Lwow47 - blog

Bo naród nie może żyć

Na żydowskiej smyczy

Czy otoczony kundli

Rozszczekanych sforą

Z których każdy się zmaga

Raz w lewo raz w prawo

Za tym ochłapem i mamoną

- Naszą hańbą oraz zmorą !

Szarpiecie się bezmyślnie

Oślepieni głupotą

Dając się szczuć czerwoną

Czy niebieską smyczą

Bo krwawa kość rzucona

Na wschód czy na zachód

Będzie waszej aportacji

Haniebną zdobyczą

Ta sama ręka kijem

...

Nie doczekamy się wolności z tej krwi naszej i waszej

Bo to między Niemcami Rosją oraz Well Street

Rozdawane są brudne  karty zniewolenia

Rewolucje i powstania dla wolności... to mit !

Ale głupcy w imię zdobycia pozorów władzy

Niszczą prawdę…własny naród… porządek świata

W imię ukrytych interesów globalistów

Dopuszczają się zdrady w interesie kata

I bawią się nierealną wizją Trójmorza

...

Już dość kłamstwa i ukrainizacji Polski

Pogardy dla prawdy i naszej wolności

Zadeptywania grobów Wołynia i Kresów

Dość tej publicznej hańby zbrodni i podłości

Okradania Polaków z Prawdy i Pamięci

Dość pomników morderców stawianych na grobach

Gdzie jesteś wolna Polsko gdy Twą pamięć grzebią

Czy nie gnębi cię tej zdrady sumienia choroba

Gdzie twoje polskie prawo oraz sprawiedliwość

Wobec...

„ŚMIERĆ LACHOM!” WCIĄŻ NAS TRWOŻY…”

Dzisiaj o to ich pytajcie -  Prawdy i Sumienia!

Oni ciągle w pamięci tamtą trwogę niosą

I ten krzyk rozpaczliwy naszych Sióstr i Braci!

Co powraca wciąż echem odbity niebiosom

Tylu z nich tam zostało odartych z pamięci

Nakrytych tchórzliwym i podłym milczeniem

Dzisiaj mordercy niosą w szumie demokracji

Czerwono - czarne flagi i depczą sumienie

Bo...

Nasz największy wróg mieszka przecież w naszym domu

Odwraca jedną lub drugą stronę srebrnika

I wyciąga jedną lub drugą brudną łapę

Po smycz i obrożę przy nowej zmianie władzy

A wroga dyplomacja kołchozowej uni

I zamorski wiatr co wieje w żydowskie żagle

Są wspólnym wrogim wysiłkiem tej samej nacji

Która rozświetla mroki polityki w Pałacu i Sejmie

Gwałtowne zmiany pogody w Europie i świecie...

Na smyczy korporacji oraz nienawiści

W polskojęzycznym szumie kłamstwa i pogardy

Zniewalając mamoną oraz propagandą

Mamicie Polaków ideą awangardy

Okradacie naiwnych z Prawdy i wolności

Kopiecie wilcze doły podłej dyplomacji

Pomieszało się białe z czerwonym haniebnie

W politycznym bagnie polino-demokracji

Pamięć Wołynia zadeptywana milczeniem

Bo nie ma dzisiaj miejsca dla godnej pamięci

To...

I my też zostaniemy krwawym poligonem

Miejscem dla nowej Chazarii i strefą zgniotu

I w tej grze banderowcy z niemiecką pomocą

Jak kiedyś będą nas mordować w czas powrotu

Będą nam rzucać krwawe ochłapy wolności

Anglosaskim gestem kłamstwa oraz pogardy

Między Berlinem Moskwą oraz Waszyngtonem

W podłej dyplomacji  światowej awangardy

Ten nowy groźny nowotwór na ciele świata

Krwawo wykroją  na...

