WIĘC TAK UMIERA NARÓD...

WIĘC TAK UMIERA NARÓD…

Więc tak umiera naród który nie potrafi

O d r ó ż n i ć :

Prawdy od Kłamstwa

Wolności od Zniewolenia

Miłości od Pożądania

Dobra od Zła

Dumy od Pychy

Służby od Służalczości

Propagandy od Modlitwy

Ojczyzny od Domu Publicznego

Wierności od Zdrady

Więc tak umiera Naród…

Rozdarty demokratycznym kłamstwem

Na dwa wrogie obozy w służbie obcym

Niemieckim czy anglosaskim interesom

Ufający kłamcom i zdrajcom Ojczyzny

Odwrócony plecami od historii własnego Narodu

Który nie potrafi upomnieć się o sprawiedliwość

Niemieckich czy banderowskich ludobójców

Palący chanukowe świece zamiast gromnicy

Na ołtarzu upadającej Ojczyzny…

Więc tak umiera Naród…

Który nie potrafi pogrzebać kości swoich Przodków

Który jest wciąż analfabetą w szkole historii

Który stawia pomniki swoim oprawcom

A niszczy pamięć tych co razem przelewali krew

W czasach najtragiczniejszej wojny w historii

Więc tak umiera pamięć po której zostanie tylko

Na niebie krwawa łuna  wiatr dziejów i lotny popiół…

Więc tak umiera naród

Łamany kołem okrągłego stołu

Ufający nocnym zmianom

Oraz obcym gwiazdom

Czerwonym złotym czy niebieskim

I ludobójcom demokracji i Dekalogu

Krwawym pasterzom na pastwiskach świata…