Walka pani premiery z żywiołami...
Skoro nadszedł kolejny poniedziałek to zacząć wypada jak zwykle. Agenci CBA przesłuchali wiceprezydenta Białegostoku i zamierzają dostarczyć do prokuratury dowody, które mogą pomóc w postawieniu mu zarzutów. Czy trzeba w ósmym roku gnicia III RP, czyli "państwa z dykty", informować, że zarzuty dotyczą działań korupcyjnych "samorządowca", a w tle mamy ustawiony przetarg na nieruchomość? Miliony afer, aferek, przekrętów, geszeftów, załatwianych pod stołem czy na cmentarzu interesów to dzień powszedni PO-państwa. Kogo i kiedy z sitwy skutecznie skazano za niegospodarność, nepotyzm, korupcję czy tylko marnotrastwo publicznych środków? Wynik wynosi zero...Z dziesięć służb specjalnych bez żadnej cywilnej kontroli zbudowało swój system i z tym wyzwaniem zmierzyć się będzie musiała nowa ekipa rządząca. Bo przecież nie straszliwi kelnerzy kierowani przez macchiawelicznego młodego biznesmena (podobno agenta wszystkich służb PO-lskich), rozmontowali tasmami PO-sitwę. Rozkazy międzynarodowych grandziarzy i szefów państw poważnych wykonują służby specjalne, które od ćwierć wieku prawie nigdy nie wykonywały poleceń polskich mocodawców. Bo ich po prostu nie było, poza epizodem rządu Olszewskiego i dwoma latami koalicji z PiS-em na czele. W pozostałym czasie to służby, realizujące obce polecenia i cele kręciły jak chciały "klasą polityczną" i papierowymi premierami. Nikt przecież rozsądny mie uwierzy, że taki Bielecki, Buzek, Marcip(n)kiewicz czy Suchocka mieli naprawdę coś do powiedzienie. Co do Tuska i Kopacz spraw jest jeszcze prostsza - służby załozyły PO, więc tu nie ma od lat wątpliwości kto kim kieruje...
Pani premiera spłynęła Dunajcem w blasku pochodni, co przypomianało dawno zapomniany klimat nadreńskich parteitagów z lat trzydzeistych w III Rzeszy. Co ciekawe me(n)dia i łżennikarze jakoś "nie zauważyli" podobieństw, nawet czujna na przejawy odradzającego się w kraju "faszyzmu" HGW też nie zareagowała. Dziwne...Wczoraj TVPlatforma pobiła kolejny rekord wazeliniarstwa. Przerwano bowiem bieżący program by pokazać Kopacz-kę żrącą chłodnik w Tarnowie i molestującą przy tym ludzi. Potem niebiosa nie wytrzymały i burze zaczęły przetaczać się nad Polską. Ulewa i gromy zatrzymały nawet legendarne PĘdolino w Krakowie, gdyż pociąg nie wyruszył o wyznaczonej godzinie. Powód? Wcale nie ulewa, tylko Kopacz-ka się spóźniła na dworzec i "uprzejmi" kolejarze olewając pasażerów karnie czekali na panią premierę. W odpowiedzi niebo ukarało ich kilkugodzinnym opóźnieniem "po-szustowskiej strzały".. Ale to i tak pikuś. Pociągi miały gigantyczne spóźnienia, jak zwykle brak było informacji, o takich drobiazgach jak napoje dla podróżnych tkwiących w stojących na peronach składach nikt rzecz jasna nie pomyślał. I scenka jak z "Misia" Wracający z Zakopanego do Szczecina zespól pieśni i tańca, w czasie kilkugodzinnego postoju w Krakowie, dał na peronie popis śpiewu i tańca, dla uspokojenie nastrojów wkurzonych Polaków. Pamiętacie "wesołego Romka" i awarię tramwajową w "Misiu"? Bareizm to fundament działania PO-mafii i to nie jest jej ostatnie słowo...
I dobre wiadomości na koniec. Rozpadły sie prawie zupełnie struktury PO w województwie świętokrzyskim. Ludzie ze wstydu zwiewają z cuchnącego szambem przestępstw i złodziejstwa PO-ntonu. Na ekranie ogłupiacaa pokazał się Zdradek i ogłosił,że ...nie bedzie startował w jesiennych wyborach! Jego ego zdaje się czekało pod studiem. To dobra prognoza, czekać wypada na kolejne podobne deklaracje PO-bandytów. a może by tak po prostu zdelegalizować tę "partię" i wprowadzić 20-letni zakaz zajmowania jakichkoleiwek stanowisk i funkcji dla jej byłych członków...? Tak się rozmarzyłem....
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2047 odsłon
Komentarze
Naprzeciw marzeniom
21 Lipca, 2015 - 23:06
Pomarzyć można, ale najpierw trzeba wygrać wybory.
Żeby wygrać wybory trzeba wyjść z programem, który poprze przynajmniej część elektoratu, głosującego do tej pory na PO, oraz do tego elektoratu co nie głosował. Tutaj jest pewna nadzieja bo w drugiej turze wyborów prezydenckich było już około 58%.
W 2005 roku PIS doszedł do władzy między innymi z hasłem „Prokuratoria Generalna”.
Wtedy afer nie brakowało, lecz dziś jest ich jeszcze więcej a o Pokuratorii Generalnej jakoś nikt nie wspomina. Może trzeba kogoś przycisnąć żeby publicznie obiecał konkretne działania, bo po wyborach naciski na pewno będą ale ze strony różnych lobby.
Kto pierwszy ten lepszy.
Z różańcem do wolnej ojczyzny.
trzeźwy