Prawym okiem - Donos na państwo

Radosław Sikorski był uprzejmy powiedzieć w telewizorze, że "PiS złożył donos na Polskę". Rzecz dotyczy złożonej przez PiS informacji do PE o nieprawidłowościach i fałszerstwach wyborczych dokonywanych podczas ostatnich wyborów. Wtórował mu Grzegorz Schetyna tweirdząc,że " podważanie instytucji państwa jest zagrożeniem dla demokracji". Z kolei pani Kopacz ubolewała,że " bieganie na skargę do PE i mówienie,że coś złego się dzieje - jest wyjątkowo niesprawiedliwe i szkodliwe".

Właściwie nie powinno się dyskutowac z tymi stwierdzeniami , liderzy PO od ośmiu lat przyzwyczaili nas do takiego zachowania. Z jednej strony konsekwentnie niszczą fundamenty państwa, podważają zaufania do wszelkich jego działań i instytucji, z drugiej nachalna propagandą starają sieprzekonać Polaków,że są "partią miłości i postępu". Ale teraz przesadzili...utożsamiają bezczelnie na ekranie,że to co dobre dla sitwy PO-PSL jest niczym innym jak "interesem państwa i społeczeństwa". Od tego już tylko krok,że pełne prawa obywatelskie przysługują tylko członkom Po czy PSL. Niebosczka PZPR chyba chichota...

Ludzie "łże - elity" tylko w dniu wyborów przypominają sobie o milionach Polaków/ , w powyborczy poniedziałek całkowicie o nich zapominają. Zostają ONI w niebiosach i mierzwa ludzka - "kamieni kupa".

 Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić taka wyborczą hucpoę pod rządami PiS-u ? Toż przecież me(n)dia ujadałby 25 godzin na dobę. Monika Olejnik podjęłaby głodówkę protestacyjną, Durczok z Kuźniarem wezwaliby wojska NATO na pomoc zagrożonej "demokracji" a Żakowski z Lisem poprowadziliby marsz lemingów na Sejm. Być może nawet Stefan N. założyłby oddział partyzancki/ o ile oczywiście byłby wtedy na przepustce ze szpitala/.

 NO ale to wszystko działoby się w "pisowskim ciemnogrodzie". Na szczęscie dziś mamy władze "postępowe, europejskie i przyjazne" dla których najważniejsze są "standardy i zasady". A jeżeli ktoś to podważą i pokazuje zdumionej Europie dokładane do urn głosy, znikających z list kandydatów, zakłamane protokoły to...sam sobie szkodzi.

Moim zdaniem sytuacja przypomina wczesne lato 1980 roku,a PO-PSL jak Gierek wierzy w siłe me(n)diów i "sojusze".Napięta struna już pęka tylko PO-litcy jeszcze tego nie widzą.