Ostatnie korowody wokół ustawy dopalaczowej przybliżają nas do pewnej tajemnicy systemu. Otóż z pozoru wydawaloby się,że to paranoja, ale ta paranoja zdaje się mieć głębszy, ukryty przed szarym obywatelem, sens. Oto nagle okazuje się,że ważniejsza od ustawy jest konstytucja, bo to ona przesądza. Więc pojawia się pytanie najistotniejsze dla ustroju:
Po co są ustawy, skoro i tak decyduje faktycznie...