Ta wymarzona Unia z centralą w Brukseli okazała się być zwykłym

Obrazek użytkownika michael-abakus
Idee

 

*

«Ta wymarzona Unia z centralą w Brukseli okazała się być zwyklym lewackim chlewem zarządzanym przez orwellowskie świnie wycierające sobie ryje demokracją, wolnością słowa, praworządnością i europejskimi wartościami, z których doszczętnie wyrugowano chrześcijaństwo».

]]>Spot Marty Wcisło / autor: Twitter:@WcisloMarta123]]>

Zacytowałem wyżej opinię Mirosława Kokoszkiewicza, zawartą w felietonie "Kapusie, Skarżypyty, Donosiciele" w Gazecie Warszawskiej (5 - 11 maja 2023 #18). Opinia jest może bardzo ostra, ale poza tym nie mam jej nic do zarzucenia. Po prostu - taka jest prawda.

Oczywiście wcale nie chodzi o żadne wyjście z tej Unii Europejskiej ani o żaden polexit. Przeciwnie, chodzi o to by skutecznie zmienić Unię na lepsze, usuwając jej fatalne totalitarne dziedzictwo Waltera Hallsteina i Jean Monneta, przywracając pierwotne idee Roberta Schumanna. ]]>AUTORYTARYZM versus DEMOKRACJA!]]> - Totalitarny autorytaryzm musi odejść, by w Unii Europejskiej mogła wrócić demokracja.  

Ale jak zwykle, rzeczywistość zawsze jest bogatsza od najlepszego nawet opisu i spontanicznie rodzi trudne do przewidzenia problemy. Nawet w takich zdawałoby się oczywistych sytuacjach jak to paskudne zjawisko kapusiów, skarżypytów i donosicieli, o których pisze pan Mirosław Kokoszkiewicz.

Mianowicie:
Na przykład - kłopot pojawia się z powodu zasadniczej różnicy cywilizacyjnej pomiędzy Polską, a jej zachodnioeuropejskim otoczeniem. Otóż w starej Europie "donoszenie" nie jest niczym nagannym a nawet przeciwnie, jest zdrowym zachowaniem, polegającym na informowaniu o zjawiskach wymagających przeciwdziałania. Jest to objaw normalnej współpracy pomiędzy władzą, a normalnym społeczeństwem. Informowanie władzy, a nawet wszelka z nią współpraca staje się naganna jedynie w środowiskach półświatka, przestępców albo nawet mafii. Informowanie jest dobre. Omerta jest zła. Dlatego europejczykom trudno jest zrozumieć dlaczego to "donosicielstwo" polskich elit politycznych uważamy za coś złego.

Dlatego my sami powinniśmy zrozumieć, że paskudny jest nie tyle fakt informowania, ale kłamstwa, a nawet oszustwa, co dopiero czyni z informacji donos. Te cholerne antypolskie elity polskiej totalnej opozycji nikogo nie informują, ale bezczelnie kłamią. To jest istota rzeczy. "Normalny cywilizowany Europejczyk" nie potrafi zrozumieć, że to co słyszy w oficjalnych komunikatach antypolskich donosicieli nie jest informacją, ale zwykle jest bezczelnym, cynicznie sfabrykowanym oszustwem. Ordynarnym klamstwem.

A skąd skojarzenie z wybrykami takich paniuś jak posłanka Marta Wcisło z obrazka? Otóż mało który cywilizowany Europejsczyk zdaje sobie sprawę z tego, że prezentowany występ tej pani jest świadectwem jej głupoty i niczego więcej. Może jeszcze niekompetencji albo nawet paskudnie złej woli. 

Ona niekoniecznie nie rozumie tego, co mówi. Słyszy jakieś fake newsy, ktoś jej coś powie i ta później, w świętym oburzeniu bzdury opowiada. Prosty wywód o poważnej zmianie polskiego rynku rolnego, fakt że struktura polskiej produkcji rolnej jest najlepsza w Europie i dlatego Polska jest rzeczywiście samowystarczalna w zaopatrzeniu w żywność do tej posłanki nigdy nie dotrze. Ona po prostu jest niekompetentna w sprawach, którymi się zajmuje. Mówiąc potocznym językiem jest po prostu za głupia.

