Magdalena Sroka powinna odpowiadać karnie. Sejmowa komisja uciekła przed świadkiem
Po kilkukrotnym zaorywaniu (Kaczyński, Morawiecki, Pogonowski) mogłoby się wydawać, że sejmowa spec jaczejka zwana też komisją Magdaleny Sroki osiągnęła dno. Niestety. Okazało się, że był to jedynie chwilowy przystanek w drodze dalszego upadku.
Piątkowe posiedzenie tzw. Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r. przejdzie do historii jako przykład największego jak do tej pory samozaorania posłów rządzącej koalicji po 1989 r.
Przypomnijmy. Na posiedzenie Komisji rozpoczynające się o godz. 10.30 miał być doprowadzony przez Policję Zbigniew Ziobro, występujący w roli świadka.
Policja ujęła b. ministra sprawiedliwości o godzinie 10. 30, po czym w przeciągu kilkunastu minut dostarczyła go do Sejmu (10.14). Ale dwie minuty później tzw. komisja Magdaleny Sroki zakończyła posiedzenie wcześniej jeszcze uchwalając aresztowanie b. ministra sprawiedliwości na 30 dni.
Podstawę prawną dla takiego wniosku stanowi art. 287 § 2 Kodeksu postępowania karnego.
§ 2. W razie uporczywego uchylania się od złożenia zeznania, wykonania czynności biegłego, tłumacza lub specjalisty oraz wydania przedmiotu można zastosować, niezależnie od kary pieniężnej, aresztowanie na czas nieprzekraczający 30 dni. Przepis ten stosuje się odpowiednio w razie uporczywego niestawiennictwa na wezwanie organu prowadzącego postępowanie, jeżeli zarządzenie zatrzymania i przymusowego doprowadzenia, o którym mowa w art. 285 § 2, nie jest wystarczające dla zapewnienia stawiennictwa osoby wezwanej.
Pomińmy krytykę powyższego przepisu. To temat zbyt obszerny, by poruszać go w tym miejscu. Popatrzmy jednak na samo brzmienie przepisu. Otóż by móc zastosować tymczasowe aresztowanie wobec świadka potrzebna jest jego uporczywość uchylania się od złożenia zeznania.
Pojęcie to zakłada wielokrotność odmowy wykonania obowiązków procesowych, co jest możliwe odnośnie do fragmentu zdarzenia będącego przedmiotem tego zeznania (por. P. Hofmański, KPK. Komentarz, t. 1, 2007, s. 1274). Przyjmuje się, że możliwość zastosowania aresztowania wchodzi w rachubę nie wcześniej niż po dwukrotnej odmowie wykonania obowiązku procesowego ciążącego na danej osobie (zob. R. Górecki, Dopuszczalność stosowania kar, s. 128; E. Skrętowicz, w: R. Kmiecik, E. Skrętowicz, Proces karny, 2002, s. 337; P. Hofmański, KPK. Komentarz, t. 1, 2007, s. 1274).
Ale… zarzutu takiego Ziobrze nie sposób postawić. Przede wszystkim należy zauważyć, że zakończenie prac komisji Sroki w piątek było przedwczesne.
Do komisji nie wpłynęła bowiem informacja od Policji, że rzeczonego doprowadzenia dokonać się nie da!
Co więcej, zatrzymanie Zbigniewa Ziobry nastąpiło dokładnie w chwili rozpoczęcia posiedzenie tej jaczejki a zatem wiedza o ujęciu świadka przez Policję była dostępna. Przypominam, że bez jakiegokolwiek znaczenia jest, czy faktycznie ktokolwiek z „komisji” taką wiedzą dysponował, bowiem z łatwością mógł się dowiedzieć o stanie rzeczywistym nie tylko oglądając „Republikę”, ale np. dzwoniąc do odpowiedniej rangi policjanta.
Ale okazuje się, że członkowie komisji Sroki wiedzieli o zatrzymaniu Zbigniewa Ziobry!
Jeden z członków neokomisji Sroki, poseł Przemysław Wipler powiedział:
Członkowie komisji ds. Pegasusa popędzali się, mówili: "Szybciej, zaraz tu wejdzie", nie dopuścili do głosu posła Ćwika, by przyspieszyć głosowanie wniosku o areszt wobec Zbigniewa Ziobry i go nie przesłuchać. To pokazuje, że komisja była nastawiona na spektakl i cenniejsze było dla jej członków przegłosowanie wniosku o areszt niż przesłuchanie świadka. Trudno to będzie Polakom wytłumaczyć.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/chaos-w-sprawie-posiedzenia-ko...
