt pozytywny, rozpocząłem kurację amantadyną, cały czas biorąc antybiotyk i zwiększone dawki witamin: C, D3, K2 i cynku (…).

]]>https://www.tvp.info/57203045/pandemia-koronawirusa-szczepienie-jan-pospieszalski-choruje-na-covid-19]]>

Tymczasem wyjątkowo zajadła przeciwniczka szczepień uważa, że wystarczy popijać syrop z czosnku i cebuli!

To może warto dodać kilka innych, równie skutecznych sposobów?

Przede wszystkim nie należy zapominać o wystawieniu w każdym oknie lusterka. Nadlatujący wirus jak tylko zobaczy swoje odbicie zes.a się z obrzydzenia i ucieknie gdzie pieprz rośnie. Co prawda w ten sposób wpłyniemy na zwiększenie liczby zachorowań w Brazylii czy na Sri Lance, ale za to ocalimy siebie.

Inny popularny sposób pozwalający na uniknięcie zakażenia i skuteczny prawie tak samo, jak wspomniany syrop, to ustawienie na poczesnym miejscu w dużym pokoju portretu dr Bodnara oraz opakowanie po Viregyt – K oraz zapalenie przynajmniej dwóch gromnic.

Na razie trwają badania nad skutecznością zdjęcia dr Hałabały powieszonego naprzeciw drzwi wejściowych. Wyniki są obiecujące i wskazują na skuteczność zbliżoną do samego tylko czosnku. Dlatego zaleca się położenie pod obrazkiem Buraka z La Manczy.

Coś nie pasuje?

Ależ to właśnie jest poziom portalowego antyszczepionkowego ZOMO, pałującego bez namysłu każdy tekst tego, kto wg ich mniemania jest wrogiem ich sekciarskiego pojmowania świata.

Ich świata, w którym lekarze zawiązali do spółki z Gatesem spisek w celu wymordowania 90% populacji, resztę zaś zamieniając w klasę niewolników za pomocą nanoczipów, nanorobotów i grafenu, z jakich to elementów mają składać się szczepionki.

Ba, wg największej oszołomki polskojęzycznego internetu, elektorskiej prezydentki Garland, ci, co przeżyją staną się własnością firm farmaceutycznych, posiadających „patenty” na rzekomo nowy genotyp zaszczepieńców.

Coraz wyraźniej widać, że mamy do czynienia z ludźmi niezrównoważonymi psychicznie. Niestety, zamiast normalnieć tylko nakręcają się nawzajem.

Na szczęście co chwila publikują coś, co obnaża ich prawdziwe oblicze.

Los najwyraźniej nie jest łaskawy dla vaccinosceptyków.

Szkoda tylko ludzi, którzy giną, bo uwierzyli oszołomom.

12.12 2021