Albo, jest idąc śladem ]]>podcastu (#18)]]> premiera Mateusza Morawieckiego, to jest coś takiego jak wygłup Borysa Budki:
]]>Na zdjęciu wspomniany przez premiera w podcaście szef klubu KO, b. lider PO Borys Budka / autor: Fratria; Facebook/Mateusz Morawiecki]]>
Ten człowiek, to już nie jest jakaś tam posłanka. To jest jeden z liderów partii politycznej, która odpowiada za polityczną strategię totalnej opozycji. To jest człowiek, który w poważnej grze politycznej robi to, na co wygląda na tym obrazku. "Łubudubu niech nam żyje prezes naszego klubu". Tani donosiciel, a treścią jego donosów są bzdury. Tanie, głupie i wredne łgarstwa. Ten człowiek, i cała jego ferajna powinien być dla wszystkich śmieszny - i w Polsce, i w Europie, wszędzie.

A nie jest. I to jest straszne. Straszne, ponieważ cała europejska elita polityczna jest na tym samym żalosnym poziomie. Wart Pac Pałaca.

 

* * *

]]>Dlatego trzeba zniszczyć «Wielką Ściemę» antypolskiego totalitaryzmu.]]>

]]>Nie akceptujemy żadnej totalitarnej opozycji,
wrogiej Polsce, polskiemu Państwu i polskiej racji stanu,
pełnej pogardy, kłamstwa i nienawiści.

Polsce jest potrzebna prawdziwa, uczciwa opozycja!
]]>

 

* * *

następny - poprzedni

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

W Polsce możemy, a nawet musimy pielęgnować demokrację, rozwijać ją i dbać o nią. Polska jest ostoją demokracji, która trwa od czasów Kazimierza Wielkiego, Polska jest najstarszą europejską demokracją, której symbolicznym początkiem są Statuty Wiślickie z roku 1347. W Polsce demokrację możemy tylko wzmocnić

W każdej historii są chwile dobbre i chwile złe, ale prawda jest jedna. Współczesną ostoją autorytarnego totalitaryzmu są neoimperialne brukselskie elity Unii Europejskiej, którym nadskakuje polska totalna opozycja i ich poniżajający jurgielt. Kompradorska opozycja, agentura obcych imperialnych interesów. Polską racją stanu jest działać tak, by demokracja wróciła do Europiy. Polska musi być na tyle silnym państwem, by mogła to zrobić.

Dlatego racją stanu europejskiego totalitaryzmu jest zniszczenie mocy i trwałości Rzeczypospolitej, jest zniszczenie Polski. Temu celowi służy polska opozycja.

Vote up!
9
Vote down!
0

michael

#1651728

Jeden facet, który ma w nosie Polskę, wszystkie jej interesy, który wbrew prawu uważa, że polski Trybunał Konstytucyjny nie jest Trybunałem Konstytucyjnym lecz Trybunałem Julii Przyłębskiej i nie chce by ten Trybunał mógł działać, blokuje pracę jednego z najważniejszych organów polskiej Władzy Państwa Polskiego. Niech miliardy polskiego KPO szlag trafi, on ma to gdzieś, on może zrobić w kilka osób zamach stanu i sparaliżować funkcje Państwa Polskiego.

Tak wygląda totalitaryzm w wykonaniu antypolskiej opozycji, tak wygląda europejska fałszywa brukselska demokracja kłamstwa i pogardy. Racje tej demokracji ku radości Putina i jego brukselskich kumpli pięknie wyglądają w ślicznycznych tekstach propagandy, która kłamie. Tak wygląda demokracja kłamstwa.

Vote up!
8
Vote down!
0

michael

#1651729

 

«W tej chwili ponad 60% polsligo frachtu lotniczego z Azji i Ameryki idzie przez lotniska niemieckie, takie jak Lipsk czy Frankfurt. Po otwarciu CPK te lotniska, podobnie jak port morski w Hamburgu, stracą klientów z Polski i sporej części naszego regionu.

Powstanie CPK i rozbudowa polskich portów na Bałtyku uderza więc w niemiecką dominację w naszej części Europy.
I tak naprawdę o to jest cały krzyk.»

Konrad Kołodziejski, "Wojna graniczna" (Sieci #19, 8 -14 maja 2023r.)

https://pl.depositphotos.com/serie/174018520.html

Vote up!
8
Vote down!
0

michael

#1651730

Ze wszystkim się zgadzam, ale jest jedno i to ważne "ale". Moim zdaniem dziś UE zaszła w tym totalitaryzmie tak daleko, że moim zdaniem nierealny jest jej pokojowy i wewnętrzny powrót do związku demokratycznych krajów - demokratycznej Europy Ojczyzn. To wszystko zaszło za daleko, nawet jeśli chodzi nie tylko o elity unijne, ale także o społeczeństwa zachodniej, starej Europy. Są już tak zlewaczałe i otumanione, że nawet nie dostrzegają, że stały się bezkształtną beznarodową masą łatwo manipulowalną.  

