Z jednej strony 40% miejsc w szpitalach jest wolnych, z drugiej kolejki chorych rosną. Dlaczego?
Pierwsza przyczyna jest nasŧepująca: wyobraźcie sobie że NFZ ustawia limit ile ludzi może zachorować np. na raka, np 50 na miejsce/miesiąc. A tu zgłasza się więcej - raz 52, raz 60. A 45 bardzo rzadko. I przez to kolejka się z dnia na dzień wydłuża i czas oczekiwania zmierza do...