Marcin B. Brixen - blog

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia, mama i siostra Łukaszka zgodnym chórem narzekały na mężczyzn - kibiców. Że się drą (Łukaszek). Że żłopią piwo (tata Łukaszka).
- A dziadek... - zaczęła mama Łukaszka i urwała.
- No właśnie, dziadek! - zreflektowała się siostra. - Dziadek nie krzyczy podczas meczu.
- Krzyczał podczas czego innego - pokiwała głową babcia i uśmiechnęła się do wspomnień. - Ale kiedy to było...
- Y... W każdym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz z babcią i dziadkiem wędrował przez miasto w ramach przedpołudniowego spaceru połączonego z zakupami. W pewnym momencie dziadek Łukaszka zaczął podejrzanie skręcać w kierunku Warty.
- Ty coś znowu knujesz - stwierdziła nieufnie babcia Łukaszka. Dziadek Łukaszka zaczął gwałtownie protestować i oznajmił, że chce tylko pooglądać jak studentki w bikini grają w siatkówkę na sztucznej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka miał fatalny dzień. W pracy dowiedział się, że ma pilny, megapilny wyjazd służbowy. Dowiedział się, że celem wyjazdu jest stolica. Dowiedział się, że musi jechać jeszcze dziś, żeby przenocować i udać się rano następnego dnia na spotkanie. A co najgorsze - okazało się, że ma jechać z Kubiakiem.
Tata Łukaszka, znękany, zgodził się na wszystko i wraz z uradowanym Kubiakiem poszli do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W szkole Łukaszka wybuchła awantura o gazetkę szkolną. Mówiąc w skrócie - poszło o dobór artykułów do niej. Rodzice uczniów z szóstej a uważali, że jest w niej za dużo artykułów uczniów z szóstej be. Natomiast rodzice uczniów z szóstej be uważali, że w gazetce jest za dużo artykułów uczniów z szóstej a. Zatem jakaś forma równowagi była zachowana i wszyscy byli zadowoleni. No, może poza gronem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kiedy tata Łukaszka podjechał pod szkołę podstawową, w której uczył się jego syn, w pierwszej chwili wystraszył się, że coś się stało. Pod płotem chodziło kilka osób z transparentami.
- Co to za jedni? - spytał syna, kiedy ten wyszedł ze szkoły i wsiadł do auta
- A... Ci. To geje - wyjaśnił Łukaszek. - Walczą o równouprawnienie.
- Jakie? - zdumiał się tata Łukaszka. - Przecież mogą chodzić do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka, wraz z bacią Łukaszka i wnukiem wędrowali przez park miejski. W pewnym momencie poczuli się zmęczeni i postanowili przysiąść na którejś z parkowych ławek.
Niestety, wszystkie były zajęte. Ale nagle ktoś zawołał w ich stronę - z jednej ławki wstawali pan i pani zostawiając wózek z dzieckiem i starszego pana.
- Proszę siadać, tu są wolne miejsca - powiedział pan.
- My idziemy, a...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Młoda pani od polskiego została poproszona do gabinetu pana dyrektora. Pan dyrektor nie wstał na jej widok, był nachmurzony.
- To był pani pomysł? - skrzywił się niemiłosiernie.
- No tak - jąkała się młoda pani od polskiego. - Ale wie pan, dzień dziecka, myślałam też o tym, żeby zachęcić rodziców małych dzieci, żeby zapisali swoje dzieci do naszej szkoły... A kto może lepiej zachęcić niż dzieci,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Do ciebie - powiedziała mama Łukaszka wracając do pokoju. Tata Łukaszka wstał z kanapy i podszedł do drzwi. Na klatce stał zaniepokojony i zakłopotany sąsiad z drugiego piętra.
- Panie Hiobowski... Pan ma samochód... Czy mógłby pan... Zwrócę koszty... - mówił cicho łamiącym się głosem.
- Ale o co chodzi? - zdumiał się tata Łukaszka. Sąsiad zaczął psykać, oglądać się przez ramię i wywołał tatę...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Łukasz, przestań!! - krzyknęła babcia Łukaszka. - Co ty robisz z tymi sztućcami?!
- A co on robi? - zainteresował się dziadek Łukaszka.
- Wygina łyżeczki - poskarżyła się babcia. - Po wojnie taka łyżeczka to była na wagę złota, jakżeż było odmierzać czaj przodownikom pracy na budowie bez łyżeczki?
- Może zostanie bioenergokimśtam i będzie wzrokiem wyginał łyżeczki - rozmarzyła się mama Łukaszka...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Po lekcjach doszło do dramatycznej sceny pod szkołą, do której chodził Łukaszek. Szósta a skończyła zajęcia i wychodziła właśnie beztrosko z boiska z chodnik, gdy okularnik z trzeciej ławki wpadł pod rower.
Gruby Maciek, oczywiście, zaśmiewał się do łez.
- Jak można wpaść pod rower?! - pytał, płacząc. - Przecież widać z daleka...
