Michael Jackson na weselu w Pawełkowicach

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Do ciebie - powiedziała mama Łukaszka wracając do pokoju. Tata Łukaszka wstał z kanapy i podszedł do drzwi. Na klatce stał zaniepokojony i zakłopotany sąsiad z drugiego piętra.
- Panie Hiobowski... Pan ma samochód... Czy mógłby pan... Zwrócę koszty... - mówił cicho łamiącym się głosem.
- Ale o co chodzi? - zdumiał się tata Łukaszka. Sąsiad zaczął psykać, oglądać się przez ramię i wywołał tatę Łukaszka w tzw. ustronne miejsce. A tam wyłożył całą historię. Była krótka i arcyboleśnie prosta. Sąsiad podejrzewał swoją córkę o kupczenie ciałem.
- Znika wieczorami na całe noce... Przynosi do domu znaczne ilości pieniędzy... No sam pan widzi...
I sąsiad poprosił tatę Łukaszka, aby pomógł mu ją śledzić. Dziś wieczorem.
- Mowy nie ma - odparł poirytowany tata Łukaszka.
- A gdyby to była pana córka! - sąsiad użył Argumentu Ostatecznego i udało mu się przekonać tatę Łukaszka.
Dokładnie sto dwadzieścia sześć minut później sąsiad zastukał do drzwi Hiobowskich.
- Wyszła! Poszła na przystanek tramwajowy - oznajmił podekscytowanym głosem. Zeszli z tatą Łukaszka na parking i wsiedli do auta po czym podążyli za córką sąsiada. Zmierzchało już. Nie bali się, że mogą ją zgubić. Wyzywający i kusy strój córki sąsiada bardzo rzucał się w oczy.
- Ja ją... - mruczał przez zęby sąsiad.
Córka sąsiada dojechała do centrum, wysiadła i udała się na niewielką uliczkę. Tam, w podobieństwie podobnie ubranych panien, zaczęła się przechadzać po krawężniku.
- Ja ją...! - sąsiad był u kresu wytrzymałości.
Nagle przy córce sąsiada zatrzymał się samochód. Córka nachyliła się do okna, doleciały ich strzępki jej słów:
- Tak, oczywiście... Co tylko pan chce... Za te pieniądze zrobię wszystko...
Otworzyły się drzwiczki, córka wsiadła i odjechała.
- Za nimi! - wrzasnął sąsiad.
- O nie! - zaoponował tata Łukaszka. - To już przesada! Uzyskał pan dowód, to wystarczy!
- I co z tego?! Mam teraz wrócić do domu i położyć się spać, wiedząc, że moja córka w tym czasie... A gdyby to była pana córka?!
Tata Łukaszka włączył silnik i pojechali za tym samochodem. Nie jechali daleko. Tamto auto stanęło pod niewielkim biurowcem. Kierowca i córka sąsiada weszli do środka.
- Idziemy za nimi!
- Coś pan...
- A gdyby to była...?
- No dobrze, idziemy.
Przy wejściu zaskoczył ich napis "Redakcja", a zaskoczony portier wskazał im drogę. Wtargnęli do pokoju i stanęli zaskoczeni.
Nie było niczego. To znaczy: niczego z tych rzeczy. Był to najzwyklejszy pokój biurowy. Córka sąsiada siedziała przy biurku i coś pisała na komputerze, a nad nią stał kierowca samochodu.
- Cóż to znaczyć to wtargnięcie!? - krzyknął kierowca.
- Tata?! Co ty tu robisz?! - krzyknęła córka sąsiada.
- Przyłapałem cię!! - darł się sąsiad. - Przyznaj się!! Jesteś prostytutką!!!
- Ależ skąd! - wybuchnęła nerwowym śmiechem córka sąsiada. - To tylko tak wygląda! Możesz odetchnąć z ulgą! Jestem dziennikarką!
Sąsiad nie odetchnął z ulgą.
- Przed chwilą dostałam pilne zlecenie redakcyjne! - córka wskazała komputer. - Nie wierzysz mi? No to chodź i przeczytaj! Albo pan, panie Hiobowski, niech pan czyta.
- Michael Jackson na weselu w Pawełkowicach - przeczytał tytuł na ekranie tata Łukaszka. - W zeszła sobotę wieczorem, na weselu w Pawełkowicach pojawił się Michael Jackson. W otoczeniu swoich fanów wtargnął na salę akurat, kiedy zespół grał "Cudownych rodziców mam". Dopchał się do mikrofonu i zaśpiewał trzy piosenki, zaprezentował też swój słynny moonwalk. Nowożeńcy byli zachwyceni".
- To będzie wisieć na pierwszej stronie, jakem naczelny - zatarł ręce kierowca.
- Przecież to są jakieś kosmiczne bzdury - wtrącił się tata Łukaszka. - Michael Jackson nie mógł być w zeszłą sobotę na weselu w Pawełkowicach!
- Cóż, nie czytałem jej notki - przyznał naczelny.
- Ale chciał pan dać ją na pierwszą stronę! - przypomniał sąsiad z drugiego piętra.
- Ja nie - wycofał się naczelny. - Samo by wisiało i już. Ale może faktycznie nie powinno wisieć. Damy sprostowanie. Siadaj i pisz.
- Sprostowanie - pisała posłusznie córka sąsiada. - W zeszłą sobotę Michaela Jacksona nie było w Pawełkowicach. Był, ale w mp3. Ale jego fani naprawdę wtargnęli na salę, cała reszta jest najprawdziwszą prawdą.
- Martwię się o pana córkę - powiedział sąsiadowi tata Łukaszka.
- A ja się nie martwię - rzekł naczelny. - I tym artykułem się nie martwię. I moją gazetą się nie martwię. Ale nie wiem czy panowie słyszeliście, że w CNN określono nasze autostrady mianem antysemickich. I tym, powiem wam panowie, akurat się martwię.

