Donald Franciszek Tusk czuł się zagrożony

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Pamiętacie, jak jeszcze niedawno trudno było opędzić się od wiadomości dotyczących premiera Morawieckiego, który to miał ukryć swój majątek przed ludźmi, zawierając umowę majątkową z żoną (rozdzielność)? Aż tu nagle…

...okazuje się, że dokładnie tak samo postąpili Tuskowie. Ba, okazuje się, że jeszcze w 2017 roku Donald przepisał swoje nieruchomości na żonę Małgorzatę. Były to dwa mieszkania w Sopocie oraz posiadłość letniskowa na Kaszubach o łącznej wartości ponad 2 mln zł. Wtedy!

Pytania, jakie zadać powinien zadać nawet najbardziej początkujący dziennikarz dotyczyć muszą przeszłości – od kiedy Tuskowie mają rozdzielczość majątkową? Jakim faktycznie majątkiem dysponuje Małgorzata Tusk? Do kogo należał samochód, którym Donald w terenie zabudowanym jechał 107 km/h?

A przede wszystkim – czy ruchy takie jak w 2017 roku dokonywane były także wcześniej?

Powstaje również pytanie, czy Małgorzata była jedyną beneficjentką Donalda? Wszak z małżeństwa z Małgorzatą ma dwoje pełnoletnich już dzieci – Michała lat 41 oraz 36 – letnią Katarzynę, za czasów poprzedniego premierostwa Tuska najlepiej opłacaną blogerkę modową w Europie Centralnej. ;)

Społeczeństwo ma prawo wiedzieć. Donald Tusk nie jest bowiem przypadkową osobą, która tylko żyje w Polsce, ale pretenduje do kierowania jednym z większych europejskich krajów, na obrzeżu którego toczy się zajadła wojna.

Tymczasem mamy wierzyć, że Donald pozostaje mniej więcej na poziomie finansowym Kaczyńskiego. Po 67 latach życia zgromadził jedynie 112 tysięcy złotych oraz, bagatela, 285 tys. euro (po kursie dzisiejszym – 1.234.050 zł).

Do tego tylko zegarek… za jedyne 25-40 tys. zł. Rozbieżności duże, bowiem pod nazwą zbiorczą Grand Seiko GMT występowały różniące się między sobą wersje.

Popatrzcie zresztą sami. Oto opublikowane właśnie na stronach www Sejmu oświadczenie majątkowe przewodniczącego Donalda.

Tusk jawi się więc niczym facet w samych gatkach, za to z drogim zegarkiem na ręce i pokaźnym kontem.

Czy to jest kamuflaż, mający pokazać „siermiężność” tego polityka? Nieodstawanie od największego wroga?

Kaczyński wszak deklaruje, że jest współwłaścicielem domu o wartości 1,8 mln zł (w 1/3) oraz ma na koncie 311.624,10 zł. W sumie niecały milion.

Być może majątek zgromadzony od czasów, gdy Tusk współliderował słynnemu Kongresowi Aferalnemu, jak ugrupowanie to nazwała ulica, jest tak wielki, że przyćmił by nie tylko Morawieckiego, ale najbogatszego posła polskiego parlamentu Artura Łąckiego, nawiasem mówiąc z tej samej partii?

Spekuluję? Owszem. Ale to wynika z czynów własnych Donalda i Małgorzaty, a nie ze złej woli innych osób.

To jeszcze nie koniec. Opublikowane oświadczenie majątkowe poza tym, że dowodzi jednoznacznie, że Tuskowie od lat posiadają rozdzielność majątkową, świadczy też, że Donald czegoś się obawia.

Mówił zresztą o tym otwarcie.

— Tak, podjęliśmy taką decyzję kilka lat temu. Ja absolutnie rozumiałem to poczucie zagrożenia. Jedyną intencją tej decyzji było bezpieczeństwo mojej rodziny, a nie ukrycie czegokolwiek.

]]>https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/donald-tusk-ujawnil-majate...]]>

Poczucie zagrożenia? W 2017 roku?

Mamy więc kolejne pytanie – dlaczego Tuskowie czuli się zagrożeni?

W pochodzącym z 2021 roku materiale WP czytamy, że do zmian w stanie posiadania doszło w sierpniu 2017 roku.

Wówczas, jak pamiętamy, Tusk był u szczytu swojej europejskiej kariery. 9 marca 2017 roku został bowiem drugi raz wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej głosami prawie wszystkich tworzących UE państw. Jedyny głos przeciw pochodził z Polski co, jak pamiętamy, dało oPOzycji powód do radosnego ogłaszania, że Tusk wygrał z PiS-em 27:1.

I mimo to… czuł się zagrożony!

Czyżby obawiał się ustaleń sejmowej Komisji Śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold (SKAG)?

Ale ona była dość skutecznie sabotowana przez późniejszego ośmiogwiazdkowego posła KO Zembaczyńskiego oraz posła Brejzę z tej samej formacji.

Chyba, że przyjmiemy, że zagrożona czuła się Małgorzata…

Ale Tusk dla Onetu mówi wszak o bezpieczeństwie całej rodziny, a nie tylko o subiektywnych odczuciach swojej żony.

Warto zatem poszukać odpowiedzi na pytanie, czym „krul” Europy czuł się zagrożony u szczytu swojej potęgi.

Bo być może zagrożenie istnieje nadal…

 

2.12 2023

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Nie chodzi tylko o zbrodnię smoleńską (może odpowiedzialność go kiedyś dopadnie). Tusk wie, że bolszewicy mają zwyczaj likwidowania swoich już nieużytecznych. Na razie wciąż się przydaje.

Vote up!
6
Vote down!
0

Leopold

#1656647