Nie dokończył, bo potrącił go drugi rower. A potem podjechał trzeci...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Młody dynamiczny przedstawiciel handlowy siedział w siedzibie spółdzielni mieszkaniowej przy biurku zastępcy kierownika i nad czymś medytował.
- ...pan powiedział, że wyłączyliście ciepłą wodę tylko w dzień, a w nocy też jej nie ma - powiedział młody dynamiczny.
- Ja tego nie powiedziałem - zaprotestował zastępca kierownika. - Powiedziałem, że ciepła woda w klatce, w której pan mieszka, została...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Młody, dynamiczny przedstawiciel handlowy podjechał do siedziby spółdzielni mieszkaniowej, która mieściła się w jednym z osiedlowych bloków. Na samym początku miał problem z zaparkowaniem. Znalazł jedno, świetne miejsce, ale ledwo postawił auto, z bramy wypadł kulejący emeryt w uniformie ochroniarz i zdartym głosem go przegonił.
- Nie widzi pan koperty?! To miejsce dla prezesa spółdzielni, pana Y...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Był piękny, majowy dzień. Dziadek stał pod osiedlowym marketem i tłumaczył panu Sitko, że chleb podrożał z powodu akcyzy. Nagle koło nich zatrzymał się mały, biały samochód z wielką nalepką firmową na drzwiach. Wysiadł z niego młody, dynamiczny przedstawiciel handlowy z jednodniowym zarostem za swojej młodzieńczej gębie.
- Przepraszam, czy awaria już usunięta? - spytał.
- Jaka awaria?? - zdumiał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Wstawaj! No wstawaj! - ktoś brutalnie szarpał tatę Łukaszka za ramię. Tata Łukaszka z trudem otworzył oczy i spojrzał na zegarek.
- Czwarta trzydzieści... - stęknął. - Czego ty chcesz ode mnie... Jest noc...
- Nie wiem czy wiesz, ale właśnie tej nocy przybyło nam prawie dwadzieścia tysięcy kilometrów autostrad! I to bez budowania!
Tata Łukaszka momentalnie oprzytomniał. Zamrugał oczami i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mamę Łukaszka napawało dumą, i dawała to głośno do zrozumienia, że film biograficzny o Wachu-Lełęsie rozrósł się aż do trylogii.
Pierwszym filmem był "Tożsamość Wacha-Lełęsy". Zaczynał się tym, jak młody robotnik, nieinteresujący się kompletnie polityką, robił tylko kilka rzeczy w życiu. Dzieci, regularnie grywał w totka i jeszcze regularniej wygrywał, wybaczał kolegom donoszącym na niego do SB,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Nie wolno w pracy korzystać z internetu - szepnął tata Łukaszka do osoby siedzącej naprzeciwko. Zza monitora wyłoniła się twarz jego kolegi z pracy, Kubiaka, rozjaśniona pogodnym uśmiechem idioty.
- Wolno, ale można korzystać tylko z określonych narzędzi - rzekł normalnym głosem Kubiak.
- Co, może wolno wchodzić na Fejsa?
- Nie, nawet kiedy zarząd zarządza, że trzeba się zapisać do popierania...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ci Amerykanie to żadnej świętości nie uszanują - rzuciła tezę babcia Łukaszka przeglądając program telewizyjny dodany do "Międzynarodowego Horyzontu". - Zobaczcie, nakręcili film o Wiośnie Ludów. No jakie oni mogą mieć pojęcie...
- Chyba do okulisty będziesz musiała się udać - przerwała jej brutalnie dziadek Łukaszka patrząc w program telewizyjny dodany do "Prawdziwej Ojczyzny". - Nawet tytułu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Babcia dała mi koszulkę z napisem "święci"! - pochwalił się Łukaszek krzycząc z korytarza.
Dziadek Łukaszka, który jadł śniadanie w kuchni, zakrztusił się kanapką.
- Babcia i "święci"? - powiedział, kiedy znowu mógł już mówić. - Niemożliwe!
- To ja dziadkowi pokażę...
Łukaszek wszedł do kuchni i dziadek zakrztusił się herbatą.
- Co to jest?! Co to ma być!? - krzyczał wzburzony.
- No, t-shirt,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Nigdy nic nie mówiliście, że znacie jakiegoś Wiktora - powiedział parę dni temu Łukaszek.
- Znamy to za dużo powiedziane - zaprotestował tata Łukaszka - Mama tak napiera, żeby się z nim znajomić, choć jego maniery...
- Im dłużej będzie przestawał z nami, tym szybciej nabierze ogłady - oznajmiła mama Łukaszka. - Wyprawia imieniny. Zaprasza same znakomitości! No i nas oczywiście też.
Tata...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Katastrofa - stęknął dziadek Łukaszka siadając powoli na krzesło. - Ten kraj schodzi na psy. Zajrzałem do sklepu...
- Żeby w niedzielę sklepy był otwarte - pokręciła głową babcia Łukaszka. - Mówcie co chcecie, ale za komuny szanowano człowieka...
Tata Łukaszka zakrztusił się herbatą.
- ...i nie do pomyślenia było, żeby pracować w niedzielę! - grzmiała babcia. - Szkoda, że te czasy nie wrócą!
