I przysięgamy, że władzy będziemy bronić aż do waszej śmierci

Obrazek użytkownika Wiktor Smol
Idee

Wydarzenia w Kijowie pokazują, jak bardzo władza, każda władza, potrafi się bronić.
Media głównego ścieku informacyjnego w Polsce donoszą, że milicja bestialsko pobiła demonstrantów, wśród pobitych są Polacy.
Przyznam, że nie wiem co robią tam Polacy? Ja na ten przykład nie pojechałem do Syrii, aby ująć się za opozycją lub stroną rządową: siedzę w domu grzecznie i czekam, kiedy będę mógł wreszcie przyłączyć się do naszej ulicy.
Widać że opcja „rozróba na Ukrainie” ma głębszy wymiar.
To, że Unia EuroPejska przegrała z Rosją to fakt, to, że awanturami na Ukrainie główny ściek informacyjny stara się odwrócić uwagę od afer w rządzie koalicji PO-PSL, to też fakt.

Teraz pytanie do tych wszystkich, który stoją po stronie ulicy w Kijowie.

Zgadnijcie, proszę, co zrobi Tusk z Komorowskim, kiedy nasza ulica zechce odwołać ten rząd aferzystów?
Odda władzę, czy wyśle przeciw nam polską milicję (metody jednej i drugiej podobne), a ta nas demokratycznie spałuje jak leci.

Brak głosów