Poniedziałkowy serwis krajowy...

Początek nowego tygodnia zaczął się dla rządzącej jeszcze niestety kolaicji PO-PSL rutynowo. Koszalińska prokuratura postawiła zarzuty, korupcjne rzecz jasna,      b.staroście tego nadmorskiego powiatu Romanowi S. Przedsiębiorczy ten samorządowiec maczał palce w reralizacji inwestycji " Zabezpieczenie przeciwpowodziowe rzeki Parsęta..." i nie działał jako wolontariusz. Nie trzeba dodawać, że jest on bliskim kolegą ( moze był?) oskarżanego o grubsze sprawy wiceministra środowiska Gawlowskiego. Sprawa jest rozwojowa...czy trzeba wskazywać jakie ugrupowanie reprezentuje podejrzany w tej sprawie?

Nie-do-rzecznik rządu premiery Kopacz-ki, uznawana za mniej od niej inteligentną - Kidawa, ujawniła dzisiaj, że "PO nie można zarzucić mowy nienawiści..." Potem zgrabnie umknęła od odpowiedzi o płatnych hejterów PO, mówiąc z uśmiechem, że "pani premier sobie zażartowała".A na koniec, gdy działanie leków osłabło, pani Kidawa obwieściła radośnie - " Wiemy czego Polacy teraz oczekują" [no ja myślę,że wiedzą]..."Platforma pokazała, że potrafi rozsądnie dysponować budżetem". Z tym nawet wypada się zgodzić, pani Kidawa zapomniała jednak dodać, że PO dysponowała osiem lat budżetem na potrzeby własne i kolesi a nie Polaków.

Przypominający ożywione zombie poseł- mini-ster Tomczykiewicz ogłosił, że antypolski RAŚ na Śląsku został włączony do koalicji PO-PSL, rządzącej w sejmiku.    A tak niedawno, ze dwa tygodnie temu, Bredzisław w czasie wizyty na Śląski, na wszystkie świętości zapewniał, że porozumienia PO z RASiem być nie może, bo to ugrupowanie antypolskie właśnie.Widocznie min-ster przypominający żyjące i do tego kaleczące po niemiecku zombie, zapomniał o słowach "drogiego Brąka"....

 Poza tym coraz głośniej o kolejnej dymisji mini-stra Sawickiego z PSL-u, za sprawą legendarnej już spólki ELEWARR, będącej od lat miejscem realizacji przez "zielona sitwę" programu - "rodzina na swoim". Trzy lata po pierwszej aferze, dotyczącej niegospodarności w tej spólce, Sawicki został skierowany do kanalizacji. Triumfalnie wrócił wraz z Piechocińskim i dziś znów, tym razem raport NIK, pokazuje jeszcze większą patologie, nepotyzm i korupcję panującą w tej spólce. Jak nic to następna brudna prowokacja "określonych sił" wymierzona w czyste jądro PSL-u. Po tarmoszonym przez CBA pośle Burym teraz czepiają się Sawickiego. A co myślą, że on będzie żył z chudej ministerialnej pensyjki...? Żeby tylko "zielonemu" posłowi Godsonowi, nazywanemu z jakiegoś powodu przez kolegów - "Czarneckim" , inspekcja sanitarna nie zarekwirowała jego plantacji bananów pod Łodzią.

 Inny tuz PSL-mafii, dwojga nazwisk Kosiniak-Kamysz, ogłosił,że PSL zdobędzie jesienią 60% tego co "uzyskało" w ubiegłorocznych wyborach samorządowych. Jak powszechnie wiadomo PSL "zdobył" 24% glosów dzięki powszechnemu, ogólnopolskiemu fałszerstwu.Mini-ster "pracy" zdaje się tego nie wiedzieć i wychodzi mu 16%-owe poparrcie jesienią dla jego sitwy. Jest szansa, że własnie jesienią, po odejściu z ministerstwa Kosiniak zajmie sie tym co zdaje się lubi i chce robić - czyli pisaniem powieści futurystycznych. Chyba, że otwartym tekstem ogłosił właśnie powtórzenie fałszerstw z ubiegłego roku. Obawiam się by znów jakaś służba nie zajęła się wypowiedzią "zielonego" mini-stra. Liczba ludowców- męczenników rośnie wiosną...

Z wielką energią i fantazją wystąpił wczoraj w Warszawie prezydent Andrzej Duda.  Bez tremy zatańczył i zaśpiewal z "Arką Noego".To widoczna nowa jakość w polskiej polityce, po siermiężnym "Gomułce Platformy" czyli Bredzisławie. Widać też było entuzjazm zwykłych ludzi ale i nadzieję i oczekiwanie na Zmianę. Wierzyć wypada, że nadejdzie... A mnie, malkontentowi, nie bardzo podobają się dzisiejsze "rewelacje" dziennikarzy. Wskazują bowiem, że pewną pracę w kancelarii prezydenta Dudy mają już Wojciech Kolarski, b.działacz UW i szef biura J.M. Rokity ( dziś szef biura Dudy w Krakowie), oraz Michał Królikowski                      b.wiceminister sprawiedliwości w rządzie Tuska. Zdaję sobie sprawę, że nie ma lepszych, ale chciałbym wiedzieć czy np. pan Kolarski z Krakowa jest skoligacony z panią Leną Kolarską - Bobińską z Krakowa, europosłanką PO, plującą od lat jadem na wszystko co polskie i uczciwe, też kiedyż z UW...

Na koniec muszę pochwalić świetny artykuł kolegi-blogera "Mind Service'a" o JOW-ach. Jest tam kilka świetnych propozycji, które mogą pomóc uczynić bardziej zrozumiałym i akceptowalnym ten pomysł. Mnie najbardziej podoba się, by bierne prawo wyborcze w jednomandatowych okręgach, przysługiwało tylko osobom na stałe tam mieszkającym (dodałbym od np. 10 lat). To pozwala uniknąć "zrzutków" z Waerszawy z workiem pieniędzy...Oczywiście "kukizowcy" tego nie zaakceptują bo ich "twarde jądro" to legnicko-lubińskie i stamtąd pewnie wywiodą większość "jedynek" na listach. Ale pomysł super, no i cały artykuł wart czytania i rozpowszechniania od razu...