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Rozpoczął się piękny, upalny maj.
Pierwszego maja z samego rana babcia Łukaszka pomknęła na demonstrację w centrum miasta. Tam, w tłumie emerytów, defilowała pod czerwoną flagą i transparentem "Niech żyje darmowa nauka do czterdziestego roku życia! Precz z klerykałami!".
W południe mieszkanie opuściła mama Łukaszka. Ona z kolei dołączyła do niewielkiej manifestacji na jednym z miejskich placów....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Szósta a z niecierpliwością dreptała pod gabinetem pielęgniarki, gdzie znów zainstalowała się pani walidator.
- W genach, wszystko jest w genach - uparcie dowodziła dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza. I jako pierwsza została zawołana przed oblicze pani walidator. Gdy wyszła minę miała niepewną. Pani walidator oznajmiła jej, że zostanie szczęśliwą, samotną singielką.
- Takie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nawet najlepsze samochody się psują. Ale laików pocieszam, że nie całe od razu. Psują się częściowo. A ta część taka, a to część owaka.
W samochodzie Hiobowskich popsuł się wydech. Konkretnie: przepaliła się rura przy tłumiku.
- Nie może tak zostać? Brzmi jak Ferrari - prosił Łukaszek.
- Nie może, bo za to w naszym opresyjnym grozi mandat - stęknął tata Łukaszka klękając przy aucie i sprawdzając...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dopiero, kiedy wśród teleturniejów pojawiła się audycja "Jak oni zdają maturę" Hiobowscy zorientowali się, że nadszedł czas egzaminów.
- Przecież ty masz zdawać do gimnazjum!!! - tata Łukaszka krzyknął do swojego syna.
- Egzaminów nie będzie, gimnazja zlikwidowali - oświadczył ze stoickim spokojem Łukaszek. Hiobowscy w panice rzucili się do: internetu (tata i mama), telefonu (babcia i dziadek) i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka dostał w pracy zadanie specjalne. Miał powitać i zająć na kilka godzin bardzo ważnego gościa z Japonii.
- Tak długo aż przyjedzie do firmy ktoś na tyle sensowny, żeby z nim pogadać - oznajmił tacie Łukaszka szef.
- Dziękuję serdecznie - nadąsał się tata Łukaszka.
- Może pan do pomocy wziąć Kubiaka.
- O Boże! Tylko nie to!
- Co pan tak się odwołał do imienia boskiego? - spytał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Młody Sitko siedział na komisariacie i nadal nie mógł uwierzyć w to, co się stało.
- Mój ojciec tu przyjechał??? Przecież kiedy wychodziłem z domu, to on tam jeszcze był!
- Przyjechał taksówką, więc pana wyprzedził - tłumaczył dyżurny.
- Mój ojciec taksówką??? - młody Sitko nadal nie mógł w to uwierzyć. - I jeszcze przywiózł sprawcę kradzieży mojego roweru??? Kiedy on go złapał??? Jak???
- Niech...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Tata... - młody Sitko przypominał o swojej obecności. - Tata, a zgłosiłeś na policję?
- Co niby miałem zgłosić?
- No to, ze mi rower ukradli!
- Nie, jeszcze nie, jutro - odpowiadał zazwyczaj pan Sitko.
- Wczoraj też mówiłeś, że jutro,.
- A widzisz?! Ja zdania nie zmieniam!
Aż któregoś dnia młody Sitko nie wytrzymał i oświadczył, że sam idzie na komisariat.
- Po co? - spytała wystraszona pani...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Syn państwa Sitko (pani Sitko była dozorczynią w bloku, w którym mieszkali Hiobowscy) życie miał ciężkie. Ciężko mu szło w szkole, ciężko mu szło też znalezienie pracy. Niestety, mało było stanowisk, na które mógł aplikować, gdzie szybko zarobiłby na nowe BMW. Mało też było stanowisk, na których mógłby szybko zarobić na stare BMW. No to obniżył swoje wymagania i zaczął szukać jakiejkolwiek pracy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W ramach dręczenia szóstoklasistów na ostatniej prostej ich nauki w podstawówce, nauczyciele wpadli na pomysł, żeby ci pierwsi pisali raporty. Prawie cała szósta a jęczała i łapała się za głowy, oprócz dziewczynki, która zawsze odzywała się jako pierwsza. Dziewczynka z szaleńczym uśmiechem odrabiała wszystkie zadania domowe i zdobywała jak najlepsze oceny.
- Muszę pójść do jak najlepszej szkoły...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ponieważ nic nie trwa wiecznie, nawet sztandarowe pozycje telewizyjne odnotowały po jakimś czasie spadek widzów. Różne kanały różnie się ratowały. Najczęściej łącząc tytuły. I tak na przykład "Ojca Mateusza" połączono z "komisarzem Alexem" tworząc "Ojca Alexa", pełną ciepła humoru opowieść o księdzu-detektywie wspomaganym przez psa. Inna z kolei telewizja stwierdziła, że formuła muzycznego show...

0
Brak głosów

Strony