Przemysław Wipler to konfederat, zatem niekoniecznie jest obiektywny, przynajmniej zdaniem najbardziej oczadziałych sączoną od dekady nienawiścią wobec Zjednoczonej Prawicy.
Ale Marek Siwicki, marszałek senior Sejmu RP, poseł PSL, twierdzi tak samo!
…komisja miała kontakt z policją i wiedziała rano, że polityk już z nimi jedzie. Nie wiem, co to za problem poczekać kwadrans. Nie raz się zdarzało na różnych posiedzeniach komisji, że sekretarz stanu czy inna osoba upoważniona nie mogła przyjechać, przez co posiedzenie opóźniało się o godzinę czy dwie. Wówczas zarządzaliśmy przerwę, rozmawialiśmy w gronie prezydium komisji, wysłuchiwaliśmy ekspertów, uzgadnialiśmy dalszą strategię i wracaliśmy z koncepcją. I tak powinno być tym razem. Ziobro by sobie posiedział na korytarzu dwie godziny i nic by się nie stało.
(WPROST)
A przecież jeszcze w czwartek rozpowszechniane były „wiarygodne” informacje o uciekającym przed komisją Sroki b. ministrze.
Ba, ośmiogwiazdkowy POseł Witold Zembaczyński, powszechnie już zwany „naleśnikiem”, publicznie przechwalał się, ze neokomisja Sroki przygotowana jest na każdą ewentualność.
Tymczasem wydarzenia z 31 stycznia doprowadziły do tego, że komisja o bardzo długiej nazwie stała się… komisją pitającą!
Ale dość żartów. Komisja Sroki naruszyła prawo w sposób istotny. Przede wszystkim mając świadomość, że świadek Zbigniew Ziobro jest zatrzymany i aktualnie znajduje się w drodze do Sejmu podjęła działania mające... uniemożliwić jego przesłuchanie.
Tymczasem psim obowiązkiem Srók, naleśników i innych Kluzik-Rostkowskich było zarządzenie krótkiej przerwy i przystąpienie do czynności, za które my, podatnicy, sowicie ich wynagradzamy.
Podjęcie w tej sytuacji decyzji o aresztowaniu Ziobry jest nieuzasadnione, a zatem w grę wchodzi popełnienie przez ww. przestępstwa z art. 231 § 2 Kodeksu karnego:
§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Pamiętać należy, że korzyść może być dla kogoś innego. Trudno sobie wyobrazić konsekwencje dla partii politycznych Zjednoczonej Prawicy, gdy polskojęzyczne media będą na okrągło obrabiać fakt aresztowania jednego z liderów Zjednoczonej Prawicy.
Neokomisja Sroki jest zwykłym narzędziem propagandowym Tuska i nawet się z tym nie kryje.
To tym bardziej wskazuje na zasadność zarzutu ze wspomnianego wyżej artykułu.
I nie zastanawiajmy się, czy bodnarowska prokuratura podejmie jakieś czynności w sprawie.
Zawiadamiajmy o przestępstwie.
Jak bowiem mawiali Starożytni kropla drąży skałę.
W końcu ruszy...
1.02 2025
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 395 odsłon
Komentarze
Sejmowa spec jaczejka Sroki jest bandą prymitywnych debili
1 Lutego, 2025 - 07:30
Komisja bolszewickich prymitywów Magdaleny Sroki osiągnęła dno już dawno temu...
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
Nawet swoi
1 Lutego, 2025 - 17:22
Na konferencji prasowej po kabarecie z chowaniem się przed Ziobrą, nawet funkcjonariusz TVN czuł się zażenowany całą sytuacją. Kolejny swojak z Polsatu też dostał ciśnienia bo wyczekał się jak głupi żeby relacjonować przesłuchanie, a tu starsza pani z komisji próbowała mu wmówić, że mógł lepiej jechać z dziewczyną w góry. Zembaczyński jest na potężnej dawce hydroxyzyny, a Sroka choć pewnie w nic nie wierzy to modliła się o to, żeby minister nie dotarł bo inaczej ich zgriluje i nawet sokoburakowski elektorat zacznie kumać, że to jest farsa.
Wszystko gites, fajnie się to ogląda zajadając popcorn, minus jednak tego jest taki, że za wynagrodzenie członków komisji można by sprawić, że kilka rodzin w Głuchołazach nie marzło by w rozwalonych domach po powodzi.
