Skuteczny jak Kołodziejczak

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Tuż przed wyborami niejaki Kołodziejczak (Agrounia) pojechał do Brukseli. W krótkich, żołnierskich słowach miał „załatwić” polskim rolnikom przedłużenie embarga na ukraińskie produkty rolne.

Mimo triumfalnych obwieszczeń o sukcesie Michał Kołodziejczak poniósł klęskę. Wbrew jego „uroczystym zapewnieniom” embargo zostało cofnięte, za to prezydent Ukrainy stwierdził, że jesteśmy po stronie Kremla nie godząc się, aby złej jakości ale tanie ziarno niszczyło polskich farmerów.

Podobny triumfalizm widać u Tuska. Jak pamiętamy jeszcze 27 sierpnia w Sopocie grzmiał przez nikogo nieprzymuszony:

- Składam uroczyste przyrzeczenie, że dzień po wyborach pojadę i odblokuję pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. I wszyscy to odczujemy.*

Im dalej PO wyborach tym uroczyście przyrzeczony termin zaczyna się oddalać.

11 dni po wyborach Tusk skorygował swoje uroczyste przyrzeczenie:

— Musimy pokazać praktyczne pierwsze kroki i one powinny wystarczyć, abyśmy otrzymali pieniądze z KPO. Jeśli prezydent szybko uzna fakty i realia, i pozwoli szybko tworzyć rząd, to ja gwarantuję szybkie wypłaty z KPO — powiedział.

Lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk spotkał się w środę z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą. W czwartek wziął udział w spotkaniu przywódców europejskich partii centroprawicowych.

— Wykonamy szybko pierwsze kroki tak, aby środki z KPO w grudniu zostały wypłacone — dodał.

]]>https://businessinsider.com.pl/gospodarka/donald-tusk-podal-kiedy-wyplat...]]>

Okazuje się jednak, że to wcale nie jest ostatni termin. Tym razem jednak informacja pochodzi od b. RPO dr hab. Adama Bodnara.

Prof. Bodnar nakreślił w rozmowie dwa etapy przywracania praworządności. Pierwszy dotyczący odblokowania środków z KPO polegać ma na wykazaniu przez nowy rząd dobrej wiary. Władza wykonawcza ma swoimi działaniami udowodnić, że jest jak najdalej od władzy sądowniczej. Po drugie, zapewnić, że środki europejskie będą odpowiednio chronione. W tym kroku kluczowe będzie przystąpienie do prokuratury europejskiej.

Ten etap to „kwestia kilku miesięcy, żeby wysłać jasny sygnał i odbudować zaufanie w UE” – ocenił były RPO.

]]>https://oko.press/na-zywo/wybory-na-zywo-oko-press/adam-bodnar-tk-krs]]>

Przy czym termin ten wcale nie jest pewny. Zdaniem Bodnara na pieniądze z Brukseli możemy czekać o wiele dłużej.

Adam Bodnar potwierdził, że wymogi Komisji Europejskiej w dłuższej perspektywie dotyczą właśnie rozwiązań ustawowych. Pytał jednak retorycznie, czy o to, jak może zareagować Komisja na sytuację, w której rząd oraz większość parlamentarna przygotowuje ustawy przywracające praworządność, ale działania te są blokowane przez poprzednią władzę. I czy będzie chciała czekać do czasu, aż „prezydent zmieni zdanie, lub zmieni się prezydent”.

(ibid.)

A zatem na należne nam pieniądze (które już spłacamy, choć nie dostaliśmy ani eurocenta!) możemy wg Bodnara czekać do końca kadencji PAD, tj. do sierpnia 2025 roku. A nawet dłużej, by Bruksela mogła zobaczyć „dobrą wolę” następcy.

Jak się to ma do „uroczystego przyrzeczenia” Donalda Tuska chyba nie muszę pisać.

Tymczasem wg zapowiedzi co bardziej naiwnych posłanek, posłów i posłaniszcz z tzw. oPOzycji demo(n)kratycznej miały być pacaneum** umożliwiającym m.in. podwyżki w oświacie.

Tymczasem okazuje się, że na te pieniążki POczekamy, być może prawie do końca kadencji nowo wybranego Sejmu.

Rzecz jasna winą będzie obarczony PiS, w szczególności Kaczyński, Ziobro i Morawiecki, ale…

Ale należy zapytać, czy facet szczycący się znajomością osobistą z Ursulą von der Leyen, którą podkreśla na każdym kroku, nie wiedział tego wcześniej???

A może, jak z kolei twierdzą przeciwnicy UE przynajmniej w obecnej formie – piniendzy ni ma i nie bendzie, bo fizycznie… ich nie ma.

Wojna na Ukrainie opróżniła bowiem zasoby UE co powoduje, że nie tylko Polska jest bez środków z KPO. I tylko to jest powodem mnożenia coraz bardziej absurdalnych wymogów?

Co dalej?

Tzw. oPozycja demo(n)kratyczna sięgnęła po władzę posługując się kłamstwem.

Jednocześnie pokazuje, że rządzić chce łamiąc prawo.

To niestety pokazuje drogę ich następcom.

Jeśli pieniędzy z KPO nie będzie do końca drugiego kwartału 2024 roku, a płace w Oświacie pozostaną na obecnym poziomie stawiam na protesty.

Tusk obiecując zmiany prawie natychmiast (100 dni, a więc niewiele dłużej, niż kwartał) rozbuchał nadzieje społeczne.

