Lwow47 - blog

zrobili z Polski dziedziniec Piłata

bo my wolimy bronić Barabasza

przecież nie może cały Polski Naród

stać się symbolem idei Judasza!

czy nie widzicie tej przeklętej zdrady

która nas spycha dziś na dno pogardy

dzisiaj w ornatach pali stos Kaina

ten kto się przebrał w kostium awangardy

dziś wokół Twego tronu Chryste Panie!

żyd pracowicie zakłamuje mowę

aby ponownie podstępem i zdradą

z...

Dokąd świat zmierza tym karnym pochodem

Zalękniony i gnany propagandy batem

Zmuszony do niewoli mamoną i groźbą

Z głową pokornie zgiętą przed nieznanym katem

Niewielu ma odwagę spojrzeć prawdzie w oczy

Gdy głów nie podniesiemy nieszczęście to wróży

Jeżeli nie spojrzymy prawdzie prosto w oczy

Ona na nas popatrzy z pogardą dla tchórzy

Wszyscy dojdziemy pod bramę wieczności

Oby to była droga...

bo zanim nastanie czas Wielkiej Nocy

przed nami droga zdrady i pojmania

i pocałunek tego trzynastego

który był blisko Twego zaufania…

i czas niewoli łotrów i szyderstwa

i bezsilności przed gestem Piłata

wrogi dziedziniec hańby oraz krzywdy

co się przeciwko Tobie z obcym brata…

i droga męki wciąż niedokończona

ciągle przed nami w ciężką bramę krzyża

i wrogie wrzaski wspólnej Europy

która nam...

Trzeba zerwać mordercom maski

Naga prawda publicznie niech stoi

Świat nie może być tak podzielony

Na wybranych gnębionych i goi

Stańmy mężnie  z orężem Prawdy

Aby kłamstwo upadło przed światem

Nie światowych rządów nam trzeba 

Lecz by człowiek bliźniemu był bratem

By nam śmiercią nie groził sadysta

Co w garnitur czy fartuch ubrany

Bóg niech prawa wyznacza jak zawsze

Poprzez miłość i dobro...

przyzwyczailiśmy się do igrzysk morderców

i do widoku niewinnie rozlewanej krwi

do fabryk śmierci oraz mordowania dzieci

do szatańskich i nieludzkich i nocy i dni…

przyzwyczailiśmy się do narkotyku kłamstwa

politycznej poprawności i wrogich racji

banderowskich pomników i utraty Ojczyzny

parad równości oraz moralnych  dewiacji…

przyzwyczailiśmy się do braku sumienia

i do chłodnej kalkulacji...

ja tylko Tobie Polsko!  Matko Moja!

ufam bez reszty każdym swoim czynem

bo wiem że tylko bezgraniczna miłość

przystoi Twoim nazywać się synem…

chciałbym najpełniej spełnić ten warunek

oddając Tobie serca mego drżenie

gdy brudne łapy wyciągają zdrajcy

aby zniewolić w nas polskie sumienie

jesteśmy winni wierność oraz męstwo

honor i godność dumę oraz wiarę

gdy się w stolicach obcy groźnie...

Okrągłe stoły… nocne zmiany…

Na sercu leżą jak kamienie

Czerwonym sznurem przywiązane

Nieszczęście polskie i sumienie

Łażą po sejmie z lewa z prawa

Roznoszą wirus zniewolenia

Cuchnie padliną ścierwo kłamstwa

Nad polskim losem noc milczenia

Zdrada urodzi nowe kłamstwo

Tchórzliwe czyny… lęk Judasza…

Naiwną wiarę w cuda wianki

Sąd i zwycięstwo…Barabasza!

Perzem zarośnie nam sumienie

W...

i wciąż ta filozofia że polskie ulice

pełne skłóconych gojów judzonych do sporu

pod batem demokracji batem miłosierdzia

z ochłapem mamony nie dumy i honoru

z ochłapem wolności ale na smyczy  prawa

które ma dwa wyroki oraz dwa oblicza

Polak za kromkę chleba gnije w kryminale

wybrany w kamienicy swe szekle przelicza

a my wciąż się krwawimy w imię obcych racji

i obcych interesów przez naiwną...

