Zwrot o 360 stopni...

Me(n)dialni czarodzieje, którzy wczoraj przełożyli wajchę, zdaje się najlepiej podumowali próby "reanimowania" PO-sitwy. Nie uszło uwagi Polaków, że najważniejszym punktem wczorajszego dnia była konwencja PiS-u na Torwarze. Pokazano pełne przemówienia Jarosława Kaczyńskiego, potem prezydenta Andrzeja Dudy i w końcu Beaty Szydło. Platformanią stypę wpięto dopiero gdy Kopacz-ka zaczęła z kartki czytać o "nowym otwarciu".Jeżeli wrócimy pamięcią do całkiem niedalekiej przeszłości i przypomnimy sobie jak me(n)dia pokazywały i komentowały konwencje kończące kampanię prezydenta Dudy i Komorowskiego to od razu widać, że wczoraj wajchowi zadziałali. W dniu 7 maja, trzeba trafu niemal w tym samym czasie, finiszowały- konwencje PiS i "bezpartyjnego  obywatelskiego" kandydata PO-sitwy.  Wtedy kamary i łżęnnikarze tworzyli matrix "sukcesu" zgody i bezpieczeństwa. Konwencja PiS była tylko niewielkim uzupełnieniem fety PO-mafii. A potem przyszedł 10 maja i wszystko sie zmieniło.Dziś więc me(n)dialni macherzy, którzy już mają plany na działanie pod rzadami nowej ekipy bez mrugnięcia okiem zostawili "przyjaciół" z PO jak niepotrzebny balast gdzies w kącie.Zabawne (choć pewnie nie dla PO-szustów) były ich nerwowe wpisy na komunikatorach internetowych zamykające się w pytaniu - "Czy to (czyli występ Kopacz- ki i jej paczki) ktoś w ogóle pokazuje?!" I panika gdy okazało sie ,że ani TVPlatforma i "zaprzyjaźnione" stacje komercyjne "olały" stypę...

 Kopacz-ka powinna zmienić nazwisko na np. - Grabarczyk...bo energicznie zdąża do zakopania swej sitwy na metr głęboko, albo głębiej nawet. Jak ktoś błyskotliwie zauważył, ona wczoraj "płakała z kartki".Żaden z występujących na Torwarze przywódców PiS-u ani słowem nie wspomniał o PO, tam były słowa o Polsce i Polakach, ich problemach i sposobach wspólnego radzenia sobie z nimi. Tam był program dla Polski! Na stypie PO był tylko arogancki atak na PiS i zero pomysłów. Jak można mówić, że program pojawi się we wrześniu? Jak można "punkt zwrotny" łączyć z twarzą megaaferzysty Lewandowskiego, nowych mini-strów czy ubabranego w aferę hazardową Czerwińskiego. Kogo i do czego mieli oni przekonać? PO-sitwa zyje nadal w ne(N0dialno- "elytarnym" matrixie i nadal boi się zajrzeć do realnego świata. Oni nadal nie pojmują, że dziś dla Polaków obciachem i balastem są Komorowski, Tusk, Sikorski, Sienkiewicz, Grabarczyk, Boni,  Sławku Nowak, Pitera, HGW czy Osiołowski. I że czas rozliczenia nadszedł. A miało być tak pięknie...

Może dla "upudrowania trupa" dziś jeden sondaż przyniósł "wzrost poparcia" dla PO-sitwy do 26%, tuż za PiS-em a przed "Ruchem" Kukiza. Tylko kto w to uwierzy? Szkoda pieniędzy na takie" badania". Mnie natomiast martwi dreptanie w miejscu "Ruchu" Kukiza. Nie wiem jak wywodzący się z PO prezydent Lubina Raczyński przekonał piosenkarza by tam właśnie ulokować centrale "Ruchu" Ale znam wielu samorządowców z Dolnego Śląska, w tym także tych obecnie "bezpartyjnych", którzy przykleili się do Kukiza. Nie dość, że nieciekawe to życiorysy, to w większosć polityki uczące się od PO-sitwy w tym samego Grzecha S. Oby tak oczekiwana nadzieja na nowwośc w polskiej polityyce nie okazała sie "podróbą", uszytą na zamówienie "elyty" , służb i Grzecha S.

Wojna między odchodzącym Komorowskim a Kopacz-ką zaostrzyła się gwałtownie.Obydwoje wydali różne komunikaty o terminie jesiennych wyborów, nie mówiąc o referendum, które jak "jajo kukułcze" podrzucił Bredzisław kolesiom z PO."Zwrot" pani premiery zdaje się dziś tylko powieleniem złotej myśli noblisty Bolesława W, który stwierdził kiedyś w przypływie sczerości, że właśnie "zmienił poglądy o 360 stopni"...Idzie Zmiana...