MSZA ZA OJCzYZNĘ
M S Z A Z A O J C Z Y Z N Ę
„Będziecie nie tylko bez pana (...) ale też bez
Ojczyzny i królestwa swego(...), wygnańcy
wszędzie nędzni, wzgardzeni, ubodzy włóczęgowie (...)
Piotr Skarga
Blask żyrandoli łamie się w złoceniach
poczty... sztandary... trąb mosiężnych granie
świece... symbole... modlitwa i pamięć...
bądź pozdrowiony Najjaśniejszy Panie !
Boże coś Polskę ! przez tak liczne wieki
wiódł do Ojczyzny przez groby i krzyże
znów przychodzimy w imieniu Narodu
byś nam pozwolił stanąć jeszcze bliżej
bo tylko z Tobą dojdziemy do celu
poprzez Ojczyzny marzenia i rany
przez honor wsparty modlitwami świętych
czerwoną nitką krwi wyhaftowany...
na tych sztandarach co dzisiaj chylimy
przed Twym ołtarzem pochylamy głowy
w ufnej modlitwie którą zanosimy
w czułym szeleście naszej polskiej mowy
bądź pozdrowiony Najjaśniejszy Panie !
w blasku monstrancji... w Okruszynie Chleba...
stań przy nas czujnie pośrodku historii
bo Twej opieki nam dziś wciąż potrzeba
i po Twych śladach dziś nam iść do nieba
poprzez Ojczyzny zagony skrwawione
bo tylko z Tobą dojdziemy do celu
przez każdą polską niepodległą stronę
kto tyle swoich wymordował dzieci
bo czerwonego posłuchał szatana
ten w miłosierdziu tylko Twoim może
z nadzieją zginać przed Tobą kolana
świece kołyszą płaczącym kościołem
gdy wieczór chłodem przenikliwie wieje
prowadź nas Panie pośród Twoich znaków
które stawiałeś poprzez nasze dzieje...
oto nowy listopad wrasta w polską jesień
głośnym jazgotem kłamców co w nas ciszę płoszą
coraz dłuższe wieczory zaplątane w smutek
chryzantemy i znicze w święte miejsca znoszą
a w nas jak chwiejny płomyk niepokój się pali
gdy wiatr obudzi cienie i przez ciemność wieje
potem w Teatrze Cieni z głębi nocy wstają
Ci co pisali mrokiem nasze trudne dzieje
nie rozumiemy nadal polskiej racji stanu
plącząc złote niebieskie czerwone i białe
słowa przez kłamców rzucane na wiatr historii
coraz rzadziej się stają w naszych dłoniach ciałem
i z trudem się uczymy - wiary i pokory...
cierpliwości i sensu co wynika z trudu
który przecież codziennie niesiemy do Ciebie
z lękiem że Ty już nigdy nie uczynisz cudu
bo może krzyże nasze jeszcze są zbyt małe
bo może niezbyt wielka jeszcze wiara nasza
by prawda stała pierwsza między nami
i sprawiedliwość zgrzebna jak powróz Judasza
zmieniamy coraz zręczniej tylko kształty stołów
polityczne kostiumy...maski i przebrania...
rozkrzyczane bilbordy przy drogach obłudy
a którymi się prawdę o Polsce zasłania...
a Ona milczy głodna zmęczona i chora...
okłamana przez swoich... przez obcych wyśmiana...
poniżona pod Krzyżem Narodowej Męki
Ojczyzna Nasza Matka - Madonna Spłakana...
niech nie mówią o dumie ci co Cię sprzedali
co kupczą Tobą Matko podstępnie w Brukseli
niech nie mówią o dumie ci od niebieskiego
no bo i nie do twarzy w czerwieni i bieli
gdzie jest ta nasza wielka nadzieja dla Polski
z której się zdrajca ironicznie śmieje
zaplątana wśród sporów pychy i prywaty
w głupich gestach wyrostków hańbiących Twe dzieje
przesuwają okruchy wzdłuż pańskiego stołu
ci co z Narodem grają w ruletkę obłudy
którzy nie spojrzą nigdy Tobie prosto w oczy
bo w białych rękawiczkach piorą dzisiaj brudy
listopad pośród grobów chodzi zamyślony
zaszeleści Norwidem... zapłacze Chopinem...
na tablicach wygładza spiżowe litery
pali znicze pamięci chybotliwym trenem
zamyślona Jesienna Msza Listopadowa
z udziałem wszystkich świętych stojących nad nami
wpisanych w polskie groby dzieje i ołtarze
litanią wszystkich świętych - modli się za nami...
wy pilnujcie Ojczyzny - niech Wam Bóg pomoże
by budować Jej przyszłość z wiary i miłości
Honoru - który będzie naszym przykazaniem
w drodze którą pójdziemy ku polskiej wolności
zerwij karnawałową maskę zakłamania
nie ufaj tym co z ciebie i z twej wiary drwią
bądź czujny gdy cię mamią mamoną i sławą
i tym tylko ufaj dzisiaj co wpisani krwią
w narodowe pamiątki rozpłakanych brzóz
w żywoty świętych - w ich różańce krwawe
pilnujcie czujnie domu jak źrenicy oka
niepodległej Ojczyzny w której Bóg jest prawem
sami znajdziemy drogę do polskiego domu
bez niemieckich komentarzy... bez francuskich racji..
zbyt wiele u nas krzyży wyrasta z historii
by wierzyć tej czy innej cudzej demokracji
my mamy własną miarę przy budowie domu
nie potrzebna nam angielska unijna czy ruska
dziesięciokrotnie w imię Twoje Panie !
będziemy dom budować z Twym Słowem na ustach
wy pilnujcie Ojczyzny! niech wam Bóg pomoże!
gdy pójdziemy zmęczeni śmiertelnie do Pana
w Imię Ojca i Syna - zapytajcie Ducha ...
co mówi Matka – Polska! w pomnikach i ranach…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 55 odsłon