Rozpędzimy eurokołchoz nim on zniszczy chrześcijańską Europę...?

Znów zdarzyła się tragedia, znów śmierć dosięgła niewinnych, przypadkowych ludzi. Współczuję bardzo rodzinom i bliskim zamordowanych wczoraj w Brukseli przez islamskich terrorystów. Ale nie mogę bez gniewu myśleć o lewackich unijnych łobuzach, ktorzy zrobili wiele by koszmar zamachów mógł się powtórzyć. Żyjący w oderwaniu od realnego świata, odgrodzeni od niego murem, otłuszczeni eurokraci są winni tego co się stało. To ich słowa ale przede wszystkim działania, uparcie ignorujące islamskie zagrożenie dla Europy, przyczyniły się do brukselskiej masakry. Nikt z nich - Schulza, Merkel, Junckera, Tuska i setek pasibrzuchów unuijnych nie może zdjąć odpowiedzialności za śmierć niewinnych ludzi. Od lat zatruwają myśli i mózgi, tumanią, zakłamują rzeczywistość. Za chwilę zorganizują kolejny groteskowy "marsz dla pokoju" i rozjadą się pancernymi limuzynami do swoich ekskluzywnych bunkrów. A my czekać będziemy nie na to -- czy zdarzy się następna Bruksela- ale kiedy się zdarzy i ile znów ofiar pochłonie.Czy nie czas najwyższy podjąć działania by lewacki projekt UE skończył się wcześniej niż nasza chrześcijańska cywilizacja? Przeciez dziś UE to przypudrowany trup, biurokratyczny kołchoz, z armią pasożytów - biurokratów, okradających planowo "unijne" państwa. Nie jest w stanie zapewnić niczego - stabilności ekonomicznej, bezpieczeństwa, perspektyw rozwoju. To po co nam ten garb? By cynicy i grandziarze pokroju Tuska, Lewandowskiego, Bieńkowskiej mogli bogacić się bezkarnie? Banda nierobów, która uwiła sobie gniazda w Brukseli czy Strasburgu gardzi i kpi z mieszkańców Europy. Naprawdę nie ma czasu czekać na radykalne działania albo moment "przebudzenia" eurokratów...

Przyznam, że oniemiałem gdy zobaczyłem dorosłych facetów w Brukseli rysujących kredą na ulicy pacyfistyczne hasła, kilka godzin po tym jak islamscy mordercy z zimną krwią odebrali zycie ich sąsiadom, znajomym, może bliskim. Nie chcę tych nieszczęśników obrażać, ale to przerażające gdy dorosły mężczyzna za całą odpowiedź na zamach bombowy znajduje tylko kolorową kredkę do malowania po trotuarze. Jakiego spustoszenia w głowach tych biedaków "europejczyków" dokonała lewacka propaganda "poprawności", że nie reagują normalnie. Europa zachodnia na naszych oczach popełnia zbiorowe samobójstwo.Niedawno duńscy czy holenderscy "mężczyźni", po brutalnych atakach "uchodźców" na ich żony, siostry czy córki, "odpowiedzieli" poprzebieraniem się w spódnice i sukienki i tak wystrojeni paradowali po ulicach. Co myślą o takich zachowaniach muzułmanie, nie tylko terroryści, pisać raczej nie trzeba.

Dobry Bóg postanowił wczoraj lekko szturchnąć naszych rodzimych :"europejczyków" z PO-sitwy. Najpierw ośmieszyła się Julia Pitera, znana z wieloletniego tropienia dorsza w puuszce. Stwierdziła bowiem, że nie można łączyć terrorystycznych zamachów islamskich morderców z falą "uchodźców", trzeba trafu muzułmańskich, zalewającą kontynent. Jakby tego było mało pani euro-idiotka uspokoiła  wszystkich, że taki zamach jak wczoraj to nic szczególnego, bo przecież w latach 70-tych też zdarzały się zamachy. Niestety medycyna w przypadku tej paniulki jest bezradna. Potem swoje trzy grosze dodał TW "Znak" czyli Boni. Oświadczył mianowicie wojowniczo, że w odpowiedzi na zamach w Brukseli rozpoczął przygotowywać niezwykle ostrą...dyrektywę unijną przeciw terrorytom. Już widzę jak brodaci mułłowie z ISIS z trwogą szeptają o tym straszliwym zagrożeniu. Jak w oczach rozpada się armia islamistów a "uchodźcy" na kontynencie masowo i dobrowolnie przyjmować zaczynają multi-kulti. Wszak Boni zagroził przerażającą zemstą eurokołchozu.

Ja wiem, że  nie wypada się śmiać w chwili tragedii i żałoby. Ale wobec takiej pustki intelektualnej i moralnej są chwile gdy się nie daje.UE rządzi dziś zakłamana klika lewackich złodziei, którzy dla utrzymania się na stołkach popełnią każdą zbrodnię i łotrostwo. Na swoich rodakach także. Jak szczury pochowali się dziś - Frau Kanclerin, jej niemiecki lokaj "prezydĘt Europy", Schulz bez matury i wiecznie wstawiony Juncker. Za całą odpowiedź " unijna ministra spraw zagranicznych" Mogherini potrafiła tylko pochlipać przed kamerami. Znów zrobią to samo co zwykle. Pomaszerują " w obronie pokoju", napiszą tomy dyrektyw i decyzji i będą czekać...do następnych ofiar na ulicach. Nasza część kontynentu nie jest jeszcze tak zdegenerowana jak zachód. Rządy krajów Europy środkowej i wschodniej powinny zastanowić się szybko co robić w takiej sytuacji. I nie zapominać nigdy, że tuż za wschodnia polską granicą jest sąsiad - drapieżny, nieobliczalny i antydemokratyczny. Tylko, że to nie zwalnia od obrony własnych obywateli przed lewackim samobójczym pędem w przepaść. Bo przeciez dla PO-mafii, KOD-łoty czy "nowośmiesznych" i tak ważniejsze od śmierci niewinnych ludzi i realnej groźby kolejnych zamachów (może i w Polsce) jest nieopublikowane dotąd "orzeczenie" TK czy "obrona zagrożonej demokracji"...jakie to szczęście, że liderami tej konfidenckiej bandy są Schetyna, Swetru i brodaty alimenciarz a nie poważni politycy...