Kolejna fala śmierci już szumi w oddali

Dzisiaj to małpia ospa przynosi nam trwogę

Globalny zamach w kombinezonie pandemii

Wyznacza światu przyszłość oraz dalszą drogę

Ten sam morderca szczuje narody na siebie

Kompleksowa zaraza chorego sumienia

Rosną gruzy cywilizacji chrześcijańskiej

Strach nam zakłada duszną maseczkę milczenia

I chleba powszedniego coraz mniej na świecie

Kłamstwo oraz...

Z tej perspektywy skąd wiecznie wszystko się oddala

I gdy głowę odwrócę i popatrzę w tył....

To co było tak wielkie że nas przerastało

Teraz staje się małe i ginie jak pył...

Ból zarasta bliznami...klęczą z płaczem krzyże

Łzy kruszeją w pomnikach...w największych cmentarzach

Gwiazdy gasną jak świece zdmuchnięte oddechem

Kiedy groźne memento czas nam rzeźbi w twarzach

Z tego miejsca skąd...

Oni już grzebią w ciepłym popiele Warszawy

Nie ma krwi… wyparowała jak polskie dusze

I czy taka będzie nasza  A p o k a l i p s a..?!

Boże ! czy Twe miłosierdzie jeszcze poruszę…

A może i te słowa staną się obłokiem

Przepędzonym przez wiejące wiatry zagłady

Roznoszone potem na cztery strony świata

Tumanami kurzu z warszawskiej barykady

Bezsenna wyobraźnia szarpie moje nerwy

Więc czy to tylko...

Pytam dziś z niepokojem czy jest pan Polakiem?

Zmuszając nas do braterstwa oraz przyjaźni

Nie chcemy Polski z nowotworem banderyzmu

A ludobójstwo nie wymaga wyobraźni…

Ale woli Prawdy i zadośćuczynienia

Pamięci na każdym naszym polskim zagonie

Bo to nasza Polska Bolesna Racja Stanu

A nie banderowskie pomniki w panteonie

Nie potrzeba nam więcej żydowskiej dyplomacji

I nie o taką walczyli...

 

Wam jest potrzebny Polityczny Teatr

Aby tumanić kłamliwą narracją

Od lat się zdrajcy przecież przebierają

W nowe kostiumy zwane demokracją

Okrągłe stoły czy też nocne zmiany

Haki wycieki podsłuchy czy zmowy

Bywa cmentarne szepty dyplomacji

Teatr doprawdy antynarodowy!

I te występy gościnne w stolicach

W Waszyngtonie Berlinie Brukseli

Troska o Polskę międzynarodowa

Tak by naiwni wszyscy...

Nie pokazuj brudnym paluchem propagandy

Kto jest od wieków naszym największym wrogiem

Odpowiedź czeka ciągle w zapomnianych grobach

Pod każdą zdradą kłamstwem każdym polskim progiem

A nad polskim poligonem znowu zapach krwi

Jak zawsze na wierzchu wiruje szumowina

Bezpieczna w ławach korporacjach oraz bankach

Sprawiedliwość i prawo jak perfidna drwina

Okrągły stół wciąż toczy się po...

Pod progiem świadomości czeka na nas wróg

Mruga porozumiewawczo okiem telewizora

Słucha i koduje bez naszej wiedzy zatrute informacje

Omija zręcznie każdą myśl przed wzrokiem cenzora

Rozrzuca niewidoczne ziarenka wybranych nut

I kołysze naszą  obudzoną wyobraźnią i nastrojem

Radość i smutek czerń i biel wszystkie odcienie barw

Idziesz po stopniach godzin z rosnącym  niepokojem

Pod progiem...

Kto jest właścicielem i panem Polski?

Kto administratorem upadłości?

Oburza cię prawda i trwoży przyszłość?

To niewielka cena za brak wolności!

I masz już dosyć spiskowych teorii

Które burzą twój spokój i marzenia

Pan zapewnia ci kaganiec przed lękiem

Kolejną dawkę wirusa złudzenia

I troszczy się o pokój Europy

Twoją globalną przyszłość…wizję świata

Przecież nie jesteś głodny…grzbiet nakryty

...