Wojciech Ogorzały
Dość tego!!!
1 Lutego, 2025 - 21:04
Jest wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o przymusowe doprowadzenie na najbliższe posiedzenie "komisji d/s Pegasusa" jej "członków"!!!
Istnieje bowiem uzasadnione podejrzenie, że ponownie uciekną!
Wojciech Ogorzały
Wszystko to wywołuje nasz śmiech.
2 Lutego, 2025 - 01:25
Ale jest to śmiech, który nigdy nie powinien mieć miejsca.
Bo ktoś tu, znaczy tam, w sejmie robi sobie pośmiewisko z nas. Z nas wyborców, robiąc jakieś kabarety mające bardzo niewiele z rozrywką. A przecież sejm jest, a raczej być powinien miejscem dość poważnym w którym równie poważni ludzie rozprawiają poważnie nad sprawami które mają służyć dobru państwa, jego obywateli.
Jestem ciekawy czy, gdy już ten zestaw posłów tzw koalicji z przystawkami zostanie odsunięty od wpływu na nas (tak, na nas, na mnie na ciebie czytelniku też), zatem czy oni, ci „kabareciarze” zostaną potraktowani przez prawo (przy pomocy sądu) i zostaną odpowiednio dotkliwie ukarani? Wręcz spektakularnie i wyjątkowo surowo, tak aby innym do głowy nie przyszło robić cyrk z miejsca stanowienia prawa.
Bo szkody jakie czynią nam wszystkim, pomijając już istotę tego kabaretu, obrzydzając do reszty obywatelom zainteresowanie polityką czyli czyniąc ich obojętnymi na sprawy toczące się w sejmie (i nie tylko tam) sprawiają, że sprawy ważne umykają obywatelom.
A posłowie nie zajmują się istotnymi i pilnymi sprawami państwa i obywateli. Jednocześnie wyłudzając wynagrodzenie czyli diety, co samo w sobie jest naganną formą wynagradzania, bo nie ma nic wspólnego z efektywnością działania i pozwala na unikanie podatków.
Wniosek z tego nasuwa się tylko jeden. Nasze państwo jest ciężko chore i wymaga zdecydowanych i bezwzględnych działań, w celu ukrócenia samowoli i sobiepaństwa wielu ludzi z zawodów i stanowisk zwanymi zaufania społecznego, z sędziami, prokuratorami, adwokatami, posłami i senatorami oraz innymi wybieralnymi urzędnikami na czele.
Mam cichą nadzieję, że wybór prezydenta innego niż namaszczony przez Berlin czy inną Brukselę kandydat, będzie tylko początkiem dochodzenia do zdolności dotkliwego ukarania łamiących dziś prawo bodnarów czy tusków. Bez tego nie widzę dla Polski żadnej przyszłości.
Pora rozprawić się ostatecznie z pogrobowcami komuny i zwolennikami opcji niemieckiej czy kremlowskiej.
Czy może raczej damy się drugi raz od roku 1990 wydymać bez mydła?
Rozumiejąc istniejące uwarunkowania i zależności jednocześnie wzbiera we mnie wielkie i dotąd obce mi obrzydzenie do polityki i polityków. Głównie za sprawą niewytłumaczalnej i wprost niewiarygodnej nieskuteczności przy jednoczesnej świadomości tychże polityków, co do krytycznego stanu zdrowia Polski. Bo wszystkie plagi jakie nas dotykają, plagi tzw obozu politycznego KałOwców to jest wprost efekt niewiarygodnych i zdumiewających zaniechań lub indolencji poprzedniego obozu politycznego i prezydenta. Wszystkiemu temu można było zapobiec, prowadząc zdecydowanie jednoznaczną politykę i bezwzględne działania mające na celu ukrócenie wpływów niemieckich. A tego właśnie zaniechano!
Czy będzie powtórka z „rozrywki”, czyli PiS w tym swoim poPiSowym numerze w nowym sezonie? Chyba nawet Kaczyński rozumie, że już wszystkim się to przejadło.
Na szczęście oprócz kandydata PiS mamy kogoś innego. Panie Kaczyński, pora zastosować wyciągnięte wnioski! Albo pana czas minął bezpowrotnie.
motto
4 Lutego, 2025 - 10:01
...prędzej z Kosiniaka Kamysza zrobisz komandosa niż ze Sroki orła!
- to bardzo trafne motto pochodzi z programu tv Republika i jest podsumowaniem (braku) możliwości liderów obozu 13 grudnia.
niezależny Poznań