żrą się z lewa

żrą się z prawa

tłustą kością

jest Warszawa   

wyczyszczone

kamienice

znów dla goi

są ulice

talmudyczne

widać prawo

wciąż panuje

nad Warszawą

widać Ziemia

Obiecana

w kamienicach

zapisana

w losie gojów

i w mamonie

Polsce trzeba

przybić dłonie

i wydźwignąć

na ramiona

aby była

pohańbiona

i przykładem

odstraszała

że jej wolność

nie przetrwała

głupiec biega

w prawo w...

bo Msza Święta to przecież nie jest akademia

teatr dla gojów wśród świętych murów Kościoła

Siostry! i Bracia! kto przed majestatem Boga

staje -  ten do Boga jedynie swoją duszą woła

ten winien Mu pokorę modlitwę i wiarę

w ciszy słychać głos Boga w chwili Podniesienia  

bo Bóg nie potrzebuje wrzawy i oklasków

Bóg mówi do nas ciszą w rachunku sumienia

wtedy do nas przychodzi - otacza...

kim ty  jesteś..?!  że mówisz w imieniu Polaków!

podłą mową zdrajcy ojczyzny i sługusa

co wisi u klamki komisarzy w Brukseli

albo jeszcze dalej handlując Polską z USA

brudnych rąk nie wyciągaj w imieniu ojczyny

nie ma ceny przecież dla naszej wolności

to nie  koperta przecież rzucona niedbale

jest ceną za nadzieję kupionej przyszłości

kim ty jesteś?! miłośniku łatwej mamony

teatralnych...

więc panowie z kołchozu europejskiego

pytam jakim prawem uczycie nas wolności?!

sami będąc w niewoli zła i  mamony

w  obroży lewackiej doktryny podłości

my mamy odwagę być wierni naszym Przodkom

wierni przykazaniom wiary i Dekalogu

czy uwiera was Polska która wstaje z kolan

wierna chrześcijańskiej tradycji oraz Bogu?!

więc machacie bezczelnie transparentem kłamstwa

organizujecie pokazowe...

gdy codzienność zaciska coraz ciaśniej pętlę

jak wilk co wyczekuje końca swej ofiary

Ona idzie ze światłem płonącej gromnicy

przez ciemność naszych zwątpień z ciepłej ufnej wiary

przez śniegi naszych milczeń przez zaspy niemocy

przez ścieżki zasypane zadymką wichury

Ona idzie jaki światło niczym świt po nocy

przez bezdroża doliny i przez nasze góry

Matka Boża Gromniczna tym światłem miłości

...

TRYPTYK  OŚWIĘCIMSKI

                         Która jesteś jak nad czarnym lasem

                             blask - pogody słonecznej kościół,

                                 nagnij pochmurną broń naszą,

                            gdy zaczniemy walczyć - miłością.

                                                     K. K.  Baczyński

tu oto wchodzisz w gęsty tłum milczenia

Tych którzy...

nie będziemy Czyśćcem ani Ziemią Obiecaną

czy Chrystusem Narodów przez łotrów nękanym

Czerwonym Morzem które rozstąpi się cudem

obłudnikiem za Polaka podstępnie przebranym

nie będziemy Polin czy…Judeopolonią!

bo nie będziemy sługusami obcej nacji

gettem dla gojów w kolejnym baraku Europy

czy poligonem dla zachodniej demokracji

nasza nieufność wobec Wschodu i Zachodu

wobec Prawdy układanej w...

to Niesprawiedliwi wśród Sprawiedliwych świata

najpierw nas sprzedali aby teraz nas zbawiać

handlarze Polską wolnością zdradą i losem

będą jak zawsze rządzić a my się wykrwawiać

Kłamstwo nas nie wyzwoli a bolesna Prawda

w dół historii zepchnięta i wapnem zalana

przez tych co to od wieków podstępnym sposobem

grzebali aby jątrzyć w narodowych ranach

nic się dziś  nie zmieniło Prawda ciągle...

unijni komisarze podpalają Polskę!

to w imię demokracji wolności i prawa

w asyście zdrajców oraz naszych odwiecznych wrogów

narasta w Europie śmiertelna zabawa

nie zadośćuczynienie dziś ideą świata

nie wyrównanie krzywdy naszego Narodu

dzisiaj z Berlina płynie antypolskie kłamstwo

przy głośnym wtórze zmowy klakierów z zachodu

i coraz ciemniej od światła świec chanukowych

w naszym domu...

niech nas nie poucza dzisiaj żaden komisarz

trzeba mieć doprawdy tupet wyjątkowy

aby uczyć Polaków czym jest niepodległość

nie zawracajcie sobie panowie tym głowy

tym bardziej że u was w Zachodniej Europie

kiepsko wygląda dzisiaj wasz byt narodowy

może zamiast troski o naszą demokrację

to trzeba wam pilnować teraz własnej głowy

islamska demokracja bywa niebezpieczna

także naiwna wiara we...

bo te gruzy Aleppo to gruzy sumienia

to krwawy i gorzki wyrzut dla sytego świata

to pomnik dla szatana w płaszczu demokracji

jeszcze jedna w historii pełna hańby data

szklanym okiem kamery nie czujemy bólu

a głód to ciekawostka kolejnej afery

na pergaminie ludzkiej skóry wyschniętej na wiór

zapisana chłodnymi oczami kamery

bo póki nas nie dotkną piekielne płomienie

ten świat okrutny...