ZNALAZŁEM W PARKU

 CZARNE PIÓRO PTAKA…

Znalazłem w parku czarne pióro ptaka

To znak że pora wrócić w dzienne sprawy

Patrzę na niebo pocięte smugami

Żelazne ptaki lecą znad Warszawy…

Od wschodu wiatry krwawej wojny wieją

Świat się zatacza i grozi zagładą

Cieszę się chórem żabiej harmonii

Gdy długie cienie poprzez park się kładą

Pora więc wrócić i pilnować domu

I choć niewiele moje słowa...

W O J N A…

Globaalna machina śmierci nie zwalnia tempa

Pracuje coraz wydajniej nie bez powodu

Korzystając dziś z najnowszych  technologii

- Utylizacji pokoleń oraz narodów

Bliski i najbliższy wschód za Bugiem i  Sanem

Już po ostatnich epidemiach oraz dziwach

Znakach na ziemi i niebie i w parlamentach

Niczym krwawe ściernisko po udanych żniwach

Globalna czerwona zaraza wciąż rozsiewana

Od...

Patrz kolejna parada na Placu Zwycięstwa

Świat morduje się na miarę XXI wieku

Wszystkie zdobycze nauki w służbie demonom

Które wyrastają z krwawych ściernisk – Człowieku!

Na wschodzie dymią zgliszcza Ukrainy

Na Kremlu dzwonią znowu na trwogę zegary

Car bawi się czerwonym przyciskiem zagłady

Bo pozbawiony sumienia Boga i wiary

Chciałby zająć Jego miejsce lecz nie na krzyżu

Krzyże rozdaje...

UPOMINEK OD MATER POLONII

Ekran się wybrzuszył

Prą na szkło w TV

Zła i dobra zmiana

Polityczny szał

To nie opozycja

Jak szepcze ulica

I już nikt nie wątpi

Że to targowica!

Co opluwa Polskę

By stanąć przy żłobie

Sprzeda naszą wolność

W złodziejskim sposobie

Będzie knuć po kątach

Cmentarzach podsłuchach

Aby zamknąć w celi

Głos Polskiego Ducha

Nowa nocna zmiana

Chodzi im po głowie

...

Maj w nową zieleń znowu odświętnie ubrany

Z nadzieją wplata kwiaty w polskie krajobrazy

Patrzę gdzie ta Jutrzenka ponad naszą głową

I gdzie naszej wolności prawdziwe wyrazy

Rzecz Pospolita Kłamców ma się nadal dobrze

Niebieska smycz nas zdobi jak barwna kokarda

Gdy głowę próbujemy podnieść trochę wyżej

Unijna konstytucja jak obroża twarda

Wracamy więc pamięcią w tamte dni majowe

Gdy...

TU NAD WISŁĄ…

Marsz żywych w głośnym gwarze propagandy

Zadeptuje pamięć tamtego cierpienia

O nim nie pamiętamy…tamta zbrodnia

Za granicą  gnijącego sumienia

Wołyń jest białą plamą niepamięci

Przygniecioną pomnikami Bandery

Na niej krwawy fundament Ukrainy

I podstępny plan wrogiej finansjery

Przyjaźń budowana na kłamstwie Polin

Podstępie i naiwności Polaków

I dyplomatycznej amnezji elit

...

Akcja przesiedleńcza pod kryptonimem Polin

Przebiega zgodnie z planem jak na bliskim Wschodzie

Architekci ci sami …my jak Palestyna…

Akcja humanitarna naiwny narodzie ?!

Meblują wschodnią ścianę tak jak tam brutalnie

Przykładem doświadczenie losu Palestyny

Też jesteśmy bezbronni przyjaźnią Zachodu

I nieświadomością anglosaskiej doktryny

Pomoc wojskowa nadeszła lecz nie dla Polaków

To nie...