W takiej sytuacji możemy albo jedynie czekać aż ta cała UE rozwali się z hukiem, albo podjąć kroki zmierzające do Polexitu. Od środka nic nie zmienimy, niestety.

Pzdr

Vote up!
7
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1651732

Trochę to przypomina sytuację czasu panowania sowieckiego okupanta w Polsce, szczególnie w późniejszym okresie PRL. To był czas, w którym potęga komunistycznej władzy wydawała się nienaruszalną, mało kto przypuszczał, że ta totalitarna opresja jest możliwa do obalenia.

I wtedy całkiem spontanicznie pojawiały się różne strategie oporu wśród tych, którzy nie chcieli zaakceptować jednego wielkiego obozu koncentracyjnego, zwanego obozem krajów socjalistycznych albo krajami paktu warszawskiego.

Jedni "próbowali zrobić coś pożytecznego" wykorzystując działanie instytucji komunistycznego państwa. Zapisywali się do PZPR, próbowali działań społecznych, podejmowali przeróżne inicjatywy, chcieli "zrobić coś dobrego". Akurat ja przez kilka miesięcy próbowałem coś w ten sposób osiągnąć. I to była niezła nauczka. Przekonałem się na własnej skórze, że ten peerelowski z pozoru rozlazły system wcale nie jest taki nieudolny i trzyma się bardzo wrednie. Podkreślam znaczenie słowa wrednie, ponieważ wtedy odkryłem, że ten caly peerelowski system był jedną wielką mistyfikacją. Była to jedna paskudna maskirowka, działająca poza oficjalnymi strukturami władzy i państwa i wykorzystująca właśnie najwredniejsze z ciemnych właściwości ludzkich społeczności.

To się nadaje do zupełnie nowego opisu ...

Drugim nurtem były wszelkie próby oporu bezpośredniego, bez żadnej akceptacji realnych systemów komunistycznej mistyfikacji polskiego państwa. To się dawało zrobić, choć wiara w realny sukces była bliższa nadziei niż przekonania. Żyłem w tamtych zapomnianych latach i pamiętam siłę tej wrednej opresji, która robiła wszystko, by pozbawić nas nawet tej nadziei.

I był to czas bardzo przypominający dzisiejsze teraz, bardzo podobnej totalitarnej opresji brukselskich politycznych drani, doskonałych wychowanków sowieckiego łajdactwa, które rozpoznaję w szatańskiej agresji kolejnego pokolenia brukselskich i polskich elit totalitarnego imperium zła...

I wtedy, po latach misji kardynała Stefana Wyszyńskiego, pojawł się Jan Paweł II i Ronald Reagan...

I wtedy dość nieoczekiwanie władza zaczęła komunistom wymykać się z ich wrednych łap, próbowali i wciąż co raz bezczelniej próbują trzymać się wciąż tych samych anachronicznych zdemoralizowanych i już skrajnie wrednych metod działania.

Na nasze szczęście, oni wciąż nie czują jacy są anachroniczni, jak bardzo nie rozumieją współczesnych wyzwań, jak bardzo nie tylko są totalną europejską partią antypisu, ale jeszcze bardziej są idiotyczną partią euroexitu, czyli czołówką zniszczenia Europy.
Oni o tym nie wiedzą, ale my powinniśmy o tym wiedzieć doskonale.
Ich własna pycha ich zabije!
Z naszą efektywną nie tylko pomocą, ale i wielką siłą sprawczą!
Siłą solidarności.

Vote up!
3
Vote down!
0

michael

#1651734

Euroexit: - nowy termin polityczny definiujący intensywne działanie irracjonalnych i anachronicznych elit europejskiej oligarchii politycznej i gospodarczej dążącej do zniszczenia siły i konkurencyjności wszelkich aktywów ekonomicznych, politycznych i społecznyvh państw kontynentu europejskiego aż do pełnej dezintegracji wszelkiej zdolności do dalszego samodzielnego rozwoju państw Unii Europejskiej. Celem euroexitu jest całkowite zniszczenie europejskiej kultury, tradycji i gospodarki narodów Europy.

Vote up!
3
Vote down!
0

michael

#1651735