i położyli Cię Polsko! pod wrogą gwiazdą

w żłobie gdzie Twoje przyszło Boże Narodzenie

od wschodu wiało groźnie przenikliwym chłodem

Ciebie nakryli tylko kłamliwym milczeniem

zwierzęta były czulsze niż Twoi wrogowie

Herod zacierał ślady morderstwa na wschodzie

narodziłaś się Polsko! w stajni Europy

w bólu w gruzach w popiele lęku oraz głodzie

oni wciąż Cię szukają tropią Twoją wolność

Ty w...

                  „Nie mieści mi się to w głowie”

                                            D….T….

jeżeli komuś nie mieści się w głowie

profanacja obrazu Matki Bożej

to najwidoczniej ma łeb tak zakuty

który objąć  bluźnierstwa nie może

mówię w imieniu wolności słowa

niech mnie nikt znów służbami nie straszy

bo nadchodzi już czas rozrachunków

dla zaprzańców i losu Judaszy

dziś grzebiecie w...

świerki już w białych komżach odświętnie ubrane

oczekują na gwiazdę co wzejdzie na niebie

gdy znowu się powtórzy cud narodzin Boga

który nas złączy wszystkich w serdecznej potrzebie

czekamy narodzenia Nadziei dla świata

w tej pamięci co dźwiga rodziny i ludzi

bo gdy Bóg się narodził to pozostał z nami

by nam pokazać drogę co Nadzieję budzi

ta Nadzieja niech będzie jak Mała Dziecina

co...

czy jestem antysemitą?! – to sprawa honoru!

by stawać w obronie polskiej racji stanu

powinność narodowej godności i dumy

by nie stać się ofiarą szatańskiego planu!

zdrajców poprzebieranych w narodowe stroje

i złodziei wolności i odwiecznej zmory

wrogich manipulantów historycznych dziejów

handlarzy Polską w imię śmiertelnej diaspory

grabarzy narodowej jedności i wiary

odwiecznych siewców...

przyjrzyj się jak wygląda brudna gra zachodu

moralność polityki i interes świata

w twojej  własnej  Ojczyźnie zrobią z ciebie zwierzę

oraz mściwie wytresują propagandą bata        

piać będą o wolności na  płocie historii

na smyczy demokracji  pójdą ci skundleni

zaś tchórze za odwagę dostaną medale

a  o świcie zostaną naiwni zdradzeni

historia ironicznie mówi o wolności

o krwawej prawdzie...

grzebię w śmietniku naszych polskich marzeń

po którym przeszedł pochód dziejów krwawy

pazurem tylko czarny orzeł szarpie

w tym co zostało z narodowej sprawy

smród ze spalonych resztek dziś się snuje

to wschód to zachód fronty wojny tworzy

pacyfikacja przy pomocy krzyża

to dzisiaj klątwa oraz dopust Boży!

obsiedli zdrajcy wszystkie święte nawy

świętość po kątach Kościoła się chowa

wiarę nam...

póki się serce jeszcze tłucze

chociaż nierówno chociaż z bólem

to chciałbym Ci Ojczyzno! jeszcze

tych kilka słów powiedzieć czule

bo nie zawrócę rzeki czasu

i nie zatrzymam biegu zdarzeń

lecz wolność Twoja pozostanie

tym najgorętszym z moich marzeń

o Twej wolności Twojej dumie

Bogu Honorze sile wiary

co przenosiła kiedyś góry

bo nie trwożyły jej zegary

a miłość była Polską mocą

co nas...

co mogę powiedzieć ja żyjący teraz

pochylony nad mapą Królestwo Polskiego

odzierany przez lata jak biblijne drzewo

z prawdziwych wiadomości dobrego i złego

przez śniegi białych kartek nie biegną kibitki

łańcuchy czarnych liter nie dzwonią złowieszczo

uczono mnie pogardy do wysokich lotów

i dystansu chłodnego do narwanych Wieszczów

przesypuję godziny przez pustynie dłoni

uczę się długich...

Drzewa jak kościół gdzie zbito witraże

W którym się echo żałobne kołacze

Wiatr w poczerniałych gałęziach przycichł

I ponad nami cichutko dziś…płacze…

Świece szeptają nad wzgórkami grobów

Wśród lasu krzyży o naszej pamięci

Ponad głowami cieniami się chwieją

W długim pochodzie wszyscy nasi święci

Poprzez listopad z mroku dziejów idzie

Milczący pochód tych co strzegli Polski

Którym zabrakło...