Zwierzątka
O rzut kamieniem od "Kombatanta" znajduje się jakieś gospodarstwo. Ze zwierzętami. Widziałem tam psy, kaczki i kozy. Między innymi. Niektórzy mieszkańcy "Kombatanta" wolą podglądać życie tam, niż te w telewizji. Nawet ponadawali imiona zwierzętom. Kozom także. Ja jednak preferowałem tradycyjny model rozrywki: programy telewizyjne plus reklama.
Jedna ze ścian korytarza na moim piętrze składa się z wielu okien. Które wychodzą, między innymi, na to gospodarstwo. Wczoraj jak zwykle tamtędy przejeżdżałem. I na chwilę się przy jednym z tych okien zatrzymałem. Mój wzrok automatycznie spoczął na zwierzakach.
W samym centrum podwórka leżał pies. Wilczurowaty. Nie znam się zbytnio na psach, lecz myślę, że była to suczka. Obok niej przeszło w szeregu kilka kaczek. Przechodząc coś zakwakały. Pies zabulgotał. Z boku mogło to wyglądać jak przywitanie.
Kaczki przeszły kilka metrów. Pierwsza się zatrzymała. Reszta też. Zrobiły krąg. Kiwały głowami jakby się nad czymś zastanawiały.
Pies,ona, coś zauważyła. Podniosła się i poszła kilka metrów dalej. Powąchała. Chyba coś do jedzenia. Myślałem, że to zje od razu. Ale ona nieco dalej zrobiła wgłębienie w ziemi i zakopała tam swój skarb. Na później.
Czujnie rozejrzała się w otoczeniu: w lewo, w prawo. Na wprost. I jakby mnie zauważyła. Zważywszy na odległość wydawało się to trochę nieprawdopodobne. A jedak! Człowiek obserwowany zachowuje się zazwyczaj mało naturalnie. Ona tak się właśnie zaczęła zachowywać. Niby patrzyła gdzieś indziej, lecz ja miałem wrażenie, że ciągle łypie na mnie.
Powoli poszła za róg budynki. I za nim zniknęła. Po chwili jednak zobaczyłem jej mordkę tuż przy ziemi. Ostrożnie obserwowała czy nikt ją nie obserwuje.
Na podwórko wszedł inny pies. Też wilczur. Ale większy i kudłaty. Zapewne on. Ona do niego podbiegła. Jakby z nowiną. Przez chwilę patrzał w moją stronę. Po czym ciężko klapnął na ziemię. I obrócił się tyłem. Jakby dając mi do zrozumienia co o tym wszystkim sądzi.
Kóz było cztery. W różnych kolorach. W ich wybiegu wcale nie było trawy. Tylko ziemiste podłoże. Może trawę wyjadły? Było tam za to wysokie, strome,wzniesienie. Sztuczne. Jedna z kóz na nie wchodziła i informowała pozostałe o zbliżającej się gospodyni z jedzeniem. Biegły wtedy radośnie na jej spotkanie. Bo pełny żołądek to dla niektórych stworzeń sprawa priorytetowa.
Obok psa wylądował jakiś ptak. Układał sobie skrzydła. Psa jakby dla niego nie było.
Do Pani Heleny przyszli goście w większej ilości. Może rodzina? Ponieważ drzwi do niej były zaraz za moimi plecami, odruchowo się nico skurczyłem robiąc więcej miejsca.
Pani Helena należała do osób, które znałem tutaj najdłużej. Codziennie zamienialiśmy z sobą chociażby kilka słów. Była po czterech udarach, ale nie było tego po niej widać. Ponieważ wcześniej pracowała jako pielęgniarka, wiedziała jak ważna jest rehabilitacja. Poruszała się naprawdę swobodnie. Byłem, więc, zaskoczony gdy nagle zmarła. Najpierw myślałem, że to pomyłka. Przecież niedawno z nią rozmawiałem. Ale pomyłki nie było.
Pewna Pani czasami mówiła, że samej śmierci się co prawda nie obawia, ale jakby to zależało od niej to chciałaby umrzeć we śnie. Wczoraj był jej pogrzeb. Usiadła na chwilę w fotelu. I już nie wstała.
Gdybym wspominał o wszystkich zgonach to zamiast blogu pisałbym nekrologi. I uważam, że zwierzęta są fajne.
..............................................................................................................................................................
Na imię mam Darek. Przebyłem dziecięcy porażenie mózgowe.
Może trochę się różnię od swoich rówieśników, ale chodzę,
czytam i piszę. Marzę aby raz w roku pojechać na wczasy rehabilitacyjne.
I żeby nie utracić tego co się z takim trudem nauczyłem.
JAK PRZEKAZAĆ 1%?
Wypełniając zeznanie PIT, należy obliczyć podatek należny wobec Urzędu
Skarbowego.
W rubryce WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NALEŻNEGO NA RZECZ ORGANIZACJI
POŻYTKU PUBLICZNEGO (OPP)
* Wpisać numer KRS: 0000270809
* Obliczyć kwotę 1%
W rubryce INFORMACJE UZUPEŁNIAJĄCE (bardzo ważne!)
* Wpisać: Dariusz Broniszewski nr. 1298.
Darowizna:
* nazwa odbiorcy: Fundacja Avalon - Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym,
Michała Kajki 80/82 lok. 1, 04-620 Warszawa
* nr rachunku odbiorcy: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
Prowadzone przez: BNP Paribas Bank Polska SA
* w tytule wpłaty proszę podać: Dariusz Broniszewski nr.1298
(ten dopisek jest bardzo ważny).
Przelewy zagraniczne:
International Bank Account Number
IBAN: PL62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
SWIFT/BIC: PPAB PLPK
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 639 odsłon