Brak głosów

Komentarze

http://osiecki.salon24.pl/421527,binienda-rozjechany-walcem
http://fotoszop.salon24.pl/421588,oswiadczenie
http://osiecki.salon24.pl/421719,binienda-rozjechany-walcem-sprostowanie
http://jankepost.salon24.pl/421709,osiecki-bbc-kibole-jedna-bajka

Vote up!
0
Vote down!
0
#259642

Tu nie ma się z czego śmiać! Antysemickość polskich autostrad jest poważnym problemem, który zgłębiają już rzesze naukowców. Doniesienia CNN opierają się na niepublikowanych jeszcze badaniach T. Grossa, J. Tokarskiej-Bakir, P. Śpiewaka, A.Całej i innych.

Tu się trzeba pochylić...tu trzeba przeprosić. Pan Premier i Pan Prezydent powinni to uczynić jak najrychlej...

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#259737

Ale jak odczytałem "jankepostsalon24",to musiałem skorzystać
z muszli klozetowej,bo nagle mi sie wróciło śniadanie...

Wybacz Marcinie,ale Twój pobyt na Smietniku24,to juz nie
jest nieporozumienie,tylko BŁĄD!

Ten napoleoński...gorszy od zbrodni.

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#259731

Ten talleyrandowski... ;-)))

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#259739

Talleyrand przeżył 4 rzady!!
Po obaleniu Dyrektoriatu związał sie z Napoleonem,Sieyesem,Foche i Muratem.
"Kulawy diabel" ma spora literaturę,a w niej mnóstwo
anegdot,bon motów i cytatów.
Tego "błedu,który jest gorszy od zbrodni" nie rozwiążemy
tu i teraz,bo to ma kilku ojców,a nawet jedna matkę [Józefinę].
PS.Chętnie bym się wymienił wpisami,ale na razie jestem
"na śmieciowej liscie ewentualnych blogerów"
pzdr
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
PS.Odmowa dostępu
Nie jesteś uprawniony do przeglądania tej strony.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Deja vu...Mysia?

Vote up!
0
Vote down!
0
#259749

Nieporozumienie, Panie @zezowaty! Autorstwo powiedzenia należy się bezsprzecznie Talleyrandowi. Mnie chodziło o to, że Napoleon obarczył Talleyranda odpowiedzialnością za rozstrzelanie Ludwika! ;-))) Józefina zaś - o ile wiem - nie była matką Talleyranda. :-)))

"Śmieciowa lista rwentualnych blogerów"? To brzmi bardzo, bardzo elitarnie! :-)))

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#259750

Z dzika radościa czytam,ze ludziska,którym jeszcze zostały
resztki szacunku dla siebie...wynosza się ze Smietnika24!
Własnie pani Teresa Bochwic złożyła im wyPOwiedzenie!!

A ja wysłałem maila do miss Agaty L. z pewnym linkiem.
Tylko jeden błąd popełniłem...tam chodzi o ludzi honoru!
A Jankemu odmawiam nawet dobrego wychowania.
Adieu mon tł.

To jest rozwiniety link,ale można wkleic w Google

Vote up!
0
Vote down!
0
#259755

Nie wkleił mi się link!!??
Ostatnia próba...
http://youtu.be/hcO4MMzdYE8

Jak na razie jest.

Vote up!
0
Vote down!
0
#259757

Coś mi się zdaje, Panie @zezowaty, że przenosisz nawyki myślowe z S24 na NP ;-). Mnie o tej porze też się nie wkleił komentarz. Dopiero teraz strona działa. Jakaś awaria, ale żeby zaraz Mysia...z myszami to może mieć coś wspólnego, np. przegryziony kabel, ale z Mysią, raczej nie...

Co ten salon robi z ludzi... :-)))

PS. Szanowni Emigrańci, Wygnańcy, Apostaci, etc. etc.etc. S24! Nie przenoście nam stolicy do Krakowa. Co należy rozumieć następująco: Niech się salon saloni, a niepoprawni niech pozostaną niepoprawni. :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#259764

 Szanowny Pan stara sie mnie obrazić?