CO ZOSTANIE MĘDZZY POLIN

A CZWARTĄ RZESZĄ…

Nie musimy czekać bladego świtu

Bo zostaliśmy zdradzeni w środku dnia

Przez tych którzy czekali za plecami

Z ostrą klingą kłamstwa i nienawiści

Siadali codziennie  z nami przy stole

Łamali się wspólnie słowem i chlebem

Żonglowali Dekalogiem i wiarą

Nocą świece kołysały ich cieniem

Nie musimy czekać…musimy czuwać

Nie znamy przecież dnia ani...

Dom zbudowany z kłamstwa runął nam na głowę

I przed nami znów nastał trudny czas niewoli

Nie mów głupcze o wolności… wspólnej Europie

Prawdziwego Polaka ta tragedia boli..

Zdrajca tak jak Judasz sobie powinien stawiać

Szubienicę bo hańba jest nie do zniesienia

Przebierałeś się za Polaka jadłeś Jego chleb

I nie ma i już  dla ciebie daru przebaczenia

Co Ci zostawię Matko-Polsko! gdy...

Z M A R T W Y C H W S T A NI E

Szedł Jezus poprzez Polskę w wiosenny poranek

 Choć ręce miał i nogi krwawo rozorane

Choć bok miał opuchnięty i blady cierpieniem

Choć trzy dni  leżał ciężkim przybity kamieniem

To w ręce niósł wysoko chorągiew radości

By wszyscy zrozumieli przesłanie miłości

Szedł Jezus poprzez Polskę a góry klękły

Aby grzbiety pochylić w imię Bożej chwały

I echo było...

VIA CRUCIS POLONIA

IDĄC ZA CHRYSTUSEM...

   „za zbawicielem niosącym krzyż z krzyżem swoim: to jest

                           zasada wszech-harmonii w Chrześcijaństwie”

                                                                              C. K. Norwid

BĄDŹ POZDROWIONY

W IMIENIU CHRYSTUSA

do Ciebie który pójdziesz tą drogą krzyżową

by odnaleźć sens życia trudu i...

Jesteśmy znowu poligonem w Europie

Zadeptywani przez odwiecznych wrogów

Przyzwyczailiśmy się do hańby i niewoli

Nie ufamy Ojczyźnie Honorowi i Bogu

Pomyliliśmy miłosierdzie z naiwnością

Wiarę z siłą mamony i zamkami na piasku

Kłamstwo propagandy z marzeniami o jutrze

Łuny pożarów z oczekiwaniem brzasku

Wolność nigdy nie jest ofiarowanym darem

Szczęśliwym losem na loterii naszej historii

...

Od Władywostoku

Do Lizbony

O swym imperium

Marzy czerwony

Kremlowska gwiazda

Euroazji

Będzie świeciła

Po inwazji

Gdy z poligonu

Z Ukrainy

Ruszy na Zachód

Bez cienia winy

Krwawa komuna

Krwawym tropem

Aby po trupach

Przejść Europę

W ścierniskach krzyży

W zbiorowych dołach

Nikt nie zaszlocha

I nie zawoła

Bohaterowie

Zdrajcy i tchórze

W radioaktywnej

Złączą się chmurze

Ci co wierzyli

...

Pewnie…

Że

Łatwiej

Na

Wozie

Z batem

W dłoni

Poganiać…

Codzienność

Przesuwać

Uparty

Widnokrąg

Kopytami

Kłusujących

Koni

Dlatego

Wieczorami

Robię

Dziury                                             

W moście…

Odwracam

Znaki…

Buduję

Barykady!

Awans

Piątego Koła

Może być

Tylko…

Wynikiem

K a t a s t r o f y !

Czekaliście na Antychrysta?  Już tu jest!

I patrzy pustymi oczodołami śmierci

Chodzi z wielką chorągwią pożarów

I rozszarpuje noce pazurami wybuchów

Łomocze żelazną pięścią w drzwi Europy

Czy wy to słyszycie? Ogłuchli naiwnością

Że to tylko awantura u sąsiadów

Która na pewno zakończy się przed świtem

Bo Ci którzy zobaczyli już Antychrysta

Uciekli pełni trwogi przed otwartym piekłem

Przed...