I nawet jeśli ktoś myślący zdawał sobie sprawę, że wszystkich obietnic nie da się zrealizować nawet podczas całej kadencji, to przecież 95% głosujących na „demo(n)kratów” efektów spodziewa się zgodnie z „uroczystymi przyrzeczeniami” Tuska.

A to oznacza nadciągający ostry wkurw społeczny.

Wiara, że uda się wysłać niezadowolonych na Żoliborz pod dom Jarosława Kaczyńskiego raz dwa okazać się może nie tyle nawet naiwnością, co głupotą.

Bo to nie Kaczyński obiecywał odblokowanie KPO na drugi dzień po wygranych wyborach. Nie Kaczyński gaworzył o 30% podwyżkach, kwocie wolnej od podatku w wysokości 60 tys. zł, o 800+ od czerwca 2023 r. czy też „babciowym” 1.500,- zł miesięcznie.

Tusk i jego akolici nie ukrywają, że zawłaszczenie Państwa, tym razem przez nich, będzie odbywało się z naruszeniem norm Konstytucji.

To, niestety, jest wskazówka dla ich następców.

Ale...

Kto wówczas sięgnie po władzę?

4.11 2023

________________________________________

* ]]>https://www.youtube.com/watch?v=k1fN8fmO3fM]]>(link is external)

** słowo zapożyczone z Pamiętnika młodej lekarki Ewy Szumowskiej

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Prowadzona przez „Gazetę Wyborczą” zachęta do donosicielstwa, piętnowania i eliminacji osób, które zdaniem GW, mają związki z Prawem i Sprawiedliwością nabiera rozpędu. Redakcja odkrywa następne osoby, które należy wykluczyć z życia publicznego. Zachęca swoich czytelników, aby uczestniczyli w poszukiwaniu wrogiego elementu, a gdy dostrzegą osobnika – wysłali jego dane pod wskazany przez GW adres.

  • GW nie przeszkadza, że jest to łamanie art. 32 Konstytucji RP, art. 21 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, czy art. 119 i 257 Kodeksu Karnego. Dlatego złożyłem w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury.

W sumie linia polityczna GW od wielu lat jest niezmienna. Atakować, niszczyć i deprecjonować wszystko, co kojarzy się tradycyjnymi wartościami, przywiązaniem do patriotyzmu, suwerennością Polski i dumą Polaków ze swojej Ojczyzny. W zamian za to w głowy czytelników wciska poczucie wstydu, wmawia, że Polska i Polacy to coś gorszego, a wzorce i wskazania powinniśmy czerpać z Brukseli, Berlina, Paryża. No i trzeba pamiętać, aby Moskwa nie miała się za co na nas gniewać. (...)

Piszący do Wyborczej dobrze wiedzą, że realizują model porządku społecznego obowiązujący na wschód od Bugu. Według niego w polityce nie ma rywali, nie ma konkurentów, nie ma woli wyborców, którzy mogą dokonywać zmian władzy. Na wschodzie do władzy jest predestynowana jedna grupa. Według GW w Polsce mogą to być wyłącznie ludzie, których wskaże ich redakcja. Jeżeli pojawi się inna, to trzeba się ją zlikwidować.

I tyle: bić Pisiora! Cały program szmalcowników.

Za: https://wpolityce.pl/polityka/669397-haslem-naszym-bic-pisiora

Vote up!
5
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1655888

...on i wszyscy liderzy tej totalnej oPOzycji nie nadają się nawet do sprzątania rynsztoków, choć z nich znowu jakimś prawem kaduka przy pomocy niedouczonych debili w połączeniu ze złodziejami wypełźli.

 Ten szwabski pachołek, który od kilku już lat i podczas kampanii wyborczej bezkarnie publicznie znieważał Naszego Prezydenta i wysyłał go na gałąź ze sznurem, ten którego polityka skutecznie doprowadziła w sposób niezwykle perfidny i haniebny do śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i czołowych osobistości prawdziwej polskiej elity z różnych opcji politycznych ale zjednoczonych wspólną sprawą polskiego patriotyzmu i racją stanu, których szczątki po śmierci wydał w ręce ruskich oprawców wraz z wrakiem samolotu - ten sam ma czelność ubiegać się ponownie o fotel premiera (nie o stanowisko, bo to będzie stanowisko Berlina na fotelu polskiego premiera z rotacyjnymi marszałkami sejmu!) ... to w cywilizowanym społeczeństwie jest niepojęte!

 Jego i koalicjantów "wyczyny medialne" oraz zaszłe czyny haniebne (podwyższenie wieku emerytalnego, postsowiecka polityka zbliżenia z Rosją na zasadzie przyczepienia się rzepu do dupy "niedźwiedzia" czy jak kto woli Miedwiedzwia i łykania jego gazów za największe w całej europie pieniądze, doprowadzenie gospodarki poprzez wyprzedaż majątku narodowego na krawędź bankructwa i wiele innych znanych nam ich dokonań, których lista kończy "państwo teoretyczne" do którego poprzez zmiany w UNII ten kacap ma nas wprowadzić i tylko i wyłącznie dlatego przy pomocy użytecznych idiotów i niemieckiej kasy jest wygranym chociaż przegrał wybory z PiS-em!

 A jeśli PiS będzie w opozycji a "budżetówka" która głosowała w znaczącej większości na PO - wyjdzie protestować na ulice, to ja z satysfakcją będę kibicował policji, które będzie mam nadzieję waliła pałami po ich pustych łbach jak już bywało za starych dobrych czasów rządów PO - PSL.

 

 

Vote up!
3
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1655889