 Z S24 zostałem wywalony z hukiem przez osobę igor janke---osobiscie!

 Był to styczeń 2012...

 Tu debiutuję i wyrażam zdziwienie oraz zaniepokojenie "treścią zgłoszoną"

 Aaaa! Samo mi przeskakuje dwa akapity,to nie wina entera.

 pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#259795

TL,

dlaczego tak okrutnie sie znecasz nad Zezowatym.

Pozwol mu sie zadomowic na Niepopkach, please ;)

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#259804

A niech się zadomawia, na zdrowie i pro publico bono! :-)))

Ale co to za nowy członek "wspólnoty mieszkaniowej", który zaczyna od awantury o cenzurę? :-)))

Oni, Baco, znaczy ci emigranci, apostaci, heretycy i inni wygnańcy, to jakieś dziwne plemię. Dadzą się zapewne jakoś "oswoić", ale ja nie jestem zwolennikiem wychowania bezstresowego... ;-)))

A Ty, co? Dobry policjant? :-)))

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#259805

Baco, konstatuję żeś oderwany od tzw. rzeczywistości. Teraz grożne są dziatki, a nie nauczyciele! :-)))

A na dobrego policmajstra, to ty jakiś strachliwy jesteś... :-)))

O! Gdybyż nasza Polonia droga zechciała głosować w kraju, to może dobry przykład by swojemu otoczeniu dała?

Jakże mam z nich przykład brać, skoro ich nie ma? Może powinienem wyjechać?

PS. Ty, Baco, to podpadnięty dzisiaj u mnie jesteś. Za Rosiewicza i za okrutnika. Scigany będziesz! :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#259817

niepokorny bloger tl, uwzial sie na bace. ;)

* Nie jestem tam bardzo oderwany od rzeczywistoscie, bo czuje (z daleka)

ze kreatywna ekonomia Vincenta  w koncu pier******. I chyba to bedzie jeszcze w tym roku. Niestety ;(

* Nie jestem strachliwy. Mozesz mi wierzyc ;)

* te 70, 80 % to jednak tak naprawde tylko ulamek procenta z 10. milionow z plusem,  ktorzy jedza golabli, pierogi, wcinaja kielbase, sluchaja w domu polki i chodza do kosciola a raz do roku na parade Pulaskiego na 5 aleje na Manhattanie ;(

* Dlaczego podpadniety za Rosiewicza ? Gosc nie ma prawa troche pozarabiac na swojej tworczosci ;)

* a okrutnikiem jestes, choc sympatycznym. czyli takim okrutnikiem do zaakceptowania ;)

Do milego...,

bo musze zmykac popilnowac  rozbrykanego stada na halach:

 

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#259834

No, dobra! Ze względu na owce dzisiaj Ci odpuszczę. Szczególnie ze względu na tę czarną. Ludzki człowiek jestem... :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#259837

A mialem juz wrazenie, ze chciales mnie poprzypalac na stosie.

Za uporczywa obrone Montsegur !

pozdrowienia dla czujnego inkwizytora.

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#259839

a mnie się zdaje dziwnie znajoma ta owieczka:)

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#259809

Myslisz o tej owieczce ?

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#259814

Pozwoli Pan,że też się podpiszę od tym PS.
:)

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#259815

Markizo! Czy ja wyglądam na faceta, który zbiera podpisy? ;-)))

Tym bardziej, że teraz mam już na koncie dwa PS w tym wątku... ;-)

PS. Inter arma silent Musae... To już trzecie PS. Erystyka! ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#259829

PS z 14.05.Mamy erystykę,czyli brakuje nam dygresji do kompletu:)))
A ja mam obiad.
PS(moje osobiste) Może przyjdzie czas,gdy będą potrzebne podpisy. Czasy są niespokojne.

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#259835

:)))

PS. Czy aby zupa nie była za słona? Hę?

Vote up!
0
Vote down!
0
#259840

Jeśli "inter arma non silent Musae" lub może raczej "inter Musas silent arma" (nie wiem, czy nie pomyliłem odmiany I deklinacji) to erystyka musi być. Kompletu nie przewiduję... ;-)
Smacznego!
Myślisz, nie mów, mówisz, nie pisz, napisałeś, nie podpisuj. To ze starego monologu Pietrzaka :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#259844

Wszystko fajnie,ale to pouczenie na końcu było zbędne.Złośliwość za złośliwość?OK
A propos smacznego -dziękuję.

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#259892

Jakie pouczenie?! Przedstawiłem własny proces myślowy. W tym przypadku własny. ;-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#259895

A nie cytata z Pietrzaka?

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#259898

La donna e mobile...No comment. I can`t...Over&out.

Vote up!
0
Vote down!
0
#259902